Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

akurat użyłem jak najbardziej praktycznego przykładu a to już nie mój problem komu tam się myli praktyka z filozofią

a to czy w

3 godziny temu, Jcb napisał(a):

w sobotę. Nie ma ani jednego mokrego ziarka,

to się okaże w sobotę i tego żaden z nas tak na pewno nie wie
Screenshot 2025-09-02 at 23-59-43 pogoda zamość - Szukaj w Google.png

jak i to czy będzie czym te ewentualne suche wymłócić bo nawał na mastery dopiero przed nami i akurat u mnie region gdzie tego gractwa ot tak na zawołanie do mniej niż jakich ośmiu ha nie ma i to też jest czynnik ryzyka z którym musi się liczyć każdy który nie tylko mu się porozbijały w terminach dojrzewania działki a polega na usługach i to też nie filozofia a jak najbardziej praktyczne zarządzanie ryzykiem

a swoją drogą to jesteś ciekawy przypadek gdzie masz większy problem z czyimś niż sam tego właściciel
to jest dopiero ciekawa "filozofia" xD

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
30 minut temu, androproteam napisał(a):

Kto tyle płaci po 4 zł?

Wszyscy 

Młócę ładne fasolę, są naprawdę fajne plantacje, ale dużo odpadu, dużo mokrego, dużych brudnych mokrych ziaren,  jedyne wyjście to szybko przebierać i co suche zostawiać. Jeszcze w pełni suchej nie widziałem, poza drobną. 

Moja rośnie, ja nie mam dylematu, ja mam 50% niedojrzałych jeden ch.. czy teraz czy potem, ale jest szansa że potem będzie lepiej a jak nie wyjdzie to będzie tyle co teraz na czysto, ryzyk jak w pokera 

  • Like 4
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, ravoj napisał(a):

dużych brudnych mokrych ziaren,  jedyne wyjście to szybko przebierać i co suche zostawiać.

technicznie trudne bo w dwanaście godzin wilgotność się uśredni w masie przy tych temperaturach a np mój przypadek to na noc kto mi nastawi optisorta na trzecią zmianę na kilka ton? zanim rano z kim się dogadam i dowiozę to po ptokach i dosuszanie tak czy inaczej tej jedynki tak po przesortowaniu czy razem z tą surową... nie minie

u mnie dosuszenie nie problem pod warunkiem że nie ma jajeczek strąkowców w ziarnach i grzebałem z pół godziny no i qwa znalazłem ale tylko jedno ziarnko z charakterystycznymi punkcikami (sorry ale nie przyszło mi do głowy fotkę poglądową zrobić)
Przerzuciłem ze sto kilo tak że nieporównywalnie lepiej niż rok temu no ale stuprocentowej skuteczności insektycydu - już wiem, że nie było

2 godziny temu, ravoj napisał(a):

ryzyk jak w pokera 

i na dodatek jakiś szuler ceny rozdaje :D

 

 

Edytowane przez dysydent
  • Sad 1
Opublikowano
1 godzinę temu, ravoj napisał(a):

Wszyscy 

Młócę ładne fasolę, są naprawdę fajne plantacje, ale dużo odpadu, dużo mokrego, dużych brudnych mokrych ziaren,  jedyne wyjście to szybko przebierać i co suche zostawiać. Jeszcze w pełni suchej nie widziałem, poza drobną. 

Moja rośnie, ja nie mam dylematu, ja mam 50% niedojrzałych jeden ch.. czy teraz czy potem, ale jest szansa że potem będzie lepiej a jak nie wyjdzie to będzie tyle co teraz na czysto, ryzyk jak w pokera 

Ile najdłużej schły na pokosie te mokre plantacje? Bo niektórzy już 2 tygodnie trzymają ale czy to ma sens

1 godzinę temu, ravoj napisał(a):

Wszyscy 

Młócę ładne fasolę, są naprawdę fajne plantacje, ale dużo odpadu, dużo mokrego, dużych brudnych mokrych ziaren,  jedyne wyjście to szybko przebierać i co suche zostawiać. Jeszcze w pełni suchej nie widziałem, poza drobną. 

Moja rośnie, ja nie mam dylematu, ja mam 50% niedojrzałych jeden ch.. czy teraz czy potem, ale jest szansa że potem będzie lepiej a jak nie wyjdzie to będzie tyle co teraz na czysto, ryzyk jak w pokera 

Ile najdłużej schły na pokosie te mokre plantacje? Bo niektórzy już 2 tygodnie trzymają ale czy to ma sens

Opublikowano

Do 10 dni a przeważnie 7, takich po 14 dni jeszcze nie widziałem. Słoma sucha ale co zrobić z zielonymi strąkami? Im nawet 14 dni nie pomoże, to takie wycinanie na siłę

Opublikowano (edytowane)

po dwóch tygodniach bywały jeszcze na półtyczkach niedoschnięte strąki ale w trzecim to już  wszystko było albo suche albo zgniłe; zależy jaka pogoda trafiła i nie ma mocnych wśród strąków który by bez względu w jakiej fazie ścięty nie zamarł po dwóch tygodniach suchej a trzech wilgotnej pogody. Cudów nie ma i koszenie z zielonymi strąkami ma na celu nie uratowanie plonu z tych zielonych a z tych już suchych które zbyt długo przetrzymane też mają swój czas wytrzymałości zwłaszcza jeśli łan bujny i wewn wilgotność utrzymuje się przez większą część doby
Właśnie wczoraj byłem świadkiem u sąsiada co przed moją młócił gdzie już ponad dwa tygodnie od skoszenia było i tu @Jcb ma rację - wszystko było suche ale odpadów wcale nie mniej niż u mnie się zanosi no ale sąsiada wcześniej zaczęła dojrzewać i plon ogólny niższy ale w fasoli już tak jest - albo w czas zdojrzewanie i zbiór ale niższy plon albo wysoki plon którego można nie zebrać wcale lub dużo pójdzie w odpad bo naturalne dojrzewanie bliżej października.
Mam kawałeczek Kontry i ta jeszcze nieścięta ale lada dzień wytnę tylko może przeczekam ten front deszczowy na co dziś popołudniu do nas zmierza. Plantacyjka zachowawcza nasienna celowo na pośniejszym siana i celowo przetrzymana aby jak najwięcej naturalnie strąków doschło, dojrzało no i ta susza plus pośnizna sprawiły że może 30% tam jeszcze nie zaschniętych strąków i może akurat ten deszcz ułatwi wykoszenie bo nie trzeba będzie tak agresywnie w ziemię kosiarki ustawiać jak odmokną te suche strąki.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Ja chyba zamówię z powrotem Eureke z plantico bo była super wczesna i plon niezły, mnie dziś nawet 2 tony raduje a ona dobijała do 2.5 

To czekanie na wszystkie strączki mnie męczy psychicznie

 

Opublikowano (edytowane)

ta nerwówka ze żniwami fasolowymi; owo nierówne i opóźnione dojrzewanie tegoroczne to raczej skutek specyfiki tegorocznego sezonu niż odmian
U Ciebie jeszcze był grad a to całkiem rozwala cykl wegetacyjny zwłaszcza roślin z natury wieloletnich do których jaśki fasole przecież należą

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

A czy praktykujecie przewracanie. Wiem, że wszystko zależy od pogody ale np znam takie osoby co trzymają 2 tyg po ścięciu nie ruszane, potem w wały i mlocenie. Z kolei niektórzy, po ok 1 tyg przewracają totolotkiem, potem znowu tydzień dobrej pogody, na wały i mlocenie. 

Jak popada to wiadomo, że trzeba ruszyć i przewrócić, ale jak ładna pogoda to zastanawiam się. Z jednej strony przewracanie zawsze trochę zbija w "warkocze" i jakieś mniejsze wały (więc suszenie zawsze jest gorsze niz na rozłożonej powierzchni po ścięciu). Ale zawsze podrywa ścięte, napowietrza i chociaż trochę odwraca. 

U mnie ścięta w niedzielę i na razie ładnie suszyło. Jak pogoda się utrzyma i nie spadnie deszcz to rozważałem przewracanie w niedzielę/poniedziałek. 

Masa jest ogromna I są zielone straki, ale musiałbym czekać jeszcze 2 tyg ze ścięciem żeby one doszły. Więc jak piszecie, ryzyko straty plonu z tych dojrzałych jest bardzo duże i została ścięta z tymi zielonymi. Zresztą widać już, że wrzesień to jesień, bo dzień krótszy i mimo że na razie pogoda sprzyja, to jak zacznie padać to może być różnie żeby to zebrać. Ten rok był rewelacyjny jeżeli chodzi o chwasty (U mnie doglebowka + 1 nalistny Corum 0.8l i jest zero chwastow), ale nierówne kwitnienie i teraz zbiór to wybor mniejszego zła. Jestem ciekawy jak te zielone strąki wpłyną na jakość zebranego ziarna. W ubiegłym roku master był 15.08, a w tym ścinanie 30.08. 

Jak będzie miała za duża wilgotność na przyczepie to ile można to trzymać zanim pojadę na suszarnie? Fasola 2 rok, więc mam zero doświadczenia z tym jak i kiedy suszyć.  No i do jakiego % uznajecie za suche. 

 

Edytowane przez odrion
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, odrion napisał(a):

A czy praktykujecie przewracanie. Wiem, że wszystko zależy od pogody ale np znam takie osoby co trzymają 2 tyg po ścięciu nie ruszane

ja do takich należę; co najmniej trzy lata wstecz (dalej nie pamiętam) koszenie i nie ruszam niezależnie czy pogoda czy zaleje wychodząc z założenia że "jeśli ma wyschnąć to wyschnie a jeśli nie to tylko naobrywam strąków, naosypuję a i tak jeśli ma zegnić to zegnije, co najwyżej z dzień dwa przed młóceniem do wałów podgrabię jeśli nie tak jak teraz ziemia mokra to aby wilgotność słomy obniżyć i wyciągnąć z ziemi co tam z dołu łodyg kosiarka czy podcinarka podsypała i tego samego dnia gdy młócona już po obeschnięciu rosy z wierzchu wałów jeszcze raz tak na "pótorej gwiazdy" przetoczę wał mokrym do góry a gdy ziemia sucha jak wczoraj to poszło na "razówkę" i to dopiero gdzieś między jedenastą a trzynastą tylko wolniej jechałem i pomijalnie mało do zera się osypało a wały były niezleżałe co masterem operator doskonale wykorzystał i no nic nie zostawił na polu niepodebranego a nie musiał podbieracza opuszczać zbyt nisko i wcale grud nie nałapał co u wspomnianego sąsiada tak na oko objętościowo do trzech procent bryłek czarnoziemu na przyczepie; pewnie tam pokosy zleżałe i operator musiał niżej drzeć podbieraczem aby wszystko zebrać. Ten jakiś dobry, doświadczony trafił bo bywa że jedzie "jak Niemiec" na jednym ustawieniu na wszystkich polach i u jednego niepotrzebnie ziemi napcha w plon bo na innym polu zbyt zleżałe pokosy zmuszają do nazbyt niskiego ustawienia podbieracza
tyczy jaśków bo drobne tylko z rosą da się bez strat pdgrabiać

dzisiaj ta wczorajsza umorusana kurzem na surowych ziarnach jest nie do poznania. Wilgotność się uśredniła te surowe podeschły i przy przegartaniu doskonała większość z kurzu się wytarła i co prawda koniecznym dosuszyć ale sam jestem zaskoczony jak wizualne szacowanie odpadów spadło.
20250903_144818.jpg

na przyczepie tak do 18% może leżeć dłużej niż trzy dni bez bodaj przemieszania a im suchsza i zimniej tym dłużej zanim zapachu stęchlizny nabierze, poniżej szesnastu- piętnastu i pół nadaje się do przechowania
Powyżej tych osiemnastu lepiej rozsypać cieńszą warstwą czy to w jakiej stodole czy bezpośrednio na podwórzu/polu koniecznie na paroszczelnej folii aby od spodu parowanie z podłoża nie dowilżało i stosownie do wilgotności temperatury dobrać grubość tej warstwy i częstotliwość przemieszania albo suszarnia czy to własna czy usługowa.

 

Edytowane przez dysydent
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Dokładnie, hektar po 150tys tych trzech największych już płacą i stać ich na parobków. Chłopi wyprzedadza swoją ziemię bambrom a potem  wnuki tych chłopów  za parobków będą u nich robić, bo kto ma kapitał (aktywa) ten rządzi 

Dzwonil znajomy co mu wczoraj młóciłem, bardzo ładna była,  jego fasola ma po sortowniku 20% wilgotności a leżała po 10 dni więc warto wziąć stoperan bo teraz nie wie czy suszyć czy na przyczepy ścielić 

Co do przewracania - ja nigdy, dopiero na wał pod mastera i tak leży jak najdłużej 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano
48 minut temu, ravoj napisał(a):

Dzwonil znajomy co mu wczoraj młóciłem, bardzo ładna była,  jego fasola ma po sortowniku 20% wilgotności

A to nie zaglądaliście na przyczepę, nikt nie sprawdzał ?

Opublikowano
5 godzin temu, Łukaszek napisał(a):

A to nie zaglądaliście na przyczepę, nikt nie sprawdzał ?

Stoperan stoperan stoperan albo węgiel 

Opublikowano
6 godzin temu, Łukaszek napisał(a):

A to nie zaglądaliście na przyczepę, nikt nie sprawdzał ?

No jak nie, ale było dużo z zielonych strąków, to pomyślał że jak odejdzie to będzie sucha 

Opublikowano

A jak wygląda sprawa suszenia? Czy wszyscy którzy mają sortowniki oferują też suszenie? I ile taka przyjemność kosztuje. Obawiam się tego co @ravojopisał. Jak są zielone straki, to część master wyrzuci a część jakoś wymlóci i ta wymlocona bedzie podbijać wilgotność całości. 

Opublikowano

Nie. Sort owning a suszenie to osobno.

Niektore skupy maja suszarnie I uniegłym roku było potrącenie 2% ceny za kazdy 1% wilgotnosci powyzej 15.

Jezeli niewuelkz ilosc to szuflowanie na przyczepie.

 

Opublikowano (edytowane)

skrajną nieodpowiedzialnością i nieporadnością gospodarską jest sianie fasoli bez włsnego zaplecza możliwości dosuszenia czy to we własnym gospodarstwie czy niezawodnego i rzetelnego cenowo (nie zdziercy)stowarzyszonego usługodawcy a już tragiczną w skutkach nieumiejętność oceny przed decyzją omłotu czy surowiec będzie takiego dosuszenia wymagał czy nie

i to jest jednym z powodów dlaczego jedni będą

18 godzin temu, ravoj napisał(a):

po 150tys tych trzech największych już płacą i stać ich na parobków.

a drudzy

 

18 godzin temu, ravoj napisał(a):

za parobków będą u nich robić

i chyba nie muszę więcej tłmaczyć - dlaczego?

nnno raz można nie wiedzieć że w trakcie dosuszania niskotemperaturowego (poniżej 45 stopni) mogą strąkowce wylaźć z ziaren czy wręcz już wtórnie się w czasie tego dosuszania kolejnym pokoleniem namnożyć bo jest to w polskich warunkach swego rodzaju biologiczne novum ale mi jeden sezon wystarczył aby i to zagrożenie namierzyć i wyciągnąć wnioski z podjęciem stosownych kroków zaradczych już w kolejnym tzn obecnym sezonie

i tak przy okazji to strąkowca czy jego jajeczka zabija zarówno przemrożenie jak i denaturacja białek w temperaturze powyżej plus 45 stopni i niekoniecznie musowo ryzykować z fumigantami które bywają zdradliwie toksyczne zwłaszcza dla samego aplikanta jeśli nie dysponuje odpowiednio hermetycznymi spichlerzami czy w czym tam to usiłuje partaczyć

przy denaturacji oczywistym jest nieprzydatność siewna takich ziaren no i w zbyt wysokich temperaturach z kolei białe fasole zwłaszcza jaśki żółkną i z tym diabłem trzeba utargować jakiś optymalny zakres temperatur o ile takowy istnieje bo tego - póki co - ja jeszcze nie wiem ani z info od doświadczeńszych ani z własnej praktyki

___________

deszcz u mnie
i dobrze że przedwczoraj wymłóciłem to co ledwie bo ledwie ale do wymłócenia się nadawało, bo wczoraj zero masterów w okolicy a tylko ten jeden dzień mogłem później, bo coś mi się wydaje, że już w tym roku trudno będzie w moim... ojoj - zaczyna lać... trudno będzie w moim podzamojskim regionie o suchą fasolę której nie trzeba będzie dosuszać po wymłóceniu, bo tutaj statystycznie częściej i więcej pada niż dalej na wschód

dobrze że reszty pól nie podgrabiliśmy do wałów bo teraz weź to rozwalaj jak tylko mamy "pająka" a ten tylko jeszcze większe kłęby pozwija przy choćby i tylko przewracaniu tych wałów

a niech tam ludziskom rzepaki wschodzą bo już katastrofalnie sucho było

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
4 godziny temu, dysydent napisał(a):

, bo tutaj statystycznie częściej i więcej pada niż dalej na wschód

 

 

I się zgadza Tomku,  bo jak zgrabiałem rano  swoje liche dobro w wały, to widzialem na radarze jak przez Zamość ciśnie. No i do Hrubieszowa nie dotarło co w sumie szczęście, bo tą drobną może uda się zabrać. Rzepak mój  sobie radzi więc deszczu tak bardzo jeszcze nie trzeba. Potem może padać byle skończyło przed wycinaniem Jaśka. 

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, ravoj napisał(a):

Potem może padać byle skończyło przed wycinaniem Jaśka. 

tnij w deszcz czy między deszczami a najlepiej tuż przed bo po suchym polu lepiej się kosi to w pogodę większa szansa że zbierzesz bo po deszczu jak się napije wody dłużej będzie musiało wysychać i kolejnej fali deszczy większe szanse ma doczekać niemłacalne a teraz i niekoszone są... no u mnie były z samej suszy podwiędnięte

no chyba że jeszcze zbyt dużo albo i same ciemnozielone strąki i musi jeszcze dokształcić to wiadomo - październik i liczenie na babie lato

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v