fasola

[DTaras]

Suszarka - prądu mniej jak żelazko bierze - moce przyłączeniowe od 750 W. Rozpędziłem się i zapytałem o corum. To już wolę basagranem eksperymentować.

[dysydent]

a dla czego z chwastoxami, butoxonami mieszają wywracając fasole?
cena.
A Promanem dlaczego się nikt nie chwali że doglebowo pryskał? 

Edytowane 25 Maja 2019 przez dysydent

[DTaras]

To są właśnie Wasze, fasolarzy, także i tajemnice... Jadę bez butoxonu. 0,75 Basagran plus liter olejana. MCPA przecież nie będę dodawał🙄

[000do000]

Czy sam basagran zwalczy zwalczy ostrożeń, bo sporo tego na polu?

[Sylwi]

1.3l ze zwilżaczem po tygodniu u mnie nie rusza

[dysydent]

działanie basagranu na ostrożeń jest niejako efektem ubocznym zdolności parzących tym wyższych im wyższa temperatura i okres "przebywania" basagranu na liściach. dawki od litra już podpalają a im wyzsze tym bardziej , powyzej 2l potrafią spalic całe co młodsze osty.
Byle deszczyk lub rosa większa i spływa a ostrozeń nawet jak mu liście popali całkowicie i tk będzie odbijał do końca wegetacji ; słowem - problem.
Chirurgicznie mieszanką glifosatu i MCPA (najtańsza) plecakowym z osłonką tylko po chwastach a nic po fasoli to wtedy zabije bo układowo i pod ziemię w korzenie z sokami pociągnie no ale bodaj mgiełka fasoli też małe da szanse.
Sam Butoxone "chirurgicznie" powinien większe szanse fasoli dawać przy przypadkowym opryskaniu ale na osty trzeba stężenie robić tak z półtoraprocentowe co najmniej i niskim ciśnieniem plecakowym ze szczelinówką końcówką żółtą i filterkiem ... sam szukam na wieczór oslonki na takie pryskanie ale kapusty i innymi środkami plus glifosat w międzyrzędzia bo w te deszcze mi powschodziła a wolę tak jak motyką ciągnąć samosiewy rzepaku czyli w kapuście nie do wypryskania inaczej.

Edytowane 25 Maja 2019 przez dysydent

[85Tomekkk]

Witam,czym zlikwidować skrzyp?tyle go jest ,jak na złość,rok temu po żniwach poszło wapno

[damin1]

Ja w tamtym roku po zakupie pola miałem bardzo dużo ostrożnia na polu i właśnie miałem fasole posianą. Jak go zwalczyłem. Opryskiwacz ręczny a w nim glifosat i łaziłem po polu i pryskałem z tym że założyłem butelke obciętą do lancy także pryskałem tylko na chwasta a fasolka sobie ocalała. 

Skrzyp likwiduje sie latami. Można go trochę przychamowac saletrą wapienną ale to według mnie nie zdaje egzaminu. Jak jest go bardzo dużo to pewnie opielacz się przyda i tyle w temacie. 

[bartekac7]

9 godzin temu, 85Tomekkk napisał:

Witam,czym zlikwidować skrzyp?tyle go jest ,jak na złość,rok temu po żniwach poszło wapno

Z tego co koledzy bardziej doświadczeni pisali na skrzyp to chwastox trio plus glifosat. 

[dysydent]

chwastox extra też pali a taniej wychodzi. tro jeśli komu z pszenicy został
oczywiście takie mieszanki z glifosatem tylko na ścieniska no i problem bo wtedy skrzyp już skoszony i wszystek nie odrósł tak że na wybitne zaskrzypionych polach teraz jeszcze jeśli akurat zboże a i to tylko jare bo ozime sie już kłosi, sam chwastox extra wystarczy na skrzyp plus później na scernisku. Jeśli kto uparty i chce w ozimym to po kwitnieniu coś na fluroxypyrze .
skrzyp nie lubi częstej uprawy zwłaszcza orki tak że gdy jaki ekolog niechemicznie się uprze to podorywki, orka zimowa a przy fasoli i wiosenna bardzo ograniczy skrzypa i zaraz po fasoli znów szybka orka aby za bardzo nie mial czasu odbudować kłącza. WE rzepkach udanych z kolei zacienienie w plantacji plus szybka talerzówka po kombajnie i orka przedsiewna pod pszenicę (bo rzepaczysko idealnym przedplonem) i też skrzyp ustępuje bez chemii i wapnowania.
Wycofaja glifosat to i spadnie ilość skrzypu na polach bo skonczy się "promowanie" skrzypu w uprawie pożniwnej .
 

[DTaras]

A ja po wapnowaniu mam więcej skrzypu...

[dysydent]

Wapnowanie żadnego skrzypu nie niszczy i rośnie on tak samo na kwaśnych jak i zasadowych polach czyli relatywnie wolno. Wapnowanie sprawia że inne rośliny, m. in. uprawne rosną szybciej i większe niż na kwaśnym i zwyczajnie skrzyp zagłuszają bo on nie potrafi skorzystać na wapnowaniu tak jak inne rośliny.
Znika nie dla tego że go wapno zabiło ale przegrał konkurencję. Jeśli glifosatem pomoże mu się w tej konkurencji choćby z chwastami na ugorze to i na kredzie będzie go pełno.

[85Tomekkk]

3 godziny temu, bartekac7 napisał:

Z tego co koledzy bardziej doświadczeni pisali na skrzyp to chwastox trio plus glifosat. 

mam na myśli skrzyp w fasoli ,chwastox i glifosat?

[dysydent]

na herbicydy od skrzypu i wielu innych chwastów w zasianej fasoli już za późno jeśli posiana bo tylko przed ale w końcu i na basagran będzie za późno jak np wrażliwe zakwitną. Chronologia działań i planowanie się kłaniają.
Nie znam sprawdzonych metod opryskania czymkolwiek aby zabiło skrzyp a oszczędziło fasolę z zabiegów w roku uprawy fasoli nawet przedwschodowo a nawet jeśli kerb wczesnowiosenny nawet przeduprawowo podejrzewam o jakąś tam skuteczność na skrzyp to i tak juz za późno a i nie wiem co na to fasola?
Jony żelaza nalistne, potasu, wapnia i kilka innych wynalazków raz poparzą skrzyp a za drugim razem jeszcze lepiej rośnie czyli to "strzelanie kulą w płot" bo jeszcze czasem i roślinę uprawną poparzy.
W tym roku to nawet nie mam na czym testować "wynalazków" bo skrzypów na polu pozbyłem się innymi metodami w kompleksie wieloletniej uprawy.

Edytowane 26 Maja 2019 przez dysydent

[Grzechooo]

Koledzy powiedzcie mi czy pod wycinarkę przerobioną z kosiarki rotacyjnej trzeba podgartać fasole?

[DTaras]

Skrzyp nawet w wodzie rośnie i widziałem go również na zwale kredy do nawożenia pól. Potrafią go chwasty inne zagłuszyć. Wskaźnikiem ph może być rdest ale ten lubi także podmokłe jak piszą. Na moim kawalątku jest i taka plama, że po wapnowaniu zrobiło mu się lepiej ale tu chyba idzie o strukturę a całkiem kopa dostał po soli potasowej. Przedtem taka chuda trawka tylko. Lepiej chyba sodą oczyszczoną i octem ph zbadać niż na rośliny patrzeć.

[ravoj]

Nie ma bata na skrzyp w fasoli i tyle w temacie. 

Dlatego u mnie raz na trzy lata idzie zboże jare - jeczmień właśnie skrzyp, powój i ostrożeń niszczyć. 

Moja fasola siana 2 maja juz przegoniła tą z 17 kwietnia. Nie warto się spieszyć jak sucho i zimno. Tylko ku...a już mrówki mszyce hodują i chyba jutro litr pyrinexu z neonikotynoidami pójdzie jak nic. 

[stempos1980]

A poco taka mieszanka? Sam mospilan wystarczy albo sam pyrynex plus przyczepność

[DTaras]

ee no ravoj sam pisał - lubi.

[dysydent]

Logicznie to chloropiryfos na mrówki bo gazowy ale że niektóre szczepy mszyc na fosforoorganiczne odporne to neonikotynoid ten głównie systemiczny czyli mrówkom z kolei nie zaszkodzi za wiele bo soków roślinnych raczej nie pijają
choć czasem to można za dużo "namieszać"  taką weźmy glicerynę z kwasem azotowym zwłaszcza jeśli kto lubi "wstrząśnięte, nie mieszane"  

Edytowane 27 Maja 2019 przez dysydent

[DTaras]

jak wstrząśnie to raczej zmiesza. Fasola to chyba rano jakiś wyścig zaczyna. Wygląda jakby od świtu do południa rosła w gigantycznym tempie. Gdzie o tym można poczytać?

[ravoj]

Tej przy krajówce nie będę na razie Basagranem męczył. Poczekam kilka dni. Przyjechałem teraz gramnicydem ją prysnąć a tu wicher się zerwał i tak sobie stoję i czekam już 20 minut, jak na złość chmura przyszła. Tyle że nie pada, bokiem poszło. Na szczęście. Nawet na eżektor wiatr za silny, bo nie problem głowice przekręcić.

Nigdy tak dobrze wymieszanego oprysku nie miałem. 

[DTaras]

Na fasoli jeszcze niema ale chyba będzie problem z mszycą... Sucho ciepło. Na drzewach się pojawiła, na chwastach... eee jak tą mszycę opryskiwać jak ona będzie od spodu liścia? Ten emulpar ktoś próbował?

[stempos1980]

Tylko  wgłębne i układowe dadzą radę bo kontaktowe tylko po wierzchu

[dysydent]

Jeśli fasola zaprawiona chloropiryfosem  to na razie za wiele tej mszycy być nie powinno  mospilan z sokami nawet do korzeni pójdzie, tylko jeśli dla pszczół ta fasola to ... piszą że do nektaru neonikotynoidy nie przechodzą.
oni piszą, a my czytamy i tak to "układowo" jeszcze nikt wszystkich nie wycofał bo czym by te mszyce. ?
wmoim rzepaczanym rejonie już jest dużo biedronek na rzepaczanej mszycy nahodowanych i jak rzepak zacznie dojrzewać to głodują i jedynie na moich fasolach mają szanse się pozywić bo nigdy od mszyc niczym nie pryskałem i było.
Na razie biedronki na rzepakach ale i mszyc za wiele po tych ulewach nie widzę tak że nie wiem jak w tym roku bo znów się chmurzy i paszę biedronkom zmyje.
Może byc rok bezbiedronkowy w lipcu.
O nawet sam główny Biedroń się zarzeka że do Brukseli odleci.

Edytowane 27 Maja 2019 przez dysydent