Ursus 3512 i siewnik agro masz

[emtecc 22]

Witam

Użytkuje ktoś siewnik stopkowy Agro Masz 2.5m z ursusem 3512. Ma to sens czy tylko męczenie się? Sama waga (590kg) siewnika nie napawa optymizmem 

[ŻakowskiSławomir 206]

temat nie warty uwagi. mam do swojego mf 255 meprozeta 2,5m i poznaniaka 2,7m. wydajność w meprozecie to + - ha na godzinę więc śmiech na sali. jak go zasypiesz pod korek to albo przodek dociążony jak byk albo lata że sterować nie idzie, jakby nie patrzeć to jest 300 kg ładowności więc jakieś 750-800 kg w sumie. w tym agro maszu wyjdzie tona, więc dla mnie powiesić tonę z tyłu na mf trochę dużo. Siać pójdzie, ale będą to męki pańskie dopóki towaru nie ubędzie do połowy skrzyni. oczywiście tylko w książkowe warunki, bo jak będzie ciut mokrzej i tylnie koło choć raz się zastanowi to jesteś w d*pie. moim zdaniem to albo szukać czegoś lżejszego, albo nie sypać pod samą górę, albo kupić pod inny ciągnik. między tymi dwoma siewnikami co mam jest tylko 20 cm różnicy, ale uwierz mi że na ładnym kawału wychodzi spory plus dla poznaniaka.

[wojtal24 2471]

ja siałem 3m agromaszem na talerzowej redlicy zetorem 6211

[atrol123 20]

Wszystko zależy jaką gleba i kształt pola , ale raczej z tendencją  na męczenie siebie i ciągnika . Swoją drogą strasznie ciężki ten siewnik . Mam saxonie 3 m i waży 650kg zasyp 350kg pszenicy. Na zimie do garażu chowam 3512 z 4 obciążnikami z przodu  i jest na pograniczu stabilności . 100-150kg więcej i przód idzie do góry.  Czyli przy twoim jakieś 150-200kg  może mógłbyś zasypać ,ale reszta zależy od pola . Na zwięzłej pójdzie na piachu będzie tonąć. 

[andrzej78 588]

Trochę dziwne ,bo ciężkie te wspomniane siewniki . Mam Hassie DK 3m który waży ok 540 kg, a wygląda masywnie . Nawet używałem 30 -tki do siania rzepaku i dawał radę. 😏

[krzysiek1979 328]

Czasami podczepiam pustego agro masza, 3m stopkowy, do 3512 aby go przestawić, to pompa tarabani jak cholera. Za ciężki, 2,5m zasypany to nie da rady. 

[akmaly 709]

Przez lata siałem hassia 3m zasyp ok 280 kg pszenicy, dociążenie 50 kg przodu i bezproblemowa praca.

[atrol123 20]

Moja Saxonia A215 jest bliźniacza do Fortschritta A 215 . Podejrzewam że Saxonia wykupiła projekty i  klepała jako swoje . A że Fortschritt tworzony był głównie z myślą o PGR-ach to wszystko tam było odpowiednich gabarytów . Widzialem nawet kiedyś sprzęg do tego siewnika na 3 szt  tj 9m roboczych . 

Sąsiad jakąs amazonkę 3 m i pojemność w granicach 200kg ciąga c330. Ale tam wszystko delikatniejsze  (rurki na plastiku , delikatniejsze redlice  nawet koła jak od  komarka )

[kuna9977 70]

Umnie MF chodził z poznaniakiem 2,7m ale poznaniak waży 450kg plus max 200 kg zasypu. Siewnik jest krótki i jest blisko ciągnika więc nie powinien być aż taki problem z unoszeniem przodu 

[ciaastus 67]

12 godzin temu, emtecc napisał:

Witam

Użytkuje ktoś siewnik stopkowy Agro Masz 2.5m z ursusem 3512. Ma to sens czy tylko męczenie się? Sama waga (590kg) siewnika nie napawa optymizmem 

Ja użytkuję taki siewnik C 360. Daje radę ale już zapasu udźwigu i masy przodu nie ma. 

Siewnik ma masywny podest i zagarniacz sporo odstawiony do tyłu przez co krótki i lekki traktor będzie niesterowny. 

[bergman31 640]

8 godzin temu, atrol123 napisał:

Moja Saxonia A215 jest bliźniacza do Fortschritta A 215 . Podejrzewam że Saxonia wykupiła projekty i  klepała jako swoje . 

W NRD siewniki były produkowane przez VEB Landmaschinen Bernburg, pod marką Saxonia. Następnie, gdzieś od początku lat 80tych pod marką Fortschritt.

Niemiecki Fortschritt to odpowiednik polskiego Agrometu.

Nazwa siewników Saxonia pochodzi od nazwy kraju związkowego Saxonia-Anhalt.

VEB Landmaschinen Bernburg został wykupiony przez Rabe Werke na początku lat 90tych a po jego upadku, dział produkcji siewników wykupił Pöttinger.  

[dawid12 50]

Siałem C-360 3P Agromaszem 3m na redlicy stopkowej. Sypaliśmy po ok. 200kg do skrzyni i było tak akurat. Dodam że pompa w ciągniku oryginalna (ok.10tyś mtg). Podnosić dał radę bez większego problemu. Oczywiście jazda na pole z pustą skrzynią. Na dłuższą metę nie polecam ale od biedy można się tak ratować