Skocz do zawartości
  • 0

Ceny pszenicy 2023


Pytanie

Opublikowano

Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?

każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  

Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 

zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.

 

Jest to kontynuacja tematu: 

 

  • Like 3
  • Thanks 1

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano

- Rolnicy protestują, bo nie sprzedali swojego zboża, duże jego zapasy nadal są na rynku. Ceny znacznie spadły, ale nie tylko dlatego, że importujemy zboże z Ukrainy, po prostu uzależnieni jesteśmy od cen, jakie dyktują rynki giełdowe, a mamy na nich tąpnięcie w skali globalnej. W czerwcu ub.r., kiedy ceny były bardzo wysokie - 1600-1700 zł z tonę pszenicy - minister Kowalczyk usiłował wpłynąć na rynek, apelując do rolników, by nie sprzedawali zboża, bo ceny będą jeszcze rosły. Dziś tona pszenicy kosztuje w Polsce 900-1000 zł, a przy wschodniej granicy nawet 700-800 zł za tonę. Na to nakłada się import z Ukrainy - od kilkunastu miesięcy uprzedzaliśmy rząd, że będzie z tym problem, a zboże ze wschodu trzeba będzie jakoś wytransferować, głównie na rynki afrykańskie. Polska musi udrożnić infrastrukturę, zwłaszcza zwiększyć przepustowość portów. W tej ostatniej sprawie rząd nie zrobił dosłownie nic, dlatego nie mamy jak zdjąć nadwyżki zboża - polskiego i ukraińskiego - z naszego rynku - wyjaśnia Monika Piątkowska.

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/raport-rozmowy-interii/news-to-nie-import-zboza-z-ukrainy-jest-glownym-problemem-polskic,nId,6695751#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

To jest spiritus movens całej sprawy że różowa landrynka Piatkawska cały czas mąci - to firmy za którymi ona stoi głównie importowały syf ukriński plus firmy starej gwardi zgromadzeni pod szyldem BZK Group . A teraz chcą na rządzie wymusić by to rząd wyeksportował i dopłacił do ich przekrętu :) .  Jeszcze jak perfidnie podgadują że ;"uprzedzali rząd przed problemem " a sam Henryk mówi że te nędzne słowa o trzymaniu zboża wynikały z tego że były naciski od "handlarzy" że może zabraknąć zbóż więc dlatego zalecił przetrzymywanie " bo zboża w przyszłej połowie roku  na pewno nie potanieją , a mozemy sie zastanawiac o ile podrożeją" też okazało sie "że poeta miał co innego na myśli " . Tak więc odsunąć ta kobiecine od negocjacji bo to nic dobrego dla rolników . Jeszcze inna sprawa to o czym wczoraj mówił Gryn że jak wspomnieli jeszcze na spotkaniu w grudniu z Kowalczykiem że może zainwestować w magazyny -to Kowalczyk z oburzeniem stwierdził że magazynów jest dość i więcej nie potrzeba , teraz wielka zmiana , budujcie nagazyny , bez planów , nawet 50 % kosztów zwrócą ??? Zmiana o 180 stopni w ciągu trzech miesięcy ??? Tam w tym ministerstwie nikt nad niczym nie panuje , nikt nie wie ile czego mamy , jakie potrzeby , jakie zapasy , wszystko jest na żywioł więc w końcu dojdzie do takiego impasu że rolnicy będą trzymac sobie zboża , firmy będą trzymać sobie ukraińskie zboża , a w sklepie puste półki bo handel zaniknie zbożami , Zazwyczaj było tak ze w takiej sytuacji jak zaczynały sie braki cena podskakiwała i rolnicy wywozili ale teraz zrobiono taki wał ze tylko jak cena podskoczy to skupiki wypychają ukraiński badziew na rynek i znów spowolnienie handlu .To nie jest rynek a manipulacja rynkiem towarem który nie powinien być na rynku .

  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano

I też nie zapominajmy, że zwyczajnie jest duża podaż spowodowana wysokimi plonami, była dobra cena to rolnicy starali się uzyskiwac jeszcze wyższe plony, których rynek zwyczajnie nie potrzebuje teraz. To jak ropą, jedyną metodą na podniesienie ceny jest zmniejszenie produkcji co też właśnie producenci ropy uczynili.

  • Like 2
  • 0
Opublikowano

Globalnie może brakować , lokalnie u nas cena zniżyła sie dna . Na giełdach tendencja spadkowa to dla skupików raj... Mogą sie licytować ile wiecej opuszczą cenę... Bo wiedzą żę towaru jest w opór , byłem strajku i ludzie mają tyle pszenicy że nikt nad tym nie panuje... Daliśmy im kamień , który w nas rzucili a giełda jedynie to spotęgowała... Kto nie zdywersyfikował sprzedaży rok będzie miał na zero, lub lekkim plusie.. Do żniw jeszcze może być różnie.

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
6 minut temu, Dastan napisał:

I też nie zapominajmy, że zwyczajnie jest duża podaż spowodowana wysokimi plonami, była dobra cena to rolnicy starali się uzyskiwac jeszcze wyższe plony, których rynek zwyczajnie nie potrzebuje teraz. To jak ropą, jedyną metodą na podniesienie ceny jest zmniejszenie produkcji co też właśnie producenci ropy uczynili.

WEjdź na zakładke "Nawozenie pszenicy" N3 już jadą, 10t /ha jak nie zbierzesz na klasie 5 to burak jesteś,  przy odpowiedniku ceny 600zł/t 10 lat temu

  • Haha 2
  • 0
Opublikowano

A tu wkolo to samo. Myślicie ze w Brukseli się zamartwiają nad losem polskiego rolnika. Spójrzcie na sprawę z ich punktu widzenia.  A im wychodzi cos mniej więcej że taki rolnik w Polsce to najmniej wydajny producent. Ziemi ma przeciętnie malo, produkuje przeciętnie nie wiele i jeszcze mu trzeba do wszystkiego dołożyć. I teraz pewnie dumają co by tu zrobić żeby w dalszej perspektywie to zmienić. Wiec dają niektórym na nowe zabawki żeby zachęcić nowe pokolenie A jednocześnie zniechęcić następców tych którzy się nie załapią. Za dwdziescia lat będzie rolników w Polsce o połowę mniej albo i o 70% . Kijem Wisły nie zawrócicie.

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
galan99 napisał:

5 minut temu, lukasz493 napisał:

znowu ładnie leci cbot w dół xd

Kto tak nakazał by leciało w dół ?.

 

Ponoć Twój wujaszek Henryk z bratankiem Wołodja


na Chuj** do każdego się przypierd****

  • Haha 1
  • 0
Opublikowano
5 minut temu, PawelWlkp napisał:

A tu wkolo to samo. Myślicie ze w Brukseli się zamartwiają nad losem polskiego rolnika. Spójrzcie na sprawę z ich punktu widzenia.  A im wychodzi cos mniej więcej że taki rolnik w Polsce to najmniej wydajny producent. Ziemi ma przeciętnie malo, produkuje przeciętnie nie wiele i jeszcze mu trzeba do wszystkiego dołożyć. I teraz pewnie dumają co by tu zrobić żeby w dalszej perspektywie to zmienić. Wiec dają niektórym na nowe zabawki żeby zachęcić nowe pokolenie A jednocześnie zniechęcić następców tych którzy się nie załapią. Za dwdziescia lat będzie rolników w Polsce o połowę mniej albo i o 70% . Kijem Wisły nie zawrócicie.

Jednym  słowem  polscy rolnicy  będą  jak  Indianie   w rezerwatach USA

  • 0
Opublikowano
10 godzin temu, Kaszlak79 napisał:

Wroga drażnimy cały czas od 1989 kiedy odzyskaliśmy niepodległość,

W 1989 odzyskaliśmy niepodległość? To chyba uczyłeś się historii z podręcznika Czarnka

1 godzinę temu, galan99 napisał:

Zielony ład wprowadzali Morawiecki Kowalczyk i Wojciechowski. Na których głosowałeś.

Europie jest wprowadzany , nowy ład i ślad węglowy nie tylko w Polsce jak by co .

 

Jest wprowadzany w Europie między innymi dzięki zgodzie Polski.

1 godzinę temu, galan99 napisał:

Wojciechowski jako jeden z komisarzy przygotowywał.

Co przygotował , co on może sam z siebie nic .

jest tym komisarzem bo jest , ale decyzje zapadają na innym szczeblu w Brukseli .

 

Komisarz rolnictwa jest tym kim minister rolnictwa w rządzie. Pan Wojciechowski odpowiada za politykę rolną UE, firmuje ją swoim nazwiskiem.  Zresztą w wywiadach bardzo często mówi o swoich sukcesach i podkreśla jak nowa WPR jest korzystna dla polskiego rolnika.

29 minut temu, hubertuss napisał:

Czyli Wojciechowski jest tam tylko dla pieniędzy nic nie umie nic mu się nie chce. Fakt miał problem z przejściem konkursu kilka razy podchodził. Kompetentni ludzie pisu. Wojciechowski kiedyś z psl u.

A jakie on ma mieć pojęcie o rolnictwie skoro jest prawnikiem? Za komuny pracował w prokuraturze a potem jako sędzia w sądzie. Sam fakt bycia członkiem ZSL a potem PSL (był nawet prezesem partii) nie czyni z niego fachowca od rolnictwa.

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
6 minut temu, nokia01 napisał:

Jednym  słowem  polscy rolnicy  będą  jak  Indianie   w rezerwatach USA

Nie w rezerwatach, a na etatach w wielkich korpofarmach, które mają wpływy w takiej Brukseli czy rządzie. Podobnie jak te nasze firmy co skupywały zboże ukraińskie, no przecież to musiało być pod cichą zgodą rządu inaczej się nie da.

  • 0
Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, MarekUA napisał:

Globalnie może brakować , lokalnie u nas cena zniżyła sie dna . Na giełdach tendencja spadkowa to dla skupików raj... Mogą sie licytować ile wiecej opuszczą cenę... Bo wiedzą żę towaru jest w opór , byłem strajku i ludzie mają tyle pszenicy że nikt nad tym nie panuje... Daliśmy im kamień , który w nas rzucili a giełda jedynie to spotęgowała... Kto nie zdywersyfikował sprzedaży rok będzie miał na zero, lub lekkim plusie.. Do żniw jeszcze może być różnie.

a ty myślisz, że skupy nic nie kupowały stały puste przez 8 miesięcy czekając na teraz? Na rynku dosyć firm się potopiło z kontraktami po 1600-1700, wszelkie paszarnie czy młyny nie idą na żywioł i zabezpieczają sobie duży procent produkcji kontraktami, podobnie pośrednicy i teraz też mają ból d*py, ty z chytrości, oni z sytuacji rynkowej. O rzepaku podpisywanym po 4000-4600 za tonę nawet nie wspomnę, nie wszyscy zrywali kontrakty płacąc kary.  Bo produkcję trzeba zapewnicć. Swego czasu z ADM-u decydenci polecieli jak Szamotuły stały ponad miesiąc bo nie było rzepaku na produkcje. Kto ma dobrych znajomych w Agroloku niech się spyta jak się przejechali na rzepaku, bo zubr działać musi.

Edytowane przez Takeda
  • 0
Opublikowano
38 minut temu, MarekUA napisał:

Zaczynam wierzyc znajomemu maklerowi żę dojdzie do 650-640 dolarów za korzec. na cbot

Bardzo realne, dużo nie brakuje. Cbot dzisiaj ma dół i pociągnie matif. Słaby tydzień na giełdach. Zresztą ostatnio była tendencja że. Cbot leciał to i Matif, a jak było odwrotnie to na Matif nie koniecznie były wzrosty. 

Dzisiaj będzie minus to pewnie skupy na nowo rusza z obniżkami. 

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
45 minut temu, MarekUA napisał:

Zaczynam wierzyc znajomemu maklerowi żę dojdzie do 650-640 dolarów za korzec. na cbot

dojdzie,

Wg wykresu wręcz musi zaliczyć ten poziom żeby ewentualnie się odbić albo iść w odchłań

image.png

  • 0
Opublikowano
2 minuty temu, Takeda napisał:

a ty myślisz, że skupy nic nie kupowały stały puste przez 8 miesięcy czekając na teraz? Na rynku dosyć firm się potopiło z kontraktami po 1600-1700, wszelkie paszarnie czy młyny nie idą na żywioł i zabezpieczają sobie duży procent produkcji kontraktami, podobnie pośrednicy i teraz też mają ból d*py, ty z chytrości, oni z sytuacji rynkowej.

tylko ze skkupy teraz kupują po cenach dumpinowych odbijając ta zarzynajac naszą opłacalność.. a co my możemy kupić po cenach dumpingowych? jesteśmy takim trybem ze każdy się po nas slizga do góry a na dodatek taki Henio stoi z łopatą ukrainskiego   syfu i sypie na nas i mówi że bedziezajebiscie...

  • 0
Opublikowano (edytowane)

Nie ma Henia a problemy zostały .Wojciechowski że mozna ujawić firmy które doprowadziły do tego przemytu . Chyba krócej było by wymienić te które nie ściągały ? :) 

Oczywiście kadzenie że UE przedłuży na kolejny rok zdjęcie ceł to na gorąco rolnicy zapowiadaja że następny minister ma obowiązek wstawic veto i nie ma zgody Polski, Polaków na zdjęcie ceł . By cła były zdjęte na kolejny okres jest potrzebna zgoda wszystkich państw więc te wprowadzanie błąd że nie ma odwrotu -NIE wystarczy by jedno państwo się nie zgodziło . 

Edytowane przez marks50
  • Like 2
  • 0
Opublikowano

Pewnie jakiś rozgarnięty, któremu zamarzyło się ministrowanie. 🤣Ale patrząc na kandydatów to najbardziej kompetentna wydaje się być małpa ubrana w garnitur i powołana na stanowisko Ministra Rolnictwa. Tylko jak oni namówią małpę żeby wstapiła do PiSu?😂

  • Like 1
  • Haha 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez XTRO
      Witamy nowy rok w nowym temacie.
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v