Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Netto Jacku.

Między 10 a 25. Mi teraz Case MX 150 wychodzi 16,brutto  w tym mechanik 4,9,  części podstawowe  do środka 4 tyś   głowica 3,6 pompy napinacz i po odpaleniu  turbo siadło 2,5 całe, wkład 500 ale nie ma. Pompa wtryskowa w tamtym roku robiona za 2,8. Więc prawie 19 wyjdzie. 

Opublikowano

Zapytam z ciekawości, bo nie wiem...to te silniki takie skomplikowane są, że do niemal połowy wartości części zamiennych praca mechanika jest wyceniana? We własnym zakresie nijak nie da rady takiego remontu ogarnąć?

Opublikowano

Ja ze trzy lat temu dzwoniłem do zakładu do Iławy co robią kompletne kapitalne remonty silnika, łącznie z układem paliwowym i dają gwarancję , pytałem o cenę  to powiedział gościu .ze od  silnika Perkins 6. cena od 25 tys. w górę.

Opublikowano

Mnie perkins 4 na kolbenschmit-cie wyszedł lekko ponad 6 tyś głowica szlif osiowanie panewki pompa paliwa wtryski itp. fakt bez turbo to myślę że szóstka powinna wynieść ok 13-14tyś.

Opublikowano
1 godzinę temu, Uziu92 napisał:

jak dojdzie osiowanie bloku , szlifowanie powierzchni , wału, głowicy to robi koszty robocizny

No tak, to wiem, ale przecież mechanik który ma za zadanie wymienić zużyte elementy silnika, pilnikiem w warsztacie tego nie skrobie. Do takiej obróbki, oddaje się blok, czy głowicę do specjalistycznego zakłady i jest to odrębny koszt. Mi chodzi o samo rozmontowanie, wymianę części i ponowne zmontowanie silnika. Czy jest to skomplikowane? Bo jeśli o mnie chodzi, to gdybym miał zapłacić od 4 do 8 tysięcy za wyrzucenie z bloku starych bebechów i wrzucenie nowych,  regulację zaworów, ewentualnie wymianę turbiny i założenie zregenerowanej pompy, to prędzej kciuk bym sobie odgryzł, nim z jego pomocą pieniądze odliczył na mechanika łapę. No chyba, że tak jak pisałem i pytałem, te nowe silniki są skomplikowane?

Opublikowano

Ja się spotkałem z kwotą max 1500 robocizny mechanika gdzie trzeba było wyjąć silnik rozebrać zawieźć na zakład na obróbki przywieźć złożyć i zamontować z powrotem więc koszt szóstki można o połowę zwiększyć dla zasady to wychodzi że w 2500 za mechanika się zmieścić powinien skąd 4,9tyś jak ludzie tak płacą t może i ja uderzę w remonty z 5 dni na spokojnie roboty i 1000 dniówki

Opublikowano
17 godzin temu, sznajdik napisał:

Ja się spotkałem z kwotą max 1500 robocizny mechanika gdzie trzeba było wyjąć silnik rozebrać zawieźć na zakład na obróbki przywieźć złożyć i zamontować z powrotem więc koszt szóstki można o połowę zwiększyć dla zasady to wychodzi że w 2500 za mechanika się zmieścić powinien skąd 4,9tyś jak ludzie tak płacą t może i ja uderzę w remonty z 5 dni na spokojnie roboty i 1000 dniówki

Nie będę się odnosił do cen, ale do wyliczeń dolicz koszty, VAT ,podatek dochodowy, zus itp:) 

Opublikowano

Dla mnie jako osoby która robi usługę bez różnicy czy naprawiam c330 czy cokolwiek innego - godziny lecą tak samo. Różnica jest taka, że c330 prawdopodobnie szybciej naprawię bo jest mniej skomplikowana niż dwuletni zachodni ciągnik.

Co do remontu i kosztów to nikt nie mówi, że jedynym wyjściem jest zawiezienie silnika do mechanika. Ale wątpię żeby każdy z was mierzył osiowość bloku, owal siedzeń pod tuleje, powierzchnię bloku na krzywiznę (ale też nie na oko tylko faktycznie liniałem) i jakieś kilkanaście innych rzeczy.  Już nie będę wspominał o dokładnym wymyciu części, wyczyszczeniu kanałów olejowych i szeroko rozumianej higienie pracy. 

U mnie generalnie wygląda to tak, że po przywiezieniu maszyny niczym się nie musicie przejmować, dzwonię tylko informować o postępie prac, o tym że możecie wpaść sprawdzić jak to wygląda (po rozebraniu i wyczyszczeniu) no i informuję co trzeba robić żeby to było zrobione tak, jak powinno być. Tanio nie jest, ale na pewno wychodzi to taniej niż robienie tego 2 razy u jakiś mechaników na lewo. 

Co do odgryzania sobie byle czego, to zachęcam. I na forum i w życiu spotkałem się z masą przypadków że komuś było szkoda 500 złoty na mechanika i diagnozę, ale już bez mrugnięcia okiem wymieniał części za 10k a i tak dalej był problem. Wiadomo, są mechanicy i wymieniacze.

Ale skądś bierze sie różnica w cenie usług między nimi. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Cassius
      Witam. Po odpalniu z rury wydechowej wydobywaja sie ogromne ilosci bialego dymu, gdy silnik troche sie nagrzeje to na wolnych obrotach dym znika jednak gdy dodam gazu to znowu bialy dym leci cala rura jak z parowozu. Moze ktos podpowie gdzie szukac przyczyny? Dodam ze płynu chlodniczego nie ubywa i oleju nie bierze. Ciagnik to MF 8270 z silnikiem Valmet 280km. Dodaje link do filmiku z pracy silnika. 
       
    • Przez kostek
      Dzisiaj z wujkiem jedziemy do korbanków po nowy traktor MF 5465 jest jakiś uzytkownik takiego traktoru dodam ze ma skrzynie dyna 4 są jakos mocno awaryjne????
    • Przez włodek
      Witam Państwa
      Chciałbym zasięgnąć od Was opinii na temat wspomnianych w tytule modeli ciągnika Massey ferguson. Nie mam to jakichś konkretnych predyspozycji że musi być to model 6120 albo 6130. Oba te modele będą w pełni wystarczające mocowo dla mnie a o decyzji czy będzie to 6120 czy 6130, zadecyduje stan konkretnego egzemplarza. Czy są na forum użytkownicy któregoś z tych modeli i mogą wypowiedzieć się w kilku słowach na ich temat? O silnik się nie obawiam bo to raczej dobre jednostki jak się o nie odpowiednio dba. Bardziej martwię się skrzynią i mostem. Jak to z Waszej perspektywy wygląda? Na co warto zwrócić szczególną uwagę przy zakupie tego ciągnika? A może któryś z tych modeli będzie mniej awaryjny? Z tego co patrzyłem to 6130 ma 4 półbiegi na każdym biegu a 6120 ma ich 2. Chyba najbezpieczniej jakby ich nie było w ogóle tak jak np w starszych modelach 3050/3060 gdzie były dostępne skrzynie 16/16 w pełni mechaniczne. No niestety w nowszych modelach chyba już takiej opcji nie ma. Czy te półbiegi pod obciążeniem sprawiają dużo kłopotu? Ciągnik nie będzie pracował na wielkim areale. Około 20ha i zastąpi wysłużonego już ursusa 912. Oczywiście MF będzie miał napęd na przód czego w 912 nie mam. Tu bardziej chodzi o poprawę komfortu na stare lata. Czekam zatem na Wasze komentarze i zapraszam do dyskusji. 
    • Przez tomaho
      Witam? warto kupić ten model za około 70 tys. Przebieg na zegarze około 5 tys. Trzyma się kupy. Revers i półbiwg nie szarpie.
    • Przez szymi4512
      Witam, mam problem z MF 5435 ze skrzynią Dynashift, otóż coś trzyma(wyhamowuje) ciągnik. Podczas jazdy gdy wcisnę sprzęgło czy też ustawie rewers w pozycji neutralnej ciągnik zwalnia i czuć, że coś go trzyma po zatrzymaniu się. Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. W czym może być problem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v