tomek73

Na skrócenie największy wpływ ma pogoda potem prowadzenie w jesieni na końcu zabiegi wiosenne, tu akurat szału nie na już. 3 lata temu u nas wszystkie rzepaku przy koszeniu nie były wyższe niż 120 cm a sypały prawie normalnie, Marzec i kwiecień bardzo suchy, na szczęście maj był mokry i nabrały. Rzepak jak jest zaniedbany w jesieni to już nic z nim nie zrobi, a na wiosnę jak się chce dobrze skrócić to tylko Caryx, a Toprex to tylko i wyłącznie jesień i to tylko do 4 liścia, potem to można pomarzyć o dobrym prowadzeniu. Toprex w jesieni dawka 0,25 dodać cynk i CCC 0,4 litra, rzepak jest wbity w ziemię, ale podstawa to do 4 liscia. Mi raz mocno wyrósł rzepak na wiosnę, dałem 1,5 litra Caryxu i przy koszeniu miał 2 metry. Tu tylko potwierdzenie tego co pisałem, jak zaniedba się jesień to potem już nic się nie zrobi.

fluroksypyr jest dopuszczony do stosowania w rzepaku. ładnie przytulię bierze. Mój rzepak max 130 cm, na wiosnę Caryx tebu i metko. Ale u nas wszędzie takie niskie rzepaki są.

A jak wyskaczą poprawki na chwasta w pszenicy, lub jarę pryskasz a potem w rzepak. W jesieni pryskam pszenicę na chwasta ale potem może jeszcze rzepak wyskoczyć. Nie wszystko można zaplanować. Ja dzisiaj pryskałem jerkę a w sobotę rzepak, specjalnie tak czekałem.

A ja w tym roku o 20 kg azotu więcej. W tamtym roku bardzo mocne plony więc pole wyciągnięte z azotu.

tribenuron to jest zabójstwo dla rzepaku, Delikatnie zastaje i po rzepaku jest. Ja raz po 7 płukaniach wodą nie wypuściłem z lanc przed wjechaniem i spaliłem rzepak póki nie wyleciało. W tym roku pryskałem pszenice na grzyba i miałem wlany zamiennik modusa 0 ,4 i CCC 1 litr. Nie opłukałem opryskiwacza, nawet nie wypuściłem z lanc od razu wjechałem w rzepak na zielony pąk, i rzepak zatrzymany na amen, póki nie wyleciało z rurek na początku. Normalnie teraz jak mam po środkach na pszenicę na chwasta to z 7 razy płucze, Z Woda, Woda 3 razy Acze, tak wybielacz z sklepu, 150- 200 wody i Borem, woda, i przed wjechaniem wypuszczam z lanc.

Ja przy 180 kg azotu w RSM nie ma sensu dawać 3 raz na kłos, To samo potwierdzają doradcy. U mnie po badaniach gleby w 3 poziomach wyszło że pola są przeazotawane. W tamtym roku 140 dałem z inhibitorem plony mocno zawyżone w stosunku do poprzednich lat, Białko od 11,5 w górę. Jako jeden z nielicznych załapywałem się na konsumpcje w okolicy. Dwa lata temu miałem na jednej odmianie 14 i gestosć 81 to na skupie nie wierzyli że taka pszenica jest, W okolicy Jawora nikt takiej nie miał. co ciekawe pszenica była na 4-6 klasie i kamień, a najlepsze plony wyszły bo nie spaliło. Mocne górki. Ale ja pryskam siarczanem potasu 4 kg i jak mam to dodaje 5 kg mocznika, w fazie jak kłos wychodzi z pochwy, ten opryska bardzo mocno podnosi parametry, zagęszcza soki komórkowe, i bardzo pozytywnie wpływa na niedobór wody. Niestety z brakiem wody mam najwiekszy problem. Szwagier daje saletrę na 3 raz i delikatnie lepsze parametry uzyskał, o 0,5 białka lepiej mu wyszło średnio. No i jego wioska słynie z bardzo mocnych parametrów na pszenicę. Na skupie dosłownie rezerwują zbiornik tylko dla jego wioski. .

Mam Blancharda czyli wczesny Kuhn opryskiwacz prosty, Jak dla mnie największą bolączką to aluminiowe lance, ja wygniesz to od razu spawasz, nie wyprostujesz, a nawet pękną same z siebie. Od dwóch lat dużo mniej bo mocna zmniejszyłem przepływ oleju i lance chodzą wolno, ale nie pękają. Pompa wirowa nie ma dużej wydajności na ciśnieniu, wbrew pozorom, ale pojedzie się 9 km/h przy 200 litrach jak jest nie wyrobiona, za to remont pompy podstawowy to tylko 1700 zł. Wirnik, plastyk połowa reperarturki. Teraz kupiłem Hardiego Comandera z 2001 r z wentylatorem i skrętem, super maszyna ale mam duże problemy z komputerem, obecnie czekam na serwis i wymianę na nowy. Prawdopodobnie Blancharda nie będe sprzedawał na razie.

Nic bym nie dał. Jak wychodzi kłos to będę dawał z 5-6 litrów plus siarczan potasu 4 kg.

Do 20 litrów na pszenicę teraz spokojnie można. Były robione badanie nawet do 40, ja jestem ostrożny i po 20 daję. Nawet lepsze działanie ma niż mocznik .

6 kwietnia pryskałem 125 gram azosrobioną a w przyszły wtorek 23 myślę konkretnie na płatek jechać. teraz robię sobie długi weekend i lecę do cieplejszego klimatu.