daron64

Members
  • Ilość treści

    7267
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

4464 Excellent

O daron64

  • Ranga
    Zaawansowany
  • Urodziny 02/09/1985

Informacje

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    NBR
  • Zainteresowania
    Wszelakie

Ostatnio na profilu byli

17656 wyświetleń profilu
  1. Wujas ma 7 łap unii na sprężynie to mówił, że zależy jaką gleba, że miejscami 1614 ma ciężko jak zapierniczyl gleboko
  2. To ile Ty masz lat, że aż ze starszym pokoleniem musisz rozmawiać? Ja mam prawie 40 i nawet ja pamiętam jak duża różnica w pogodzie była jeszcze za dzieciaka, a teraz
  3. Na tym zdjęciu to wygląda nawet na w ch*j masywny
  4. Północny wschód 25 październik najpóźniej. Ale u mnie było wtedy wyraźnie słabsze od sianego wcześniej - nie że było staranie chujowe, po prostu gorsze. Ale dużo osób tu siało późno - koniec października, listopad i mówili, że było ok
  5. daron64

    Bizon rekord Z058

    Miałem bęben. W pierwszym sezonie skakała mi temperatura oleju strasznie. Oddałem obie chłodnice do warsztatu + jeszcze od Zetorka wtedy. Połatali, niby wyplykali czymś w środku. Potem o moim bizonie można było powiedzieć bardzo dużo złego, w zasadzie o kazdym jego elemencie, ale napewno nie to, że z bębnem miał problem z temperaturą - ani razu już ani temperatura oleju, ani wody nie była wysoka. Na samym bębnie wymieniałem też łożysko. Chodziło to wszystko elegancko. Znajomy co mi lexem kosił, to ja wiem 🤔 z 15min trwało moze wszystko od momentu wjazdu na działkę, odpięcie wózka, podjechanie pod heder, zapięcie hederu, podłączenie wszystkiego, opuszczenie sieczkarni, obejść kombajn i wjechać w pole. Jak odpinał, to też dosłownie moment. Nie wiem jaki model lexa - rocznikowo coś chyba koło 2005, heder 9m.
  6. A ja chciałem poczekać z ooryskiem aż wszystko wyjdzie, a tu kurcze ostatnio przejeżdżałem koło pszenżyta - to dalej chujnia. Podjechałem też na pszenicę siana dwa dni po pszenżycie, to w ogóle jakiś dramat - tylko na najlżejszej ziemi powychodziła, na reszcie pola czarno - nawet zielsko nie powschodzilo, a jutro mina dwa tygodnie od siewu 😐 także będzie chyba oprysk bardziej doglebowo
  7. I sam dobrowolnie pisze o tym na publicznym forum. No i to jest duży problem tego forum. To, że krytyka, czy szydera (jakbyś dłużej siedział w tym temacie, to wiedziałbyś z czego ona wynika) jest odbierana bardzo często od razu jako napaść. Mam zwykle opony i zamykam po 3. Przy dwóch była lipa - minimum oprysk jesienny, 2xN, T1/R1/odżywki, a czasem + kizeryt, T2, a R1 z odżywkami oddzielone od T1, poprawka herbicydem i i tak z tego jednego mniej wyłączonego rzadka nic nie zostaje. Szczerze to nie pamiętam jak to wyglądało w oziminie zanim zacząłem robić ścieżki, ale np w owsie to, gdzie w sumie szło pogłowie tylko N1, herbicyd i przy większym nawożeniu R1, to w śladach przejazdu było w żniwa zielono.
  8. Chyba zapomnieliście kto to pisze 😅
  9. Jak zawiedzie, co nie zrobi? Czy Ty właśnie skrytykowales własny sprzęt? Bój się Boga 😅 Nawóz nawozem, ale np jak się np nie ma znaczników przedwschodowych a coś się pryska przedwschodowo, to nawet chyba spoko opcja
  10. Nieeee, nie bawię się w takie rzeczy. Zwykle poprzeczniak wychodzi mi na jakieś 4 przejazdy. W sumie zostawić większy byłoby całkiem spoko - na esktra ze dwóch - trzech przejazdach poorzeczniaka i tak nie stracę tyle czasu, co na cofaniu po każdym dojechaniu do końca
  11. Dokładnie. Tu masz na pierwszym zdjeciu jarą pszenicę z tego roku. Wschody fajne, potem po oprysku nie było mnie półtorej miesiąca w domu i zielsko odbiło i zagłuszyło większość - sprzedaje ją teraz po ludziach na worki - może uda się, żeby za kombajn się choć zwróciło, bo reszta nakładów wszystko strata. Takze od siewu, do zniw daleka droga i wschody nie są gwarancją niczego (choć wiadomo, że fajniej jakby były dobre). Dla odmiany drugie zdjęcie to wschody pszenżyta z tamtego roku - na czarnych placach już nie dogoniło reszty zboża.
  12. Wiem, ale nie miałem nic innego, a musiałem go odpalić. Spalanie spalaniem, ale jak zetorkiem bez napędu, czy 60 to pewnie że 3h oralem hektar, potem zetorkiem z przodem 2h, a teraz casem 1h 30min - jakbym nie miał tak długich poprzeczniakow, to pewnie i do 1h15min by się zblizyl, bo na dłuższym polu gdzieś tak mi się kręciło (bez poprzeczniakow)
  13. A skąd mnie to wiedzieć. Nie wiem jak tam wygląda zamykanie sciezek. Ja mam starego nordstena i zamykałem ręcznie do teraz. Dopiero na przyszły sezon będzie silownik
  14. Chłopaki to są w agencjach Ale fakt, chyba starczy juz tego offtopu.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj