nunu85
Members-
Postów
3638 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nunu85
-
w scandagrze saletrzak i canvil po 1600
-
W tym działąniu m22 trzeba kliknąć w numer sprawy. Dopiero jak sie tam wejdzie to widać decyzję o ile jest juz wydana. innym sposobem ciężko ją znaleźć, bo oni sami w niej piszą, że o ile jest pozytwna i nie ma zadnych potrącen to nie ma obowiążku jej dostarczyć beneficjentowi, tylko pozostaje w aktach sprawy.
-
dobrze dobrze. Nawozu posypałeś to sie zyto krzewi. Sieje żyto od kiedy pamietam, zawsze hybryde i pare razy zdarzyło sie tak, ze jesienią cos mu nie sprzyjało (poźno posiane, pogoda nie taka, raz choroba weszła). No i we wiosne weszło rzadkie. JAk dostało wczesnie sporo azotu to sie ładnie zagsciło a problemu z pustymi kłosami nie dostrzegłem. Taki probem to sobie mozna samemu wywołac jak się moddusem nie w pore opryska, ale nie od wiosennych rozkrzewień.
-
-
gdyby nie było dopychu poziomego, to nie kłóciłbym się z Tobą Ale takiej żmijce z dopychem jest wszystko jedno czy podnosi na 6 czy 12 m bo musi wziąć dokładnie tyle ile poda żmijka pozioma bo inaczej stanie. więc całą wydajność wyznacza tu to jak szybko kręci się zmijka w podajniku poziomym. ta pionowa albo daje radę albo cały układ staje. jedyne co to więcej pradu silnik pochłania. ale tempo pracy pozostaje takie samo. ty kolego lepiej napisz co się wytarlo/ zużyło w żmijce tak bardzo szybko bo na to czekamy.
-
mam podobne wrażenia więc też pytam z zaciekawieniem. wcześniej zanim zamontowałem te żmijkę pionowa używałem zwykłej 11metrowej od m-rol postawionej na wyciągu niemal że pionowo i po 1500 przerzuconych tonach nie widać na niej wielkiego zużycia nawet. wysokość zmijki nie ma nic do wydajności. o wydajności decyduje jak szybko napycha ta pozioma do pionowej. i pionowa musi to odebrać bo jak nie to w ciągu kilku sekund się zapcha i wszystko stanie. więc o ile silnik i pasy dają radę to czy podnoszą na 8 czy 12m nie ma żadnego wpływu na wydajność.
-
-
-
co do kubełka zamiast zmijki pionowej. też jestem zdania jak kolega autor obrazka że jak się silosy napełnia raz na rok to taka żmijka za pół czy nawet niespełna pół ceny kubełków da radę. i daje rade dobrze. ja sobie postawiłem 14m pionowa (plus 5m poziomej) od osucha za coś koło 12kzl netto. ładuje wystarczająco szybko. przyczepa 14t wyraźnie poniżej godziny
-
-
to sporo zjechali z cenami od zeszłego roku. w lutym 2022 zamawiałem silosy to bin wyszedł z tak absurdalna propozycja cenowa że wziąłem winklera (2x113t za coś koło 60 netto plus montaż) Bin na tamten czas chciał jakoś o połowę drożej. Tak czy owak z winklera póki co i oby jak najdłużej jestem zadowolony.
-
-
-
no właśnie nie bardzo. też 2 lata temu kupiłem talerzowke 3,5m z myślą że jakoś to się po drodze będzie jechało a pole zrobię szybciej. i to był błąd. miałem dorzucić trochę grosza i wziąć 4m składane. strasznie się marnie z tym jeździ. Tym bardziej , przynajmniej moja niby miała być 3,5, a najszerszy element- tyłku wał ma 3,8m. więc z własnego doświadczenia - drugi raz bym nie wziął chyba że wszystkie działki miałbym w koło domu.
-
-
-
no raczej
-
pzz Kwidzyn oferuje podpisać kontrakt na pszenicę z odbiorem w maju za 1130, a rzepak 1950.
-
borealis to bardzo renomowana firma. nie sądzę by z ich logo jakiś badziew wyszedł. miałem kiedyś ich saletrę i była bardzo ok
-
no nie będę z tym polemizował bo nie wiem dokładnie ile tej pogody ma być. grunt żeby pryskac moddusem jak nie jest straszna zimnica w dzień zabiegu ani parę dni po i żeby było sporo słońca w dniu zabiegu i przynajmniej dnia następnego no nie będę z tym polemizował bo nie wiem dokładnie ile tej pogody ma być. grunt żeby pryskac moddusem jak nie jest straszna zimnica w dzień zabiegu ani parę dni po i żeby było sporo słońca w dniu zabiegu i przynajmniej dnia następnego
-
nie ma niczego innego. słabo może działać jak pryszczesz w marna pogodę albo późnym wieczorem. bo moddus potrzebuje słońca i temperatury żeby działał jak należy.
-
dlatego to właśnie daje bo dział bardzo dobrze na podstawie źdźbła. mało jest na to lepszych substan jak niż protiokonazol. 0,5 protiokonazolu 300ec plus 0,13 do 0,15 taliusa. i wystarczy do tego rzecz jasna trinexapak i CCC na skrócenie za jednym razem
-
-
to nie jest moja teoria tylko taka jest po prostu specyfika tych substancji. jedna jest silnie interwencyjna i działa krótko, druga jest prewencyjna i działa zdecydowanie dłużej. To nie jest żadna wiedza tajemna, tylko potrzeba się trochę zagłębić w literaturę i poczytać co do Twojego pytania. Żadnych morfolin dopóki łanu nie zapuścimy na tyle że mączniak będzie poważnie atakował. na prewencję są lepsze substancje
-
gdzie napisałem że słaba? czytać trzeba ze zrozumieniem. napisałem że działa interwencyjnie i bardzo krótko. a nie że słabo. Więc nie ma najmniejszego sensu stosować tego na rośliny jeszcze zdrowe czy ledwo co porażone, bo ona nie zadziała na przyszłość. tylko zabije to co jest tu i teraz. Proqinazid natomiast działa prewencyjnie. Pryszczesz sobie zdrowy albo dopiero co zaczynający chorować łan i masz spokój z mączniakiem na pare tygodni. Zupełnie inny mechanizm działania. podsumowując. Jak Ci się władował już mączniak w uprawę i sobie ostro poczynia, to dajesz morfoline i ona go załatwia. Ale za kilka dni jak będą sprzyjające warunki mączniak może wrócić, bo działanie morfolin jest bardzo krótkie. Jeśli natomiast masz łan pod względem mączniaka jeszcze zdrowy, albo przynajmniej dość zdrowy, to dajesz proqinazid i na najbliższe parę tygodni możesz w ogóle zapomnieć o czymś takim jak mączniak.
