-
Podobna zawartość
-
Przez tyj123
poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
-
Przez kat
Ktoś przerabiał w swoim stadzie takową? U nas w ciągu 3 dni 5sztuk zaczęło obficie laksować. Weterynarz dał jakieś zastrzyki kazał dawać kredę pastewną i Enterogast. Mogę jeszcze dodać ze zarażone sztuki są bardzo podatne na zapalenie płuc.
Miał ktoś do czynienia z tą choroba wirusowa? Jak najlepiej łagodzić skutki biegunki?
-
Przez Bercik92
Witam. jakiś miesiąc temu zakupiłem jałóweczke. wszystko było ok ale tydzień temu byłem z nią u weta bo dostała zapalenia pępka/pępowiny (pewnie dlatego że u poprzedniego właściciela jałówka przebywała w nieposłanym cieletniku) lekarz dał 2-3 zastrzyki i mówił że powinno przejść. po tygodniu "guz" jest wielkości pięści jest dość twardy i nie widać żeby znikał...weterynarz coś wspominał że może wytawrzac się ropa i że cielak ją wchłonie i czy to jest normalne aby po tygodniu nic się nie działo? może znowu interweniować? trochę wciskałem ten cały pepek i nie wchodził do brzucha i cielaka zbytnio to nie bolało...boje się trochę aby nie powtórzyła się sytuacja z przed paru lat jak wyszły całe bebechy z innego cielaka..
-
Przez STRUGII
witam. mamy problem z 1 rocznym bykiem- ma około 350kg (HF) od kilku dni zrobił się osowiały- przebywał w stadzie z 5-ma innymi i na poczatku myśleliśmy że może go biją albo go odrzucily bo ciagle siedział w kącie, po pewnym czasie zauważyliśmy że ma biegunkę- a w zasadzie to była zielona woda, przestał jeść, wezwaliśmy weterynarza- byk miał 40st gorączki, płuca i żwacz mu nie pracował, dostał leki, drożdże, ale żadnej poprawy z dnia na dzień wyglądał gorzej- po oczach widać że był bardzo odwodniony, ale nadal sam wstawał,wczoraj ponowna wizyta weterynarza - kroplówki, 20l jakiegoś roztworu do żwacza, leki, dziś oczy wygladają lepiej nie są już tak zapadnięte ale pojawiły się skrzepy krwi z odbytu i krew , nadal wstaje, gorączki nie ma ale nadal nie chce jeść wygląda na bardzo słabego- podejrzewamy że może coś zjadł- gwożdzia, kawałek siatki czy sznurka, albo czym się zatruł- mamy w stadzie 40 sztuk bydła i wszystkie jedzą to samo więc to chyba nie od paszy..... czy ktoś już miał taki przypadek- czy jest sens ponownie wołać weterynarza czy spisać byczka na straty?????
-
Przez Bercik92
witam. od paru dni u cielaka występują opadłe uszy oraz powoli cielak traci apetyt i wygląda na "przygnębionego" czy ktoś się orientuje co to jest ?
-