Matey

Obecna sytuacja polityczna w Polsce

Polecane posty

DTaras    1955

racyl - tyś jest zboczeniec. Nie pisał o Bogu stricte a o wierze! Wbij sobie do głowy, w X wieku zmienił się jedynie podmiot albowiem wytępiliby Polan jak żubry czy bizony.


Instynkt to podążanie a wiara w stadzie wymienionym to przeświadczenie, że w wyniku instynktownego zachowania wszystko będzie dobrze. I nikt niema pojęcia kiedy jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodki66    884
1 godzinę temu, dysydent napisał:

poczekaj prostaku na łatwiejsze tematy, tym razem ja Ciebie proszę nie radzę, bo nie widzę abym gdziekolwiek negował Tradycję

Wiara miewa jedną wadę. bywa zwodnicza jak np moja wiara że resztka zupy z garnka w talerzu mi się zmieści ....
i teraz muszę stół ścierać. No nie bylo w pobliżu kaplana który by na podstawie pism jakichkolwiek był w stanie "pouczyć" że się jednak przeleje. :D 
Tylko czy rolą kapłanów jest wtrącanie się w materializm codzienny? Jaką odpowiedzialność poniosą za ową omylność Wiary.

Z tą zupa to twoja naiwność a nie wiara. 

8 minut temu, DTaras napisał:

racyl - tyś jest zboczeniec. Nie pisał o Bogu stricte a o wierze! Wbij sobie do głowy, w X wieku zmienił się jedynie podmiot albowiem wytępiliby Polan jak żubry czy bizony.

 

Instynkt to podążanie a wiara w stadzie wymienionym to przeświadczenie, że w wyniku instynktownego zachowania wszystko będzie dobrze. I nikt niema pojęcia kiedy jest dobrze.

 

Wiara to nie przeświadczenie! Wiara to już szybciej przekonanie a raczej pewność bo tylko wtedy można mówić że się wierzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1955

kurcze - WOT się o mnie upomniał... I co słodki? Zwątpić nie można? Dysydent nalewając zupę, zaufał i był pewien - pomylił się. A to rzecz ludzka. Widzę, że ludzki aspekt w wierze jest nie do przyjęcia. W związku z powyższym powstaje pytanie: kto ma kościół tworzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirro    6455

A może błędna ocena? Można oceniać (np na podstawie własnego doświadczenia), a można wierzyć ( na podstawie jego braku). Przygotowani mają zawsze łatwiej.

Taras przecież Ty NSR, a nie WOT?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1955

Mirro - o to to. Idziesz w dym z bagażem umiejętności i strach mija z pierwszym krokiem. Czasem mam wrażenie, że wszelkie zależności oparte są na strachu. Niewiem czy modlisz się jeszcze bo bywają widoki, które pogrubiają skórę lecz wszyscy których znam lub znałem modlitwę traktowali potem jak rozmowę z kolegą nie z lekceważenia a poprostu inaczej nie potrafili. Z NSRu wypisałem się gdy kolejny raz pchali mnie na zimowy poligon bo stanu brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
33 minuty temu, DTaras napisał:

racyl - tyś jest zboczeniec. Nie pisał o Bogu stricte a o wierze! Wbij sobie do głowy, w X wieku zmienił się jedynie podmiot albowiem wytępiliby Polan jak żubry czy bizony.

 

Instynkt to podążanie a wiara w stadzie wymienionym to przeświadczenie, że w wyniku instynktownego zachowania wszystko będzie dobrze. I nikt niema pojęcia kiedy jest dobrze.

 

 

jasne jasne 🤣 tak jak para homo będzie miała potomstwo 😂

jak ktoś używa słowa wiara to prawie zawsze chodzi o wiarę w Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodki66    884
41 minut temu, DTaras napisał:

kurcze - WOT się o mnie upomniał... I co słodki? Zwątpić nie można? Dysydent nalewając zupę, zaufał i był pewien - pomylił się. A to rzecz ludzka. Widzę, że ludzki aspekt w wierze jest nie do przyjęcia. W związku z powyższym powstaje pytanie: kto ma kościół tworzyć?

Krecisz się w kółko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3186
1 godzinę temu, Slodki66 napisał:

Wiara to nie przeświadczenie! Wiara to już szybciej przekonanie a raczej pewność bo tylko wtedy można mówić że się wierzy. 

czy wiesz że jesteś fanatykiem? To ja już wolę głupców (bez wskazywania palcem bo nieładnie)
Nadzieja tak, pewność to już Wiedza a Wiara to jeszcze nie jest Wiedza. Pewność idei niepotwierdzonej to fanatyzm w najczystszej postaci.
Bliżej Wierze do instynktu (tu pełna zgoda) niż Wiedzy i to est wykorzystywane przez co podlejszych szamanów dla których wyznawca nie jest celem a tylko narzędziem swojego istnienia a przy okazji i dobrobytu szamana ;) 

Gdyby religioznawstwo było przedmiotem obowiązkowym i niezamiennym z lekcjami religii a tylko do nich "równoległym" ta dyskusja nie miała by sensu bo nie miał bym tu drugiej strony sfanatyzowanych oponentów. 
Jeśli Wiara Cię prowadzi do pychy przekonania o własnej słuszności to nie Bogu służysz bo Ten oczekiwał by raczej pokory od swojego dzieła i częściej wątpliwości (które przecież w religiach jak najbardziej dopuszczone) niż siłowego przymuszania innych do swych racji podczas gdy ci inni też są wytworem tego samego stwórcy. 
Zabić w imię konieczności materialnej (np we własnej obronie) jest niepomiernie mniejszym barbarzyństwem niż zabić w imię idei.
Historia pełna przykładów.
Niekoniecznie tak drastycznie bo przymus jakikolwiek jest kierunkiem w zabijanie.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dla szamanów islamu jesteśmy nieustannie wyznawcami krzyża=najeźdźcami i ciągle wzywają do odwetu........wierząc w słuszność poglądu ...

Ogólnie można by rozpatrywać wiarę jako potrzebę poddaństwa/opieki....a instynkt  jako potgrzebę wolności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3186

niekoniecznie, bo instynkt macierzyński na przykład. stadny i jeszcze parę by się znalazło. Potrzeba autorytetów kto wie czy nie ze stadnego wynika?

Jeszcze wrócę do Tradycji bo to i łatwiejszy i mniej kontrowersyjny temat. 
Czym Ona jest? czy nie tylko uznaniem symboli koniecznych warunkujących funkcjonalność jako stada, grupy. Symbolika jest konieczna jako chociażby "kodek" informacji. Języki, alfabety, schematy zachowań. One nie mają swojego odpowiednika "matematycznego" bo nazwać coś można na nieskończenie wiele sposobów (stąd wielojęzyczność na planecie)
Tradycja to właśnie zbiór takich symboli uznanych przez jakąś grupę za swoje. Czy dążenie do powszechnej unifikacji  się powiedzie? to już pytanie na kolejną dyskusję ale na razie do tego daleko i na razie jako naród mamy taką a nie inną tradycję i to ona i tylko ona nas definiuje jako naród. nic więcej choć niektórzy szukali by z jednej strony w genetyce z drugiej w religiach to są to tylko jedne z wielu więcej czynników kształtujących jakiś schemat odrębności symboliki różnych grup. Oczywiście i Tradycja ewoluuje np pod wpływem religii ale i jak najbardziej materialnych uwarunkowań. Też warto jej bronić i z praktycznych względów bo raz wyuczona symbolika pozostaje na całe życie i można oczywiście poznawać inne Kultury i nawet wiele z nich przejmować ale czuć się przynależnym można do wszystkich? czy to możliwe? taki "internacjonał co jest w stanie w sobie pogodzić antagonizmy choćby religijne czy już całkiem praktyczne; językowe? o, z Bułgarami mamy porównanie w kwestii gestów potwierdzenia i przeczenia też czysto symbolicznych.

Kim się czują bardziej obywatele unii? czy Europejczykami czy poszczególnymi narodami i czy jakakolwiek religia cokolwiek może tu zmienić?
Religa to za mało stąd Tradycję uznaję za silniejszy związek społeczny i nieuwzględnianie jej jest głównym powodem porażki projektu ue.
Tak jak na siłę nie uda się narzucić Wiary lub od niej odwieść podobnie z Tradycją. Tylko wychowanie od podstaw nowych pokoleń w zmienionych warunkach .... wytrzyma to wszystko zanim....?

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tradycja jako potrzeba przynależności/tożsamości.

 

Zakonnica dobrowolnie ubezwłasnowalnia się w wierze,  rezygnując jednocześnie  z wolności poznania instynktu macierzyńskiego.

http://decydent.pl/klasztorne-tajemnice/ (przeczytam później...nie mam czasu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1955

Czy to tak trudno czuć się Polakiem pośród innych narodów? Nietrudno i wiedzą to Ci im choćby przyszło ze swojej społeczności na drugi koniec Polski przybyć. Te całe repatriacje powojenne. Czy Wam się wydaję jakoby oni Polacy to im było łatwo? Nie było. Jakoś jednak się to zmiksowało. Da się dysydent. Sama Polska nigdy nie była jednolita. A przy okazji - słodki napisałbyś coś o tym kółku szerzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodki66    884

Ja nie napisałem Dysydencie o sobie więc próżne twoje wywody iż Li by ja sam we własnej osobie był  bym tym fanatykiem co gorsza religijnym a przecież z kądinąd fanatyzm nie tylko Religi tyczy się.... 😉😉😉😉

5 minut temu, DTaras napisał:

Czy to tak trudno czuć się Polakiem pośród innych narodów? Nietrudno i wiedzą to Ci im choćby przyszło ze swojej społeczności na drugi koniec Polski przybyć. Te całe repatriacje powojenne. Czy Wam się wydaję jakoby oni Polacy to im było łatwo? Nie było. Jakoś jednak się to zmiksowało. Da się dysydent. Sama Polska nigdy nie była jednolita. A przy okazji - słodki napisałbyś coś o tym kółku szerzej.

Jak znajdę chwilę to napiszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarecki    3274
1 godzinę temu, dysydent napisał:

Kim się czują bardziej obywatele unii? czy Europejczykami czy poszczególnymi narodami i czy jakakolwiek religia cokolwiek może tu zmienić?

w preambule konstytucji jest chyba wzmianka o chszescijanskich korzeniach narodu polskiego ,i jest ok . a może to media i otoczenie nasze ukierunkowują naszą przynależność ? to lewaccy dziennikarze wmawiają nam że jestesmy europejczykami tymczasem nawet w europie wraz z emigrantami pojawiła sie wieksza cheć może nie patriotyzmu a przynależnosci do panstwa 

Edytowano przez jarecki
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3186
1 godzinę temu, Ywa napisał:

Tradycja jako potrzeba przynależności/tożsamości.

 

Zakonnica dobrowolnie ubezwłasnowalnia się w wierze,  rezygnując jednocześnie  z wolności poznania instynktu macierzyńskiego.

http://decydent.pl/klasztorne-tajemnice/ (przeczytam później...nie mam czasu)

Najczęściej nie jest to potrzeba a konieczność wynikła z wychowania wyuczenia jednego zestawu symboli i wzorców. Nie da się a zwłaszcza silą pozbawić "nawyków z młodości" bo siła prędzej bunt wywoła niż cokolwiek innego co tylko "tradycjonalizm" umocni. Daleko nie trzeba szukać bo widać aż nadto wokół.
Tylko czy jest sens walczyć z tradycją? i tak trzeba zastąpić ją inną.

A dobrowolne "sekciarstwo" czasem wynika z właśnie błędów wychowania a często z samej inności osobniczej natury.
Jak pisałem wcześniej. Najróżniejsze próby konfiguracji ewolucji układów a selekcja robi swoje. Nie da się z całości populacji zrobić jednego zakonu ale też nie da się uniknąć podobnych zjawisk wewnątrz niej. Czy to wolny i świadomy wybór tych zakonnic czy jakichkolwiek subkultur? na pewno nie bo naszą wolność wyboru ogranicza nasza Wiedza a nikt nie jest wszechwiedzący to i nie wiem czy wybieram najsłuszniej wszak nie poznałem wszystkich alternatyw.
Czy szkoda inaczej wybierających? relatywizm najprostszą odpowiedzią. Dla nich pewnie nie (oczywiście po za tymi które zmieniły zdanie o stanie zakonnym jak w tym artykule)

1 godzinę temu, Slodki66 napisał:

Ja nie napisałem Dysydencie o sobie więc próżne twoje wywody iż Li by ja sam we własnej osobie był  bym tym fanatykiem co gorsza religijnym a przecież z kądinąd fanatyzm nie tylko Religi tyczy się....

czy aby na pewno "próżne" (nie mam ikony lisa) bo jednak często się słyszy o "pewności w Wierze" no to napisałem co o tym myślę o tym o kim "nie napisałeś".
Boisz się klechy co często owej "pewności" żąda z niejednej ambony, czy się ze mną nie zgadzasz?
Wiem że akurat Twój intelekt nieco popadł w zamęt choćby - jak sensownie i wiarygodnie odpisać? :) 

Rzeczywiście z preambułą Konstytucji jest OK bo nie posuwa się do kwestii Wiary a ogranicza tylko do tradycji religijnych w domyśle historycznych czyli faktu obiektywnego. Jeśli by Wiarę za obowiązek czyniła to była by to Konstytucja państwa wyznaniowego a takiej to i sam PiS się nie odważy napisać zważywszy czasy i lokalizację geograficzną. (Oby nie mieli takiej możliwości bo jednak do końca nie wierzę w swoje ostatnie zdanie ;) )

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1955

Co Wy z preambułą? Ją też po kawałku chcecie rozumieć? Dysydent! Nawet na wyłączność tradycji religijnych nie jest oddana. Do człowieczeństwa się odwołuje wspominając ojców, sumienie i niepodzielającyh wiary na równi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
1 godzinę temu, igor10246 napisał:

 

Czego się naćpał ten grubasek? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1955

dysydent - Jak tak sprawę stawiasz to odpowiadam żaden fanatyk nawet w dobrych intencjach nie powinien się za to zabierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodki66    884
4 minuty temu, DTaras napisał:

Co Wy z preambułą? Ją też po kawałku chcecie rozumieć? Dysydent! Nawet na wyłączność tradycji religijnych nie jest oddana. Do człowieczeństwa się odwołuje wspominając ojców, sumienie i niepodzielającyh wiary na równi.

Wiary się nie podziela i wiara sama w sobie nie jest tylko w Boga. Albo się wierzy albo nie! Wszystko pomiędzy jest odrzuceniem istoty wiary, niekoniecznie Boga, bo zależy w co lub kogo ktoś wierzy tylko i wyłącznie. 

8 minut temu, damianzbr napisał:

Czego się naćpał ten grubasek? xD

On o czaskoskim gadał tylko mu się pojebały filmiki przy montażu. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1955

słodki - no i takie jest znaczenie tych słów. Czego Ty chcesz? A w ogóle to co to jest za wyścig? Nawet w chrześcijaństwie są odmienne obrządki. Czy Ty nie zmierzasz do wizji Polaków jako nowego narodu wybranego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3186
32 minuty temu, DTaras napisał:

dysydent - Jak tak sprawę stawiasz to odpowiadam żaden fanatyk nawet w dobrych intencjach nie powinien się za to zabierać.


o to głównie mi chodziło bo - przyznam - na pamięć nie znam a "czegoś takiego" to nawet bym dyskutował czy warto się uczyć i nie wnikałem w szczegółowe "niuanse lingwistyczne"
No co? ja to już nie mogę używać naciąganych argumentów? :) i tak lepsze od takich
 

35 minut temu, damianzbr napisał:

Czego się naćpał ten grubasek? xD



może byś się wysilił na jakiś sensowniejszy argument np że bezpośrednio ze słów Kaczyńkiego nie wynika akurat to co "grubasek" usłyszał.

(że też doszło do tego abym polityka jakiegokolwiek bronił, i to jeszcze kogo??? :D )

Słodki 
o to jest niegłupie bo rzeczywiście Wiara jest czymś wyjątkowo osobistym i u każdego czym innym. 
Tradycyjna otoczka celebry tylko łączy wyznawców jednej religii bo jeden będzie wierzył w sam sens dobra a drugi że w szopce czy malowanym jajku mieści się cały sens Wiary, już nie będę dalej brnął  symbolice za daleko bo znów się zacznie.

Bo PiS stworzy kolejnego bubla tym razem już dla "narodu wybranego" 
"narodu szczególnie uprzywilejowanego historycznie" (z historycznych powodów) ze szczegółowym przepisem nawet dla najodleglejszych krain jak to Polskę mają postrzegać i jeszcze znów im się co z definicjami państwa i narodu pomyli
oj sorry za edycję po ocenie bo pewnie taka by już teraz nie była no ale .... nie zdążyłem:ph34r: :) 

Edytowano przez dysydent
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodki66    884
Przed chwilą, DTaras napisał:

słodki - no i takie jest znaczenie tych słów. Czego Ty chcesz? A w ogóle to co to jest za wyścig? Nawet w chrześcijaństwie są odmienne obrządki. Czy Ty nie zmierzasz do wizji Polaków jako nowego narodu wybranego?

Źle mnie rozumiesz albo wcale. Przesadziles z tym narodem wybranym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez debrzyna
      Powinniśmy podjąć sie informowania rolników i nie tylko ,kto w poszczególnych województwach organizuje wyjazd na następny protest Brak takiej informacji to mniej ludzi na proteście
      Macie informacje wpisujcie w tym temacie Tylko informacje kto i tp bez zbędnej polityki 
    • Gość
      Przez Gość
      Zapraszam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj