Camry

Rozmrażanie opryskiwacza-woda zamarzła w pompie

Polecane posty

Camry    57

Witam, mam pytanie odnośnie pompy i opryskiwacza,otóż spuściłem wodę z beczki opryskiwacza natomiast z reszty już nie,garaż mam ocieplany,zawaliłem na całej linii liczyłem że mróz nie wejdzie do garażu ,efekt to wysadziło dekielek plastikowy od filtra przy pompie,końcówki przy lancach na końcach od strzeliły i wiszą,a jak z z innymi rzeczami,czego się można jeszcze spodziewać?opryskiwacz to krukowiak ,z komputerem ,elektrozaworami ,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qqq    19

Pompę mogło Ci uszkodzić,albo rozmrozić i sprawdzić czy działa albo rozbierać.Końcówki pewnie do wymiany,filtry sprawdź czy nie popękały w obudowach jak i one same oraz węże...

Edytowano przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta

Jeżeli masz wszystko pod kontrolą to znaczy ,że jedziesz zbyt wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rogas    16

Ja nie spuszczam wody z pompy na zime.

Ja wymontowuję całą pompę i kładę na regale w piwnicy.

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

A jak się okienko otworzy i mróz wejdzie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rami    18

to wiesz trzeba wymontować i rozebrać i wymienić uszelniacze i zalęzy jaki typ masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Może pod kołdrę ją sobie weznie to na pewno nie zamarznie. :D

To jest też wyjście, ale jak by wyciekła woda to nie wiadomo by było która to pompka puściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qqq    19

Kto nie spuszcza wody z pompy na zime?

Najlepszy sprawdzony patent to spuścić wodę ,i w beczkę wlać 30l płyny chłodniczego włączyć opryskiwacz i spokój na całą zimę...


Jeżeli masz wszystko pod kontrolą to znaczy ,że jedziesz zbyt wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrek1975    1396

U mnie starcza jak po prostu spuszczę wodę ze zbiornika i z pompy i nigdy nie miałem problemów a opryskiwacz stoi pod wiatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rogas    16

Okienko się nie otwiera:P

A moim zdaniem odkręcić 4 śruby i zdjąć 2 węże jest prościej niż kombinować z płynami chłodniczymi. Poza tym mam pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
volvo    47

Ja spuszczam wodę z pompy i zbiornika,dodatkowo wlewam petrygo i włączam na chwile wałek.Mam pewność że będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek83    7

Zasadniczo to opryskiwacz załatwiony na amen, czasem się zdarza, że elementy konstrukcyjne pompy nie wytrzymują, gdy zamarznie na nich woda z opadów (śnieg, deszcz), a co dopiero jak woda jest w środku. A co do zalewania to faktycznie najlepsze wyjście, bo raz, że nie zamarza, dwa chroni przed osadzaniem się nalotów w środku pompy i smaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soulshakin    82

Okienko się nie otwiera:P

A moim zdaniem odkręcić 4 śruby i zdjąć 2 węże jest prościej niż kombinować z płynami chłodniczymi. Poza tym mam pewność.

Tylko nigdy w 100% nie usuniesz wody z przewodów, dysz itp.

 

Zgadzam się z przedmówcami, kupić 20-30l płynu chłodniczego, najlepiej z hurtowni jakiegoś najtańszego glikolu i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camry    57

mam nadzieję że z pompą będzie dobrze,gdyż we filtrach był lód a wałek od pompy miał ruch w lewo i prawo ,pomimo zamarznięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akowicz111    159

Z tym glikolem to głupoty piszecie, a ciągnik jak codziennie ktoś pali w mrozy na wodzie to też by glikolem przelewał. Wystarczy dokładnie spuścić ,śladowe ilości wody zawsze zostaną , a one nie stanowią zagrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbezpieczniej wykręcić pompę i rozdzielacz i do ciepłego garażu lub piwnicy, zdjąć wszystkie przewody( z filtrów z lanc)ja u siebie zdejmuje wszystkie kołpaki z rozpylaczami i filterkami oraz odkrecam zaworki antykapaczy bo i tak należy je wszystkie wymyć przed następnym sezonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qqq    19

Z tym glikolem to głupoty piszecie, a ciągnik jak codziennie ktoś pali w mrozy na wodzie to też by glikolem przelewał. Wystarczy dokładnie spuścić ,śladowe ilości wody zawsze zostaną , a one nie stanowią zagrożenia.

Cyba nie zrozumiałeś o co chodzi z tym płynem,przecież nikt nie napisał ,że przelewa układ opryskiwacza płynem tylko,że wlewa go do zbiornika i włącza opryskiwacz przez co płyn jest zassany do pompy i układu belki roboczej i tam pozostaje na zimę ,chroniąc cały opryskiwacz,a na wiosnę spuszczasz resztę płynu ze zbiornika i płucze się układ wodą... Taka rada, zanim coś napiszesz to przemyśl to ;[


Jeżeli masz wszystko pod kontrolą to znaczy ,że jedziesz zbyt wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akowicz111    159

OK. Co do opryskiwaczy wartych kilkadziesiąt tysięcy to ma sęs, te 150 zł to jest kropla ( nie wziąłem tego pod uwage).Ale zauważ że większość rolników w naszym kraju ma prostsze , mniejsze i tańsze opryskiwacze (o te mi chodziło). A co do ciągników ,to idiotami byś musiał nazwać kilkadziesiąt procent użytkowników.Nie mam na myśli nowych ciągników,które oczywiście są na płynie.Ale starsze traktory typu 30,60,MTZ-y czy Zetory które przez kilkadziesiąt lat chodziły jak myślisz na czym ? bo napewno nie na płynie(przynajmniej ich część).Co do kamienia kotłowego ,to jaka by musiała być ta woda aby w jedną zimę zapchać chłodnicę i blok silnika.Po kilku latach oczywiście może się to stać (różne są przypadki).Jeśli czegoś nie zrozumiałem to mnie popraw. Pozdrawiam!

 

 

Podziwiam idiotów(wiem brutalne ale inaczej się chyba nie da tego nazwać) którzy zalewają ciągnik wodą i to jeszcze co chwilę nową... kamień kotłowy wszędzie w silniku i szlag silnik trafia, ale cóż jak kto bogaty i lubi swoją 60 co roku naprawiać...

Co do opryskiwacza sam też stosuję płyn chłodniczy, nowoczesne opryskiwacze mają tyle węży i zaworów że nie da się wody spuścić lub jest to bardzo trudne a elektrozawory i czujniki są raczej drogie wolę więc wydać 150zł na płyn niż 5000 na sekcję elektrozaworów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrek1975    1396

Ha ja mam w 3P wodę od 7 lat i nie robiłem silnika. W zimę wlewam i spuszczam co drugi dzień bo uruchamiam ciągnik.

Może jakiś kamień się osadza ale nie w takich ilościach jak kolega pisze.Muszę brutalnie stwierdzić że o du..... potłuc twoje teorie.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Automoderacja spowodowana brakiem działań administracji forum.

Edytowano przez gonzobonzobong

Chivas Regal kontra czarny Jaś wędrowniczek 2:1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1130

Ja spuszczam wodę a wszystkie węże/zawory przedmuchuję sprężonym powietrzem i od kilkunastu lat zero problemu. Ale wlewanie borygo jest też dobrym sposobem koszt może jest ale pewność zadziałania układu też jest ważna.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek83    7

Podziwiam "specjalistów" którzy robią złudne oszczędności czy to w odwadnianiu opryskiwacza czy w kwestii cieczy chłodzącej. Stosują idiotentechniki, o których można poczytać wyżej, a potem robią szum na forach, że producenci ciągników i opryskiwaczy sprzedają buble, że to takie dziadostwo jest itd. itp. Czy naprawdę sądzicie drodzy użytkownicy, że macie wiedzę techniczną lepszą od osób sporządzających instrukcje obsługi, skoro macie problemy nawet z ortografią ("sęs" spowodował u mnie łzy, wcale nie ze śmiechu, ale z rozpaczy....). Takie dyskusje są bez sensu, instrukcje są od tego, żeby ich przestrzegać, potem nie trzeba zakładać wątków typu "ratónkó, pąpa mi zamarsła i nie wim co robic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camry    57

Witam, mam pytanie odnośnie pompy i opryskiwacza,otóż spuściłem wodę z beczki opryskiwacza natomiast z reszty już nie,garaż mam ocieplany,zawaliłem na całej linii liczyłem że mróz nie wejdzie do garażu ,efekt to wysadziło dekielek plastikowy od filtra przy pompie,końcówki przy lancach na końcach od strzeliły i wiszą,a jak z z innymi rzeczami,czego się można jeszcze spodziewać?opryskiwacz to krukowiak ,z komputerem ,elektrozaworami ,itp.

 

Chciałbym poinformować ,że straty jakie zostały poniesione to tylko końcówki przy wężach ,które odstrzeliły i ten nieszczęsny dekielek ,a to tylko były groszowe sprawy,pompa cała, nie uszkodzona,reszta także nie naruszona,jedyne co mnie uchroniło to to że nie uruchamiałem jak był jeszcze lód w pompie wtedy byłoby ''pozamiatane''.

Miałem to szczęście ,że u sąsiada był przedstawiciel z Krukowiaka na uruchomienie opryskiwacza,obejrzał od razu i mój i stwierdził że wszystko w porządku,na dzień dzisiejszy opryskałem około 80 ha ,chodzi bez zarzutu,co do zalewania płynem na zimę pytałem czy jest to w porządku aby coś takiego stosować,stwierdził że jak najbardziej można to robić nic się nie będzie działo złego z opryskiwaczem, tym bardziej że na zachodzie jest to stosowane nagminnie w innych firmowych opryskiwaczach.

Kolego maniek83 troszeczkę jesteś chyba nadgorliwy z tymi instrukcjami obsługi nie wież we wszystko co piszą bo pisać muszą, jak to inni mówią ""nic teoria ale ważna jest praktyka""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek83    7

@Camry - z instrukcją obsługi chodzi mi o to, że jeśli będziesz się do niej stosował, to za ewentualne szkody odpowiadać będzie producent. Wierz mi na słowo, z doświadczenia wiem, że przeważająca część awarii opryskiwaczy byłaby do uniknięcia, gdyby rolnicy czytali instrukcje. A o tym, że nie czytają, a nawet ich nie mają wiem na pewno, jak chcesz to ci na privie to udowodnię. Cieszę się, że miałeś na tyle szczęścia, że się nic nie stało. Instrukcje idealne nie są (w krukowiaku są dalekie od ideału), ale odwadnianie na zimę opisali dość dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez macko94
      Cześć
      Mam problem z opryskiwaczem. Stary polski z pompą p120. Od razu zaznaczę że membrany są dobre, zaworki też, ciśnienie też nabite. Filtry czyste. Olej w pompie jest.
      Maksymalne ciśnienie robocze jakie mogę osiągnąć to około 3 bary, do tego na małych obrotach ciecz wydobywająca się z końcówek pulsuje. Jak dodam gazu to jest okej, tylko nie mogę osiągnąć wyższego ciśnienia niż 3 bary.
       
      Co to może być?
    • Przez Vril
      Witam
       
      Chciałbym Was poinformować że już zaczeli wypłacać dopłaty -ja wczoraj dostałem
      Kasa na koncie więc postanowiłem ją zainwestować w opryskiwacz i tu prośba do Was o poradę który wybrać .
      Założenie jest takie że opryskiwacz ma mieć zbiornik 1500-1600 l i belke 15m pracować na powierzchni 60 ha x średnio 4opryski na ha daje nam
      240 ha rocznie.
       
      Znalazłem takie oferty:
       
      Krukowiak -Apollo wesja standart ok. 33000 brutto
       
      Pilmet wersja -1600 + pełna hydrałlika i elektryka zaworów ok.54000 brutto
       
      Bury Pelikan FUll wypas (pełna hydrałlika i elektryka zaworów ) ok.44000 brutto
       
      Dodam że jestem na vacie więc sobie go odlicze.
       
      Proszę Was o porade bo mam mętlik w głowie i nie chcę kupić bubla
       
      nikt nic nie poradzi ?
    • Przez S-Piotr
      Z jaką prędkością wykonujecie opryski. A zwłaszcza z opryskiwaczem ciąganym.?
    • Przez maciek916
      Mam małą prośbę czy ktoś może mi zrobić zdjęcie jak wygląda czujnik na kole od prędkości bo mam go zamocowanego do osi ale nie wiem z czego ma on sczytywać sygnały   bo do felgi nie ma nic przymocowane
    • Przez MarcoSk
      Witam Wszystkich, komputer Brano przestał pokazywać prędkość przez co nie mogę pracować w automacie. Na sterowaniu manualnym opryski idzie OK, ciśnienie można zwiększyć lub zmniejszyć be zarzutu.  Dziwne jest jeżeli wyłącze opryski komputer wskazuje prędkość poprawna, jak tylko włączę oprysk w Auto lub Manual natychmiast prędkośc ginie, na komputerze pojawiają się kreski. Jeżeli włączę oprysk ale wyłączę wałek WOM prędkość pokazuje poprawnie, dziwne trochę.  Widziałem podobny problem (załączam zdjęcie) we wcześniejszych tematach ale nie znalazłem na nie odpowiedzi.  Czujnik prędkości koła jest OK, Przepływomierz w sensie turbinka jest OK natomiast czujnik przepływomierza jeszcze nie sprawdzony. Proszę Was o skazanie przyczyny.

       


×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj