Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano

w tym roku zbawienne dla fasoli było spulchnienie gleby przed zwarciem rzędów zwłaszcza na suchszych lub zlewniejszych glebach.
jeśli ta roślina tego wymaga dla dobrego plonowania co roku to nie chcę tego widzieć na polu. Jeszcze wielorakami po takich taniochach się szlajać to prawie tak jak by pszenica motyki wymagała
ja zasiałem m. rzęd 37cm a w rzędach średnio co 10-15 i miejscami ledwie ziemie skryła ale ilość strąków na metr kwadratowy lprawie dwukrotna niż przy siewie na tym samym polu kilka lat temu co 45 cm tak że co najwyżej zagęszczę na slabsze stanowisko i zero spulchniaczy. tow końcu tylko chwast uprawny międzyplonowy

Opublikowano

Panowie cos mi zjada liscie i zostawia kikuty.  Zastanawiam sie czy to jakis szkodnik ktorego trzeba opryskac czy cos wiekszego typu zajac. Ostatnio nawiedzaly pole notorycznie bociany ale nie mam pojecie czy moze im fasolka smakowac(zdjęcie ponizej). Drugi temat to znalazlem pod lisciem cos w stylu jaj. Podpowiecie na co to wam wyglada? 

IMG_20190723_195131.jpg

IMG_20190723_195137.jpg

IMG_20190723_194353.jpg

Opublikowano

Witam

 

Panowie co myślicie o tym żeby teraz po pszenicy jako poplon posiac rzodkiew oleista później to przytalerzowac. Przed zimo rozsiac sól potasowa przyorac i na wiosne zasadzic fasole jaska? 

Czy jest sens siać poplon np facelia błękitna pk fasoli jasiek planuje posiac pszenicę ozima? 

Opublikowano

Właśnie miałem podnosić problem, że siew w kwadrat 45 na 45 to za rzadko w moim przypadku albowiem może nie będzie rekordu w ilości strąków na krzak ale za to krzaków trzy razy tyle...

Opublikowano

u mnie sarny podobnie zgryzały fasole

na piasku kontrę podobnym rozstawem jak jaśka na lepszych glebach czyli jakieś 45x15-20, oczywiście nieco drobniejsze ziarno w większości strąków ale i tak do 50% osiągnie parametr 65szt/100g a reszta pomimo że w wielkości udanego jaśka karłowego to i tak smaczniejsza (wiem bo fasolkę z takiej jem gdyż wysortu drobnej nie chcieli kupcy to co się miało zmarnować? )

Opublikowano

Moja fasola z maja jest po wieloraku a z kwietnia była wałowana i bez żadnego wieloraka ani motyczki. Stąd będę miał porównanie ale raczej mało miarodajne, bo ta po wałowaniu rośnie na pięknym, równym, płaskim polu o jednakowej strukturze gleby i od początku do końca jednakowa, kolor ten sam, międzyrzędzia zakryte.

Za to ta po wieloraku rośnie na wsi na polu polu gdzie jest górka, spadek i trochę na  słabszej glebie i tu raczej wielkiego plonu nie będzie. Więc żadne to porównanie. 

 

Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, Mateusz0110 napisał:

Witam

 

Panowie co myślicie o tym żeby teraz po pszenicy jako poplon posiac rzodkiew oleista później to przytalerzowac. Przed zimo rozsiac sól potasowa przyorac i na wiosne zasadzic fasole jaska? 

Czy jest sens siać poplon np facelia błękitna pk fasoli jasiek planuje posiac pszenicę ozima? 

przypomniało mi się że po gorczycy jesiennej całkem ładna czerwona mi rok temu wyszła przy zerowym nawożeniu i pod fasolę rzodkiew czy gorczyca ma sens ale po fasoli pod ozimą pszenice poplony jeszcze siać? chyba tylko dla dopłaty jeśli zadeklarowane poplony i konieczne coś rzucić bo efekt zmianowania znikomy i  pod ozime zboża poplonow sianych w sierpniu w naszym klimacie większego sensu nie widzę.
Widziałem siewnik napędzany elektrycznie montowany np na talerzówce czy agregacie tak ze koszt tylko nasion a jeśli swoje to ostatecznie można takim agregatem bo jeśli do siewu potrzebne osobne zabiegi uprawowe to efekt raczej nie wart kosztów. zwlaszcza po fasoli która sama w sobie jest doskonalym przedplonem pod zboża (i nie tylko). O wiele lepszy efekt da siew zbóż w optymalnym terminie (ok 25 września) niż dwa trzy tygodnie wegetacji poplonu który ledwie kilka liści wytworzy i trzeba siac zboże a oczekiwanie zanim poplon podrośnie opóxni siew zboża co może bardziej  być negatywne niż pozytywny efekt wsiewki nawet gdy zboża po sobie a co mówić gdy po fasoli

zaraz 
ta goczyca pod fasole dostała mcznik tak ze 100 kilo/ha bo lejkiem ją sialem i zwyczajnie "rozcienczylem" mocznikiem aby łatwiej bylo rozsiać bo przy małych ilościach wysiewu ((dla gorczycy) na lejku ten się lubi zapychać. Po takim zasileniu gorczyca porosła do zimy ponad metr wysokości i pewnie dlatego fasola byla tak ładna pomimo że gliniaste pole ale nie zasklepialo się tak w ulewy bo paździorów gorczycznych bylo pełno nawet jeszcze podczas ścinania tej czerwonej. Przy okazji gorczyca pokazuje gdzie slabsze stanowisko bo ma zblizone wymqagania jak fasola i gdzie była slabsza gorczyca posialem fasolę geściej a doskonale pamiętalem gdzi jak bo przyorałem ją dopiero wiosną
ciekaw jestem czy facelia dobrym poplonem przed fasolą bo nigdy takiego ......

o w tym folderze ta fasola https://drive.google.com/open?id=1_XfzPep1pLmDpnsKKD5AyBlpPqKEqgkQ
i tam wlaśnie sarny z tych świerków bo jest tam z pól ha krzaków i przy świerkach sporo stratowały i pozgryzały, a i jeszcze zając skikał po torach obok kilka razy  może on też podjadał ale sarny na pewno bo ślady kopyt na żerowiskach były jednoznaczne

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

jak daremna? nie rozsieją się na przyszle lata a toto do siedmiu lat zdolność kiełkowania w glebie zachowa
a skąd Ci ten?.... ach wiem, te kartofle :) tam jest komentarz na jednym ze zdjęć jak szukalismy ze znajomym (bo to Jego plantacja) "karczowników najemnych" i przez dwa dni bezowocnych poszukiwań sami powyrywalismy bo później kombajnem źle kopać
w sumie to i tak się zapychał tymi powyrywanymi ... no ale się nie wysiały
Pole w wykopki wyglądało tak; i tutaj zaraz podrzucę linka tylko znajdę
folder nie na temat bo kartoflany ...
jako ciekawostka i wytlumaczenie "przykurzonych zdjęć" to kamerka była przyczepiona z tyłu kombajnu bo się czasem ta karuzela zacinała (właśnie przez te truchła powyrywanej komosy)) a z ciągnika nie widać i na smartfonie prze wifi i się obiektyw zakurzył 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Kiedyś myślałem sobie kamęrkę na pług zrobić aby na tablecie sobie tylko w przód patrzeć. Ale kamerka sobie a ja i tak w tył. Dobrze, że fotel można nadrzucić. Jedyny plus, że w tablecie było widać niemal jak z drona bo na kiju od szczotki wisiała.

Opublikowano

Jest jeden mankament przy bezprzewodowym przesyle obrazu - opóźnienia. O ile w kombajnie kartoflanym raz na kilka minut ocenić czy karuzelowy podajnik się kręci czy nie to sekunde później jak zobaczę nic się nie stanie, no w pługu czy dajmy na to fasolowym siewniku pneumatyku kiedy precyzyjnie narzędzie opuścić czy podnieść to już i tak trzeba się obejrzeć. Jedyne kablem a to komplikuje za i odczepianie plus lenistwo czyli kamerki takie raczej tylko w maszynach bardziej skomplikowanych jak np czyszczarka do buraków gdzie nie sposób jednocześnie upilnować czy podbierak nie rozsuwa pryzmy i jednocześnie czy podajnik nie sypie ciężarówce do kabiny. Taki monitoring jest juz technologiczną a i od strony kosztów igraszką tylko jeszcze większość populacji nie zna tych możliwości. 
Pisałem już jak nad cebulowym polem zawiesiliśmy na drzewie kamerę z czujnikiem ruchu na wyzwalacz zdjęć i dlaczego szybko ją usunąłem po obejrzeniu efektów jej, w tym przypadku - niestety - niezawodnej pracy.

Opublikowano (edytowane)

Nooo u mnie pada. Jaśkowi to nie pomoże już wiele bo żółkną liście ale kontrze i czerwonej i owszem
... nie popiszę dużo bo i pioruny to trzeba powyłączać...
Jakoś ucichło to dopiszę takie spostrzeżenie.
O ile jakiś zabieg jak oprysk, siew nawozów czy zaprawienie nasion plon ratuje czy podnosi tak samo jak ten deszcz to na tamte trzeba potrząsnąć sakiewką i nie dają takiej przyjemnosci jak ten spokojny już teraz deszcz który jest za darmochę (jak się ma pszenice w magazynie to i stratami już w niej nie grozi). Godzinę temu fasola normalnie więdła na polu bo było plus 32 a teraz... podlało  i po ile by nie sprzedał to będzie więcej do policzenia czyli ... prezent nieba.
a ceny i tak nie obniżę proporcjonalnie do przyrostu plonu od tego deszczu :P 

tam wcześniej było o szkodnikach no i ja mam na filmiku objawy "żerowania" jednego z rodzaju wielożernych a jeszcze szczerze się martwię czy nic Mu się nie stało podczas takiego "żerowania"

jeśli kiedyś założę pryzmę obornika na polu to już znam lokalizację ;) 
https://drive.google.com/open?id=1S4sLZAkWc7LqZ1Lhp4p0yvJ6mnOCTHw4

ooo. jakiś wiatr się zrywa. to jeszcze nie koniec ulewy i po takim upale wszystko możliwe, jeszcze moja uciecha z deszczyku może być przedwczesna 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

im mniej zasadowe pole tym mniej żółtego na jaśkach ale i mniej strąków, oczywiście jeśli nie w dolinie jakiej bo gdzie niżej tam bardziej normalniejsze ale i tak termin żniw bardziej funkcją terminu siewu niż stanowiska przynajmniej w tym roku. Na wilgotniejszych stanowiskach tylko szybciej jaśki rosły i więcej strąków mają ale szykują się też do dojrzewania tylko w bardziej "jaśkowy sposób" i niewiele póżniej do cięcia będą niż na suchszych...
Nieco popadało i opóźni to zasychanie tych nazbyt zielonych jak na bezlistne krzaki strąków czyli drobniejsze toto porośnie niż rok temu ale strąki też potrafią asymilować i jeśli deszcze się utrzymają jakiś czas to sytuację to powinno podratować nieco ale już niewiele.
Na polu gdzie nierówno azot poszedł na jaśku nie widać już różnicy bo pole fasolę pamięta sprzed dwu lat i pewnie tym odbakteryjnym sobie jasiek na niedonawożonym pasku nadgonił. Jak ze strąkami? nie wiem bo deszcz mnie zgonił zanim policzyłem na metrze tych z azotem nawozowym i bez ale jeśli jest różnica to na pierwszy rzut oka niedostrzegalna.
Pszenicy po kontrze na minimalnych kosztach koniecznych i z jednokrotnym tylko fungicydem wyszło 6,2t/ha. nnno. i tak nie liczyłem na tyle ale na niewiele mniej i teraz tylko nawozenie przedsiewne zwiększę o 15% a na drugi rok dwukrotny fungicyd co najwyżej bo nie widzę sensu podwajać koszty w imię zwiększenia plonu o góra 30% z ryzykiem wylegi lub uwrażliwienia na suszę antywylegaczami. W tym roku jare pszenice można było w pełni intensywnie na glinach poprowadzić bo ozimym "nalewanie ziarna" trafiło w suchy okres i co najwyżej intensyfikacja skończyła się wylegami po ostatniej przed czerwcową suszą burzy z wiatrem w ulewę a i te co ustały nie zdołały w pełni dokończyć wielkości ziarna nawet jeśli miały i z czego bo wody zabrakło a im suchsze stanowisko tym bardziej to widać.
Oczywiście widziałem i plon ponad 8t/ha ale na polu równym i bardziej podobnym do czarnoziemu tylko gdybym tyle antywylegacza dał co tamta dostała to nie iem czy piątkę bym na swych glinkach złapał w tym roku na ozimej.
Podobnie z fasolą. Na pagórkach nawet na czerwonej na tym filmiku widać efekt za wysokiego zasolenia a za to na dolince zaczyna wykładać czerwoną
jak nie kijem to pałą :) 
 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Nie wyrobił... Pryzmę jak pryzmę. Ponieważ przy drodze to aby ładna, zamknąłbym ją w betonowe ścisnki oporowe. Będę ja na koniec sierpnia w okolicach Lublina bardziej Krasienina, Pryszczowej Góry. Ciotce żony mojej, starszej już kobiecie, obiecaliśmy z pociechą się pokazać. Kurcze, zawróciłbym gitarę któremu albowiem niewiem do końca jak te moje ary zebrać...

Opublikowano (edytowane)

Ci którego dnia zdjęcie ścinacza ręcznego zrobię na wzór z kosy starej spawanego mojegopomysłu sprzed dziesiątek już lat
se wyspawasz se zetniesz a Bozia da wysuszyć to już pewnie z suchym dasz rade? do wiosny kawał czasu aby było gdzie złożyć pod dachem no chyba że kto ma w okolicy jaką smieciarkę lub inną młocarnię co jej można obroty zmniejszyć do ok 300rpm na bębnie ...
dobra jeszcze na pniu a ja już bym młócił 
może trochę pokory?

A pryzmy obornikowe takie jednorazowe raz na kilka lat czasem z kurników czasem .... nawet nie wiem skąd przywożone aby szybko rozrzutnikiem nim wyschnie to nie ma sensu estetyki szukać no ale jak by taki "niewyrabialski" sobie chlapnął a taki "bufor"  to nawet by mu wyobraźnia kazała hamowac sto metrów wcześniej i na pewno by się wyrobił na każdym tak obstawionym zakręcie.

gdyby to nie było tak ekspansywne świństwo to posadziłbym za tą tablicą topinambur ale za kilka lat rozciągnie się badziew po całym polu a zawsze jakiś zwarty krzew pobudza też wyobraźnię. Drzewa nie posadzę bo lepiej już niech jedzie w pole jeśli miałby się o pień kiedy kto zabić.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

rozmawiałem dziś z kolegą co mi siał jaśka bo jego fasola jest zielona a siana w ten sam dzień co u mnie i pola też ta sama klasa ziemi i przed plon pszenica  tak jak u mnie  to mówił mi że też azotu nie daje tylko tyle co w polifosce 8  której dał tak samo 300 kg wspomnę  ze u mnie  liście żółkną na potęgę a dużo jest takich jak by spalonych jak liście herbaty nie chcę się powtarzać ale ja się pytam co poszło nie tak  jeszcze podejrzewam  że może  500 kg kredy dane   na jesieni w granulacje ją przyjarało  bo ziemię mam trochę  kwaśną  a może to efekt tego motyla i jego  gąsienic bo może nie na każdym polu  było takie nasilenie  nie wiem już sam jestem głupi  plon puki co zanosi się niżej średniej z kilku ostatnich lat  i dodam że tak jak u mnie  to góra 10 dni i do cięcia   a jak tam u was 

żniwa  żniwami też żniwuję  ale tu coś mocno cicho  czyżby wielkie rozczarowanie

Opublikowano (edytowane)

chlor, przewapnowanie, zasolenie, herbicydy...
nie tylko na choroby, szkodniki, ale i na same działania plantatora fasola wrażliwa a w pewnych warunkach pogodowych niekorzystny wpływ wymienionych się nasila. tylko niski poziom cen zniechęca do poszukiwania wnikliwszego niuansów uprawy bo większość z myślą - nie wiem czy będę to siał w przyszłości to co będę sobie głowę zawracał? W stosunku do innych warzyw cenowo fasola w tym sezonie wypada żałośnie to i nikomu nie chce się nawet do tego tematu zaglądać a co mówić aby co napisał?
Szara nieciekawa nuda a i jeszcze żniwa zbożowe czy rzepaczane to i cicho bo o co tu już teraz nawet pytać?
Scorpion fasoli? zbytek łaski, ja niczym nie pryskałem z fungicydów bo na własny detal i tak mam za dużo a na hurt to traktuję nie jako biznes a prace porządkowe w magazynie. to tak jak ze sprzedażą złomu. żeby obejścia nie zaśmiecało
oczywiście można kląć, ale co to da? 
byle najtaniej zebrać i jeszcze się nie narobić bo pieniędzy trzeba szukać gdzie indziej nawet jeśli by o 50% podrożała to bez przyjemności się toto posprzedaje.
U nas kontra najwcześniej siana ale trzyma zieleń po całości jeszcze, tyle że na kwaśniejszym polu i może dlatego? a do strąków to nawet nie zaglądałem. 
O. kolejny z fasolarzy lokalnych szykuje już pole ... pod rzepak

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

no żniwa  mamy z głowy  przynajmniej na  2 dni w nocy popadło i teraz dolało  a odnośnie fasoli  to te pryskane  od grzyba i nie pryskane to takie same coś mi się jednak wydaje że te środki  to jakaś lipa i podróby   bo pryskając 3 razy górne dawki    nie ma żadnego efektu a obstawiam jednak to obsypanie sie i usychanie liści na grzyb są fasole gdzie  stoją same kiczołoty a najgorsze jest to że strąki nie  usychają  tylko więdną  czy może aż taki nie dobór wody  strąki krótkie  cienkie w niektórych po 1 ziarku ale cena się trzyma tak jak w zeszłym  tygodniu  2.40 jaś karłowy konto bez zarysowań i pęknięć    ps.     główka kapusty   na dziś   7.20 zł 

  • Thanks 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v