Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Gryzoniom? A owady jakie? Co tam Ci fasole gryzie? Proteus na motyle i gąsienice dobry. Mszycy nie rusza. 

Tomku dziś widziałem pierwsze siewki dwuliściennych, bardzo małe, drobne powoli wschodzą, pewnie komosa i szarłaty bo rdest plamisty nieco większy już jest, widziałem kilka sztuk tej cholery.  Jechać jutro z basagranem czy mogę poczekać do 2 czerwca. Nie wiem jak to w suszy będzie szybko rosło. Planuję poprawkę po 10 dniach, więc może poczekać jeszcze trzy dni czy nie dać im szans i jutro temat ogarnąć? 

Szkoda mi fasoli bo dopiero potrójne liście wypuszcza a część dopiero wzeszła. 

Opublikowano (edytowane)

Nie licz że chwasty boją się suszy teraz gorąco i wegetacja wielokrotnie szybsza niż poniżej 15 stopni i jedna doba teraz to jak tydzień w chłody zwłaszcza dla szarłatów rdestów czy żółtlicy, a czy jechać z Basagranem? Im wcześniej na mniejsze chwasty tym mniejsza dawka, fasolę masz nierówną a poniżej litra bez wspomagacza nie powinien ruszyć nawet wschodzącej, gdy chwasty podrosną musisz litr przekroczyć i to z "pomocnikiem" a jeszcze ta komosa jeśli jest to i dwukrotny z drugą dawką powyżej litra może jej nie zniszczyć całkowicie. Sam jestem ciekaw jak niskie dawki basagranu są na mikre siewki chwastów skuteczne?

Pamiętam kiedyś po wieloraku pryskałem buraki na trawy i został mi Kemifam to dolałem a wyszło z pół litra na hektar, może nieco więcej ale poniżej zero sześć.
Buraków tych było więcej niż na jedną beczkę i do drugiej nie było co dolewać. Jak odcięte było pole w komosie bo po tym cienkim ale jednak Kemifamie nie było a po samym chyba Kusagardzie musiałem latać z motyką bo powyłaziła spod buraków a dużo zagłuszyły bo ten zabieg był krótko przed zwarciem rzędów. W momencie pryskania nie widziałem żadnych siewek tej komosy a jednak. Było to dawno temu kiedy nikt nie słyszał o dawkach dzielonych a zalecenia były raz 5-6l/ha Kemifamu gdy buraki mają co najmniej cztery liście a chwast nie pamiętam ile centymetrów. Dawki dzielone zacząłem stosować daleko wcześniej niż pojawiły się w zaleceniach po tym doświadczeniu a i współuczerstniczyłem we wdrożeniach i testach dla Stefesa za co mieliśmy dwa lata opryski za darmo, a był to sam początek lat osiemdziesiątych ub. wieku bo jeszcze podstawówkę pamiętam lub pierwszy rok "rolniczaka".

Zanosi się na poważniejszą suszę niż ta z początków wiosny i jeśli mają szansę być fatalne plony to chociaż niech koszty będą niskie a dawki dzielone po to aby jak najmniejsze chwaściki z których część nawet niewidoczna skasować nie tylko skuteczniej ale możliwie najtaniej bo w tychże burakach jeśli jesteś w stanie rozpoznać gatunek chwastów wzeszłych na pierwszy zabieg już nieco za późno i zalecam przez to plantatorom pierwszy zabieg wykonywać w 10 do 14 dni od siewu zależnie od temperatur w tym okresie nie patrząc na cokolwiek innego bo pierwszy zabieg jest decydujący, czy w fasoli też? Tylko środek inny , chwasty te same.

Wczoraj patrzyłem tę fasolę co Pendiganem po łbie dostała i na razie rośnie, zobaczymy co dalej?
Zrobiłem zdjęcie ale jakiś samiec mi wyszedł.

Proteus vs mszyca, może i nie rusza ale powinien zapobiegać
.....co?! gryzonie??..fasolę atakują? :51_scream:

Kontrę rok temu nie pryskałem od robaków niczym a mszycę larwy biedronek zeżarły i tylko kilkanaście krzaków pokręconej fasoli znalazlem ale bez winowajców. Obok był rzepak i na mszycach rzepakowych biedronek się namnożyło tak że im bliżej tego rzepaku tym więcej siedmiokropek i ich larw po fasoli łaziło.
Unikałem insektycydów w fasoli bo niedaleko jakiś gościo sobie ule postawił a Kontra najintensywniejsze kwitnienie ze wszystkich ma.

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
Opublikowano

U mnie po oprysku położyło rzepak praktycznie cały mniejsze już spalone większe mam nadzieję że dopali te kapuchy, szarłaty mniejsze spaliło tak do 5cm, większe przypaliło.. przytulie spaliło i może powój.. ale już są nowe jakieś chwasty w liścieniach 😊 dzisiaj poszedł oprysk na jednoliścienne, na dniach odżywka (dam mix co mi został kelpak + nanoactiv forte + naturami +  cynk + siarczan magnezu i może + mocznik  z 15kg bo trochę pola  słabszego jest a niechce mi się jakoś  może saletry sypać  chociażby przed tym podsypaniem )i kołoweekendu się już by podsypalo a później pewnie niedobitki czy co tam wyjdzie ręcznie.. szkoda drugi raz jej dawać ognia bo komosy praktycznie w ogóle nie wzięło, mniejsze ciut drasnelo...

Opublikowano (edytowane)

Fakt, z saletrą pogłównie w taką pogodę nic nie da bo sucho. Sam się czaję z mocznikiem na jednym polu dolistnie ale jeszcze za mała.
Komosy w jarej pszenicy PEŁNA DAWKA Chwastoxu Trio nie daje rady położyć lekko tylko pogięło a jego daliśmy bo gorczyca poplonowa z ubiegłorocznego siewu ślicznie dopiero z pszenicą powschodziła i nawet zaczynała kwitnąć gdy pryskałem, ta przepadła już czyli chwastoxy na kapustowate lepsze niż na komosy. W fasoli w tym roku Pendigan jedynie sobie i sencor z nią jako tako radziły.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Ja teraz bym dał na tą fasole 0,8 basagranu a po 10dniach 1,2 i 0,2 butaxone ewentualnie 0,1 chwastoxu.

Mój rzepak i komose w fasoli wyczochrało że się już kruszy. Fasola ma już ze 20cm wysokości i jutro planuje dać odżywki. Zobaczymy co dadzą gt-amin i leonoir w połączeniu z molibdenem i borem. A za 3-4 dni siarczan magnezu i taki wynalazek Green Opti 19-19-19.

Opublikowano (edytowane)

3-5kg/ha ma w składzie jeszcze mikro. Ten Green Opti został mi ze zboża i rzepaku. Mocznika już sporo lat nie stosuje tylko takie zrównoważone odżywki, ewentualnie potasowe lub fosforowe zależy czego więcej trzeba. 

Za to siarczanu mi zostało z 8-9kg na ha i nie wiem czy wszystko na raz dać czy podzielić? Jakieś doświadczenia macie?

Co do basagranu to trzeba żeby było jak największe pokrycie. Jeśli uda Ci się tak zrobić przy 60l to ok. Ja dawałem 300l na żółtych końcówkach.

Edytowane przez waldii1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, dami24stdk napisał:

Stosuje ktoś tytanit? 

W innych warzywach tak w fasoli jeszcze nie stosowałem a w pomidorach nawet jakby zwiększył liczbę kwiatu i zawiązków, podobno w papryce jest standardem.

Rok temu dawałem siarczan magnezu dwukrotnie co 3-4 dni ale stężenia nie pamiętam. Pisało na worku to dałem jak pisało tylko nieco więcej cieczy mi wyszło i podleczył oparzenia po herbicydach a u sąsiada - podejrzewam - zapobiegł mleczno-białym plamkom po graminicydzie. Czy niedobory zlikwidował? nie wiem bo całe pole jedno i nie było do czego porównać a na innych mam wapnowane magnezowym to nie stosowałem, tam graminicyd, pobielił związek czy przypadek? nie wiem.
 

 

1 godzinę temu, mirro napisał:

A ja poeksperymentuję w tym roku Z opryskiwaczem Danfoila, Ciekawe jak wypadnie Basagran przy 60 l wody na ha?

Bałbym się maksymalnych dawek taką techniką bez testów  bo cztero-pięciokrotnie większe stężenie cieczy, chociaż jeśli rano pryskam i trzystoma litrami to zanim dojadę do domu woda odparuje i tak praktycznie czysty środek na liściach zostanie.
Napięcie powierzchniowe wody, lepkość, zwilżalność, zamgławianie 60000ml/10000m²=...=0,06 milimetra grubości (6μm) warstwy wody przy płaskim rozkładzie a przecież liście i nierówności zwielokrotniają powierzchnię i teoretyczna warstewka wody przy tej ilości to skala jednego mikrometra zakładając i spodnie strony liści. Przy niskiej wilgotności powietrza większość tej ilości wyparuje zanim doleci do roślin i taki opryskiwacz musi być z jakimś nadmuchem oraz powinien mieć w parametrach dopuszczalną minimalną wilgotność względną powietrza dla zabiegu. Daje to z kolei możliwość pryskania na rosę lub po deszczu na mokre rośliny a wtedy potrzebne odrębne testy na dawki wielu pestycydów bo w wysokiej wilgotności inaczej (głównie skuteczniej) działają. Są takie plecakowe dmuchawy co mgłą umożliwiają pryskanie i dobrze w sadach zdają egzamin na fungicydy, herbicydem znajomy coś poparzył taką "wichurą" ale nie pomnę ni środka ni dawki ni uprawy.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Dr green mikro stosuje, bo największe stężenia mają. Odzywki P+K to dla mnie ściema i można nimi pryskać do drugi dzień, dopiero efekt będzie. Aminovigr, Ascovior czy Tytanit też dla mnie przereklamowany, bo nieraz robiłem kontrolę i zero różnicy. 

Siarczan + Mocznik to dopiero stężenie, a nie jakieś tam woreczki po 80zł gdzie azotu, fosforu i potasu jest śmieszne 20g, z czego tylko 10  trafi na liście a reszta na glebę. 

W takim razie słuchając rad "starszyzny" jadę dziś 1l Basagranu bez olejowych wspomagaczy, za to mam surfaktant co się 100ml na 200 litrów wody daję, deszczówkę ciepłą, to pojadę pszenice na kłos Tiofanatem z Tebu i, Skrzypionkę i po drodze fasolę 

Opublikowano

Mam ziomka, który tydzień temu już pryskał, i wczoraj z ciekawości też się po jego fasoli przeszedłem,  bo on miał już zielono,  wyczyściło mu rzepak co miał już 20cm, ostrożnie zżółkły niemiłosiernie a z drobnicy nic nie zostało, pole czyste tylko fasola nieco sparzona, bo końcówki liści ciemne się zrobiły, ale chwastu ani jednego. Ma tam równo 1 hektar, jak w mordę i dał 1 litr Basagranu + 1 litr Olejan 85 EC za 12zł. Normalnie kosmos, na innym polu na nakładce  spaliło  fasole doszczętnie, ale poza tym  elegancja  Francja. 

Opublikowano (edytowane)

Przedawkowałem placami nieco basagrana rok temu na szparagówkach bo plecakiem i popaliło pierwsze liście a zostały tylko te potrójne o ile która zdążyła bo te mniejsze rośliny przepadły ale to była skala gdzieś 1,5l + wspomagacz no i "superprecyzja" plecakowego pryskania.
Ja teraz łażę po polach niemalże z lupą w poszukiwaniu kiełkujących chwastów aby gdy zauważę pojechać tylko nie wiem czy całą litrą i czy bez wspomagacza bo ... no nie wiem.
Wczoraj pryskałem doglebówką ostatnie siewy czerwonej i trzy czy cztery do pięciu dni bo na raty dni od siania a już siewki chwastów to zwilżacz jeszcze dodałem nie żebym gdzie zalecenia widział a tak na wszelki wypadek a afalon sencorem zastąpiłem w większości. Dzisiaj pierwsze wschody już tej fasoli i jak by polało porządnie zanim powschodzi to pewnie było by po fasoli.

Wielu rzeczy nawet nie wiem czy żałować czy nie, Na czerwonej placowo w ub. r. ujawniły się niedobory potasu i może gdybym dolistnie co próbował?.... siarczan magnezu dałem ale na superkwaśnych dolinkach do końca niedoboru nie zlikwidowało nie mniej zasięg tych placów był dużo mniejszy niż rok wcześniej w jasku gdy dolistnego nic nie było czyli coś tam dało. Nie miało prawa dolistne zniwelować do końca bo tam taka kwasota że pszenica sobie nie daje rady a nikt tego pola nie wapnuje  bo taka dzierżawa przechodnia.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Niewiem jak w fasoli ale w innych warzywach proteus nieraz jest ostatnią deską ratunku na mszyce tylko w pełnej dawce. Mi kiedyś w paprykę wpakował się ta karminowa mszyce to był stosowany mospilan teppeki actara i niewiele ją ruszyło dopiero jak jechałem pryskać brukselke proteusem to ulałem w opryskiwacz spalinowy i opryskałem to dopiero po tym spadła. Jak jest sucho to środki wgłębne i systemiczne słabo działają bo soki niekrążą w roślinie dobrze. 

Opublikowano (edytowane)

Calypso było zalecane i reklamowane jako najlepszy środek na mszyce swego czasu a Proteus to mieszanina Calypso i Decisa tylko trzeba przeliczyć zawartości składników. Tiachlopryd - ten z Calypso - podobno do miesiąca chroni od mszycy tylko jako układowy .... bo racja że słabiej w suszę a mszyca bardziej w suszę i upały, mogą być z nią w tym roku spore problemy bo już teraz nawet na jarej pszenicy sporo jej wczoraj widziałem.
Jest tylko jeden problem, w Brukseli przegłosowali że neonikotynoidy szkodliwe dla pszczół gdy Calypso i Mospilan były drzewiej reklamowane jako bezpieczne. Bądź tu mądry jeśli na polu demokracji nie przewidujesz.

Odporność też może się pojawić i może i u mszyc bo długo w obiegu na tiachloprydzie są środki. Obecnie pojawił się co najmniej jeden z innej grupy chemicznej i odporność mszyc nań mało jeszcze prawdopodobna, ale pewnie drogi a i dla pszczół toksyczny to w temacie o fasoli nazwy nie wymienię.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
4 godziny temu, ravoj napisał:

Dr green mikro stosuje, bo największe stężenia mają. Odzywki P+K to dla mnie ściema i można nimi pryskać do drugi dzień, dopiero efekt będzie. Aminovigr, Ascovior czy Tytanit też dla mnie przereklamowany, bo nieraz robiłem kontrolę i zero różnicy. 

Siarczan + Mocznik to dopiero stężenie, a nie jakieś tam woreczki po 80zł gdzie azotu, fosforu i potasu jest śmieszne 20g, z czego tylko 10  trafi na liście a reszta na glebę. 

W takim razie słuchając rad "starszyzny" jadę dziś 1l Basagranu bez olejowych wspomagaczy, za to mam surfaktant co się 100ml na 200 litrów wody daję, deszczówkę ciepłą, to pojadę pszenice na kłos Tiofanatem z Tebu i, Skrzypionkę i po drodze fasolę 

To jaką odżywkę dr Green stosujesz? Masz jakiś link do strony? Chciałbym zobaczyć czego i ile w niej jest. 

Opublikowano
12 godzin temu, dysydent napisał:

W innych warzywach tak w fasoli jeszcze nie stosowałem a w pomidorach nawet jakby zwiększył liczbę kwiatu i zawiązków, podobno w papryce jest standardem.

Rok temu dawałem siarczan magnezu dwukrotnie co 3-4 dni ale stężenia nie pamiętam. Pisało na worku to dałem jak pisało tylko nieco więcej cieczy mi wyszło i podleczył oparzenia po herbicydach a u sąsiada - podejrzewam - zapobiegł mleczno-białym plamkom po graminicydzie. Czy niedobory zlikwidował? nie wiem bo całe pole jedno i nie było do czego porównać a na innych mam wapnowane magnezowym to nie stosowałem, tam graminicyd, pobielił związek czy przypadek? nie wiem.
 

 

Bałbym się maksymalnych dawek taką techniką bez testów  bo cztero-pięciokrotnie większe stężenie cieczy, chociaż jeśli rano pryskam i trzystoma litrami to zanim dojadę do domu woda odparuje i tak praktycznie czysty środek na liściach zostanie.
Napięcie powierzchniowe wody, lepkość, zwilżalność, zamgławianie 60000ml/10000m²=...=0,06 milimetra grubości (6μm) warstwy wody przy płaskim rozkładzie a przecież liście i nierówności zwielokrotniają powierzchnię i teoretyczna warstewka wody przy tej ilości to skala jednego mikrometra zakładając i spodnie strony liści. Przy niskiej wilgotności powietrza większość tej ilości wyparuje zanim doleci do roślin i taki opryskiwacz musi być z jakimś nadmuchem oraz powinien mieć w parametrach dopuszczalną minimalną wilgotność względną powietrza dla zabiegu. Daje to z kolei możliwość pryskania na rosę lub po deszczu na mokre rośliny a wtedy potrzebne odrębne testy na dawki wielu pestycydów bo w wysokiej wilgotności inaczej (głównie skuteczniej) działają. Są takie plecakowe dmuchawy co mgłą umożliwiają pryskanie i dobrze w sadach zdają egzamin na fungicydy, herbicydem znajomy coś poparzył taką "wichurą" ale nie pomnę ni środka ni dawki ni uprawy.

Pogrzebałem i na stronach producenta Danfoila, dla Bentazonu zalecają stosowanie 70% dawki zalecanej na etykiecie. W ubiegłym tygodniu pryskałem chwastnicę w brokule, też 70% zalecanej dawki Selecta i jest cacy.

Opublikowano

Znaczy "wichura" u znajomego pełną dawką poparzyła bo skuteczność o 30% podniosła. Na owady też powinno być skuteczniejsze jeśli mgłą bo i kontaktowe wszędzie wciśnie.

Opublikowano

cos mi wlasnie zjada fasole liscie od boków zaczyna i są cale zjedzone tak ze stoi sama lodyga bo liscie zjedzone ale jak patrzylem an liscie to nic nie widac sprobuje wrzucic zdj ych lisci bo albo sa calkiem zjedzone albo wyobgryzane  prysnalem w czoraj prymusem zobaczymy

Opublikowano (edytowane)

Byłem na polach najpóźniej sianych Kontry i Eureki i już na takie zasiewy zamierzam jechać z basagranem tylko nie mieli wspomagaczy olejowych i najpóźniej jutro rano ma to być opryskane w tym stanie jak jest. Jakieś 0,8 a z adiuwantem 0,7l/ha i zobaczymy czy tak małe dawki co pomogą bo zostaną nieopryskane paski dla porównania.
Zawsze mi się wydawało że czyste a później trzeba łazić z motyką bo coś tam się pojawi to w tym roku profilaktycznie.
 

8 godzin temu, Mateusz_1991 napisał:

cos mi wlasnie zjada fasole liscie od boków zaczyna i są cale zjedzone tak ze stoi sama lodyga bo liscie zjedzone ale jak patrzylem an liscie to nic nie widac sprobuje wrzucic zdj ych lisci bo albo sa calkiem zjedzone albo wyobgryzane  prysnalem w czoraj prymusem zobaczymy

co to za "prymus"?

Dopiero jak zobaczyłem na tych moich zdjęciach - to niebo jest aż nienaturalne.
A właśnie jedna z tych działek była w silny wiatr siana że w kurzu nie widziałem jak jadę no to teraz zobaczyłem i trzeba będzie jakiej szparagówki dosiać miejscami w te szerokie ...

Po za tematem bo pierwszy raz w życiu tyle tego widziałem nasza dzika orchidea

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

No kto tak widział rower sponiewierać:-) ta większa fasola to pewnie po oraniu? Ładnie to wygląda jak praktycznie wszystko wschodzi.

Ja właśnie wróciłem od pryskania. Zrobiłem tank Mix z 4 środków, zobaczymy jaki przyniesie to efekty. 

Opublikowano (edytowane)

rower sam się przewrócił bo mu stopka w ziemię wlazła/
Tak po oraniu była ze trzy cztery dni wcześniej mimo osiemnastogodzinnej różnicy w siewie.
Pęka ziemia nad czerwoną a i pojedynki nawet na wierzchu i jeszcze ze dwa dni a powschodzi i mam szczęście głupiego bo wczoraj dopiero pryskana a był tam sencor ok 110ml/ha i nieco afalonu ze 400ml/ha no i pendigan jakieś 2l/ha bo zmiotków commanda nie ma co liczyć no może na 5 arów bo na tyle ogórków go sobie zostawiłem dosiewanych przy fasoli i zapomniałem teraz nie mam na ogórki... co to ja?..
a poszły te opryski gdy jeszcze burze na jutro i czwartek nadawali i gdyby mocniej polało to fasola w momencie wschodów a tu wysoka koncentracja dopiero co rozlanych parzydeł i .... przesunęli deszcze w prognozach na sobotę/niedzielę uff zdąży powschodzić.
Fasolę trzeba tak siać aby bez deszczu mogła powschodzić - przykład tej kontry po oranym - zdała by się jej przerywka miejscami bo drobnej narośnie ale kto?...
tankmix czterech? odżywki i nawozy dolistne bo co by innego?
Pytałem, mają Olejan w Zamościu, dzięki.
zaraz zaraz te wyżej dawki podzielić przez trzy czwarte bo tam ponad siedemdziesiąt arów tylko, no nie wiem czy nie będzie problemów jeśli solennie poleje w ciągu najbliższych dwu tygodni

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v