Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Jak lekko dokrecam ale słychać dźwięk to pokazuje 18, jak mocniej dokrece to 17.8 a jak na maxa ile się da to 18.6, to moja na siew zostawiona ale jak sprzedawałem to miała podobnie i handlarza, miała 17.8-18.5 i bez problemu wziął, odeszło 8%. 

Opublikowano

Witam

Odnośnie wydajności fasoli jest to możliwe że odrion uzyskał taki plon Ja w 2012 z 1,12 hektara uzyskałem plon 4250kg przebranego jaśka . Ścinany ścinaczami i przebierany ręcznie. Posiany był na polu tak zaperzonym że w pewnym momencie miałem go likwidować bo po wschodach zrobiła się na polu łąka .Nie pamiętam czym pryskałem od jednoliściennych. Nie udało mi się już nigdy uzyskać takiego plonu. Cena dochodziła wtedy do 6 zł  (Fajne to były czasy)

  • Like 2
Opublikowano
7 minut temu, Jaro72 napisał(a):

(Fajne to były czasy)

fajne

a za te

8 minut temu, Jaro72 napisał(a):

6 zł

więcej sobie można było kupić niż dziś za 20

oczywiście o ile nie kupujesz fasoli i innych produktów roślinnych od rolnika
dzisiaj fajne czasy dla handlu; takiej marży na płodach rolnych między hurtem a detalem nigdy wcześniej nie pamiętam jak teraz

Opublikowano
6 minut temu, king12 napisał(a):

Prawda ze fasola juz po 2.5 bo w innym temacie na forum tak ludzie piszą?

Chyba nie , wczoraj Janowiak oferował 3,3 a na hrubie.. dzwoniłem to bez zmian 3,5

  • Thanks 2
Opublikowano (edytowane)
W dniu 5.10.2025 o 10:58, dysydent napisał(a):

fajne

a za te

więcej sobie można było kupić niż dziś za 20

oczywiście o ile nie kupujesz fasoli i innych produktów roślinnych od rolnika
dzisiaj fajne czasy dla handlu; takiej marży na płodach rolnych między hurtem a detalem nigdy wcześniej nie pamiętam jak teraz

Rynek sam wejdzie w "zakup od rolnika" tylko trzeba to rozpowszechnić

Orzechy, jakieś suche warzywa, ziemniaki, wszystko kupuje na OLX za 1/4 ceny w markecie, tylko ludzie muszą się nauczyć w miastach. Dziś kupujesz z przesyłką i masz fasolę na dwa miesiące za psi grosz z porównaniem tego co by wydał w Auchan, ale trzeba czasu bo obecnie dużo się zmienia i nikt nie nadąża , poza spekulantami oczywiście 

Edytowane przez ravoj
  • Thanks 2
Opublikowano (edytowane)

e-handel czas jakiś już istnieje i im bardziej się ta forma handlu upowszechnia tym bardziej wzrasta marża między hurtem żywnościowym a detalem i "teoretycznie" nie pokrywa się z "praktycznie" a OLX to tylko słup ogłoszeniowy a nie platforma e-handlu w pełnym tego znaczeniu.
Może dlatego że np ja gdybym i darmo dostał towar typu choćby i suchej fasoli to poniżej 10zł/kg nie wiem czy bym się chciał bawić w pakowanie i rozsyłanie tego po max 5kg bo więcej po co komu z detalistów? a jeszcze cała logistyka magazynowa, pakowni koniecznej dla godnej finansowego zainteresowania skali, obsługi zwrotów, reklamacji oraz sanepidów i finansowa, pilnowania całej buchalterii i użerania się z haraczownikami państwowymi wszak handel to już nie rolnictwo i choćby i ten VAT od marży trzeba pasożytowi państwowemu oddać plus wszelkie PIT-y i inne sryty bo dochód netto też oharaczowany i nawet jeśliś w prawie rolnika ryczałtowego to musisz tym wszom rozliczyć i to zero vatowskie a to wszystko roboczogodziny gdy doba ma tylko 24 a zatrudnisz kogo to jeszcze zusy etc.
Na małą skalę nikt się raczej nie przyczepi ale tak ponad 10tys zł obrotu miesięcznie wszelkiej maści fiskalne darmozjady obsiądą jak muchy gów..ojady sromotnika tylko aby co nieco od ziemi odrósł
Maly rolniczyna co z hektarka se zechce sprzedać wysyłkowo jeśli blisko hurtowej ceny to i tak dziadem zostanie a jeśli w rynkowej detalicznej to "powodzenia" i prędzej mu robaki zjedzą niż upchnie nawet i to co ma

Rolnik typowo towarowy nie będzie się bawił w konfekcjonowanie dziesiątek a i setek ton produktu jeszcze z innych powodów niż wyżej opisane a profesjonalne firmy od takiej formy handlu już są i jakoś te ceny mają nieraz wyższe jak i te "aszany"

z drugiej strony to ja jako klient; co jak co ale żywność wolę widzieć co kupuję a nie parę fotek najpewniej "podfotoszopowanych" co tyle mają wspólnego z rzeczywistym towarem co garbaty pies z wielbłądem zwłaszcza od "sprzedawcy bezpośredniego" który nie ma wypracowanej i rozpoznawalnej marki

też bym chciał zobaczyć gdy

2 godziny temu, ravoj napisał(a):

Rynek sam wejdzie w "zakup od rolnika"

jak i chciał bym się mylić bo nie bardzo sobie wyobrażam jak technicznie gdy koszt wysyłki najczęściej wyższy od tej - jak piszesz - "psiej ceny" za jaką po co ma się rolnik godzić w detalu gdy taką ma w hurcie?
 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Raczej  odbudują sie make targowiska . Tylko trzeba aby konsumenci sie wzbogacili I wydatki na zywnosc w % procentach dochodu były niskie.

Po jabłka do sadownika mozna podjechac ale po mleko ser czy smietane raczej nie..

Opublikowano (edytowane)

małe targowiska jeszcze są i tam ceny wyższe niż po supermarketach
Handel to taka sama praca jak każda inna i sam towar się nie wystawi, warunków przechowania nie zapewni no i na małych targowiskach skala obrotu na osobę jednego handlarzyny przecież najczęściej zbyt mała aby nawet stuprocentową marżą za dniówkę po minimalnej krajowej nie zapłaci.
Sprzedaż bezpośrednia to domena krajów które z nowoczesnymi gospodarkami się nie kojarzą bo kraje arabskie, murzyńska Afryka i nadal jeszcze choć coraz mniej pd wsch. Azja gdzie mrowia ludzi po targowiskach w syfie, zgiełku i epidemiogennej ciżbie każdy swoje na małej przestrzeni wystawia; przysłowiowe - trutkę mydło i powidło obok siebie na jednym kramie i restytucja tych wszelkich "giełd" jak dawniej stadiony sportowe i w Polsce były to nie miara postępu a degeneracji i cofania się gospodarczego krainy i tylko wtedy

8 godzin temu, slavik80 napisał(a):

odbudują sie małe targowiska

gdy będzie regres i kryzys gospodarczy a nie nawet stagnacja którą już mamy i nawet jeśli jesteśmy na drodze do takowych to jest najgorsza z dróg jaką bym sobie i wszystkim innym życzył.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

są platwormy sprzedażowe w necie ale , kiedyś miałem stronke do RHD w mojej okolicy z cenami ale bardzo drogo no i sprzedający też musiał płacić żęby być na tej stronie 

Opublikowano

Mówię o takim targowisku pod Grójcem. Małzonki kuzyn tam robi zakupy co prawda jego dochody sa wysokie ale na owym targowisku był chłop z drobiem.  Normalnie nie do wiary.  Człowiek miał listę klientów na 3.miesiace do przodu a nawet zapraszał do siebie do gospodarstwa aby zobaczyc jak hodowane ma. A cena tych jego "eko" kurczakòw były wtedy 3-4 razy wyzsze anizeli w markecie. 

Nie będzie nadprodukcji z mojej strony  moja plantacja nie rokuje ekonomicznego sensu na zbiór...

Likwidacja. Mozna mówic o ocieplaniu klimatu ale w tym roku to takie pomieazanie per roku ciepły styczen  .

  • Thanks 1
Opublikowano
49 minut temu, dysydent napisał(a):

małe targowiska jeszcze są i tam ceny wyższe niż po supermarketach
Handel to taka sama praca jak każda inna i sam towar się nie wystawi, warunków przechowania nie zapewni no i na małych targowiskach skala obrotu na osobę jednego handlarzyny przecież najczęściej zbyt mała aby nawet stuprocentową marżą za dniówkę po minimalnej krajowej nie zapłaci.
Sprzedaż bezpośrednia to domena krajów które z nowoczesnymi gospodarkami się nie kojarzą bo kraje arabskie, murzyńska Afryka i nadal jeszcze choć coraz mniej pd wsch. Azja gdzie mrowia ludzi po targowiskach w syfie, zgiełku i epidemiogennej ciżbie każdy swoje na małej przestrzeni wystawia; przysłowiowe - trutkę mydło i powidło obok siebie na jednym kramie i restytucja tych wszelkich "giełd" jak dawniej stadiony sportowe i w Polsce były to nie miara postępu a degeneracji i cofania się gospodarczego krainy i tylko wtedy

gdy będzie regres i kryzys gospodarczy a nie nawet stagnacja którą już mamy i nawet jeśli jesteśmy na drodze do takowych to jest najgorsza z dróg jaką bym sobie i wszystkim innym życzył.

Ceny na rynku  wyższe niż w marketach bo to handlarze i biorą towar z hurtowni to po pierwsze po drugie to nasz region to wieś i ci mieszkańcy tych pseudo miast typu Zamość, Hrubieszów, Tomaszów to i tak mają rodzinę na wsi gdzie się zaopatrzają .

Moja żona jak zakłada warzywnik to taki około 0.5 h i nigdy nic się nie marnuje a i parę zł zostaje ale żeby coś więcej to już ciasno by było że zbytem 

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, slavik80 napisał(a):

Nie będzie nadprodukcji z mojej strony  moja plantacja nie rokuje ekonomicznego sensu na zbiór...

coż Ty piszesz? znaczy - nie wyschnie czy tyle spleśniało z już dojrzałego że aż tak?

zatem grad mimo iż plonu nie skasował od razu to de facto skasował opóźniając dojrzewanie na czas gdy już ono niemożliwe
no i czy jest bodaj jeden ubezpieczyciel co uzna coś takiego?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
16 godzin temu, ravoj napisał(a):

Rynek sam wejdzie w "zakup od rolnika" tylko trzeba to rozpowszechnić

Orzechy, jakieś suche warzywa, ziemniaki, wszystko kupuje na OLX za 1/4 ceny w markecie, tylko ludzie muszą się nauczyć w miastach. Dziś kupujesz z przesyłką i masz fasolę na dwa miesiące za psi grosz z porównaniem tego co by wydał w Auchan, ale trzeba czasu bo obecnie dużo się zmienia i nikt nie nadąża , poza spekulantami oczywiście 

Tylko ze zaraz za te samozbiory i ogłoszenia z olx weźmie się urząd skarbowy w "ochronie" marketów  itp i tyle będzie z tego interesu bez pośredników

  • Thanks 1
Opublikowano

Moi rodzice w latach 90-00, zajmowali się warzywami, papryka, pomidor, ogórek, kapusta, kalafior, itp. Wszystko szło na giełdę w Kalinowicach i na pobliskie bazary w dni targowe. Wraz z nadejściem marketów sprzedaż była co raz to gorsza, jak wcześniej towar znikał całkowicie tak później wracało się z niesprzedanym towarem. I teraz sami przyznajcie, kto z młodych jeździ na zakupy na rynek? Same dziadki bo to ich wyuczony nawyk, młodzi ludzie chodzą na zakupy na targ bo zresztą niby kiedy skoro w dzień są w pracy, po robocie jadą do marketu i czy to godzina 18 czy 20 zawsze kupią to co im potrzeba i wszystko w jednym miejscu. Amen.

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Sad 1
Opublikowano
1 godzinę temu, dysydent napisał(a):

coż Ty piszesz? znaczy - nie wyschnie czy tyle spleśniało z już dojrzałego że aż tak?

Październik w tym roku jest zimny mgły przymrozki.

Jezeli teraz ok 20% strąków jest zółtych a ponad połowa jeszcze zielona I mas lisci... to takie krzaki potrzebuje  pewnie 10-14 dni ciepłej suerpniowej pogidy po 30 stopni.

Patrzyc I czekac na cud ze przyjdxie babies lato tez mozna. Ale lrpiej bedzie  jak pszenicę w terminie posieje. Wiem teraz I na pszenicę nie ma opłacalnej ceny..

Ale ograniczanie kosztów bi ssm master to juz 600 zł nz ha no I suszenie/przebieranie I pewnie by nuewiele zostało. Jaś po 3.5 brutto albo nid kupują.

Konkluzja :

jak sie fasola po gradzie w sierpniu pięknie zregrnerowała I nastąpiło ponowne kwitnienie to nie ma się czym cieszyc . Wszystko w naturzr ma seój czas..

Szukając pozytywów to potrzebował będę nasiona na następny rok to. zdejmę trochę nadwyzki z rynku.

nie  wykupowałem ubezpieczenie  mam tylko to Oc rolnikow.

Czekam na tę pomic rządową mz byc składanie wniosku do arimr od 27 pazdziernika. I pomoc pomiędzy 1 a 3 tys do ha .

W sumie przez 10 lat gospodarzenia nie płaciłem juz tego ubezpieczenia.  Sądzę zd składka ktorej nie zspłaciłem jest wyzsza anizeli ewentualne odszkodowanie.

kilkanascie lat tfmu koncem kwietnia był przymtozek popękały łodygi rzepsku s psn likwidator / zregeneruje się ma czas I zbyt msła strata nz rekompensate

 

  • Thanks 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Grzechooo napisał(a):

Moi rodzice w latach 90-00, zajmowali się warzywami, papryka, pomidor, ogórek, kapusta, kalafior, itp. Wszystko szło na giełdę w Kalinowicach i na pobliskie bazary w dni targowe. Wraz z nadejściem marketów sprzedaż była co raz to gorsza, jak wcześniej towar znikał całkowicie tak później wracało się z niesprzedanym towarem. I teraz sami przyznajcie, kto z młodych jeździ na zakupy na rynek? Same dziadki bo to ich wyuczony nawyk, młodzi ludzie chodzą na zakupy na targ bo zresztą niby kiedy skoro w dzień są w pracy, po robocie jadą do marketu i czy to godzina 18 czy 20 zawsze kupią to co im potrzeba i wszystko w jednym miejscu. Amen.

No to prawda. Po południu zazwyczaj chodzi się u mnie na zakupy. Po pracy. Wcześniej nie ma kiedy. A na rynek. To zazwyczaj w sobotę. Chociaż na giełdę też czasami się jeździ rano, bo tam zawsze taniej. 

Opublikowano

@bartekac7 teraz to uj nie giełda, kiedyś giełda była po obu stronach placu (tu gdzie sklad drewna tez) przyjezdzalo sie o 1 w nocy i nie bylo gdzie stanąc potem zaczęto przyjeżdżać wieczorem na całą noc. Zawsze środa rynek Wojsławice a sobota Werbkowice reszta dni giełda. A teraz na tej giełdzie to wiatr hula, zresztą kto niby ma tam kupować jak małych sklepików już nie ma...

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, galan99 napisał(a):

kupował ja towary na giełdzie do sklepu w latach 90 do 2000 roku co ranek o 5 rano .

ja co nieco sprzedawałem choć tak bliżej tych 90-ych, później już nie i może'śmy się i spotkali?
Młode lata się przypomniały; teraz to by mi się juz i nie chciało regularnie nocami się szlajać po ... pamiętasz starą jeszcze lokalizację zamojskiej giełdy warzywnej zanim na Kalinowice przenieśli?

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v