Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

ja raz kontrę i jaśka dosuszałem w ten sposób że nasypałem w raszlowe worki piętnastokilowe (fasoli wchodziło ponad 25 kilo) i ułożyłem z nich ścianę w przeciągu w stodole przez którą bylo temu przeciągowi po drodze.
Otwierało się bramy odpowiednie i to wystarczyło ale były wtedy suche dni i słoneczne... po kilku dniach wilgotność z ponad 19% spadła poniżej 15 no ale trzeba względnie niskiej wilgotności powietrza bo w mżawki mgly czy powyżej 80%  wilg powietrza to raczej nabierze wilgotności niż utraci
Przty wysokiej wilgotności względnej powietrza trzeba je ogrzać aby było w stanie cokolwiek wysuszyć

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
10 godzin temu, dysydent napisał:

Jak wyszła ta Wawelska i czy różni się od kidney-a?

rewelacja ziarno ma trochę mniejsze ale trzeba dobrze się wpatrzeć ale strąki ma osadzone zdecydowanie wyżej nie dotykają ziemi w przeciwieństwie do kidneya i dużo więcej strąków iżeczywiście posiałem ją 2 tygodnie po jaśku i mimo to wyszła wcześniej.Przy roku z normalną pogodą i optymalnym siewie wychodzi bardzo wcześnie ,tak że na drugi rok tylko wawelska

7 godzin temu, melon10641 napisał:

W jaki sposób fasolę można dosuszuc? Tylko suszarnia? 

Ja dosuszam na tzw toku a raczej na dwóch tokach i jeszcze przestrzeń jest pomiędzy nimi plandeki i rozsypuję cienką warstwę nie 10 cm bo to trwa długo max żeby 2-3 ziarka na sobie leżało bramy na maxa otwieram kilka dni i następna porcja jednarazowo rozsypuje ok 2-2.5t

 

  • Thanks 2
Opublikowano (edytowane)

sugerował bym tę Wawelską ode mnie przebrać na siew zarówno na polu po pokroju roślin (ze dwa pokosy przejść i ew wąsate powyrzucać) jak i póżniej ziarno ręcznie przejrzeć aby nietypowe barwą lub kształtem poodrzucać. Oczywiście te kilka pokosów selekcjonowane osobno wymłócić i taką partię wysiać na jakie 0,5ha aby z niej na przyszłe lata była. Z tej tegorocznej bez selekcji jeszcze ze dwa lata można pojechać ale z czasem pojawią się perełki czerwono karminowe i inne mutanty co rok to więcej. No i nie zaprawiać przed siewem triazolami a czym od grzyba to jeszcze nie wiem i wolałbym w tym roku od grzybów niczym nie zaprawiać jak to co mi się okazało w porownaniu zaprawionej tylko od robaka z kompleksowo i od grzyba. Po tebukonazolowej zaprawie wzeszła tydzień później a i strąk ma niżej osadzony niż samym chloropiryfosem.
Próbowaliśmy kosić dopiero co czerwoną i nawet idzie ale błoto jeszcze na polu i może jutro a może dopiero w poniedziałek.
Garncarskie roboty a nie koszenie fasoli na gilnie to przypominało. Kosiarka do skrobania, buty też :D
a i jeszcze to ta Wawelska okazała się (przynajmniej w tym roku) odporniejsza na imazamoks bardziej niż kontra czy jasiek w, plecakowe placowe pryskanie to mialem porónanie) a za to wrażliwsza na linuron , bandur czy pendimetaklinę. Po linuronie na małej dzialce nasiennej u mnie i podobnej u sąsiada przechorowała po wschodach podczas gdy na dzialkach towarowych gdzie poszedł tylko chlomazon i pendimetalina w stos 250ml command 480-tka + Stomp Aqua 1l.ha tych objawów nie było
Czyli nie ma co płakać za wycofanym Afalonem z punktu widzenia fasoli. Chociaż szarłat został po dwuskładniku i właśnie trzeba było imazamoks dodać do bentazonu bo za późno z bentazonem się "wyroiłem" w tym roku i sam mógł nie dać rady

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
54 minuty temu, anpion napisał:

Ja dosuszam na tzw toku a raczej na dwóch tokach i jeszcze przestrzeń jest pomiędzy nimi plandeki i rozsypuję cienką warstwę nie 10 cm bo to trwa długo max żeby 2-3 ziarka na sobie leżało bramy na maxa otwieram kilka dni i następna porcja jednarazowo rozsypuje ok 2-2.5t

 

A z tą następną porcją nic się nie dzieje?

Wiem, że pod wpływem ciepła, gdy się suszy w suszarniach fasola żółknie, a jak twoja miała wygląd?

Opublikowano

do 16% a gdy zimno to i 18% ale ryzyko że nabierze zapachu stęchlizny po miesiącu dwu. Im grubsza fasola tym wyższa wilgotność akceptowalna ale te 18 to już max nawet na miesięczne przechowanie nawet dla najgrubszych odmian

Opublikowano

E tam w niedziele trochę ludziska pomłócą, niektórzy szykują jakieś suszenie właśnie na przyczepie dmuchawą (sam może coś przemyśle na przyczepie dużej), pojedyncze jednostki zaczynają na kozły składać no i widzę, że Kombajny fasolowe wyciągają.. jakoś to będzie, musi być 

Opublikowano

no np tutaj prognozy nie takie straszne
przynajmniej na ten okres co z linka
https://www.twojapogoda.pl/prognoza-16dni-polska/lubelskie-zamosc/?page=2

a niechby tam się sprawdziło
znaczy; jak by się mialo sprawdzić to kosić na potęgę bo jak zaleje nawet we wtorek środę to i tak trzeba poderwać po koszeniu i podgrabić do wałow a przemoknięta nie będzie się tak sypać.
Tylko czy się sprawdzi ta prognoza to już inna sprawa

Opublikowano
1 godzinę temu, dysydent napisał:

Czyli nie ma co płakać za wycofanym Afalonem z punktu widzenia fasoli.

Za to na widok Bandura to trzeba płakać.😂 Widziałem parę hektarów po "zastosowaniu środka zgodnie z etykietą".

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, mano napisał:

A na mojej coś takiego

obraz.png

no
czyli im dale we wrzesień tym suszej z której prognozy by nie patrzył a zaraz po ścięciu i tak nie wymłóci
"kto w deszcz kosi...." :)

widzialem @mirro i ja fas.. znaczy pole gdzie widać że miała być fasola jakaś drobna bo co kilka metrów pojedynki się ostały a ze trzy ha gdzie ni chwastu ni fasoli i podejrzany pierwszy to Bandur w dawce powyżej 0,5l/ha
już nie miałem sumienia uwieczniać na zdjęciu/filmie

nie chciało mi się sprawdzać co to miało być czy biała czy czerwona bo pierwszy krzak był kilka metrów od drogi a po deszczu bylo :D

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Ludzie już szukają kombajnu co z kupek będzie wymłacał,  zaczynają składać na kozły. Pogoda niepewna to się strach wkrada.

Edytowane przez mano
Opublikowano
1 godzinę temu, dysydent napisał:

sugerował bym tę Wawelską ode mnie przebrać na siew zarówno na polu po pokroju roślin (ze dwa pokosy przejść i ew wąsate powyrzucać) jak i póżniej ziarno ręcznie przejrzeć aby nietypowe barwą lub kształtem poodrzucać. Oczywiście te kilka pokosów selekcjonowane osobno wymłócić i taką partię wysiać na jakie 0,5ha aby z niej na przyszłe lata była. Z tej tegorocznej bez selekcji jeszcze ze dwa lata można pojechać ale z czasem pojawią się perełki czerwono karminowe i inne mutanty co rok to więcej. No i nie zaprawiać przed siewem triazolami a czym od grzyba to jeszcze nie wiem i wolałbym w tym roku od grzybów niczym nie zaprawiać jak to co mi się okazało w porownaniu zaprawionej tylko od robaka z kompleksowo i od grzyba. Po tebukonazolowej zaprawie wzeszła tydzień później a i strąk ma niżej osadzony niż samym chloropiryfosem.
Próbowaliśmy kosić dopiero co czerwoną i nawet idzie ale błoto jeszcze na polu i może jutro a może dopiero w poniedziałek.
Garncarskie roboty a nie koszenie fasoli na gilnie to przypominało. Kosiarka do skrobania, buty też :D
a i jeszcze to ta Wawelska okazała się (przynajmniej w tym roku) odporniejsza na imazamoks bardziej niż kontra czy jasiek w, plecakowe placowe pryskanie to mialem porónanie) a za to wrażliwsza na linuron , bandur czy pendimetaklinę. Po linuronie na małej dzialce nasiennej u mnie i podobnej u sąsiada przechorowała po wschodach podczas gdy na dzialkach towarowych gdzie poszedł tylko chlomazon i pendimetalina w stos 250ml command 480-tka + Stomp Aqua 1l.ha tych objawów nie było
Czyli nie ma co płakać za wycofanym Afalonem z punktu widzenia fasoli. Chociaż szarłat został po dwuskładniku i właśnie trzeba było imazamoks dodać do bentazonu bo za późno z bentazonem się "wyroiłem" w tym roku i sam mógł nie dać rady

przebraliśmy od razu przed siewem wyszło kilkanaście czarnych ziarek i kilka brązowych a na polu powyrywaliśmy 8 krzaków kwitnących na czerwono z pędami, co do ścinania to w poniedziałek zaczniemy jaśka ścinać bo na naszej rędzinie to masakra w dodatku położyło jaśka placami że rządków nie widać oj będzie się działo

Opublikowano (edytowane)

no to cała plantacja tak przeselekcjonowanej Wawelskiej może być uznana za nasienną bo te moje nasiona były z tak prowadzonej i ... (przyznać się czy nie?)..
były dwuletnie :ph34r: bo rok temu nie miałem plantacji selekcjonowanej i tych czarnych do dzisiaj mam ze dwadzieścia kilo we worku wysianych na rafie z plonu z hektara. Zapomniałem sprzedac na sałatki i nawet nie wiem w jakim toto stanie
nie pamiętam czy mówiłem czy nie że dwuletnie?
to i tak... bo ja u siebie siałem trzyletnią :D
a wyległy jasiek?
no właśnie mam zszytą kontrę i muszę usprawnić rotacyjną aby to poszło.
Wydumałem nóż tuż przed skrajnym talerzem aby poszerzał pas cięcia o kilkanaście cm żeby noże z talerza nie rwały strąków z nieściętego jeszcze obok rządka a ten nóż ew ten rządek podciął gdy blisko a gdy dalej to blacha za nim ma odgarnąć w kierunku łanu. Jeśli mi uporu i czasu wystarczy to powinno to wystarczyć aby nie trzeba było celować w rządki i taka kosiarka ma ściąć nawet sianą lejkiem na płasko.
Może zrobię może nie ale gdyby co z tego wyszło patentem nie zamierzam zastrzegać i ew filmik podrzucę.
Bez tego Kontry rotacyjną nie zetnę bo rozrosła się jak rzadko kiedy i ciemno widzę recznie szarpać się z tymi flakami

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

  Do Niedzieli włącznie fasola do młócenia się nie nada  namłócić gnoju i ma zgnić w stodole to lepiej niech to będzie na polu  poniedziałek w nocy i wtorek o ile się sprawdzi pogoda ma spaść  około 40 litrów jak to dopier**li to będzie masakra .  

Opublikowano
1 godzinę temu, bartekac7 napisał:

Ja dzisiaj za Komarowem widziałem przewrócone fasolę, które były wykoszone tydzień temu. Faktycznie jak mówi Grzechooo słabo to wygląda. 

zapewne w zubowicach..panowie mam pytanie co trzeba przerobić w bizonie z56 oprocz założenia podbieracza żeby młócić fasole?

Opublikowano

Nie wiem ja Wy, ale mi już w kwietniu prognozowali mokry czerwiec, mieszany lipiec, pogodny na żniwa sierpień. A na żniwa fasolowe deszcz.

Co mnie martwi, wszystko się sprawdza, więc sam zastanawiam się kiedy wykosić swoją fasole. Moja jeszcze rośnie.

Opublikowano (edytowane)

No to jeszcze może byś dopisał jaki wrzesień prognozowali? :)

ja tnę może jutro może w poniedziałek (fasola nie chleb/zboże abym w niedzielę jeszcze i to...) bo moja (czerwona bo kontra jeszcze niegotowa i sporo zielonych ciemnych strąków)  już nie rośnie a się sypie czyli nie mam wyjścia
jak by co to ściętą zawsze to łatwiej stalerzować i przyorać no i chwasty już nie będą rosły tylko wyschną lub zegniją :P

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 minutę temu, dysydent napisał:

dzięki za odp. tylko co mam dać ? lajka czy podziękować pucharkiem? bo cieszyc się nie ma z czego tak że nawet nie napiszę w co się te ich prognozy niech obrócą.

Kolego, ja poklasku na forum nie szukam staram się rzetelnie i z prawdą dzielić moje informacje z ludźmi.  

21 minut temu, Michciubar napisał:

zapewne w zubowicach..panowie mam pytanie co trzeba przerobić w bizonie z56 oprocz założenia podbieracza żeby młócić fasole?

W samym podbieraczu obroty dostosować jak i w wialni i na wytrząsaczach, no i klepisko zmienić jak jest możliwość na kukurydzę.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v