albusgd

Ile skib do belarusa 920?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
piotrb14    192

-równo jak po stole

- czy to jest 25 cm to bym się spierał

- u mnie tafle za skibą praktycznie nie oddzielają się ( cięgnie się 1 ciągiem od początku do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STANK    15

witam ja do belarusa 952 zapinam 3*40 kverneland obrotowy lub 4*30 zagonowy głębokość ok 23-27 cm jakim biegiem wykonujecie orkę ja polową 3 na żółwiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marian2011    113

ludzie jak to czytam to głupieje naszą 60-3p ciągałem unię 3 razy 30 cm i na średniej klasy ziemi musiałem pilnować głębokości abym nie miał białej ziemi na górze a miałem tylko 47 koni białoruską spokojnie 4 razy 35 ,teraz niecałe 70 km ciągam 4 razy 30 cm i spokojnie jadę 7-8 km na godz wiadomo na glinie 1 skiba musi odejść ,a swoją drogą pamiętam sąsiad miał c-28 orał dwuskibowym miał to w sobie że musiał orać ponad 30 cm i tymi dwudziestoma paro konikami idealnie zaorał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STANK    15

c- 360-3p 3*30 na głębokość ponad 30 cm marian2011 a noga od blokady tobie nie drętwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
long    1

Nasz 952 ciąga atlasa trzy skibowego poszerzonego na ful jeżdzimy dwójką polową na zającu jakiś 7,5 km/h orka na 25 30 cm Trólką na żółwiu to ty STANK zbidu 6 km/h wyciągasz to na moje wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niutekTM140    0

my kiedyś ciągaliśmy MTZem 82 pług Unia 5*35 na klasie 3 i 4. bywało ze robiliśmy na 30 cm. jeździło się 3 polowa na zającu chyba ze było bardzo ciężko to na żółwiu i mamy sporo zieli gliniastej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STANK    15

3 polową na żółwiu 7km/h 2 6km/h 2 polowom na zającu idzie 8km/h u mnie tyle wyświetla o ile się tym sugerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S-Piotr    58

Na forum było zdjęcie MTZ-a 82 który orał na szerokość 2m zagonowym pługiem.

@piotrb14 co ty się tak piłujesz,wyluzuj chłopie,jak już pisałem nie mam gliny a na tym co mam orze MTZ-em 820 z pługiem 4x45.


Wszystko należy robić w sposób tak prosty, jak to tylko możliwe,i ani trochę prościej.
.......... [Albert Einstein]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
long    1

albo te ruski zegary nierówno ustawiają albo ty STANK na pełnym dzwonku jeżdzisz przyznaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoodFarmer    27

Dzisiaj orałem pod burak belarusem 920 z staltechem 4x40 na 4a. Po wjechaniu w pole i zagłębieniu pługa strasznie ciężko szło że 2 żółw nie chciał iść. Wypoziomowałem dokładnie pług i ustawiłem punkt uciągu i bez problemu 3 żółw 1600obr 6km/h szedł. Dla mnie więcej nie potrzeba pod oziminy orze 7,5km/h czasem nawet 8,5km/h obr daje 1600-1800max. Ziemie mam średnie oczywiście gdybym miał glinę ten pług byłby za duży ale nie mam i taki zestaw jak najbardziej daje rade. STANK chyba 2000 obr dajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

jak czytam że 95 koniami jeździsz na glinie i orzesz 30cm x pługiem 4x40 to śmiać mi się chciało... komu wy takie kity wciskacie.

W innym temacie sam pisałeś, że ciągnikiem 100 KM ciągniesz 4x40 na 35 cm ze sporą prędkością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adrian1025    56

U mnie 1025 jezdził w tym roku na jesień z piątkami (5x25) na ok 20-24cm to bywały kawałki ze ani 4x4 ani blokada nie pomogła bo uciągu brakło, ale niektorzy mają racje ten sam pług na lekkiej ziemi moge ciagnąć 10-12km/h....wiec widać różnorodność gleb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

u mnie c 330 (fakt że nowe opony i konkretnie dociażony przód bo codziennie nosi bele kolcem, ale z 4x30 ogródek wyorała, zawstydziła lampka także myślę że belarus to powiniem z 10x30 ciągnąć żeby się nie zawstydził :lol: :lol: :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rami    18

ja tam swoim Mtz82 ciągam pług 4x35 idzie normalnie mam ziemie Iva i b wiadomo że nie popędzisz ale 7km/h się orze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
long    1

po co kręcić silnik do 2000 obrotów belarus to nie 385 ze ma ospały silnik na moje 1600 to max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STANK    15

do mojej 4*30 mam 5 korpus który leży pod wiatą i rdzewieje po przykręceniu mam 150 cm i tak hektara na głęboko szybciej nie zaoram 952 2 polowa na żółwiu z góry 3 a 4 latam sobie biegów nie redukuje sprzęgłem nie szarpie kołami nie obraca dymu 0 3 p żółw mówimy o ciężkiej głębokiej orce bo orka około 20 cm to 2 polowa śmiga z8 km/h alternatywom jest pług 4*35 ja takiego nie mam ostatnio przeszedłem na 3 obrotową 3*40 z początku nie miałem przekonania ale teraz nie żałuje dobrze się zagłębia a orka na tej samej głębokości idzie dużo lżej niż 4 zagonową ale też 3 p żółw zawsze zostawiam 20% mocy bo ten pług ciągnie 0koło 75km a 15 jest w zapasie a 2000 obr żeby szybciej jechać wolniejszym biegiem a jak robicie orkę 4*40 na 1600 obr to obciążacie silnik w100% i jak trafi się plac zwięzłej ziemi lub pochył to co wtedy dodajecie gazu czy redukujecie bieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoodFarmer    27

Nie uważam aby wtedy silnik był obciążony na max bo jakby był max to by dymił i na większe obroty nie wszedł. Silnik ładnie pracuje przy tych obrotach i zero dymu. Daj bieg wyżej i mniej gazu a prędkość będziesz miał tą samą i krzywda silnikowi się nie stanie i mniej spalisz na tą samą robote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrb14    192

każdy ma inne ziemie każdy ma inne ukształtowanie terenu itp. Jeżeli jest ciężko do daje się te 2 tys obr. bo lepiej jak ma więcej obrotów niż jak ma ich za mało. w tym roku zjeżdzone strasznie buraczysko orałem 5km/h 2 tys obr z pługiem 4x40 i głębokość około 25 cm. ciężka glina ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonkszi    66

Ja mam mtz 82 i dość ciężką ziemię i teren górzysty. Pług 4x35 i nawet nie ma problemów z orką(bez dymu), a pług idzie ramą po ziemi. Wiadomo gdzie bardzo mokro to nie idzie ale normalnie to orze się elegancko. Wcześniej gdy 3p orałem to robiło tym samym taką ,,średnia'' głęboką orkę.Myślimy o 4x40. Ale to tylko plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    582

Ja miałem mTZ 82 i pług 4x35-40 to różnie raz na 4 orałem a niekiedy na 3. Jak nie raz 4 wbiłem w ziemie to nic więcej nie zrobiłem na polu. Dobrze że miałem możliwość podniesienia 4 skiby i orałem na 3 kiedy chciałem. A 4 była podniesiona i dociążała. Ale na lepszej ziemi to 3 i więcej nie było mowy. Głębokość 20-25. Z turbo to powinien dać rady ale to różnie bywa. Wszystko zależy od ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momek    27

panowie ja mam pronara ale z tego co widzialem u znajomego to jest wszystko to samo i ja u siebie oram w ziemiach od V od III to pronar 82a tj.82KM idzie elegancko z akpilem 4x40 i silnik ma jeszcze duży zapas mocy znajomy jak zapioł muj pług do swojego belarusa to siadał no ale koła miał bardzo wąskie teraz kupił szersze to idzie bez problemu

http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/281320-akpil-4-skibowy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STANK    15

a co sądzicie o pługach wahadłowych słyszałem że nimi się ciężko orze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S-Piotr    58

Już kiedyś było na ten temat pisane,z tego co pamiętam to na skibę potrzeba od 30 do 40 KM.


Wszystko należy robić w sposób tak prosty, jak to tylko możliwe,i ani trochę prościej.
.......... [Albert Einstein]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    582

Znajomy ma Polski taki pług. Jakoś orze ale nie ciekawie to wygląda. 1614 z 4 skibami ma co robić, a jakość względna. Jest tu taki temat i jak pokazywali zdjęcia orki to ładnie wyglądało. tyle ze to był jakiś zachodni. Był na allegro w tamtym roku 5 skib krone, za 10 tyś. Trochę się ogłaszał. Na ładnego wyglądał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj