jedrus

Belarus układ kierowniczy

Polecane posty

jedrus    73

Witam. Mam Belarusa 820 od pół roku. Mam problem a raczej zagadkę z układem kierowniczym mianowicie podczas skręcania przy samym końcu (ok 1 cm przed max położeniem kierownicy)z pod deski rozdzielczej wydobywa się dziwny dżwięk takie brzęczenie, poza tym ciągnik dobrze skręca, pompa chyba dobrze daje bo na małych obrotach przy skręcaniu az przygasa. serwis poczatkowo typował orbitrol ale stwierdził że jest ok, widać że za bardzo nie wiedzą co to jest, teraz uważają że to przegub na kierownicy ma luz i podczas skręcania wpada w drgawki, dodam, że jak jest zimny ciagnik to tak nie robi, dopiero jak się lekko rozgrzeje to tak zaczyna. miał ktoś podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jak przegub może syczeć? Nierozumiem. W moim przed też syczy gdy koła zbliżają się do maksymalnego skrętu. Otwiera się zaworek w orbitrolu, tak samo gdu koła utkną w błocie i hydraulika nie ma siły przekręcić. Np. zetor wydaje takie same dzwięki.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1286

Przecież to jest normalna sprawa, od nowości w naszych ciągnikach tak było


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek1025    0

ja mam belarusa 1025 od pół roku i też tak mam. to normalka. poprostu nie skręcaj do końca

 

jedrus czy ty czasem nie mieszkasz w WIECANOWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jak nie skręcać? Niech skręca. To że słychać otwierający się zaworek to nie awaria tylko efekt fego działania. Po to on jest.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedrus    73

Nie nie mieszkam w Wiecanowie, mieszkam w okolicach Płocka, chłopaki ale mnie nie chodzi o syczenie bo kazdy ciagnik syczy jak się skręci na maksa, dzwięk jest podobny do tego jak dzwoni telefon i leży na twardej szafce i jest właczona wibracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Widzisz jak ważne jest dokładne opisanie usterki. trudno powiedzieć co by to mogło być. Mi w czasie kręcenia drżała kierownica. Coś właśnie jak wibracja w telefonie. Wina była w tulejkach w których obraca się kolumna. Był lekki luz i sucho. Zalałem olejem i chodzi jak złoto. Czy o tym mówisz?


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedrus    73

no właśnie to takie trudne do sprecyzowania nawet na żywo jak się słucha, kierownica nie drzy tylko ten dźwięk, serwis miał podobno wysłać zapytanie do pronara ale wiadomo jak oni się ruszaja, miałem nadzieje że może ktoś miał podobna usterkę, kolego seweryn20 ogólnie wszystko chodzi lux jakbys miał zatyczki na uszach to byś nic nie zauważył ani nie wyczuł, tylko jak się skręca na maxa słychac to, jak się nie skręca na maxa wszysto ok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

Witam, chcialem odswiezuc temat bo lepsze to jak smiecic nowym.

 

Na poprzedni post odpowiem - zawor przelewowy, to normalne.

 

A teraz moj problem. Cieknie z walka na orbitrolu, co robic??

Orbitrol byl wymieniany pol roku temu ze 140 na 160 na gwarancji, tamten byl suchy jak pieprz a na tym mialo sie lzej krec i troche jest lzej ale leci z niego olej, cala obudowa skrzyni zarzygana w oleju...


KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

To co mam zrobic, sprobowac wymienic ten uszczelniacz w orbitrolu samemu??


KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

@Seweryn a jesli moj orbitrol bedzie inny?? bo widze ze jest bo ten na fimiku ma z boku wkrecony jakis nypel.

Mi potrzeba wymienic uszczelniacz na walku co wchodzi kierownica 5.00 minuta filmu, tylko boje sie ze jak rozbiore to tego uszczelniacza nie dokupie bo bedzie jakis nietypowy wymiar, co wy ma to??


KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

na filmie w tym orbitrolu widać jak by był nabity uszczelniacz od zewnątrz. A na pewno widać jego numery.

Są jeszcze inne filmy z rozbiórki orbitrola. Co do uszczelniacza to nie wydaje mi się żeby to było coś nietypowego.

Zresztą sam zobacz. Tutaj jest uszczelniacz wbity od zewnątrz

https://www.google.p...ol.html;560;734

https://www.google.p...rbitrol;259;419

Ale widać że są i takie gdzie uszczelniacza nie widać.

Trudno powiedzieć czy to tylko on utrzymuje szczelność.

Do widlaka np. jest dostępny zestaw. Może warto iść w tym kierunku.

http://widlex.pl/pl/zestaw-uszczelniaczy-orbitrola-xy-85.html

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

Ok dzieki, zabiore sie za to samodzielnie i o efektach na pewno dam znac, zarzygany jest konkretnie az kapie.


KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Mnie czeka to samo. Na razie tylko lekko kapie ale z czasem na pewno będzie gorzej.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

Wczoraj wyjalem orbitrol, Firma to M&Z typ MZOSPC 160 ON identyczny jak tutaj -> http://allegro.pl/orbitrol-160-mtz-i4231031451.html , przed wymiana byl mniejszy HKS140 firmy M+S Hydraulic.

Lecialo juz prawie ciurkiem... mam 2 hydrauliczne sklepy i jeden z uszczelniaczami w jednym miescie i zobaczymy co powiedza, czy dokupi sie ten uszczelniacz, narazie pokarze bez rozbierania, bo jakis numer widac na uszczelniaczu.

Gorzej jak to nie jest wina uszczelniacza tylko jakiegos luzu ale niby nie czuc zadnego.

Rozebralem i zadnej filozofii tam nie ma, kupa dziurek i tyle, na koncu od zewnatrz jest jakby simmering ale cienki bardzo i bez sprezynki a od srodka oring o przekroju kwadratowym, szczerze to watpie czy je dokupie...

Edytowano przez Junkers

KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

najwyzej wsadzisz ten co miales wczesniej . Jak chcesz lzej krecic kierownica to kup pompe 16 od wspomagania i bedzie lzej. ja z 14 wymienilem na 16 i jest roznica. Tylko ze za te 100 zl to tez szalu nie ma. Badzewne wykonanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

W koncu udalo sie kupic uszczelniacze i na razie po godzinie uzytkowania jest sucho. Koszt 6zl. Simmer od zewnatrz byl bezsprezynkowy i zalozony rowkiem(tam gdzie siedzialaby sprezynka) do zewnatrz, teraz kupilem inny ze sprezynka bo tamtego nie bylo i zalozylem sprezynka do srodka dzieki czemu cisnienie bedzie powodowalo nieznaczne doszczelnienie, przynajmniej ma taka nadzieje. Mam tez nadzieje ze pochodzi te "pare " lat.

Jeszcze wstawie zdjecia jak jest rozebrany orbitrol i co zrobic jak wysypia sie bolce i kulki z bocznych dziurek.

Mi sie wysypaly i musialem gnac do serwisu hydraulicznego to wlozyli je z wielkim bolem ale powiedzieli ze i tak do nich wroce bo jego trzeba zregenerowac jak lecialo. Koszt by wynosil 200zl. Czy to duzo?? Wg. mnie tak, bo regeneracja od bizona to jak pisza na forum kosztuje 100zl a przeciez kazdy orbitrol jest prawie taki sam.

@Uziu wiem, NSZ16 by sie przydala, a jakiej firmy kupiles pompe?? Z Hydrosily chyba nie bo one nie sa takie zle. W pompach w MTZ i Belarus wazne jest jedno - zeby nie puszczaly oleju przez walek. Dlaczego to wiadomo niestety...

Edytowano przez Junkers

KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

Nie wiem jak mocno rozbebraleś ten orbitrol ale ja od MF też chciałem uszczelnic cały i niby złożyłem tak samo danfossa i d*pa zbita albo nie skręcał, albo sam skręcał albo z oporem. Także gratulacje ze się udało


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Junkers    44

Trzeba wszystko zaznaczac sobie jak bylo bo jest troche tych czesci.

Punktakiem sie nie zaznaczy bo czesci sa tak twarde ze punktaki sie tepia.

I wszystko trzeba dokladnie, powoli i w idealnej czystosci skladac bo czesci sa spasowane na wysoka dokladnosc.


KPK Kumurun Team
"Polak jak se chce, to se kurde potrafi" F.Kiepski
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek.
Belarus 952.4 - U C-330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

kupilem na pewno nie polska, albo litewska albo ukrainska, juz nie pamietam, ale bede ja wyjmowal ;[ bo leci olej spod uszczelki , i nowa dalem ;[ , musze to na silikon zakleic , bo mnie cos trafi, mam nadzieje ze to wychlapuje olej z rozrzadu a waleczkiem nie puszcza do silnika , zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

jak założyłeś większą pompę niż była to sprawdź czy nie opiera się o blok silnika z tyłu pomiędzy pompą a właśnie blokiem. U mnie się opierała i nie dolegała na płasko.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin4512    9

Witam.Od niedawna jestem posiadaczem belarusa 892.2 stoi cały czas w garażu i dzisiaj miałem okazje nim wyjechać bo potrzebna była klatka dwukołówka do c-330. Przed wieczorem tak gdzieś około godziny 19:00 wsiadłem odpaliłem belarka i zacząłem powoli wjeżdżać do garażu aż tu nagle nie dało sie roszyc kierownica. Nie niem co jest.Zauważyłem to juz od paru dni ale przymknąłem oko a moze mu przejdzie .Ale nic jednak sie myliłem jest coraz gorzej .Dodam że ciagnik jest sprowadzony z wegier i ma zaledwie 1325 godzin.Problem w tym ze jeszcze nic u mnie nie robił a juz sie układ kierowniczy psuje. Akurat tak trafił ze mialem obsiane wszystko swoja c-330. Proszę o odpowiedx tych którzy wiedzą jaka przyczyna. Pozdrawiam posiadaczy belarusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

jak założyłeś większą pompę niż była to sprawdź czy nie opiera się o blok silnika z tyłu pomiędzy pompą a właśnie blokiem. U mnie się opierała i nie dolegała na płasko.

 

NIe opiera o blok, wszystko pasuje , rozebralem to , pierdyknol uszczelniacz na waleczku po 5 mtg, w starej byly 2 uszczelniacze w tej obudowie , w nowej tylko jeden , chcialem przelozyc cala pokrywke ze starej razem z uszczelniaczami, bo one akurat nie puszczaly , ale jest inna budowa tych pokrywek , w nowej jest oring w pokrywce, a w starej jest w kadlubie i dodatkowo papierowe uszczelki, a i jeszcze uszczelniacze w starej sa inne , grubsze i inaczej zabezpieczane, taka tulejeczka , a w nowej jest cienszy zabezpieczony segerem, takze grzebalem ze 2 h i nie udalo mi sie nic z tego zbudowac , do zakupienia nowy oring pod pokrywke , bo ruskie takiego siepa zalozyli , ze juz lada chwila i spod pokrywki zaczelo by dawac bo byl juz olej, no i oczywiscie uszczelniacz, koszt kilka zl , ale jak bulwersuje czlowieka grzebanie w paradoksalnie nowych czesciach.

 

Marcin, a moze na poczatek sprawdz poziom oleju w hydraulice ? Bo na nim pracuje wspomaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj