kkmarcin28

Mtz oslabł ?

Polecane posty

kkmarcin28    0

Witam. Mam mały problem z moim mtz 82 wydaje mi się że cięgnik zrobił się słabszy, łatwo zbija się z obrotów i ma problemy jak się wbije większy bieg to się tak wolno rozpedza że az dziwie się gdzie te 82 konie się podziewają jak jade z przyczepą a na niej 6 ton zboża i tu już niby prawie ,,gaz do dechy '' i zmieniam bieg na wyższy i się zamula silnik że czasami trzeba od razu zredukować bieg niżej bo nie idzie a taki ciągnik z takim obciązeniem to bez problemu powienien iść i ze zmiana biegów powinna przebiegac gładko. No juz nie mówie gdyby miał 12 ton obciązenia to rozumiem że ciężo by mu było ale z 6 tonami to żarty juz moim mf 255 jak ciągne 6 ton to jak zmieniam biegi to idze normalnie. MTZ jest 99r więc nie taki stary i ma 1700 mth w czym tkwi przyczyna ? no chyba że mi się wydaje że taki słaby ostatnio jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lysyrolnik    17

A powiedz jak ten ciągnik pali na zimno? I podczas pracy bądź też na postoju jak dymi?

Ale tak jak kolega napisał wyżej:wymień najpierw filtr paliwa, wyczyść odstojnik i sprawdź wężyk co idzie z baku do odstojnika bo lubi się przytykać <_<


Honda - The Power of Dreams :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Dokładnie jak koledzy piszą. Sprawdził bym ustawienie zaworów a nawet wtrysków jeśli jeszcze tego nie robiłeś w tym ciągniku. Raz na jakiś czas powinno się to robić profilaktycznie. Zobacz jak będziesz wymieniał filtr paliwa czy paliwo z baku leci swobodnie, zdaża się że przypychają się rurki. Tyle.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1286

Doookładnie, cały układ paliwowo musisz przejrzeć, u mnie jakiś czas temu farba zaczeła odpadać ze zbiornika co zamulało krany i przewody, paliwo może denne masz co przyczynia sie do braku mocy, jeżeli zmienisz filtr i przejrzysz układ i niczego nie znajdziesz to zostaje Ci regulacja pompy wtryskowej. Wstyd sie przyznawać ale u nas po tysiącu mtg robiliśmy pompe w MTZ booo po pierwsze dymił, po drugie brak mocy, po trzecie utrudnione palenie, po czwarte ssał do dwóch litrów w orce więcej paliwa na hektar, a jak u Ciebie ze spalaniem?


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Tak jak koledzy wyżej, sprawdź układ zasilania paliwem, od baku, do zaworków w pompce wspomagającej [czasami lubią się zawiesić]. A tak na marginesie nie wiemy ile latek i MTH ma ta zemsta Łukaszenki, trudno wróżyć z fusów.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1286

To ja wywróżę że to rocznik 1999 i to że ma 1700 mtg xP


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1130

Nie zapominajcie też o filtrze powietrza.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1286

Nie wiem jak u Wassss ale u mnie kontrolka w MTZ i belarusie sie zapala jak filtr sie przytyka


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

To ja wywróżę że to rocznik 1999 i to że ma 1700 mtg xP

Cholera zjadłem ostatnie zdanie :blush:


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrus907    6

Ja też kiedyś miałem taki spadek mocy w MTZ słaby był przykapcał to mi się wężyk od zbiornika do filtra przytkał i to była przyczyna... A propo tej kontrolki co tu kolega wyżej pisze to mi się jakiś czas temu zapaliła czerwona kontrolka zawsze po zapaleniu gasła a teraz świeci cały czas to od czego to? od tego że może być przydkany filter??... :blink: chyba raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yahooo777    1286

Zdejmij filtr powietrza, niech Ci go ktoś zatka dłonią i zakręć rozrusznikiem kilka razy, wtedy zobaczysz która to;) a tak na teraz to Ci nie powiem co zapala sie w Twoim MTZ


KPK Kumurun Team. Jeżeli podoba Ci się mój post, był w czymś pomocny-możesz to nagrodzić punktem reputacji, nie obrażę się xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Wystarczy pociągnąc awaryjne gaszenie silnika i też się zapali. U mnie ta kontrolka jest pomarańczowa. Albo kable rozłącz. Też się dowiesz.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkmarcin28    0

Ciągnik pali od nowości na oko tyle samo ciężko mi określić dokładnie bo zegar od paliwa coś mi ostatnio szwankuje i źle pokazuje. To tak jak mówicie muszę filtry powymieniać i przejżec układ paliwowy. Kolego mi mówił że on miał podobny problem tyle że z c330 i przyczyna była w tym że do brudnej beczki paliwa nalał a co za tym idzie jak do ciągnika nalał to wszystko się pozapychało i musiał filtry wymieniać zbiornik czyścic itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj