jacek89

Kiedy potanieja Belarusy?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Nikita_Bennet    320

do piotrb14

poczytaj wcześniejsze moje wypowiedzi takie jak pęknięte plastiki osłon silnika, wymieniony rozdzielacz, wymieniony rozrusznik, zblokowane biegi przez pękniętą dzwigienkę, wymieniony zegar od motogodzin bo źle wskazywał obroty, brak masy i dziwy z zegarem temperatury, wymieniany termostat, ostatnio wymieniany oring przy kole i uszczelka pod pokrywą zaworów, pęknięty przewód gumowy od smarowania turbiny (wyżej wspomniałem że pękł mi teraz metalowy).

Czy to jest mało na taką ilość motogodzin? Ciągnik nowy, użytkowany poprawnie. Współpracuje z maszynami od Zetora 10145 i ciapka.

 

Dodatkowo część awarii była źle usuwana przez serwis - 2 razy robili rozdzielacz i 2 dni zmarnowali, my zmarnowaliśmy jeden dzień i zapomniałem że kiedykolwiek coś z niego ciekło (nawet się nie poci obecnie).

Edytowano przez Nikita_Bennet

pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biebrzak    5

Macie racje z tą ceną, już są za drogie jak na jakość. Ja zdecydowałem się na najtańszy model. Dlaczego? Bo wiekszy i bardziej zaawansowany jest mi zbędny, a dopłacać do tych niby ulepszeń jak turbo, intercooler, elektryczne napędy i wom jak za te pieniądze jest nieopłacalne dla mnie. Sam przedni most krzyżakowy to koszt 12 tyś, bo taka jest różnica cenowa między modelami 820.1 i 820.3. A czy naprawdę tyle kosztują dwie felgi i i stal na ten most? Jak by mnie było stać to wybrał bym pewnie 952.3, ale różnica w cenie jest zbyt duża jak dla mnie za tą technologię w nim zawartą. Przecież te wszystkie modele to jedno i to samo tylko lekko modyfikowane. Pozatym mniej udoskonaleń podstawowej wersji to mniej problemów i mam nadzieję napraw :lol:


"KPK Kumurun Team"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrb14    192

to co ty nie regulowałeś zaworów że ci cieknie z pod pokrywy?? przecież jak się reguluje zawory to składa się na silikon i nie ma prawa cieknąć... a po 2 w mtz nie ma żadnej precyzji, składane nie na trzeźwo albo na kacu, ja obecnie zrobiłem 106 mtg i dobrze się sprawuje, tylko ja mam 1025. Znam wielu ludzi którzy mają a nie narzekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

panowie czego tu wymagac za te pieniadze dopuki cena najtanszego nie przekroczy 100 tys nie ma co nazekac na te ciagniki lepszego nic sie za takie "grosze " nie kupi w tej mocy jezeli kogos stac na zakup i serwis to niech kupi sobie np jd mf fenda itp to moze ale to moze nie bedzie ciekl i nie bedzie usterek jezeli elektronika wytrzyma ale wiem sam z wlasnego doswiadczenia ze wiekszosc zeczy wysiada l=wlasnie po ok 10 latach

rozumiem was ze kupiliscie nowy ciagnik i wam cos tam sie psuje lub ulega zniszczeniu (uszczelniacze) i cieknie to macie prawo do zazenowania i zeczywiscie lipa nowy traktor a zapocony jak by mial z 20 lat ale nie ma co sie dziwic wkoncu to skladaja u ruskich jak napisal Piotr po pijaku albo na kacu zapitym z rana spirytusem wiec trzeba samemu poprawiac fabryke i cieszyc sie ze traktor jako tako chodzi i robote robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ursusc385    1587

to co ty nie regulowałeś zaworów że ci cieknie z pod pokrywy?? przecież jak się reguluje zawory to składa się na silikon i nie ma prawa cieknąć... a po 2 w mtz nie ma żadnej precyzji, składane nie na trzeźwo albo na kacu, ja obecnie zrobiłem 106 mtg i dobrze się sprawuje, tylko ja mam 1025. Znam wielu ludzi którzy mają a nie narzekają

 

Sory cie bardzo, ale nowy ciągnik na gwarancji i on ma sam zawory ustawiać ? przecież od tego jest serwis

 

Cały ciągnik będziesz na silikon składał ? Powodzenia, od tego są uszczelki, a nie silikon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

A niestety serwisy dilerów to wielkie dziadostwo więc nie dziwcie sie że nie zrobią rewelacyjnie na gwaranacji bo kokosow z tego nie ma


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

lepiej samemu czasem rekawy zakasac i zrobic pozadnie niz sie na serwis ogladac oni ze tak powiem maja to w d*pie jak to zrobia a i zalezy tez od dnia mechanika bo jak mu zona w nocy .... to wiadomo ze zpierniczy robote :D albo jest wczorajszy i mysli tylko o zimnym piwku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ja raz pojechałem do serwisu żeby mi pompe sprawdzili to sie okazało, że nawet zegara nie mają :). Często jest tak, że jak sam nie dopilnujesz to Ci zrobią na "odwal".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

ja wtryskiwacze do małego sam robiłem bo wszyscy zajęci kawą <_< Takie są dzisiejsze serwisy


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemrolnik    14

Sory cie bardzo, ale nowy ciągnik na gwarancji i on ma sam zawory ustawiać ? przecież od tego jest serwis

 

Cały ciągnik będziesz na silikon składał ? Powodzenia, od tego są uszczelki, a nie silikon

 

Ja tam dalej jestem za nie, nowy ciągnik i non stop szukać wycieku zeby zakładać nowe uszczelki, i zeby nie leciało. Silikon i paczka uszczelek do nowego ciągnika. laugh.gifŚmiech na sali jak czytam ten temat od ostatniej strony. laugh.gif Aż strach pomyśleć, że chciałem kupić.. @Nikita_Bennet Dzięki za te opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrb14    192

osobiście mam gwarancję do 250 MTG. także już byli po 30 mtg, wymienili cały olej, wyregulowali zawory, kopułę złożyli na specjalny silikon bo uszczelki są równo warte te ruskie, teraz wymienią olej w silniku po 125mtg także za 20 mtg, i potem wymiana z całym traktorze po 250 MTG i po gwarancji... dobrze że nie ma w nich elektroniki bo to się psuje najbardziej w wszystkich ciągnikach co ją mają.

 

 

a tak szczeże mówiąc sugerowałeś się opinią 1 osoby. Mi tam jakoś nic nie cieknie tak jak wy to mówicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ursusc385    1587

@Nikita ma 338 mtg. w swoim a ty masz dopiero 106 mtg. wiec wszystko przed tobą

 

Powiedz mi co się psuje w elektronice ? We wszystkich ciągnikach się psuje ? Daj przykład.

Bo widze że zaczynasz już bajeczki opowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrb14    192

w okolicy mam deutz fahra, mccormicka, i john deera - przy wszystkich było już grzebane w elektronice oprócz mccormicka, właściciele ich, skarżą się na kurz który i mimo klimy się dostaje do kabiny i z czasem tzw guziczki szlak trafia, john deere miał już coś robione konkretniej bo zniknęły mu biegi, miał aby 1 bieg do przodu ( juz nie pamiętam jaki to był dokładnie model ale już miał tą ful elektornikę) wszystko jest ładne puki nowe i się w pole nie pojedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoodFarmer    27

Tak samo jak Twój Belarus jak zobaczy robotę to zmienisz o nim zdanie. Ja mam w swoim 1030h i miałem takie awarie jak na gwarancji simering w pompie oleju i uszczelniacz przy blokadzie. Teraz jak zaczął chodzić w prasie to wom się ślizgał i wymieniany był zaworek od wom i taśmy regulowane i ciekawe ile teraz pochodzi ale ciężko jest włączyć wałek jak już w prasie trochę jest towaru. Przewody od siłownika wspomagania się poprzecierały. Ogólnie przewody nie są pozabezpieczane należycie przed uszkodzeniem. Komfort a raczej jego brak coraz bardziej mnie wkurza kiedy pracuje się nim z dnia na dzień po parę godzin. Ogólnie za te cenę co teraz jest to trochę za drogo za to co oferuję belarus a tłumaczenie ze jest za***isty bo nie ma elektroniki jest trochę nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    320
Nikita jakiego masz belarusa ?
952.3

 

Sory cie bardzo, ale nowy ciągnik na gwarancji i on ma sam zawory ustawiać ? przecież od tego jest serwis ...
Wszystkie przeglądy do 250motogodzin włącznie robił serwis firmy PRONAR. Zawory były ustawiane zgodnie z zaleceniami instrukcji obsługi. Wszystkie przeglądy robione na czas.

 

 

lepiej samemu czasem rekawy zakasac i zrobic pozadnie niz sie na serwis ogladac oni ze tak powiem maja to w d*pie jak to zrobia ...
Coś w tym jest bo to co poprawialiśmy po serwisie już się nie psuje. Tylko po co wtedy płacić za serwis i po co gwarancja?

 

@Nikita ma 338 mtg. w swoim a ty masz dopiero 106 mtg. wiec wszystko przed tobą.

Powiedz mi co się psuje w elektronice ? We wszystkich ciągnikach się psuje ? Daj przykład.

Bo widze że zaczynasz już bajeczki opowiadac

Pytanie nie do mnie ale co do elektroniki to MTZ wiele jej nie ma ;) i odpukać ja z nią problemów wielkich nie miałem (wymiana zegara obrotów/godzin i problemy z masą przy czujniku temperatury).

Ogólnie zasada jest taka - kupuje się ciągnik aby pracował pełną parą. Wielu z rolników najpierw kupuje ciągnik a później wymienia maszyny na większe. Do czasu aż wymieni maszyny to ciągnik pracuje ze starymi maszynami i nie jest obciążony i się nie psuje a rolnik zadowolony że ma dobry traktor. U mnie miał inaczej bo pług, brony czy zestaw przyczep był od Z10145 (93KM) i MTZ po dotarciu zaczął pracę pod pełnym obciążeniem z maszynami dostosowanymi do jego mocy i wagi.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    8001

ja osobiscie nie jestem zwolennikiem elektroniki a szczegolnie w traktorach i maszynach rolniczych

zgodze sie z tym ze ulatwia i uprzyjemnia prace wlasnie po to jest ale niestety nie cierpi wilgoci i kurzu w autach osobowych sie zeczy elektroniczne psuja gdzie rzekomo kurzu jak na lekarstwo a co dopiero w ciagnikach gdzie przy pracy zawsze jakis kurz i wilgoc sie dostanie

i podaje przyklady zeby nie byc goloslownym

kolega mial deutz fahra ciagnik 2001 czy 02 rok pelna elektronika 150 km to mowil ze ponizej -5 -10 stopni juz nie dalo sie go uruchomic (akumulatory w pelni sprawne ) a o jezdzie mozna bylo zapomniec jak rowniez wszystkie inne uklady i czujniki musialy byc sprawne w innym wypadku ciagnik unieruchomiony <_<

inny przypadek a nawet 3 w pieczarkarni niedaleko mnie jest 2 fendy i jcb fastrac w fastracu mozna na palcach jednej reki policzyc ale tylko to co dziala ciagnik nie ma biegow wstecznych i polowy do przodu a o ehr i blokadach i wom mozna zapomniec podobnie rysuje sie sytuacja w fendzie farmerze 515c chyba ma cos kolo 150 km nie da sie go uruchomic a przed tym takze nic nie dzialalo praktycznie lepiej sytuacja przedstawia sie w fendzie nr 2 ktory jest bardziej stary i ma mniej elektroniki ale jaki to jest to dokladnie nie wiem chyba favorit cos kolo 100 120 km rowniez duzo zeczy elektronicznych nie dziala w nim

wiec moje zdanie jest takie jak cos moze chodzic lepiej jak ma okolo 10 tys h i ponad 10 , 20 lat niz nowy ciagnik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MgrLukash    154

osobiście mam gwarancję do 250 MTG.

to co to za gwarancja :blink: sąsiad w 952.3 ma już niewiele mniej a ciągnik z Grudnia 2010r

 

@Nikita_Bennet w nich jest pełna synchronizacja bo sąsiad narzeka że 1 i R mu strasznie trzeszczą :huh:

 

te ciągniki moim zdaniem są dos kiepsko pomalowane W 1025 z felg farba płatami złazi ciagnik w czerwcu skończył 4 lata :unsure:

Edytowano przez MgrLukash

♫Life Is Music♫
♫Music Is Life♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

Powiem tyle że belarusy nie potanieja gdyż wydaje mi się że a raczej pewien jestem że wprowadzili nowe technologie w fabryce. Dlaczego tak jestem przekonany? Gdyż prace w serwisie skończyłem 31 lipca i na przeglądach roczniki 2011 były suchutkie 0 spocenia a jeszcze roczniki 2010 kupione w 2011 nawet później niż te 2011 różnie wyglądaly nie lało się ale poty wyszly. Lepiej sie zmienialo biegi w tych 2011 także sądze że białorusini powiedzieli dosć toporności i potom i troche wzięli sie w garść. I sadze że jak chcecie ceny z zeszlego roku liczcie się ze spoceniami a teraz tego nie widać. A ja tam na mojego nie narzekam zrobiłem 114 MTH ale używką i nic się nie rozwaliło. Co mialo wyjsć to już powinno B)


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mf255    0

Taniej już nie będzie. Zdaje się od przyszłego roku ma wejść unijny nakaz dotyczący norm spalin więc te najtańsze z E0 wypadną z rynku. :(


NIE ODPOWIADAM NA GG!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    320
...@Nikita_Bennet w nich jest pełna synchronizacja bo sąsiad narzeka że 1 i R mu strasznie trzeszczą :huh:

te ciągniki moim zdaniem są dos kiepsko pomalowane W 1025 z felg farba płatami złazi ciagnik w czerwcu skończył 4 lata :unsure:

A właśnie - malowanie - rdzewieje to podobnie jak mój Z10145 - drzwi, wspornik pod akumulatorami.

Co do skrzyni biegów - ja tam nie mam problemów ze zgrzytami, kiepskie rozłożenie ale idzie się nauczyć.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MgrLukash    154

Sąsiadowi w 952.3 wczoraj żywot zakończyła druga taśma WOMu ciągnik ma przepracowane obecnie ok. 250h pierwsza wymieniana była przy przebiegu ok. 150h <_<

Kiedyś słyszałem że moża to ponoc przerobic na jakieś tarcze(czy jakoś tak) ma ktoś na ten temat jakieś informacje?


♫Life Is Music♫
♫Music Is Life♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    320

szersze i mocniejsze taśmy - tak pisali kiedyś na tym forum.

 

Mi chyba nie grozi awaria taśm bo na WOM to belarus ma tylko opryskiwacz krukowiaka, exacte i siewnik pneumatyczny a to wielkiej mocy na WOM nie potrzebuje.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoodoowca    39

Są dwa gatunki taśm takie w kostkę są do D.. i tzw.parciane gładkie mocniejsze .Można też kupić wzmacniane tzn ta która ciągnie jest szersza.Ale nic to nie da jak taśma jest źle pospawana na uchwytach ja tak miałem i taśma nie ciągneła całym obwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj