Zaloguj się, aby obserwować  
kemotke

Serwomechanizm MTZ

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
kemotke    1

Co zrobić żeby MTZ na serwomechaniźmie dawal sie uprowadzić? Bo stalem sie waścielem mtz-ta 82 z 1990r i wozi nim po calej dostpnej drodze :blink:

Edytowano przez kemotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gelo707    21

Chłopie, skup się, weź głęboki oddech, edytuj i napisz raz jeszcze


c20xe- to 150 powodów do bezczelności na szosie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha    5

chciałem się wczytać choćby niewiem jak bym sie skupial to i tak tego nie przeczytam :) JUZ ROZSZYFROWALEM :) Cytuję

Czy robiac MTZ-tem na serwomechanizmie daje się go prowadzić?? bo stałem się właścicielem mtz 82 z 1990 roku i jeździ sie nim po całej drodze ;)

Trudne tobyło ale chyba dałem radę ;)

Edytowano przez Mucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S-Piotr    58

Dobry jest @kemotek zamotek :lol: Proponuje ten tekst posłać do profesora Miodka,on na pewno poradzi :blink: Po rozłożeniu tego posta na części i zbadaniu go przez znajomych kryptologów,powinno być tak cytuję;

Co zrobić w MTZ-cie na serwomechaniźmię,aby dało go się prowadzić.Bo stałem się właścicielem mtz-a82 z 1990r i miota nim po całej drodze.

Edytowano przez S-Piotr

Wszystko należy robić w sposób tak prosty, jak to tylko możliwe,i ani trochę prościej.
.......... [Albert Einstein]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kemotke    1

Tekst przeze mnie pisany był ok ale jak go wstawiłem to się pochrzanił. nie wiem czemu. Sorki

Koleg tu dobrze to rozszyfrował. Chodzi mi o to co zrobić żeby dało sie to uprowadzić bo w tym mechaniźmie jest spory luz jak go zredukować?

 

Sorki. Już to poprawiłem. Dzięki za czujność

Edytowano przez kemotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gelo707    21

No trochę lepiej. Najpierw sprawdź czy rzeczywiście jest luz na serwo. Może na drążkach albo zwrotnicach, może tez być na dźwigni z frezami co wychodzi dołem z serwa,i popycha drążki kierownicze.

Edytowano przez gelo707

c20xe- to 150 powodów do bezczelności na szosie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

na gorze tego serwa masz śrubkę (na klucz ok 19) i zakontrowaną nakrętką wkręć ją do oporu i cofnij o ok 1,6 obr i pod spodem serwa sprawdź wąs co wychodzi z niego i trzyma drążki u mnie cały czas nakrętka się popuszcza :(

Bo koncówki to masz bez luzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kemotke    1

sprawdzałem na serwie. :unsure: poza tym nie jest nic wyrobione końcówki, zwrotnice są ok. ciągnik ma 2tys mth. Przebieg sądzę orginalny, jeżeli nawet cofnięty to przebieg nie jest duży.

 

Dzięki bardzo spróbuję to zrobić.

 

Mam zamiar jeszcze przedłużyć dźwignię zmiany biegów bo wogóle nie wygodnie się nią operuje

Edytowano przez kemotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

@kemotke PORAŻKA!!! Najpierw spróbuj lekko dokręcić śrubę znajdującą się na pokrywie serwo, to ta z przeciwnakrętką. Jeżeli nie pomoże, sprawdź czy są plastikowe wkładki na przegubach drążków kierowniczych i czy nie mają zbytnich luzów. Ostatnie co musisz sprawdzić to ramię dźwigni serwa, mogło się odkręcić, albo ma luz na frezach.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gelo707    21

Może być jeszcze luz na przegubach na odcinku kierownica- serwo, albo przy samej tulei co leci od kierownicy i wchodzi na wałek od serwa


c20xe- to 150 powodów do bezczelności na szosie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kemotke    1

Acha. z tego co patrzyłem te przeguby są dobre. a tuleję zobaczę. dzieki wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpsowa692    1

serwo mtz

Poluzuj śrubę oznaczoną czarną strzałką i obróć nieco obudowę zgodnie ze wskazówkami zegara w ten sposób kasujesz luz na łożyskach ślimaka tylko jak za mocno skręcisz to może przestać wspomagać .

Na pewno sobie poradzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

Sprawdź drążki z przodu niekiedy wystarczy trochę do ciągnąć i będzie bobrze ja u staruszka tak robie i jest dobrze...


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanis80    1

Lepiej raczej będzie jak zainwestujesz jeszcze trochę i przerobisz na orbitrol.

Ja miałem podobny problem co Ty, po założeniu orbitrola jest o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kemotke    1

mam taki zamiar, ale to w najbliższym czasie. Mi teraz jest potrzebne w miarę dobre sterowanie. to serwo w moich warunkach jest nie do zaakceptowania na dłuższą metę

Edytowano przez kemotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

jest kilka tematów o serwomechaniźmie ale nigdzie nie znalazłem jaki tam sie leje olej

mam trochę mało i nie wiem jaki dolać a poprzedni właściciel mówi że nigdy tam nie zaglądał i też nie wie co tam wlane

najlepiej będzie jak zmienię całość tylko co wlać?

i gdzie się spuszcza olej? Nie widzę korka więc planuję tą rurkę odkręcić od dołu bo i tak chcę ją wyjąc żeby węża gumowego zmienić na niej - licho wygląda <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

pojemność 6L

kupiłem hydrauliczny i niech się dzieje co chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hopper5    85

jest kilka tematów o serwomechaniźmie ale nigdzie nie znalazłem jaki tam sie leje olej

mam trochę mało i nie wiem jaki dolać a poprzedni właściciel mówi że nigdy tam nie zaglądał i też nie wie co tam wlane

najlepiej będzie jak zmienię całość tylko co wlać?

i gdzie się spuszcza olej? Nie widzę korka więc planuję tą rurkę odkręcić od dołu bo i tak chcę ją wyjąc żeby węża gumowego zmienić na niej - licho wygląda <_<

U mnie jest zalany superolem ponieważ pompa od wspomagania jest napędzana z rozrządu i aby uniknąć pomieszania oleju z silnika z olejem hydraulicznym w razie awarii uszczelniacza zalano go takim samym jak w silniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj