marekjsp

belarus 820

Polecane posty

Piotrek2405    0

To zależy co sobie bardziej cenisz w przednim napędzie

np. most krzyżakowy:

-ma większe koła które sie mniej zużywają

-obniża środek ciężkości ciągnika, ale niestety co za tym idzie prześwit

-zauważyłem, że błotniki obcierają o maskę, czyli coś jest nie do końca dobrze zrobione

-napęd działa na satelitach podobnie jak w ursusach (914 itp.) i nie wiem jak to w rusku ale w polskich lubi sie ślizgać itp.

-nie ma już tej amortyzacji o której wcześniej wspominałem

-jest to "nowość" i podejrzewam, ze części w przyszłości będą droższe

most stożkowy:

-wysoki prześwit i utopienie go na mokrym to duży wyczyn

-amortyzacja

-tanie części przy ewentualnych naprawach

-niektórzy twierdzą, ze są mniej wytrzymałe ale widziałem kilka starych belarusów z ładowaczami i nikt nie miał problemy z mostem, jedynie znajomy wymienił felgi na pełne, bo miał jeszcze te stare, ze zmienną szerokością które nie wytrzymywały

Osobiście mam w swoim belarusie 820 most stożkowy z szerszymi oponami 13.6-20 i jestem zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mazur19991    0

no wlasnie ja mam duzo mokrych łak to na jakim juz lepiej wziaść moscie?dostałem oferte dzisiaj belarus 820.3 80km silnik stageI,most belkowy,skrzynia biegow mechaniczna >maska plastikowa i cena mnie troszke zaskoczyła poniewaz wyniesie 86.100,00 PLN taka wszedzie bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indiana    32

86.000,- to troche drogo, porównaj ceny na allegro, rozumiem,że na krzyżaku moze byc drozszy o te 8tys. (nie bardzo wiem dlaczego(?)) ale 86tys. za 820.3 to drogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firmagrand    0

Bo ktoś chce zarobić nie wiadomo ile kasy albo ta 820.3 za 86 tysiecy ma złote felgi ;[ u nas teraz duzo taniej 952.3 z skrzynią synchro wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

To zależy co sobie bardziej cenisz w przednim napędzie

np. most krzyżakowy:

-ma większe koła które sie mniej zużywają

-obniża środek ciężkości ciągnika, ale niestety co za tym idzie prześwit

-zauważyłem, że błotniki obcierają o maskę, czyli coś jest nie do końca dobrze zrobione

-napęd działa na satelitach podobnie jak w ursusach (914 itp.) i nie wiem jak to w rusku ale w polskich lubi sie ślizgać itp.

-nie ma już tej amortyzacji o której wcześniej wspominałem

-jest to "nowość" i podejrzewam, ze części w przyszłości będą droższe

most stożkowy:

-wysoki prześwit i utopienie go na mokrym to duży wyczyn

-amortyzacja

-tanie części przy ewentualnych naprawach

-niektórzy twierdzą, ze są mniej wytrzymałe ale widziałem kilka starych belarusów z ładowaczami i nikt nie miał problemy z mostem, jedynie znajomy wymienił felgi na pełne, bo miał jeszcze te stare, ze zmienną szerokością które nie wytrzymywały

Osobiście mam w swoim belarusie 820 most stożkowy z szerszymi oponami 13.6-20 i jestem zadowolony

Tu kolego nie do konca wiesz co piszesz poniewaz przod krzyzakowy w mtz nie jest na satelitach a na talerzach tak samo jak w tych stoskowych, i to ze w ursusie przod slizga to nie wina satelit bo na satelicie nie moze slizgnac(bo jak moga slizgac tryby!!!!) W ursusie to slizga przod dlatego ze tarczki zalaczajace sa dociskane hydraulicznie i jak mikropompka slaba lub jakis przeciek to slizga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

Jeśli ma współpracować z tur-em to na krzyżaku lepiej wziąść, a jeśli nie planujesz ładowacza czołowego to na stożku bo jest amortyzowany. I na stożkowym przodzie wziąść większe balony to u ciebie na mokre łąki będzie plus a i na stożku jest duży prześwit więc żeby posadzić go to trzeba mieć talent...


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marian892    10

I dodać trzeba że na stożku będzie szybko darł opony a na krzyżaku nie. Ja zrobiłem na oponach 3190 godzin i niestety wczoraj mi pękła opona a klocki na 65% dobre. Tak że jak już chcesz kupować to dołużi kup na krzyżaku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

Ja raz na jakiś czas przekładam opony prawa idzie na lewą felgę i odwrotnie i się równo zjeżdżają i problemu z nierówno schodzącymi oponami nie mam tylko trzeba kontrolować to i jak narazie nie ma żadnych innych oznak eksploatacji... .


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marian892    10

To jest pewien sposób. Ale z własnego doświadczenia i z obserwcji ciągników Belarus jeżdzących po okolicy to jednak na krzyżaku zurzycie opon jest zdecydowanie mniejsze ale za to uciąg jest większy. Niestety cena opon R20 a R24 jest znacznie różna. Moge podać przykład Pronar 82 na oponach 340/80 r24 16.9r38 Belarus 82 na oponach 11.2 r 20 15.5 r38 pracyjąc z tymi samymi maszynami na tym samym polu różnica po całym dniu pracy wychodziła około 8 litrów ON na korzyść Pronara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbigi123    4

Z tym szybszym i nierównym darciem na stożku to troche pzesadzacie. Ja przy swoim rusku z tyłu mam od nowości (96r.) i dopiero teraz kwalifikują sie do wymiany, a z przodu 5 lat temu zmieniałem, ale nie dlatego, że sie zdarły, tylko strzeliły, bo przeładowanego tura miałem. Ciągnik ma ok 9000mth. i opony od zawsze ździera mi równo, nigdy nie zamieniałem stronami. Jeśli drze komuś jedną stroną, radziłbym sprawdzić zbieżność i bedzie spokój. Kolega miał tak samo w Zetorze.


 Landini Powerfarm 95, MTZ 82+TUR, Zetor 7745, 3xC-360 i ich 61ha pola do popisu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

Ja na opony i spalanie nie mogę narzekać ani w starym ani w nowym więc mamy różne zdania a obydwa są na stożku i stary ma węższe i niższe laćki niż nówka. I jestem z nich zadowolony są u mnie mało awaryjne i oszczędne...


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarcinO10    71

Osobiście mam w swoim belarusie 820 most stożkowy z szerszymi oponami 13.6-20 i jestem zadowolony

 

A jakie opony masz z tyłu przy takiej konfiguracji?

Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indiana    32

@MarcinO10

 

 

TYLNE OPONY............ PRZEDNIE OPONY

.......................11,2-20 (460)......13,6-20 (500)

15,5R38 (750)...........tak................nie

16,9R38 (800)...........nie................tak

18,4R30 (720)...........tak................nie

18,4R34 (770)...........nie................tak

 

gdzieś na forum było podane :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aro321    104

model 920 też ma synchro skrzynie czyli 14/4. Jak potrzebujesz ciągnika na 15 ha to weż sobie 820 i Ci w zupełności wystarczy. Zakup możesz zrobić u dilera Pronaru gdzie masz 18 miesięcy gwarancji i pakiet ubezpieczeń a model 820 w podstawowym wyposażeniu kosztuje 64 tys zł dostajesz homologację i normalnie rejestrujesz ciągnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marekjsp    8

@marekjsp,

 

Spalanie Belarusa 820 w przybliżeniu wyniesie:

 

Silnik D- 243C ma jednostkowe zużycie paliwa 224g/kWh; czyli: 224g/kWh x 58kW = 12,992kg/h ON.

Ropa ma gęstość 0,84–0,88 kg/dm3, czyli waży mniej od wody (10litry ON będzie ważyło ok. 8,8kg)- a więc 12,992kg ON daje nam ok. 14,7litra/godzinę.

Jest to spalanie przy pełnym wykorzystaniu mocy, a raczej nie wykorzystaniu a jej wytworzeniu. W rzeczywistości w orce wykorzystuje się w granicach 70-75% mocy ciągnika, co daje ok. 10litry/godzinę.

 

Tyle matematyki, z doświadczenia mogę powiedzieć, że Belarus820 z 4 korpusami Unii spali ok. 9-11 litry.

Wszystko zależy od kierowcy, jak ciężką ma nogę; od ziemi, głębokości orki, kaloryczności ON.

 

 

PS. gdzieś na forum natrafiłem na post autorstwa @mercedesa250d. Wynika z niego, że jeśli ropa jest lżejsza od wody to ma mniejszą objętość, co jest błędem, bo 1 litr ropy to ok.0,88 kg, czyli 1kg ON to ok. 1,13 litra.

 

Pozdrawiam.

wielkie dzięki pzdr dal ciebie:)


KPK Kumurun Team -Sekcja Organizcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

to na godzine C-360 ciut mniej spali tylko a gdzie dopiero na hektar. To belarus na swą moc oszczędny


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj