Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Armir też da szansę zależy od uchybień. Moi powiedzieli największy problem to brak uprawnień na pryskanie za to są największe kary reszta no może jeszcze poza atestem to już da się jakoś ogarnąć. Zresztą kiedyś miałem z armir kontrolę jakieś uchybienia z jakąś uprawą coś było nie tak napisałem wyjaśnienia, ze susza była i się przychylili pozytywnie. 

Opublikowano
3 godziny temu, Gimmeshelter napisał(a):

Z ostatnim zdaniem się jak najbardziej mogę zgodzić, ale ogólny zarys jest taki, że jak ktoś nie ma szkolenia na opryskiwacze (nie mylić z przeglądem okresowym opryskiwacza) to opryski mu robi sąsiad który prowadzi ewidencję i ma tam wpisane, że załóżmy: 20.04.2025 o godzinie 18:00 wykonywał oprysk herbicydem chwastox na działce numer 1234/43. To samo musi wpisać do ewidencji właściciel tej działki który wziął sąsiada do pomocy, a że sąsiad nie ma czasu to tylko ten jeden oprysk w sezonie jest robiony (mam nadzieję że rozumiecie). Kolejna rzeczą i tutaj nie jestem do końca pewny, ale jest tak że jak ten chwastox kupiłeś w sklepie (paragonu mieć nie musisz ale jak im pokażesz to zawsze jakiś tam plus do całości) i sąsiad ci pryskał o tej 18, to musiałeś gdzieś go przetrzymać i do tego służy ci jakas stara lodówka której dorabiasz zamknięcie na kłódkę i tam właśnie trzymasz tego chwastoxa aż sąsiad będzie mógł ci opryskać. To takie minimum i nic więcej nie ma co cudować 

...i w tej lodówce trzymasz puste opakowanie po oprysku do czasu oddania go w punkcie zakupu. To nie żart.

Opublikowano

Powiem tak. Czy to z Piorin czy z ARiMR to są różni ludzie. Jedni są tacy że za wszelką cenę nie chcą zrobić krzywdy , inni szczególnie jakieś " młode lale" chcą się wykazać. Lecz w 90 % idzie się z nimi dogadać , chyba że ktoś struga mądrale... Mi np z Piorinu jak brali na wiosnę ziemniaki na badania to kobitka powiedziała , dużo panu ich nie zostało, to lepiej jakby się pan ich pozbył , np " dał zwierzętom" bo gdyby coś wyszło w badaniu to będzie problem. Innym razem gość był na kontroli oprysków itp , to zobaczył ewidencję, porozmawiał mówi tu jest " biutiful" to on nóż ta kontrolę kończy tylko podpisać protokół itp. 

  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, jacek1296 napisał(a):

...i w tej lodówce trzymasz puste opakowanie po oprysku do czasu oddania go w punkcie zakupu. To nie żart.

Puste opakowania nie musisz trzymać w szafce, możesz w worku np po nawozie byle ten worek nie stał pod chmurką.

Opublikowano

Sam miałem w lato ubiegłego roku kontrolę. Można powiedzieć, że banalna bo kupiłem nowy ( używany) opryskiwacz i nie zgłosiłem im do rejestru. Od razu jak skończył się atest starego to cyk - kontrola. 
Ogolnie to pełna dokumentacja i trzeba uważać na książkę ewidencyjną czy dany środek ma rejestrację w uprawie bo Pani bardzo skrupulatnie to googlowala 

  • Like 1
Opublikowano
27 minut temu, poosa21 napisał(a):

Puste opakowania nie musisz trzymać w szafce, możesz w worku np po nawozie byle ten worek nie stał pod chmurką.

Masz trzymać w miejscu niedostępnym dla osób postronnych.

Opublikowano
11 godzin temu, Dastan napisał(a):

JA opakowania oddaje do sklepu, ale nigdy nie dali mi na to papier. 

Bo z papierem, to trzeba iść do sklepu, pieczątkę przybiją i masz sprawę z głowy

https://systempsor.pl/wp-content/uploads/2017/03/Karta-zwrotu-odbioru-odpadu-1.pdf

12 godzin temu, hubertuss napisał(a):

Ok może nie każdy ale nie wmówisz mi, że każdy do sklepu wozi i wszędzie tak biorą bez problemu. Bo życie znam i wiem jak to jest z głupimi butelkami po piwie w sklepie czy starym akumulatorem lub olejem zużytym.

Noo, z tym akumulatorem toś pan pojechał🤣🤣🤣

Albo mi umknęło, albo nikt tu nie wspomniał o okresowej kalibracji opryskiwacza- przed każdym sezonem wegetacyjnym, po trwającej dłużej niż 4 miesiące przerwie postoju opryskiwacza. No i oczywiście odpowiednia tabelka do tego, ponoć PIORIN wymaga tego od stycznia 2024. U znajomego pytali o to, ale przymknęli oko na brak potwierdzenia tej kalibracji.

Opublikowano
6 godzin temu, v11 napisał(a):

nie wiem jak w innych lokalizacjach ale miałem kontrole przez lata przy okazji - atest i kurs maja u siebie więc wiedzą czy masz czy nie .kwitek z opakowań i dla stuki jakaś faktura na potwierdzenie legalnego zakupu środków 1 szt ewidencja zabiegów byle jakaś jest i tyle Żadnych szafek kombinezonów masek itd a jak się podłożyłem że pryskałem sąsiadowi to tylko moje oświadczenie a uprawnienia i atest mieli -bez paniki a nawet żeby symboliczny mandat to nie jakieś wielki cuda .A może do nie tak często jeździli bo wiedzieli że wszystko ok? nie wiem 

Domyslam się, że atest i uprawnienia mają u siebie, uprawnienia to owszem mam ciągłość od lat, ale z atestem to ciekawa sprawa, bo tak się złożyło, że na siebie atestu nie mam od kilku lat, bo zwyczajnie kupiłem używany opryskiwacz ze świeżym atestem i jeszcze nie robiłem go na siebie. Owszem mam ten juz nie ważny atest na starego właściciela, ale równie dobrze mogłem ten opryskiwacz juz sprzedać z tym atestem (tak jak go kupiłem) i co wtedy? Pryskane było legalnie, ale atestu na mnie nie było... Jak tu czytam zrobienie tego nowego atestu i tak nie wiele wniesie bo trzeba okazać ten zaległy (już nie ważny sprzed trzech lat) i ten nowy już ważny?  Pokręcone to, najprościej się jednak dogadam z sąsiadem, że od niego pożyczałem to ewidencja musi wtedy tylko u mnie być.

Opublikowano (edytowane)

Gdzie zaległy atest, atest jest przypisany do numeru opryskiwacza, a nie do peselu właściciela tak samo jak przegląd pojazdu. Jak cię złapią samochodem to też pytają czy jak jeździłeś pięć lat temu to samochód miał przegląd?

Edytowane przez Desperado
Opublikowano

No logiczne, więc dla mnie logiczne jest aby miec ważny atest w dniu kontroli, a czy on był ważny dwa lata temu podczas pryskania pszenicy na chwasta to już powinna byc historia, zresztą mógł to byc przecież zupełnie inny opryskiwacz.

Swoja droga coraz więcej tych kontroli i co ciekawe nie tylko z PIORINU, do znajomego przyszło pisemko z jakies prywatnej firmy z warszawki, która ma to zlecone z ARIMR... też ma przedstawic wszystkie dokumenty.

  • Like 1
Opublikowano

Co roku są te kontrolę i to od dobrych paru lat. Żeby wszystkie kontrolę były jak ta czyli tak zapowiedziana a przepis żeby wszystko przeszlo i było ok (to podałem już wcześniej) był tak prosty, to naprawdę nie ma co narzekać 

Opublikowano

Aż tak dobrze to nie było, oni wpadli bez zapowiedzi, ale mnie nie było (pracuje), wiec kazali dzwonić i sie umówić na kontrole jak tylko będę mógł, a że urlopu nie ma jak wziąć... to musza czekać, ale jak sami mówili roboty mają dość. 🤣.

Opublikowano
6 godzin temu, Bartek933 napisał(a):

Widziałem w siedzibie naszego PIORIN jak ludzie donosili uzupełnione ewidencje bo przy kontroli nie mieli, jak się psów nie spuszcza ani nic poważnego  nie zrobiło to dają szanse na uzupełnienie dokumentów. Sami mówią że oni dają kilka złoty mandatu ale ARiMR dołoży swoje

Ja jak miałem kontrol z 5-6 lat z piorinu to pytali o szafkę na śor . Trochę się wyrwałem i powiedziałem że trzymam w garażu na luza . Powiedzieli że tak nie wolno i że musi być szafka , doradzili od razy że jak mam jakąś starą lodówkę czy zamrażarkętoi żeby tylko dorobić jakieś zamykanie na kładkę  . Spytali czy dam radę uzupełnić te braki w tydzień.  Po tygodniu przyjechali sprawdzić czy szafka jest 

Obyło się bez kary 

 Natomiast u kuzyna wówczas też byli i powiedział im że kupuje sor wówczas jak będzie pryskał i kupuje tylko tyle co od razu to zużyje,  więc szafki nie ma . 

10 godzin temu, poosa21 napisał(a):

 

W zeszłym roku miałem kontrole z PIORiN, a w marcu przez kilka dni nie miałem aktualnego szkolenia to mogłem wpisać kogoś z uprawnieniami że to wykonywał, ale on też to musiał wpisać u siebie w ewidencji. Na szczęście tak rozpisałem zabiegi że w tym czasie nie pryskałem. Tak samo jak ktoś pożycza od sąsiada opryskiwacz to w czasie kontroli musi okazać że miał przegląd. Ale wtedy sąsiad nic nie wpisuje w ewidencje bo to nie on pryskał. 

To najwyraźniej każdy interpretuje jak mu się podoba bo kolega miał kontrol 2 lata temu no i oczywiście opryskiwacz nie podbity , szkolenie już wyszło.  W trakcie kontroli dzwonił  do mnie czy mam aktualne wszystko i czy zgodzę się żemu pryskalem , przyjechali  do mnie  kontrolerzy wraz z gospodarzem dałem im przegląd opryskiwacza , oraz szkolenie do robienia oprysków,  zrobili sobie zdjęcia tego i tyle, żadnych rejestrów oprysków nie chcieli 

Innym razem było podobnie z innym kolegą,  przegląd opryskiwacza skończył mu się jakoś w październiku a w ewidencję miał jeszcze parę oprysków wpisane z późniejszą datą tak że nim zrobił przegląd to zrobiła się luka bez przeglądu,  to też dałem mu papier  z przeglądu opryskiwacza że sobie go pożyczał ( opryskiwacz był 400 litrów, a kolega mieszka o deszczu mnie 25 km ) 

Opublikowano
9 godzin temu, jacor73 napisał(a):

Bo z papierem, to trzeba iść do sklepu, pieczątkę przybiją i masz sprawę z głowy

https://systempsor.pl/wp-content/uploads/2017/03/Karta-zwrotu-odbioru-odpadu-1.pdf

Noo, z tym akumulatorem toś pan pojechał🤣🤣🤣

Albo mi umknęło, albo nikt tu nie wspomniał o okresowej kalibracji opryskiwacza- przed każdym sezonem wegetacyjnym, po trwającej dłużej niż 4 miesiące przerwie postoju opryskiwacza. No i oczywiście odpowiednia tabelka do tego, ponoć PIORIN wymaga tego od stycznia 2024. U znajomego pytali o to, ale przymknęli oko na brak potwierdzenia tej kalibracji.

w ewidencji przed pierwszym zabiegiem musisz wpisać że wykonana kalibracja i tak co roku.tak gościu mówił na szkoleniu

Opublikowano
16 godzin temu, v11 napisał(a):

atest i kurs maja u siebie więc wiedzą czy masz czy nie

czy zrobienie atestu i kursu automatycznie wiąże się z tym że jestem u nich w bazie? myślałem to zrobić w tym roku dla świętego spokoju ale wolałbym nie widnieć w żadnej ewidencji. ogólnie to i tak doopa z kursem podstawowym w mojej okolicy, jezeli juz to tylko uzupelniajace. naklejke na opryskiwacz bym sobie załatwił, ale to już gościa muszę zapytać czy gdzieś to zgłasza później

Opublikowano
24 minuty temu, Celownik07 napisał(a):

czy zrobienie atestu i kursu automatycznie wiąże się z tym że jestem u nich w bazie? myślałem to zrobić w tym roku dla świętego spokoju ale wolałbym nie widnieć w żadnej ewidencji. ogólnie to i tak doopa z kursem podstawowym w mojej okolicy, jezeli juz to tylko uzupelniajace. naklejke na opryskiwacz bym sobie załatwił, ale to już gościa muszę zapytać czy gdzieś to zgłasza później

Naklejka naklejką, ale dostajesz również protokół z przeglądu opryskiwacza i tym się okazujesz w razie kontroli a nie naklejką 

Po szkoleniach mają cię w bazie danych że masz wszystko aktualne, ale i tak chcą żebyś pokazał te zaświadczenia 

Nie wiem w czym ci to przeszkadza że będą cię mieć w bazie danych że masz aktualne szkolenia czy atesty na opryskiwacz ? To raczej jest na +

3 minuty temu, poosa21 napisał(a):

W moim starym przegląd kończył się marcu, w maju dzwonili z piorin że nie mam przeglądu, w tym czasie już miałem nowy opryskiwacz.

Podobnie było i u mnie,  tyle że gość podjechał  zrobić przegląd a ja mówię że mam nowy opryskiwacz i tego już podbijał nie będę . Powiedział że pasuje żebym zgłosił ten nowy do piorinu bo póki co to widnieje im że mam opryskiwacz który nie ma przegladu. Na razie minęło 2 lata od tego zajścia a ja nic nigdzie nie zgłaszałem że posiadam nowy opryskiwacz . Najwyżej przy kontroli sobie to wpiszą że nowy opryskiwacz jest 

Opublikowano
40 minut temu, Celownik07 napisał(a):

czy zrobienie atestu i kursu automatycznie wiąże się z tym że jestem u nich w bazie? myślałem to zrobić w tym roku dla świętego spokoju ale wolałbym nie widnieć w żadnej ewidencji. ogólnie to i tak doopa z kursem podstawowym w mojej okolicy, jezeli juz to tylko uzupelniajace. naklejke na opryskiwacz bym sobie załatwił, ale to już gościa muszę zapytać czy gdzieś to zgłasza później

O kurs podstawowy pytaj te firmy co robią kursy uzupełniające w twoich okolicach. Lub dopytaj w Swoim Piorinie to dadzą ci namiar Te podstawowe też robią ale trzeba gdzieś dalej dojechać np u Mnie to Płock a te uzupełniające robią z reguły po miejscowościach gminnych. Podstawowy jest też droższy i trwa 2 dni.  Zarówno dane z kursu jak i badań opryskiwacza firmy chyba przesyłaja do Piorin. Jakby nie było to gdy się to ma to się ma. Raz na 5 lat kurs czy 3 lata opryskiwacz nie jest aż tak uciążliwe zrobić.

Opublikowano
1 godzinę temu, mysza103 napisał(a):

Nie wiem w czym ci to przeszkadza że będą cię mieć w bazie danych że masz aktualne szkolenia czy atesty na opryskiwacz ? To raczej jest na +

teraz mam spokojna głowe bo nie wiedza o moim istnieniu, chyba ze najedzie mnie biała dacia podczas psikania to wtedy muka. Opryskiwacz tez mam jakis prl (działający) wiec raczej nigdy go nie mieli w swojej ewidencji ze kiedyś tam mial jakis przeglad. jakbym mial ze >20ha to bym sie w to bawil a na swoje 7ha szkoda zachodu i pilnowania tego wszystkiego.

pytanie: znajomy ma kurs chemizacyjny ale nie prowadzi gospodarki, jakby mi pryskał czyli wykonywal usługe musi  on prowadzic ta ewidencje? (on nie ma nic wspolnego z rolnictwem, kurs mu zrobiło nadleśnictwo ale to to samo co w rolnictwie z tego co sie orientowalem)

1 godzinę temu, zbyszek8201 napisał(a):

O kurs podstawowy pytaj te firmy co robią kursy uzupełniające w twoich okolicach. Lub dopytaj w Swoim Piorinie to dadzą ci namiar Te podstawowe też robią ale trzeba gdzieś dalej dojechać np u Mnie to Płock a te uzupełniające robią z reguły po miejscowościach gminnych. Podstawowy jest też droższy i trwa 2 dni.  Zarówno dane z kursu jak i badań opryskiwacza firmy chyba przesyłaja do Piorin. Jakby nie było to gdy się to ma to się ma. Raz na 5 lat kurs czy 3 lata opryskiwacz nie jest aż tak uciążliwe zrobić.

gdziebym nie dzwonil odsylaja do tej strony, i tak patrze od chyba listopada ub.r, na razie brak podstawowych gdzies blisko.

https://www.modr.mazowsze.pl/szkolenia-zbiorcze/szkolenia-stacjonarne-odplatne

Opublikowano
1 godzinę temu, mysza103 napisał(a):

Naklejka naklejką, ale dostajesz również protokół z przeglądu opryskiwacza i tym się okazujesz w razie kontroli a nie naklejką 

Po szkoleniach mają cię w bazie danych że masz wszystko aktualne, ale i tak chcą żebyś pokazał te zaświadczenia 

Nie wiem w czym ci to przeszkadza że będą cię mieć w bazie danych że masz aktualne szkolenia czy atesty na opryskiwacz ? To raczej jest na +

Podobnie było i u mnie,  tyle że gość podjechał  zrobić przegląd a ja mówię że mam nowy opryskiwacz i tego już podbijał nie będę . Powiedział że pasuje żebym zgłosił ten nowy do piorinu bo póki co to widnieje im że mam opryskiwacz który nie ma przegladu. Na razie minęło 2 lata od tego zajścia a ja nic nigdzie nie zgłaszałem że posiadam nowy opryskiwacz . Najwyżej przy kontroli sobie to wpiszą że nowy opryskiwacz jest 

U mnie dopiero w czasie kontroli spisali nowy opryskiwacz.

Nowy mam kupiony w grudniu i nie wiem czy lepiej przegląd zrobić na jesień czy na wiosnę czyli będzie 3 miesiące bez przeglądu.

Opublikowano
12 godzin temu, Dastan napisał(a):

No logiczne, więc dla mnie logiczne jest aby miec ważny atest w dniu kontroli, a czy on był ważny dwa lata temu podczas pryskania pszenicy na chwasta to już powinna byc historia, zresztą mógł to byc przecież zupełnie inny opryskiwacz.

Na dobrą sprawę to na rolniku spoczywa obowiązek zgłoszenia do PIORiN zakupu/zbycia opryskiwacza.

28 minut temu, Celownik07 napisał(a):

teraz mam spokojna głowe bo nie wiedza o moim istnieniu

A czemu mają nie wiedzieć? Jak wnioskujesz o dopłaty to już jesteś w ewidencji rolników i mogą Cię kontrolować wszelkie uprawnione instytucje - ARiMR, PIORiN, weterynaria, sanepid, etc.

Opublikowano
21 minut temu, poosa21 napisał(a):

 

Nowy mam kupiony w grudniu i nie wiem czy lepiej przegląd zrobić na jesień czy na wiosnę czyli będzie 3 miesiące bez przeglądu.

Przecież nowym sprzętom się przeglądów nie robi, chyba że,,nowy- stary"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez kornikm
      Witam, 
      Mam takie pytanie czy ktoś z was miał taką sytuację, że podczas przepisywanie działki leśnej umową darowizny to notariusz zgłasza taką umowę do nadleśnictwa i Lasy Państwowe mogą zablokować umowę darowizny i odkupić tą działkę leśną?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v