Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano
3 minuty temu, Desperado napisał(a):

Ale ja nie mówię że mają mieszkać razem i w jednej kuchni się gnieść, choć nieraz nie ma zaraz innego wyjścia, ale trzeba tak robić żeby mieli swoje, kuchnie to już na sto procent.

no to osobne domy i spokój mało kto może sobie pozwolić na dwie kuchnie w jednym domu 

Opublikowano
38 minut temu, Desperado napisał(a):

Ja już nie mówię żeby młodzi nie mieli swojej kuchni czy innej prywatności, ale nie że ona nie będzie mieszkać z teściami, co to ma być? od razu kopa w d*pę i poszła.

Nie każdy jest w stanie się dogadać. Wyprowadzka czasem jest po prostu przymusem. 

Opublikowano
8 minut temu, Mateusz1q napisał(a):

no to osobne domy i spokój mało kto może sobie pozwolić na dwie kuchnie w jednym domu 

A jeszcze mniej na osobne dwa domy, chyba lepiej wygospodarować miejsce na drugą kuchnię niż budować nowy dom.

Teraz, Leszy napisał(a):

Nie każdy jest w stanie się dogadać. Wyprowadzka czasem jest po prostu przymusem. 

Różne są sytuacje, czasem stare wapniaki są nie do dogadania.

Opublikowano (edytowane)
53 minuty temu, Desperado napisał(a):

Ja już nie mówię żeby młodzi nie mieli swojej kuchni czy innej prywatności, ale nie że ona nie będzie mieszkać z teściami, co to ma być? od razu kopa w d*pę i poszła.

poznać kogokolwiek w tych czasach graniczy z cudem a ty byś za pierdołe kopa mhhhhm

Edytowane przez Mateusz1q
Opublikowano
Godzinę temu, Desperado napisał(a):

Ja już nie mówię żeby młodzi nie mieli swojej kuchni czy innej prywatności, ale nie że ona nie będzie mieszkać z teściami, co to ma być? od razu kopa w d*pę i poszła.

Choćby było najlepiej , to mieszkając razem na kupę ,to prędzej czy pózniej zwarcie na pewno nastąpi nie ma innej opcji .

  • Like 1
Opublikowano
W dniu 2.01.2025 o 22:00, Patrycja2 napisał(a):

Pamiętajmy że jeśli jest tańsze mieszkania to wiadomo ,e coś jest nie tak i wyjdzie taka sama cena co za nowe. Dzielnice prawie cenami się nie różnia jak już to możliwością infrastruktury dostępnej. 

Znajoma siostry kupiła działkę z domem . Dom miał być do remontu , jak się potem okazało strop że szlaki i nie dało się legalnie podnieść stropu / drugiej kondygnacji żeby były mieszania na poddaszu. Podjęli decyzję rozbiórkę/ wyburzenie. Ale i tak się opłaciło zakup działki . 

Opublikowano
55 minut temu, Desperado napisał(a):

Ale ja nie mówię że mają mieszkać razem i w jednej kuchni się gnieść, choć nieraz nie ma zaraz innego wyjścia, ale trzeba tak robić żeby mieli swoje, kuchnie to już na sto procent.

Tak właśnie z wcześniejszych postów zrozumiałem , tak że nie wiem o co ci chodzi , bo mieszkając w jednym domu , ale mając swoje zaplecze (łazienka , kuchnie , czy co tam jeszcze innego ) to się raczej nie mieszka razem , bo idąc tym tokiem myślenia to to można by powiedzieć że w bloku 10 piętrowym wszysce mieszkają razem na kupę .

 

Godzinę temu, Desperado napisał(a):

Ja już nie mówię żeby młodzi nie mieli swojej kuchni czy innej prywatności, ale nie że ona nie będzie mieszkać z teściami, co to ma być? od razu kopa w d*pę i poszła.

 

Opublikowano
37 minut temu, ViveN napisał(a):

Taka ciekawostka wczoraj u notariusza dowiedziałem się ze limit pomocy de minimis zostal wykorzystany w ponad 50% 😮

I to tylko dlatego że zwiększono Polsce limit de minimis o chyba 50%. Tak to by było 90% wykorzystane.

Ładny kawałek za grosze kupiłeś😁

Opublikowano
4 godziny temu, ViveN napisał(a):

Taka ciekawostka wczoraj u notariusza dowiedziałem się ze limit pomocy de minimis zostal wykorzystany w ponad 50% 😮

Jak co roku. To nawet dużo zostało ;) 

Opublikowano

Witam, sąsiad chce sprzedać pole 1 ha , problem w tym że nie ma aktu notarialnego,jego ojciec kupił to na papierek upisany na kolanie, oczywiście papierka nie ma,dodam że rodzeństwo się w tę działkę nie miesza, jak to kupić po najmniejszej linii oporu i legalnie? pozostaje tylko zasiedzenie czy jest jakaś inna opcja?

Opublikowano

Gdyby kogoś interesowało to geodeta za scalenie 10 działek geodezyjnych w jedną o powierzchni 6,5 ha powiedział 1500zł. Procedura powinna w 3 tygodnie domknąć

Opublikowano

To ja mam podobne pytanie. Ile kosztuje u Was wyznaczenie granic działki przez geodetę? Chodzi mi o to urzędowe. Dodam że ja raz (dwa lata temu) .robiłem to 2.2 tys brutto.  Byli wołanie przedstawiciele gminy, powiatu i wszyscy sąsiedzi dzialki

Opublikowano
2 godziny temu, Agrest napisał(a):

Gdyby kogoś interesowało to geodeta za scalenie 10 działek geodezyjnych w jedną o powierzchni 6,5 ha powiedział 1500zł. Procedura powinna w 3 tygodnie domknąć

Powiem szczerze, że szacun. U mnie 10 działek sąsiadujących mieć to nierealne. Druga sprawa że takie areały działek, to raczej są za wioska od razu ( za ogrodem ). 

Opublikowano

To jest jedno gospodarstwo.

A mam też 2,83ha i 11 działek.

 

A będę scalał dla dużych oszczędności. Bo wydzielić działkę budowlaną z 4 numerów , a z jednego to różnica pewno już około 10tys zł

Opublikowano
1 minutę temu, Agrest napisał(a):

To jest jedno gospodarstwo.

A mam też 2,83ha i 11 działek.

 

A będę scalał dla dużych oszczędności. Bo wydzielić działkę budowlaną z 4 numerów , a z jednego to różnica pewno już około 10tys zł

To jakie te działki są że się nawet budynek na jednej nie mieści , tylko trzeba 4 działki złączyć , aby utworzyć 1 działkę budowlaną 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kornikm
      Witam, 
      Mam takie pytanie czy ktoś z was miał taką sytuację, że podczas przepisywanie działki leśnej umową darowizny to notariusz zgłasza taką umowę do nadleśnictwa i Lasy Państwowe mogą zablokować umowę darowizny i odkupić tą działkę leśną?
    • Przez mich89
      Chcę przedstawić problem kolegi który sam nie wie co już robić. Z resztą sam bym pewnie osiwiał zacytuje jego post z forum prawnego:
      " Z racji przepisania gruntów rolnych od rodziców stałem się od 19 stycznia rolnikiem, zrezygnowałem z pracy i od tej daty ubezpieczyłem się jako rolnik w KRUSie. Wcześniej pracowałem na umowę o pracę, a jeszcze wcześniej od kwietnia 2012 roku prowadziłem własną działalność gospodarczą (była na ryczałcie) niestety która średnio prosperowała i zamknąłem ją (formalnie) 30.06.2014. Wczoraj pojechałem do Urzędu Skarbowego by jako rolnik przejść z ryczałtu na VAT. Ku mojemu zdziwieniu od miłej Pani z okienka dowiedziałem się że firmy nie mam całkowicie usuniętej lecz zawieszoną o czym nie wiedziałem bo wcześniej w Urzędzie gminy czyli tego 30 czerwca rozmawiałem z Panią o całkowitym zamknięciu firmy i dzięki temu będę musiał złożyć co prawda pusty PIT-28 za rok 2015. Nie sprawdzałem tego bo jak zamknięta to zamknięta. W między czasie tak jak pisalem wyżej pracowałem jako pracownik. A od daty 19.01.2015 ubezpieczyłem się w KRUSie. Czy będę miał z tego powodu jakieś konsekwencje? Wiem że nawet po zawieszeniu firmy ZUS dostał informację od CEiDG o tym że nie będę opłacał tzw. "firmowych" składek. Prosiłbym o odpowiedź co dalej robić?"
       
      Co facet ma robić bo wyszły za przeproszeniem jaja jak berety... Dodam tyle że był dzisiaj w ZUSie i oni formalnie problemu nie mają. Była zawieszona to nie musiał płacić składek ZUSowych tylko ZUS teraz od niego chce jakiegoś zaświadczenia z KRUSu nie mogłem akurat z nim długo rozmawiać ale chłopak jest załamany...
       
      A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to czy ta firma w ogóle istniała czy też nie? W końcu zawieszenie działalności jak czytałem uniemożliwia jej prowadzenie i wykonywanie czynności z nią związanych. Czyli po co to zawieszenie w ogóle jest? Niech mi osobiście ktoś wyjaśni? Bo jak dla mnie to chore przepisy i chory kraj...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v