yacenty

Ochrona i nawożenie pszenicy 2020

Polecane posty

lukasz222    2883

Powiem tak: w porównaniu z moimi rozmówcami, to mam najstarszy sprzęt. O precyzji wypowiadał się nie będę, bo to kwestia użytkownika najbardziej, ale żaden nie musi się wstydzić swojej uprawy, jeśli chodzi o przygotowanie pola i sam siew. Więc to nie jest kwestia tego, że nie robią tak bo nie mają czym, po prostu wierzą w swoje sposoby, czego oczywiście nie mam zamiaru tu hejtować.

Z resztą nie ma się czego bać, trzeba próbować różnych rzeczy. Parę lat temu też mówiłem że nie wyobrażam sobie nie orać pola. Ale człowiek uczy się całe życie, jeśli chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigon    1490

a myślałem że u mnie jest ujnia tylko, dziś jakby to ująć był kolejny mokry dzień czerwca 

Edytowano przez Tigon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133
38 minut temu, Zapracowany napisał:

Taka sytuacja...

20200627_215558.jpg

:o
a co to za gawiedź?
to jakieś chrząszcze? bo za ostre nie jest zdjęcie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Łakoś garbatek prawdopodobnie, z bezorki sąsiada  nadszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szron88    29

Jara Mandaryna. Na podflagowym początki mącznika. Gdzie niegdzie na flagowym rdza, kłosy czyste. Ochrona budżetowa. T1 Topsin w pełnej dawce z regulacja T2 tebukonazol 0.5l ambrossio. Pakowac sie jeszcze z jakimś T3 czy zostawić jak jest? Jak rokuje? To moja pierwsza w życiu pszenica więc doświadczenia 0. Gleba 4b.

 

20200627_103710.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RolnikTivi    50
Dnia 26.06.2020 o 20:14, jahooo napisał:

Zjawisko suszy hydrologicznej  a majowe i czerwcowe deszcze to dwie zupełnie rozbieżne rzeczy. Może ciesz się, że pada, bo miałbyś pszenicę, że wróble by kucały, żeby se podziobać.

Tym ludziom to nigdy nie dogodzi.  Poziom wody w studniach nawet nie drgnął w górę o centymetr ale już narzekanie, że za dużo deszczu. Poczekajmy do sierpnia

U nas się podniósł lokalnie dużo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nie ta pszenica jest zdrowiótka (artist) a to efekty żerowania tego gada, to tylko metrowy pas od drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
king12    233

Miałem z nim problem na wiosnę na jednym polu w monokulturze powycinal place 20m kwadratowych ale poradziłem sobie z nim 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matek89121    2280
9 minut temu, king12 napisał:

Miałem z nim problem na wiosnę na jednym polu w monokulturze powycinal place 20m kwadratowych ale poradziłem sobie z nim 

Ale Twoja informacja wniosła do dyskusji, może napisz w jaki  sposób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galan99    7583
26 minut temu, king12 napisał:

Miałem z nim problem na wiosnę na jednym polu w monokulturze powycinal place 20m kwadratowych ale poradziłem sobie z nim 

Monokultura nic nie ma wspólnego do Garbatka tylko zła agrotechnika resztki pożniwne a to jego królestwo .

Jak by było dobrze przeorane i pozostałości pożniwne nie wydostawały się na powierzchnię nie będzie garbatka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2020 o 21:27, taux napisał:

gdzie ten ryż : dziadosław czy rpz ??

@Tigon , tebu zawsze spowolni "infekcje" , tak jak pisał @yacenty,  z doświadczenia pisze ze jak spóźniłem T3, (a mało kto T3 w mojej okolicy robi) poszło około 20 czerwca, a później się rozpadało jak teraz to tylko moja pszenica miała "złoty "  kolor łanu- reszta troche przypastowana, a koszona była po 8 sierpnia ze względów turystycznych, gdy inni kosili 28 lipca porośnięte z kiełkiem większym niż ziarniak 

kiełki pszenicy są bardziej wartościowe bo mają więcej witamin z grupy B niż suche ziarno ;), przynajmniej kury będą mniej niezadowolone bo będzie mniej dziobania siebie nawzajem...

20 godzin temu, lukasz222 napisał:

Szkoda, ze kultura z wiekiem sie nie zwiększa. Porównywanie tego co było pół wieku temu, a co jest teraz niezwykle trafne 👏

A co było kiedyś a co jest dzisiaj?

Kiedyś:

-mniejsze plony

- większa dywersyfikacja (bo na poletku z pszenicą sadzono kartofle lub inną marchewkę)

- mniej możliwości ochrony bo mniej chemii, chwasty też były a i robal też się trafiał

- mniej nawozów sztucznych bo brak lub drogie, więcej naturalnych

- przez sposoby uprawy i ochrony plonu było o połowę mniej niż teraz, ziarno było chudsze i miało mniej białka (jakim cudem z tego robili wtedy chleb bo teraz w młynie to tylko takie wypędzone i równiusieńkie przyjmują ;)), swoją drogą to młyny były najczęściej przy rzekach w odległości kilometra od siebie, a teraz mamy koło 5-6 w całym kraju bo nic się nie opłaca...

Teraz:

- więcej chemii bo

- więcej grzybów w środowisku bo

- większe plony z ha i cały czas są zbyt mało opłacalne

- poza tym jest mniejsza dywersyfikacja, większa monokultura (bo pomimo unijnego rozporządzenia pszenica ozima i jara w drugim roku na tym samym kawałku to nie dywersyfikacja niestety),

- więcej nawozów sztucznych, mniej naturalnych bo przecież w naturalnym to chwastu i grzyba jest

- minimum to 8 ton z ha bo mniej się nie opłaca ale jak będzie więcej to tira pszeniczki i za 10 tysięcy się kupi i też się nie opłaca

 

Ogólnie to wtedy było źle bo narosło mało i było drogie ale przynajmniej bez nadmiaru chemii, ale i teraz jest żle bo nawet to 7-8 ton się nie opłaca jeżeli mamy średni areał, musimy mieć mały kołchoz aby się opłacało ;). Chemia sama w sobie też raczej neutralna jeżeli stosujemy ją z głową i przestrzegamy okresów karencji. No ale nie mówimy tu raczej o januszach co pszenicę do skupu tydzień lub dwa wcześniej opryskają randapem żeby doschła i wygubiła chwasty (bo ani mokrego ani zachwaszczonego na skupie nie przyjmą przecież), ale przecież to samo jest i z grzybem (opryskać na kłos i zaraz kosić ;)). Choć zgoda jest jedna że dzisiejsza chemia jest lepiej przebadana i bezpieczniejsza od tej kiedyś stosowanej.

 

Edytowano przez WiesiekTraktorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, JanKrzysztof napisał:

Serio masz ponad 50 lat? Czasami takie pytania zadajesz jakby niedawno rodzice Ci gospodarstwo przepisali... Poza tym wiek na gospodarstwie nie ma znaczenia, u nas w okolicy są trzydziestolatkowie, którzy plonami na głowę biją rolników z wieloletnim doświadczeniem. 

bo rolnikom starej daty już najczęściej się nie chce kompletnie nic i robią tak jak robili kilka lat temu, zaś rolnicy nowej daty jeszcze maja chęci na eksperymenty, doświadczenia i dokształcanie się, ale i tutaj przyjdzie okres że i oni się zestarzeją i będą mieli już to głęboko gdzieś...

17 godzin temu, lukasz222 napisał:

Jakbyś widział reakcję kilku rolników trochę starej daty, którym na pytanie "ile kg/ha na tym polu siałeś pszenicy?", odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że 95kg/ha, to byś mniej więcej miał ten sam obraz 🙃  czułem się jak heretyk w Watykanie w XV wieku😅

Prawda, ojciec siał 300 czasem nawet 400 jarego kg na/ha), teraz sieje góra 2/3 tych dawek, z trudem dam się przekonać  ale jak zobaczył że urośnie tyle samo ale grubsze i czystsze to się przekonał. Do dalszego zmniejszania ilości przydał by się nowy siewnik, a nie 25 letni Poznaniak (choć jeszcze daje rade, choć wszystko w oryginale ;))

14 godzin temu, Rolnik200598 napisał:

Liczenie obsady, mtn i innych czarów owszem jest praktyczne i absolutnie tego nie neguję. Ale to jest na odpowiedni sprzęt, który można w miarę "precyzyjnie" ustawić, choć swoją drogą ja też sobie nie wyobrażam posiać mniej niż 100kg/ha pszenicy a w porównaniu do niektórych użytkowników to jestem jeszcze zwykły szczyl...

e tam, u mnie idzie minimum 200kg/ha ale nie czystego wysokokiełkującego kwalifikatu (choć jak sprawdziłem kiełkowanie Ostrogi 4 lata po kwalifikacie to niewiele ustępowała bo było coś koło 90% wschodów) i raczej nie na konsumpcję stąd preferowane więcej ale mniej białkowe by było (a i to nie zawsze pomaga).

Edytowano przez WiesiekTraktorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel2678    56

bo kiedyś chlop miał  8 ha pare swinek i 2 krowy i mu spokojnie starczyło i mógł iść do sąsiada na bajere,kielicha i drzemke ,na wszystko miał czas , a teraz tv  iiiiii.. bo ten ma 500 ha 500krów taki a taki traktor i wyścig szczurów na całego(i wieku 40 lat rak zawał itd.).To samo tyczy się miasta kiedyś każdy przerobił(raczej przełaził sobie) 8 godzin  i laba a teraz po 10-12 godz. harówy i sraka że cię wywalą

  • Like 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, galan99 napisał:

Monokultura nic nie ma wspólnego do Garbatka tylko zła agrotechnika resztki pożniwne a to jego królestwo .

Jak by było dobrze przeorane i pozostałości pożniwne nie wydostawały się na powierzchnię nie będzie garbatka .

słowo klucz- przeorane, niestety specjaliści teraz odradzają orkę bo to niszczy glebę, takie nowoczesne rolnictwo że w zamian za uprawę uproszczoną musi iść więcej chemii

Może by bezorka działała gdyby od pokoleń to robić na wielkim obszarze a nie na pojedynczym polu. Pomógł by pewnie zakaz sprzedaży i używania pługów ale tego wielu rolników by już nie wytrzymała psychicznie "bo orka musi być i basta". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
27 minut temu, WiesiekTraktorzysta napisał:

e tam, u mnie idzie minimum 200kg/ha ale nie czystego wysokokiełkującego kwalifikatu (choć jak sprawdziłem kiełkowanie Ostrogi 4 lata po kwalifikacie to niewiele ustępowała bo było coś koło 90% wschodów) i raczej nie na konsumpcję stąd preferowane więcej ale mniej białkowe by było (a i to nie zawsze pomaga).

Kwalifikat w 2018 na części 230kg/ha a na części koło 180kg/ha bo by brakło. Swojej pszenicy nigdy nie mniej niż 200kg, jęczmień jary zawsze co najmniej 170-180, w tym roku się odważyłem i posiałem ręcznym rozsiewaczem 140kg/ha ale dość wcześnie. Dziadek konny siewnik zawsze na pszenicę na 2,7 ustawiał. Ja przeważnie jak mam swoje ziarno i mogę go wysiać ile chcę to na pszenicę ustawiam na 2,2 a na jary jęczmień 1,5. Ale teraz przechodzę stopniowo na siew rzutowy, siewnik już złom a innego na mój areał szkoda kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Rolnik200598 napisał:

Kwalifikat w 2018 na części 230kg/ha a na części koło 180kg/ha bo by brakło. Swojej pszenicy nigdy nie mniej niż 200kg, jęczmień jary zawsze co najmniej 170-180, w tym roku się odważyłem i posiałem ręcznym rozsiewaczem 140kg/ha ale dość wcześnie. Dziadek konny siewnik zawsze na pszenicę na 2,7 ustawiał. Ja przeważnie jak mam swoje ziarno i mogę go wysiać ile chcę to na pszenicę ustawiam na 2,2 a na jary jęczmień 1,5. Ale teraz przechodzę stopniowo na siew rzutowy, siewnik już złom a innego na mój areał szkoda kupować.

Znaczenie będzie miała też żyzność gleby. Zasiać 200kg na II klasie to co innego jak zasiać to samo 200kg na IV klasie ;). U mnie większość to IIIb-IVb, ale na takich piachach V/VI klasa też posiałem tak samo i to samo i wynika z oględzin że wcale gorsze z wyglądu nie jest (choć spodziewam się zebrać góra 2/3 tego co z IV klasy). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

U mnie IIIa z podglebiem gliniastym ale stosunkowo prosta w uprawie przy odpowiedniej ilości wilgoci, jak wilgoć to orkę pod pszenicę samymi bronami uprawiam, ale jak sucho to i tłuczenie kultywatorem z wałkiem nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Rolnik200598 napisał:

U mnie IIIa z podglebiem gliniastym ale stosunkowo prosta w uprawie przy odpowiedniej ilości wilgoci, jak wilgoć to orkę pod pszenicę samymi bronami uprawiam, ale jak sucho to i tłuczenie kultywatorem z wałkiem nic nie da.

u mnie na piachu w większości choć IIIb na lekkiej glinie (przez 20 lat tyle obornika dostała że się już lekko się urabia nawet w suszę, ale początki uprawy były ciężkie, dwuskibówka na 2812 i wieczna walka o nieuciekanie z bruzdy- kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów- czteroskibówka nd DFie 120 koni ma lekko). 

Edytowano przez WiesiekTraktorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889
1 godzinę temu, Pawel2678 napisał:

bo kiedyś chlop miał  8 ha pare swinek i 2 krowy i mu spokojnie starczyło i mógł iść do sąsiada na bajere,kielicha i drzemke ,na wszystko miał czas , a teraz tv  iiiiii.. bo ten ma 500 ha 500krów taki a taki traktor i wyścig szczurów na całego(i wieku 40 lat rak zawał itd.).To samo tyczy się miasta kiedyś każdy przerobił(raczej przełaził sobie) 8 godzin  i laba a teraz po 10-12 godz. harówy i sraka że cię wywalą

No a kto ci broni tak robić...kup krowę, mleko sprzedaż, świnki przerobiła na szynki przed świętami, cielaka tak samo i spokój przez resztę roku...za te łażenie przez 8 godzin, to do tej pory długi splacamy geniuszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dzisiaj "miastowi" jeszcze bardziej w .uja walą niż w poprzednim ustroju. To się tylko tak ładnie nazywa, jak to oni "pracują"... .uj prawda, nieróbstwo w dzisiejszym (szczególnie młodym społeczeństwie) jest straszne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, mraukot napisał:

Dzisiaj "miastowi" jeszcze bardziej w .uja walą niż w poprzednim ustroju. To się tylko tak ładnie nazywa, jak to oni "pracują"... .uj prawda, nieróbstwo w dzisiejszym (szczególnie młodym społeczeństwie) jest straszne !!!

no właśnie, a mityczne postojowe co se wymyślili sprzyja takiemu zachowaniu... miałem do pospawania żmijkę do zboża i do naprawy sito kombajnu... pojechałem na warsztat co się tym trudni... myślałem że zrobią, a tu zonk, właściciel szwęda się po placu i z wymówką że on nie zamierza przykładać ręki do tego bo dostaje DARMOWĄ kasę z urzędu na pracowników i na dalsze podtrzymanie tej swojej firmy... nic muszę sam to zrobić niestety lub stety- przynajmniej okazja do uposażenia warsztatu w nowe maszyny przyszła (giętarka do blachy i migomat półprofesjonalny 😁), ale jak nie chcą zarabiać to ich sprawa)...

Edytowano przez WiesiekTraktorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
galan99    7583
1 godzinę temu, mraukot napisał:

Dzisiaj "miastowi" jeszcze bardziej w .uja walą niż w poprzednim ustroju. To się tylko tak ładnie nazywa, jak to oni "pracują"... .uj prawda, nieróbstwo w dzisiejszym (szczególnie młodym społeczeństwie) jest straszne !!!

Bez stresowe wychowanie młodego społeczeństwa wychodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Najczęściej poruszane tematy w kwestii ochrony i uprawy pszenicy ozimej, o które pytają rolnicy to:
      Optymalne warunki glebowe i klimatyczne dla uprawy Najlepsze nawozy i odmiany dla danego regionu Jakie szkodniki i choroby są najbardziej niebezpieczne i jak je zwalczać Jakie środki ochrony roślin należy stosować, aby zapewnić dobre plony Jakie są najlepsze metody zbiórki i przechowywania zbiorów. Zapraszamy do kontumacji dyskusji z sezonu 2022: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/292319-ochrona-i-nawozenie-pszenicy-2022/
       
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez raul
      Witam kolegów. Ostatnimi laty bardzo popularna zrobiła się pszenica euforia. W swoim gospodarstwie zmieniam materiał siewny. Słyszałem dużo różnych opinii o euforii. Jakie macie z nią doświadczenia? Jak wam sypie, czy choruje?
    • Przez Klakier125
      Witam!!! Panowie co poradzicie na zwiększenie białka w przenicy?
    • Przez dariusz86
      Cześć,
      Mój błąd, miałem źle ustawiony docisk bo we wrześniu pożyczałem siewnik znajomemu który siał na cięższych ziemiach, kompletnie tego nie zauważyłem że poprawiał docisk redlic na mocniejszy no i poszło. Poszło na jakieś 5 - 6cm. Efekt nie musze mówić jaki teraz jest. Dość długo wychodziła. Łodyga jest dość wiotka i przyżółknięta. Pierwszy raz mam taką sytuację. Da się ją chociaż trochę jeszcze odratować czy już nic z tym nie zrobię? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj