Monikakep1

Zakup pierwszej krowy w życiu.

Polecane posty

Monikakep1    4

Witam wszystkich. Jestem Monika a to mój pierwszy post w tematyce rolniczej. Dodam, że jestem całkowicie w tym zielona a co gorsza zmusiła mnie sytuacja do poszukania pomocy w następującym temacie. Na początek krótki opis sytuacji aby łatwiej był zrozumieć mój problem. 

Dwójka moich pociech  choruje na dość mało spotykaną chorobę polegającą na braku przyswajania białka w organizmie oraz produkcji białek. Opcje leczenia polegają na podawaniu sporej ilości  leków  lub  podawaniu zmniejszaj ilości leków i podawaniu mleka typowo od krowy nie z kartonika. Najlepiej aby mleko było ciepłe  z powodu żywych kultur bakterii które szybko giną gdy mleko staje się chłodniejsze.  To tyle aby nie zanudzać  opisem sytuacji.  

Kupowałam mleko od rolnika mieszkającego 5-6 km od domu i tak 2 razy dziennie. Dzieci piły wręcz mleko na miejscu lub z w drodze, ewentualnie w domu jak brałam w  termos.   Wszytko było dobrze do chwili kiedy z 6zł za litr mleka cena skoczyła do 25 zł za litr . Prosto przeliczyć, że 12 zł dziennie to nie wiele ale 50 zł dziennie to już fortuna na którą mnie nie stać. Prosiłam  ale postawił sprawę jasno.  Cena 25 zł za litr bo  jestem kłopotem ponieważ żądam ciepłego mleka a on specjalnie musi doić dla mnie gdy przyjadę.  Do tego dodał, że mam dwójkę dzieci to mam kasę  mąż pracuje  wiec cena została 25 zł. Nie interesuje go, że prawie 1800zł miesięcznie idzie na opląty i leki z czego same leki prawie 1300zl. 

Nie jestem rolniczką wiec  decyzja była trudna.  Postanowiłam z mężem ,że kupimy krowę. Liczymy, że będzie taniej posiadanie własnej krowy niż dać  50 zł dziennie a mleko.   Mieszkamy na wsi mamy działkę i murowany garaż  gdzie możemy trzymać zwierzę. Pracy się nie boimy- sprzątanie krowich placków nam nie przeszkadza choć oboje pochodzimy z warszawy .    

Pozostał problem zakupu samej krowy bo się na tym nie znamy. 

Nie wiemy jaką rasę krowy wybrać i  ile  powinna mieć lat?  Ile potrzebujemy  siana oraz słomy na cały rok? Mamy działkę 25,30 a na której możemy zrobić pastwisko. Dodatkowo jeszcze 8,4a mamy z drugiej strony domu. Zrezygnujemy z ogródka i reszty. Wiec można liczyć że prawie 33a będzie na pastwisko dla niej. Pytanie czy to wystarczy i czy   można karmić krowę tylko sianem i słomą?  Nie chodzi o dużą ilość mleka byle starczyło dla dzieciaków chyba ,że dało by się coś jeszcze sprzedać za 2 zł. 

Proszę o poradę  jak się za to zabrać i  co będzie ewentualnie potrzebne.   Dodam że ani ja ani mąż nigdy nie mieliśmy nic wspólnego ze wsią dojenie ,karmienie zwierząt jest nam zupełnie obce. Może nasza decyzja jest zła decyzją wiec proszę się nie krępować i mówić szczerze. Nie chcemy aby też zwierze cierpiało z powodu małego miejsca lub złego żywienia.  Nie stawiamy jednak na produkcję mleka tak jak Ci co oddają mleko do mleczarni. Tylko na własne potrzeby ewentualnie jak wspomniałam nadmiar na sprzedaż jeśli ktoś się na nie skusi w okolicy.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

A nie łatwiej jest dostosować się do rolnika, tzn; jeździć po mleko w porach dojenia, wtedy nie będzie to dodatkowym kłopotem. Cena 6zł za litr jest bardzo atrakcyjna, wystarczy tylko się postarać "nie być kłopotem". Utrzymanie 1 krowy nie rozwiąże problemu, bo krowa doi się 10 miesięcy w roku a 2 stoi sucho. Dodatkowo dochodzą różne problemy zdrowotne gdy mleko nie będzie nadawało się do konsumpcji. Proponuję ewentualnie poszukanie innego bardziej ludzkiego rolnika. Kupowanie krowy to najgorsze rozwiązanie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Aż nie chce mi się wierzyć . Raz że niemożliwe żeby ktoś po tyle za mleko brał , a dwa , że ktoś może być tak zdesperowany , że w garażu chce krowę trzymać . :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamkoch   
Gość adamkoch
a kozie mleko wchodzi w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwekx25    5592
Popieram zdanie przedmówców ,jeśli nigdy nie mieliście kontaktu z prowadzeniem gospodarstwa to nawet samo wydojenie tej krowy może wam sprawić trudność ,nie wydoi się do końca i zapalenie wymienia gotowe... Karmienie tylko słomą i sianem to też nie za dobrze ,bardzo by zbiedniała ta krowa ,paszę treściwą powinna także dostawać ,jakąś śrutę około 5 kg dziennie ,słomy i siana też tak powiedzmy po 5 kg dziennie więc oblicz sobie ile sama pasza by kosztowała.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

O ile problem prawdziwy , to o wiele taniej i prościej poszukać w okolicy innego producenta mleka . Mi nadal wierzyć się nie chce w ten cały problem . Nawet to że mleko musi być takie świeżutkie . Nawet to że dzieciaki piły natychmiast .  To raczej skończyło by się rozstrojem żołądka . B|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumiwisizm    441

Lepiej poszukajcie innego, mniej pazernego "dostawcy" i ustalcie jasno jak nie być wrzodem na tyłku z zakupem swojej butelczyny mleka dziennie. Zdarzało mi się mieć "wakacjuszy" którzy kupowali ode mnie mleko i faktycznie był to jedynie problem - wczoraj przyszli rano, jutro przyjdą wieczorem, zawsze z dzieckiem które raz leci zobaczyć "muuuu" za chwilę "bum bum". Cieszę się że problem się skończył. 

A pomysł zakupu tej krowy jest zwyczajnie infantylny. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

Zacznij od tego, że nikt Ci krowy nie sprzeda. Załóż se numer gospodarstwa w ARiMR, potem wpadnie kontrol weterynaryjna i karze zlikwidować bo nie masz warunków i na tym się skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
valtran    0

Nie chce mi sie wierzyć żeby w gre wchodziło tylko mleko od krowy. Juz utrzymanie kozy byloby latwiejsze.

Poza tym zwierze w pojedynke może zdziczeć i stać sie nieposłuszne, a w konwekwencji dawac mniej mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikakep1    4

Witam 

Dziękuję za szczerość- to bardzo dla nas  ważne aby nie popełnić pochopnej decyzji.

Niestety w okolicy brak jest  już gospodarzy  posiadających krowę. W odległości prawie 16-19 km są tylko trzy  gospodarstwa gdzie są krowy.Reszzta gospodarst przerzuciła się na świnie i kury.  Jedno gospodarstwo prowadzi starsza już pani - twierdzi, że krowę trzyma bo je szkoda sprzedać a ona sam już nie daje mleka z powodu starości. W drugim nawet nie chcieli rozmawiać na temat kupna od nich mleka. Boją się, że jak coś się  stanie to, że będą podpowiadać za to. Ostatnie miejsce to rolnik u którego cały czas kupowałam a to  już 16 miesięcy od chwili  jak się wprowadziłam.  To też był powód naszej wyprowadzki z Warszawy. 

U rolnika byłam zawsze w godzinach jakie sam zaproponował 7:00 i 18:-00, gdyby zaproponował inne godziny też bym się zgodziła. Byłam otwarta na każdą propozycje z jego strony. Mimo, że pozwala mi przyjechać po mleko to ceny nie zmieni wiec szukam alternatywy. 

Prawdą jest, że nasza wiedza o pracach gospodarskich jest zerowa. Ja sama tylko przez 2 lata jeździłam konno i opiekowałam się koniem który był mi przydzielony. Sprzątanie karmieni i czyszczenie z kąpielą zwierzaka i na tym kończy się moja wiedza o rolnictwie. 

Nie mamy innego pomieszczenia gdzie by można było trzymać zwierzę.  Jedyne które jest i zostało wyremontowane jest  nazwane przez nas garażem Trzymamy tam kosiarkę, pompę do wody i dwa rowery. Ogólnie stoi puste.  Na całości daliśmy nowy tynk i zostało wybielone.  Sufit sprawił nam najwięcej problemów bo jest półokrągły z metalowymi szynami.  Wymiary 4,5m szerokości x 6,5 metra długości a za nim drugie  pomieszczenie 4,5 x 4 metry. 

Przesyłam foto zrobione przed remontem oraz plan- zrobiliśmy go bo chcieliśmy zrobić z tego pokoje- ostatecznie nie było sensu. Nad garażem jest wejście na strych a  tam dwa otwory 1,2m x 0,90m.  Oba zostały zaślepione płytą OSB prowadziły do obu pomieszczeń na dole. 

 

Szukamy po prostu alternatywy.  Myślałam że mamy na to możliwości  bo jest trochę działki  a siano i słomę można kupić w okolicy bez kłopotu.  Jednak zanim się podejmuje decyzje lepiej zapytać kogoś z doświadczeniem.  Pracowałam bo  opiekowałam się koniem. Myślałam że to podobna praca. tyle że dochodzi dojenie. z tym nie mam doświadczenia. 

1.JPG

2.JPG

3.JPG

4.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Czy naprawdę żadne mleko "sklepowe" nie nadaje się dla Twoich dzieci ? Kawał budynku jak na jedną krowę , ale kompletnie się na tym nie znając nie pakował bym się w krowę . Koza o wiele łatwiejsza w hodowli . Mleka wystarczy , a zwierzę mniejsze , to i potrzeby ma mniejsze .

Edytowano przez zetorki12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bratrolnika    28757

Również polecam kozę, mała, mniej zje, nie wybredna-zje byle zielsko. Na dwa litry mleka dziennie szkoda trzymać krowę, sam koszt zakupu byle padliny to pewnie 10razy tyle niż trzeba dać za zdrową kozę. Do kozy to i małe dzieci puścić można, wyczyszczą, pogłaszcza, wyprowadzą na łąkę, przy krowie nawet najspokojniejszej dzieci trzeba pilnować. No i fakt biurokracji, tak jak pisze kolega powyżej, pewnie potrzebny będzie numer gospodarstwa itp., choć nie wiem jak to się ma w przypadku kozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Biurokracja raczej podobna . Chyba że są jakieś inne formy chowy zwierząt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Dlaczego zdesperowany dziewczyna walczy o życie dzieci, wybyscie nie walczyli! znieczulica diabełka. ludzie dziewczyna postawiła sprawę jasno jest na ostrzu noża położona. budynek jak najbardziej koleżanko ok zrobić żłób jakieś poidło podłączyć a jak nie chcecie to poić ale lepiej z poidlem by było, co do obszaru jak mała krowę kupisz to jej wystarczy a że ty masz możliwość podlania tego to ususzysz i 4 x siano w roku, do tego można jej zielonej kukurydzy i już ma jedzenie. zboże kupisz bez problemu, nawet gotowa pasze aby dostała od czasu do czasu, słoma bez problemu ktoś ci zbeluje i przyczepka zwieziesz do domu. co do rasy szukaj małej krowy chyba najlepsza będzie Jersey, spokojne małe są a mleka mają sporo i bardzo dobre mleko jest z dużą ilością tluszczu. tamten rolnik to znieczulica ostatnia tyle brać za litr nie dziwię ci się że szukasz czegoś. może też sprawdź czy koze nie podejdzie dziecia bo była by ona prostsza w obsłudze i dwie lub trzy na tym areale byś uchowała. nie bój się nie jest trudny chów nie masz co się przejmowac na ilości mleka ci nie zależy, tylko żeby było. wszystko jest do ogarnięcia koleżanko na spokojnie i pomału i bez stresu. agencja się nie przejmuj i nic złodziejom nie zgłaszaj i walą będzie kto wiedział o tym. a jak się dowiedzą to dzwoń po prasę i niech rozbuchaja że ci urzedasy nie dały leczyć dzieci. powodzenia i pytaj się a rzeczowi ludzie ci podpowiedza co i jak, slome mogę ci już przywieźć na auto wrzucę z 5 balotów i ci podwieze za slome nic nie chce tylko za paliwo i już masz jej co dać jeść a i pościelić też dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikakep1    4

Kozie mleko jest najlepsze o czym poinformowała mnie pani doktor.   Dodatkowo z kozą nie ma problemow to troszkę większy "piesek"  w domu. Łatwa w utrzymaniu i mało wymagająca. Trochę siana i słomy i jakieś odpady z domu. Niestety ja i dzieci mamy uczulenie na kozie mleko do tego problem z tarczycą raz dodatnia raz ujemna.  Sam się zdziwiłam że na jedno mleko można być uczulonym a na drugie nie.

Od zawsze dzieci piły u nas  mleko. Rano bez 1-2 szklanek mleka nie wychodziły z dymu same łapały jak było w lodówce.   Potem wyszło, że mają łamliwość kości a z badania na badanie martwość części jelita  brak produkcji związków  trawiennych zajmujących siew jelicie przyswajaniem witamin minerałów.  Do tego brak przyswajania i produkcji białek.  Mleko powoduje wzrost wapnia a dodatkowo tworzy osłonę  ochronna.  Leki nie zaprzeczam pomagają i to bardzo dużo. Jednak  zaczynały się powoli problemy wątrobowe. Przestawały po woli mi jeść co było widać na ich wadze. Jak w szkole zjadały śniadania i obiady tak przestawały i oddawały prawie całość.  Leki powodowały sytość i mimo preparatów na apetyt mało to efekt dawało.  Dopiero po konsultacji z niemieckim lekarzem  zmieniono mi leki. 

Obecnie mam o prawie połowę leków mniej a i efekt jest zadowalający. Wątroba się unormowała maja apetyt i tak dalej. Na mleku z kantora też nie było źle ale efekty były słabsze.  Jeden z lekarzy stwierdził ze po rozmowie z innymi ze chodzi o kultury bakterii. Te giną szybko  gdy mleko stygnie. Niby to jedyne wyjaśnienie.  

Dlatego wyprowadziłam się na wieś kupiliśmy ruderę do remontu. Mała ciasna ale własna.  Fotki przedstawiają przed remontem.  zbiliśmy tylko tynk i daliśmy nowy i całość zostało obielone. Służy to jako garaż ale na klamoty nie na samochód.  Miesiąc temu w czasie wizyty rodziny padła opcja a może krowa macie pomieszczenie  trochę jest tej działki wiec może na pastwisko starczy.  Słomę możemy kopić od jednego gościa ma w dużych okrągłych belkach oraz i w kostkach.- pali nią w piecu. oraz odsprzedaje jak ktoś chce.  Sieje żyto pszenice owies kukurydzę.  Gdy go zapytałam czy byłaby możliwość kupna odpowiedział bez wahania ile tylko  chcecie., Rodzina rzuciła hasło wiec  po przemyśleniu a czemu nie.   

Nie spodziewałam się, że mogę mieć kłopoty z tym jakimś  ARiMR i że weterynarz może nas się czepiać że nie mając gospodarstwa mamy krowę.  Nigdy nie zaszkodzi zapytać ludzi z doświadczeniem co myślą o takim posunięciu.  Zawsze można pozostać przy obecnej sytuacji i szukać jeszcze innego rozwiązania.  Zapytać nigdy  nie zaszkodziło a ja myślałam ze jak już pracowałam z końmi to ze i praca podobna.  Jak widać mocno się w tym myliłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikakep1    4

Borowie  Białowieża    Czytając posty widzę różne opinie. Każdy ma trochę racji jednak my robimy to wyłącznie dla dzieci.  Nie zaszkodziło zapytać. Tamten rolnik jest spoko tyle ze nagle tak z ceną wyskoczył. Szukaliśmy alternatywy.  Mogłam siedzieć w stolicy w ciepłym klimatyzowanym pomieszczeniu za  biurkiem ale wybrałam co wybrałam.  Padło hasło poszło przemyślenie.  Nie wiedziałam że osoba nie będąca rolnikiem nie może mieć takich zwierząt.   Myślałam ze to jak z koniem. Chcesz mieć konia idziesz kupujesz dajesz do stajni własnej lub pensjonat i po sprawie.   A że pracowałam z koniem to sienie obawiam pracy i zapachów.  A że nie wiem ile takich okrągłych belek słomy i siana tzreba na takie zwierzę wiec pytam aby skalkulować. Już wiem ze zakup samego zwierzaka to prawie 3500-5000zł. - to jednak spory wydatek teraz kwestia ile taka bela siana i słomy kosztuje  ile tego trzeba i zawsze coś dojdzie.  Na start widać że trzeba wydać z 7000zł jak nie więcej :( . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumiwisizm    441
1 godzinę temu, zetorlublin7341 napisał:

Dlaczego zdesperowany dziewczyna walczy o życie dzieci, wybyscie nie walczyli! znieczulica diabełka. ludzie dziewczyna postawiła sprawę jasno jest na ostrzu noża położona. budynek jak najbardziej koleżanko ok zrobić żłób jakieś poidło podłączyć a jak nie chcecie to poić ale lepiej z poidlem by było, co do obszaru jak mała krowę kupisz to jej wystarczy a że ty masz możliwość podlania tego to ususzysz i 4 x siano w roku, do tego można jej zielonej kukurydzy i już ma jedzenie. zboże kupisz bez problemu, nawet gotowa pasze aby dostała od czasu do czasu, słoma bez problemu ktoś ci zbeluje i przyczepka zwieziesz do domu. co do rasy szukaj małej krowy chyba najlepsza będzie Jersey, spokojne małe są a mleka mają sporo i bardzo dobre mleko jest z dużą ilością tluszczu. tamten rolnik to znieczulica ostatnia tyle brać za litr nie dziwię ci się że szukasz czegoś. może też sprawdź czy koze nie podejdzie dziecia bo była by ona prostsza w obsłudze i dwie lub trzy na tym areale byś uchowała. nie bój się nie jest trudny chów nie masz co się przejmowac na ilości mleka ci nie zależy, tylko żeby było. wszystko jest do ogarnięcia koleżanko na spokojnie i pomału i bez stresu. agencja się nie przejmuj i nic złodziejom nie zgłaszaj i walą będzie kto wiedział o tym. a jak się dowiedzą to dzwoń po prasę i niech rozbuchaja że ci urzedasy nie dały leczyć dzieci. powodzenia i pytaj się a rzeczowi ludzie ci podpowiedza co i jak, slome mogę ci już przywieźć na auto wrzucę z 5 balotów i ci podwieze za slome nic nie chce tylko za paliwo i już masz jej co dać jeść a i pościelić też dasz radę.

Oczywiście że byśmy walczyli ale tu nie wystarczy ułańska fantazja, trzeba trochę pomyśleć! Z propozycji które podałeś - poidło,żłób, podłączenie wody jakieś 100zł, do tego samo kupno czegoś co nie będzie padliną to jakieś minimum 4 tysiące, do tego pasza treściwa rocznie minimum 500-600zł, słoma za którą dzisiaj gdzieniegdzie wołają po 50zl za belę. Czym kosić i zbierać te 30a, kosą i taczką? Kto zajmie się tą krową jak właścicielka pojedzie na urlop?

Temat do ogarnięcia może i jest ale w dalszym ciągu polecałbym szukanie innego rozwiązania, na pewno mniej pracochłonnego a to to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
koleżanko no niestety tak jest, cena jest spora ale może starszej krówki się ktoś pozbywa i u was by lata jeszcze była bo bydło nieeksploatowane nadmiernie bardzo długo daje mleko u nas krowa miała 25 lat i 10l mleka dawała na dzień . ja co mówię olej agencje i spokój nic ci nie zrobią zasłon się choroba i tyle. od rodziny pożycz bo chodzi o zdrowie dzieci. sam wiem po.sobie że czlowek jest w stanie dużo zrobić aby wygrać z choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nie bardzo da się olać tak agencję . Jak ktoś sprzeda , to raczej wyrejestrować będzie chciał . Po co kombinować ? Normalnie dowiedzieć się co i jak w ARiMR . Nikt nikomu nie zabrania hodowli jednej krowy . Można wszystko legalnie . Największy wydatek to zakup krowy . Reszta do ogarnięcia , skoro w pobliżu mieszka ktoś kto może sprzedać siano , słomę . Nie musi krowa od razu mieć poidła , czy też żłobu . Wody z wiaderka się napije , a na żłób zwykła kastra budowlana się nada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bratrolnika    28757

Żeby się tylko nie okazało że nagle ceny siana i słomy w okolicy skoczą tak jak cena wcześniej wspomnianego mleka o 400%, bo skoro jak sama piszesz przeprowadziłas się z Warszawy, to lokalsi widzą żeś pani z miasta i z kasą, skoro wymyśla takie fanaberie że krowę będzie trzymać.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumiwisizm    441

Swoją drogą, dobry z niego byznesmen, w ciągu roku 2lx25zł = 18250zł czyli przychód z.... dwóch przeciętnych krów z podkarpacia czy małopolski. Taki rolniczy Martin Shkreli :D

Edytowano przez tumiwisizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Menda nie rolnik, poza tym normalny gospodarz stara się wydoić krówki co do minuty, więc dojenie na życzenie to ściema. Jak kolega wyżej wyliczył, opłaca się kupić tą krowinę ale trzeba się liczyć z problemami jak cielenie zapładnianie itd. Słomy potrzebujesz około  18- 20 belek lub 350 kostek. Sianka około 10 belek. Z tej działki tego nie zrobisz ale możesz ją zagospodarować na składowanie. możesz 20 arów posiać kukurydzę  i  zsiekać na starej sieczkarni i zakisić. Zgłoś sie do arimr po numer gospodarstwa to nic nie kosztuje i bez problemu to załatwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

Krowę można też wypasać od wiosny do jesieni, nie trzeba sprzętu do koszenia działki, dodatkowo zależy od terenu bo może się okazać że jest sporo miejsc (nieużytki, rowy przydrożne etc.) gdzie można ją  wypasać i wtedy koszty wyżywienia mocno spadają.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oktawia1988    13

Pamietaj , ze krowa, zeby miala mleko, musi urodzic cielaka :P wiec musi byc zacielona, a i musicie po nocach wstawac, i pilnowac porodu, i przedewszystkim, ze od krowy nie ma urlopu, nie wyjedziecie nigdzie na weekend, na wakacje, nie bedzie wolne w świeta, trzeba bedzie codziennie przy niej byc. Zeby byla sloma-musisz miec zboze, a zeby bylo siano- laki,ktore skosisz, i zbierzesz , A jesli bedziesz musiala kupic i slome, i zboze, i siano- to moze taniej wyjdzie Ci jednak kupno mleka od rolnika

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez MafiaLolek
      Chodzi mi o to ile np. 1 krowa 1 kostke siana je 1 dzien a ile owiec zje 1 kostke siana w 1 dzien ?! 
    • Gość Mateusz2111
      Przez Gość Mateusz2111
      Witam niedługo przejmę po rodzicach gospodarstwo i zastanawiam sie nad rozpoczęciem hodowli krow na mleko. Rodzice chowają świnie i 5 krow na cielaki. Ja bym chciał przejść na mleko na początek z 10 krów i stopniowo zwiększyć ilość. posiadam zbiornik i dojarkę(rodzice wczesniej oddawali mleko). Areał to 20 ha ziemi klasy 3-4. Obora nowa 35x12, i chciałbym sie dowiedzieć czy to dobry pomysł ? 
    • Gość Mateusz2111
      Przez Gość Mateusz2111
      Witam niedługo zaczynam hodowle krów mlecznych i chciałbym dowiedzieć się jaką pasze dawać krowom ? Oczywiście kukurydze i kiszonke z żyta mam 
    • Przez Rolas1989
      Witam ,
      31 listopada kupilem krowe ktora mi dzis padla kupilem ja od duzej firmy ktora zajmuja sie sprzedaza na wielka skale. Wszystko bylo z nia ok jadla zwiekszala mleko z dnia na dzien dobrze sie zachowywala ale zauwazylem jakies ropnienia z pochwy wezwalem weta stwierdzil ze krowa porzuciła cielaka ktory byl juz spory i cos sie dzieje z macica podal antubiotyk domiesniowo mialo byc wszystko okolo godziny 15. Wieczorem zaczela sie dziwnie zachowywac dala o polowe mleka mniej rano nie dala praktycznie nic wezwalem lekarza powiedział ze nie dlugo bedzie wyszedłem z obory wracam za 20 minut akurat jak przyejchal lekarza a krowa lezy zdechla lekarz stwierdzil ze pekla macica. I teraz pytanie czy on mógł sie przyczynic do tego podajac za silny lek czy przy badaniu mogl rozerwac macice ? . i czy po tak krotkim czasie od zakupu moge dochodzic zwrotow kosztu od firmy od ktorej ja kupilem ?
    • Przez Wisla1916
      Witam. Proszę o pomoc Dziś Dziadek na Krowie zauważył dziwne dwa czy trzy place jeden rozdrapał i poleciała krew reszty nie rozdrapywał. Trudno to opisać. Jest to plac na skórze szarawy dziwię to wygląda. Będę wdzięczna za podpowiedź

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj