Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dzieje sie tak bez wzgledu czy w plugu czy na pusto lata. Jesli sruby dokrecone sa naprawde mocno tak przez dobra rurke na klucz to poprostu urywaja sie łby po pewnym czasie i wtedy jest problem to rozbierac i wykrecac, dziwne jesy to ze te dwie sroby ktore sa z nakreykami sie nie luzuja, kupie 10.8 albo i 12.6 chyba takie sa i te podkladki plus klej, jesli to nie pomoze to zostaje rozwiercanie na 18mm
Opublikowano

ja to też przerabialem kilka razy  w jednej 60    gwinty całe bez żadnej skazy  a co chwila się odkręcały  dopiero gdy zrobiłem wieniec z pręta i przyspawałem każdą śrubę do niego  to problem ustał

  • Like 1
Opublikowano
Rok 1981, skręcane na czyste, gładkie i nawet odyluszczone powierzchnie, fuszerki to ja nie lubie. Daleki jestem od spawania jakiegos wieńca z preta do wszystkich śrub. Jeśli śruby 10.8 plus nakretki nort lock nie pomoga to rozbiore ja i poprzegladam cala zwolnice i jek elementy bardzo dokladnie i moze znajde przyczyne.
Opublikowano

Jeżeli masz możliwość daj same pochwy na tokarkę  żeby sprawdzić płaszczyznę przylegającą do mostu.  od biedy możesz to zrobić sam przez tuszowanie. Ciężko powiedzieć jak się to ma gdy tyle razy były poluzowane. 

Opublikowano

gdzie by to nie było ,problemem jest przyleganie elemetów do siebie ,mimo niewidocznych odkształceń ,coś ze sobą nie współgra a sily sa przenoszone na śruby.powastają naprężenia i jedne sie luzuja inne pękają

 

Opublikowano
8 godzin temu, Tomasz78 napisał:

gdzie by to nie było ,problemem jest przyleganie elemetów do siebie ,mimo niewidocznych odkształceń ,coś ze sobą nie współgra a sily sa przenoszone na śruby.powastają naprężenia i jedne sie luzuja inne pękają

 

Jeśli rwie na połączeniu zwolnicy i pochwy to problem będzie z obudowami/śrubami. Tam muszą być śruby pasowane które powinny wchodzić  bardzo oporowo. Do śrub idą również zabezpieczenia blaszane które spinają bodajże po dwie śruby razem. Gdy śruby pasowane będą wchodzić lekko to nic z tego nie będzie. Podobnie dzieje się się w ruskich jak są luźne kołki, tylko tam jak zabijesz kołka na wymiar to potrafi rozerwać zwolnicę. 

Opublikowano

Witam.Kupiłem c355 i po ściągnięciu zwolnic w celu naprawy hamulców okazało się że jedna jest od 40 a druga od 55.Nie wiem czy na handel było to celowo zmieniane z jakiegoś powodu czy tak może u kogoś jeździło x lat,ale obawiam się że może coś się rozsypać w moście jeśli tak zostawię,bo przecież inne przełożenia zwolnic są!Może ktoś się wypowiedzieć w tej kwestii,bo chyba czekają mnie duuuuuże dodatkowe koszty naprawy.

Opublikowano

Zależy ile będziesz jeździł. Ale znając podobne przypadki nic nie wysiadło.   Większy problem że na każde koło gdy ciągnie działa inny moment obrotowy  a i jazda na blokadzie staje się dyskusyjna. 

Opublikowano (edytowane)

Ok.Dzięki.A jeszcze pytanie czy nowe  łożyska,koło duże zębate i półośka od 60 będą bez problemu pasować do obudowy od 40?

Ps.Co sądzicie o dużym kole zębatym firmy skropol bo tylko takie mają w okolicy na stanie i cena w miarę ok.

Półoś chełmno lub lemet?

Łożyska fłt czy zvl ?

Z góry dzięki.

Edytowane przez Lukaszg112
Opublikowano (edytowane)

A po co się bawić  kupowanie trybów i poloski   

taniej i szybciej będzie  kupić całą zwolnice od60 a taką już idzie kupić za 250-300zl

Edytowane przez Borekk17
Opublikowano

Nie wiem gdzie są takie ceny ale u mnie w okolicach 80 km wołają 500.I tak właśnie miałem zrobić,lecz po przeliczeniu wszystkiego tzn nowych łożysk,uszczelek,uszczelniaczy + używana zwolnica,doszedłem do wniosku że dołożę (około 300 zł) i zregeneruję swoją.Nie wiadomo w jakim stanie bym kupił używkę zresztą,a "nie stać mnie na tanie rzeczy" i za chwilę znowu od nowa robić bo się rozleciało.

Opublikowano (edytowane)

piotrp88-tak wiem że muszę zmienić,ale i tak robię komplet obie strony od nowa bo nic nie nadaje się do odzysku(pompki-pourywane mocowania i nie wiadomo jak z bebechami,bębny-jeden od 60-tki teoretycznie by można przetoczyć lecz nie ma tokarza dobrego w okolicy,sami papracze i śpiewają za usługę jak za nowe,szczęki-wiadomo,tłoczki-brak uszczelnień i powypychane te tłoczki z korpusów,itd,ogólnie hamulce kaplica).Uchwyt szczęk już załatwiłem.(sąsiad oddał za "flaszkę").

Ps.Dzisiaj zabieram się za czyszczenie wszystkiego bo już wstępnie wszystko porozbierane.Martwią mnie tylko te simeringi co siedzą głęboko w zwolnicy chyba na połączeniu z pochwą.

A jeszcze jedno co do simeringów bo są w sklepie jakieś sylikonowe coś ala pomarańczowy kolor,4×droższe,ale nie wiem jak z ich trwałością,czy się opłaca do nich dołożyć lub gdzie ich ewentualnie założyć (te niby lepsze) ?.

Edytowane przez Lukaszg112
Opublikowano

Uchwyt szczęk od C-4011 ma dodatkowo 2 simmeringi i łożysko. Pasuje zamiennie, ale trzeba zwrócić też uwagę czy bęben hamulcowy i półoś są od C-4011. Jeżeli półoś jest starego typu (brak rowka na pierścień, 12 zębów) to trzeba założyć uchwyt szczęk i bęben od 4011. Jeżeli półoś jest od C-355 (12z, rowek na pierścień) można założyć uchwyt starego typu pamiętając, że nie można założyć pokrywki łożyska w uchwycie i musi być bęben nowego typu. 

Opublikowano (edytowane)

Takie pytanie czy nowe okładziny się dotrą do nowego bębna bo teraz blokują się w niektórych miejscach podczas kręcenia wałem koła,tak jakby nowy bęben był "jajkowaty" minimalnie?

Edytowane przez Lukaszg112
Opublikowano

Wszystko nowe,czyściutkie.Szczęki oryginał ursus,tylko ten bęben mi coś nie pasuje,chyba że to przez tą gumową uszczelkę zębatą bęben delikatnie skosiło i trze,jutro spróbuję postukać jeszcze po nim.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v