Skocz do zawartości

Nawożenie pszenicy ozimej


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja nie uważam, że to, co mam zamiar wsypać, to dużo. Taki sobie założyłem plan na ten kawałek i mam zamiar go zrealizowac i podliczyć efekty finansowe, czy to się opłaca

Opublikowano

Gleba II/III klasa , w ubiegłym roku pszenica jara dała tam 5,5t, zobaczę , co da w tym roku ozima. To taki kawałek eksperymentalny - materiał siewny z centrali, w ubiegłym roku wapnowanie po żniwach, wysiew 150kg na 1ha , pierwsza dawka nawozu 3 marca , dostanie jeszcze drugą i na tym chyba koniec - będę obserwował, może jeszcze coś na kłos. Jak na razie łącznie 500kg saletry to 170kg N czyli w normie na około 8-9 ton w moich warunkach. Chcę poznać możliwości tego kawałka (mam go 2 rok) oraz potencjał nowej odmiany.

Generalnie oceniam - opłacalność siewu kwalifikatem, celowość wczesnego nawożenia azotem (jak na razie pozytywnie), celowość dawkowania 30kg N przedsiewnie jak piszą w zaleceniach, stosowanie wcześnie dzielonej dawki azotu. Zapisuję sobie wszelkie koszty na tym kawałku i zobaczę, jaki będzie plon. Do tej pory, tak jak pisałem, zazwyczaj prowadziłem nawożenie z niższej półki i celowałem w plon około 5t z ha przy mniejszych nakładach.

 

W przyszłym roku mam w planach testy nawożenia RSM w pszenicy na II dawkę

 

jak dla mnie normalne nawożenie (u nie wychodzi 200-220kg/ha N) przy takim plonie jak zakładasz. Nie zapomnij o ochronie fungicydowej, dokarmianiu dolistnym, mszycy, skrzypionce i skracaniu - ale to na pewno wiesz.

powodzenia :)

Opublikowano (edytowane)

Jak myślicie w poniedziałek chciałbym rozsypać drugą dawkę azotu w postaci saletra 34% w ilości 180 kg pierwsza dawka była około 8 marca w ilości 200 kg saletra 32% kędzierzyńskiej

post-4329-0-56048300-1491475356_thumb.jpg

Edytowane przez riki
Opublikowano

700kg uwazam ze to dosc duzo, u mnie przy 100 kg saletrzaku i 100 kg mocznka potrafi 5-6 ton dac jak rok dopisze bez zadnego skracania itp. A przy tej cenie pszenicy co byla po 500 zł za tone to wiadomo jak to jest, doliczyc do tego skrócenie zeby sie nie wywaliła + nawóz + jeszcze jakies mikro czy siarczan i lekko 2 tony zboza trzeba oddac, no ale moze jakis cud bedzie i po nowych zbiorach cena troche skoczy.

Opublikowano (edytowane)

A ja przetrzymałem swoja do zimy i zamiast 500 za paszową w żniwa, sprzedałem średnio po 610-620 (mówię o cenie brutto) - i jestem kilka tys. do przodu  w stosunku do żniw, nawet licząc koszty transportu , straty na magazynowaniu, przeładunek etc.

Moim celem jest osiągnięcie w tym roku pszenicy jakościowej - po prostu nauka i doświadczenie, taki kolejny etap rozwoju w rolnictwie.

W ubiegłym roku na kawałku testowym niestety nie wyszło, ponieważ za niskie PH w połączeniu z wysokim nawożeniem azotowym nie idą w parze ku wysokiemu plonowi. Przy oszczędnym nawożeniu nie było problemów - plon około 4,5t pszenicy paszowe co roku dało się osiągnąć właśnie przy takim skromnym nawożeniu, jak napisał przedmówca, ale mam trochę większe ambicje :D

Edytowane przez jahooo
Opublikowano (edytowane)

6 ton z minimalnymi nakładami, to maks dwa  trzy lata zbierzesz, dopuki zapasy z gleby się nie wyczerpią Panie. Później będzie trudno to nadrobić.

Jak mówię swoim miejscowym co po 6 zbierają mimo, że też w nawozy inwestują (byle jak najtańsze), że czystego azotu wyjdzie u mnie 190 - 200kg na ha, to bledną i pukają się w czoło. Mimo, że stanowisko po fasoli, I i II klasa minerał, 

Ale z pustego to i Salomon ponoć nie nalał, czy on tam lał do pustego, już nie pamiętam.

 

 

 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

700kg uwazam ze to dosc duzo, u mnie przy 100 kg saletrzaku i 100 kg mocznka potrafi 5-6 ton dac jak rok dopisze bez zadnego skracania itp. A przy tej cenie pszenicy co byla po 500 zł za tone to wiadomo jak to jest, doliczyc do tego skrócenie zeby sie nie wywaliła + nawóz + jeszcze jakies mikro czy siarczan i lekko 2 tony zboza trzeba oddac, no ale moze jakis cud bedzie i po nowych zbiorach cena troche skoczy.

Pewnie znajdą się tacy,którzy jak pogoda dopisze to zbierają takie plony bez nawożenia. A co gdy pogoda nie dopiesze?

 

Cena za konsumpcję wahała się od 650-700 (średnio, bo 12,5 kosztowała nawet 730, a 14 750, pomorskie). Ochrona z najwyższej półki + regulacja + nawożenie 160kgN/ha zamyka się w 1000zł/ha (a przecież nie trzeba robić grzybówki za 400-450). Czyli przy sredniej cenie 650zł/t jest to ok 1,5t zboża.

 

A ilu znajdziesz takich, którzy osiągają takie plony jak Ty, przy takiej samej agrotechnike? Praktycznie każdy stosuje nawożenie, ochronę itp.

Opublikowano

Nie musisz wierzyć, na plon wpływ ma też w szczególności klimat, termin siewu, oprysk od chwastu to czy nie wylegnie gdy się nie skraca, pszenica reaguje też bardzo dużym spadkiem planu w suchych latach. Wiadomo że zawsze tak nie będzie dlatego w tym roku jadę bardziej ostro bo wyjdzie ok. 150 kg N plus do tego siarczan i mikro i zobaczymy co z tego będzie, oczywiście npk też stosuje

Opublikowano

Nie musisz wierzyć, na plon wpływ ma też w szczególności klimat, termin siewu, oprysk od chwastu to czy nie wylegnie gdy się nie skraca, pszenica reaguje też bardzo dużym spadkiem planu w suchych latach. Wiadomo że zawsze tak nie będzie dlatego w tym roku jadę bardziej ostro bo wyjdzie ok. 150 kg N plus do tego siarczan i mikro i zobaczymy co z tego będzie, oczywiście npk też stosuje

 

W dalszym ciągu to, że nie nawozisz intensywnie i co za tym idzie ponosisz mniejsze koszty, nie oznacza, że masz większy zysk z hektara. Są pewne koszty stałe, których nie przeskoczysz. Jakieś tam nawożenie stosujesz, ochronę również, więc tak naprawdę koszty masz mniejsze nie o 1000zł/ha tylko pewnie z 600-700 czyli ok 1t/ha. Co prawda ponosisz mniejsze ryzyko, ale i w sprzyjających warunkach mniej zbierzesz.

 

U mnie (licząc po Twojemu) biorąc pod uwagę całe nawożenie wyjdzie ok 800-900kg nawozu/ha.

Opublikowano

Nie mówię że mam większy zysk z hektara bo od tego też zależy po ile akurat uda się sprzedać ziarno w tym roku ktonprzetrzymal to wygrał bo cena poszła w górę. Ja nawozenie stosuje adekwatne do tego co płacą na skupach za zboże, kiedyś jak było ponad 1000 zł za tonę to można było poszaleć bo i nawet jak ktoś nakosil 3 tony bo coś nie się nie udało to wyszedł na swoje dzięki wysokiej cenie. Po za tym każdy ma swój rozum i działa tak aby było najlepiej i najkorzystniej dla niego

Opublikowano

Jo pada, ale idę na dwór bo lochy mi się proszą i muszę trochę w chlewni robote podgonić a dodatkowo chce się po polach przejść.

Uziu racji trochę w tym Twoim myśleniu jest.

Opublikowano (edytowane)

Nie mówię że mam większy zysk z hektara bo od tego też zależy po ile akurat uda się sprzedać ziarno w tym roku ktonprzetrzymal to wygrał bo cena poszła w górę. Ja nawozenie stosuje adekwatne do tego co płacą na skupach za zboże, kiedyś jak było ponad 1000 zł za tonę to można było poszaleć bo i nawet jak ktoś nakosil 3 tony bo coś nie się nie udało to wyszedł na swoje dzięki wysokiej cenie. Po za tym każdy ma swój rozum i działa tak aby było najlepiej i najkorzystniej dla niego

Ja tam się nie znam, ale jakoś zgodzić się nie mogę. Samo zrównoważone nawożenie przynosi wymierne korzyści, a już intensywne do wyższa półka i  zarobi na siebie, nawet w gorszych warunkach plon będzie dobry zwłaszcza jak dorzucimy dokarmianie dolistne. Mam wrażenie Uziu, że Twoje nawożenie i ochrona to coś poniżej zrównoważonego po to żeby coś tam było, bez urazy.

Ile lat już robisz badania gleb i jak  często, że takie małe ilości nawozów stosujesz? masz jakieś spore zasoby mi się wydaje.

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

Wg badań potrzeba waponwania i co roku to robię, przez kilka lat na moje pola szły ogromne ilości obornika różnego, podkładu z pieczarkarni wozilem do oporu ile wejdzie po tym można było wcale nawozu nie siać i 5 ton było pewne, ale pola doszło i nie sposób to nawozic obornikiem a i sprzedałem rozrzutnik. Nie wiem czy poniżej zrównoważonego ale z tego wszystkiego to tyloo nie skracam bo.sprzedaje słomę i np w tamtym roku gdzie jej nie było wziąłem za nią 1/3 tego co za ziarno więc mi się opłaca ja sprzedać

Opublikowano

Moim zdaniem opłaca się sprzedawać gdy stosuje się za nią obornik tak jak ty to robiłeś. Jeżeli sprzedałeś rozrzutnik i nie masz zamiaru wozić już obornika to na dłuższą metę możesz strzelić sobie w stopę wywożąc słomę z pola.

Opublikowano

sprzedałem, bo w planach jest wiekszy do duzego ciagnika np 10 tonowy, co by szybciej robote zrobic bo 3 tonowym to wiadomo. Co do wywozenia slomy to wiem, dlatego jak kupie rozrzutnik to znów jak bedzie mozliwosc to bede woził obornik lub podkąłd.

Opublikowano

Pewnie znajdą się tacy,którzy jak pogoda dopisze to zbierają takie plony bez nawożenia. A co gdy pogoda nie dopiesze?

 

Cena za konsumpcję wahała się od 650-700 (średnio, bo 12,5 kosztowała nawet 730, a 14 750, pomorskie). Ochrona z najwyższej półki + regulacja + nawożenie 160kgN/ha zamyka się w 1000zł/ha (a przecież nie trzeba robić grzybówki za 400-450). Czyli przy sredniej cenie 650zł/t jest to ok 1,5t zboża.

 

A ilu znajdziesz takich, którzy osiągają takie plony jak Ty, przy takiej samej agrotechnike? Praktycznie każdy stosuje nawożenie, ochronę itp.

Podejście profesjonalne i jak najbardziej dobre. Aby mieć dobre plony a co za tym idzie zysk to trzeba inwestować. Napisałeś że w 1000 zł się mieścisz, ale rozumiem że nie liczyłeś nawozu doglebowo + chwastów jesienia?
Opublikowano

A ja przetrzymałem swoja do zimy i zamiast 500 za paszową w żniwa, sprzedałem średnio po 610-620 (mówię o cenie brutto) - i jestem kilka tys. do przodu  w stosunku do żniw, nawet licząc koszty transportu , straty na magazynowaniu, przeładunek etc.

Moim celem jest osiągnięcie w tym roku pszenicy jakościowej - po prostu nauka i doświadczenie, taki kolejny etap rozwoju w rolnictwie.

W ubiegłym roku na kawałku testowym niestety nie wyszło, ponieważ za niskie PH w połączeniu z wysokim nawożeniem azotowym nie idą w parze ku wysokiemu plonowi. Przy oszczędnym nawożeniu nie było problemów - plon około 4,5t pszenicy paszowe co roku dało się osiągnąć właśnie przy takim skromnym nawożeniu, jak napisał przedmówca, ale mam trochę większe ambicje :D

 

to ja swoją sprzedałem po 620 netto.

jak ma być jakościowa to oprócz trzeciej dawki azotu zastosuj k-leaf - naprawdę jest różnica w zawartości białka i glutenu.

Opublikowano

Podejście profesjonalne i jak najbardziej dobre. Aby mieć dobre plony a co za tym idzie zysk to trzeba inwestować. Napisałeś że w 1000 zł się mieścisz, ale rozumiem że nie liczyłeś nawozu doglebowo + chwastów jesienia?

Dobrze rozumiesz. Ale to chyba każdy robi? Osobiście daje więcej Azotu ale i liczę na wyższy plon.

Opublikowano

Dobrze rozumiesz. Ale to chyba każdy robi? Osobiście daje więcej Azotu ale i liczę na wyższy plon.

W zeszłym roku na pszenicę po rzepaku dałem 200 kg saletry, potem 150 kg saletrzaku, jedynie T1 i otrzymałem 6,8 tony na III klasie. Brak nawożenia doglebowego. Lecz ziemia w dobrej kulturze, często poplon gorczyca na przyoranie, uregulowane pH więc rok, dwa można przyrządzić...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v