problem jest taki, że przy obecnych cenach energii nikt nie chce mokrej, późno zbieranej soi i często skup się kończy, zanim zdążysz ją zebrać i dosuszyć
po drugie, durne wymogi ekologiczne zmuszają do szukania wcześnie schodzących odmian, żeby po zbiorze soi zasiac zboże, bo przecież unia wymysliła 80% okrywy na zimę
takie odmiany jak ceres czy adelfia wychodzą po koniec września ta druga to tak początek października więc to nie jest aż tak późno