Skocz do zawartości

Nawożenie pszenicy ozimej


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano (edytowane)

Ma znaczenie czy to rsm czy mocznik czy saletra.

Straty gazowe z formy amidowej mogą dochodzić do 25%.

Forma amonowa azotu pod wpływem tlenu przechodzi w amoniak i też idzie do nieba. 

Z tego co tu piszesz wynika że straty azotu pojawiają się dopiero w formie azotanowej (denitryfikacja lub wymywanie) a to nie prawda.

Co do denitryfikacji to żeby zaszła azot musi się przemieścić w głębsze warstwy gleby, w warunki beztlenowe. 

Co to za różnica czy coś odparuje jako pierwsze czy jako ostatnie? strata to strata. 

Mi nie chodzi o to co odparuje pierwsze czy ostatnie, wszystko odparuje prędzej czy później a część się przemieści, nie da się  zrobić tak, żeby 100% azotu zaabsorwanego roślinie było wykorzystane, to niemożliwe. Dlatego trzeba stosować takie nawozy i w takich dawkach i teminach żeby roślina z niego maksymalnie skorzystała a straty były minimalne. O to mi chodzi. Ale ja się dopiero uczę.

Poza tym zaczynamy  faktycznie popadać w paranoję poruszając tematy analiz chemicznych, jonów, kationów i anioniów, hydroliz, denitryfikacji itp., a ja z chemii miałem pod górkę.

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

Witam.

Panowie dziś wysiałem pierwszą dawkę nawozu na pszenicę i pszenżyto Saletra z Saletrzakiem w stosunku 1:1  w ilości 200 kg/ha.

Podpowiedzcie kiedy i z jaka dawką wjechać na drugi raz, żeby te zboża jak najlepiej wykorzystały ten nawóz.

Zamierzam wysiać dwie dawki N. A później ewentualnie jeszcze dolistnie przy oprysku, też podpowiedzcie kiedy i w jakiej ilości.

Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

Mi nie chodzi o to co odparuje pierwsze czy ostatnie, wszystko odparuje prędzej czy później a część się przemieści, nie da się  zrobić tak, żeby 100% azotu zaabsorwanego roślinie było wykorzystane, to niemożliwe. Dlatego trzeba stosować takie nawozy i w takich dawkach i teminach żeby roślina z niego maksymalnie skorzystała a straty były minimalne. O to mi chodzi. Ale ja się dopiero uczę.

Poza tym zaczynamy  faktycznie popadać w paranoję poruszając tematy analiz chemicznych, jonów, kationów i anioniów, hydroliz, denitryfikacji itp., a ja z chemii miałem pod górkę

To jeżeli zależy ci na minimalnych stratach to stosuj saletrę.

Jak dopiero się uczysz to czemu próbujesz udzielać rad które są błędne? 

Opublikowano

przepraszam, nie będę.


Co sądzicie o nawozie dolistnym Mikrostar complex? Same schelatowane mikro bez zbędnego makro, przystępna cena 118zł za 5kg. Zawarość składników też wydaje się być dosyć duża

http://agrosimex.pl/oferta/nawozy/chelaty-mikroskladnikow/mikrostar-complex/

jak dobrze policzyłem tam jest 140g mikroskładników w 1kg nawozu. (14,2%) i jeden 1kg kosztuje 23,6zł więc wydaje mi się, że dr green zboża wyjdzie lepiej bo masz 215g/kg mikro plus 280 g SO3 i koszt 1kg wynosi 19,5zł a już najlepiej CALDENA  jak 110zł wychodzi Kuli  kompleksowe dokarmianie pszenicy. Ale ja nie udzielam rad.

Opublikowano

Ciężko będzie znaleźć dr green czy caldena. W mojej okolicy królują kristalony o śladowych ilościach mikro, insole, plonowity jakieś opti. Trzeba szukać dalej

Opublikowano

Co do Dr Green, to wejdz na ich stronę, później zakładka KONTAKT, zadzwoń po ten ich numer  i tam powinni Ci podać numer do przedstawiciela, który grasuje w Twojej okolicy. W moim przypadku było tak że przedstawiciel zaproponował mi ceny i wyszło że zaoszczędziłem ok. 115 zł w porównaniu z zamówieniem ze sklepu internetowego wliczając w to przesyłkę. A ten przedstawiciel jechał do mnie prawie 100km w jedna stronę i gość konkretny i polecam.   

Opublikowano

Jeśli w nawozach dolistnych jest sporo siarki to najprawdopodobniej źrodłem mikroelementów są i siarczany uznawane jako najmniejefektywne źródło mikro  - dr green to nie chelaty - sprawdź opakowanie...

Jeśli chce ktoś poznać moją opinię to zapraszam do zapoznania się z moimi wcześniejszymi postami w demacie nawozów dolistnych.

 

Opublikowano

Jedynie podałem Koledze informacje co do kontaktu w przypadku chęci zakupu tych nawozów. Wiem że nie są to pierwiastki scheletyzowane, ale w tych nawozach są aminokwasy który "transportują te składniki do wnętrza  rośliny" i nikomu tych nawozów nie każe stosować, Kolega wspomniał o tych nawozach to mu napisałem to co wiem. 

Opublikowano

a ja jestem zdanai ze wszelakie odzywki sa nic nie warte i rawde mowiac nie zobaczycie roznicy czy je dacie czy nie dacie.  jedynie strate w kieszeni. dziwne ze nie dba sie tak o ph i zasobnosc w potas i fosfar jak o malo znaczace mikro

Opublikowano

Hey

Jestem nowy na forum choć śledzę je od pewnego czasu.

Mam problem mianowicie taki że przez warunki atmosferyczne do dnia dzisiejszego nie mam opcji wjechać w pole. Mam zasianą pszenicę ozimą Florian była siana dość późno bo ok 15 października po poplonie gorczycy. Pytanie takie czy czekać na pogodę czy wjechać dużym ciągnikiem i rozsiewać mimo zorania pola kołami.

 

Opublikowano (edytowane)

Tu masz rację, najpierw PH i zasobność gleby, a dopiero potem odżywki, jak zakładany plon ma przekroczyć 7-8t z ha. Inaczej to leczenie syfa pudrem

Edytowane przez jahooo
Opublikowano

nie zgodzę się z wami, można wyciągnąć zboże (w moim przypadku owies) na wyjałowionej ziemi stosując nawożenie doglebowe i co tydzień nawożenie dolistne przy sprzyjającym przebiegu opadów, ale nie ma to nic wspólnego z ekonomią i zyskiem - plon owsa 5t/ha zysk 300zł/ha.

inna bajka wszystko uregulowane, pszenica ozima i na wiosnę nawożenie doglebowe azotem + dolistne w rożnych kombinacja - była różnica nie pamiętam czy duża ale w porównaniu do kontroli była (musiałbym odszukać pracę magisterską) - praca była o efektywności nawożenia dolistnego nawozami wuxal i siarczanem magnezu w różnych wariantach (pierwszy rok badań pięcioletnich) o ekonomi również nie mówimy.

Opublikowano

pH mam uregulowane, zresztą to nie problem ponieważ mam dużo rędzin. Ale na rędzinach zawartość magnezu bardzo niska więc daje siarczan Mg doglebowo i nalistnie. Od kilku lat staram się podnieść zawartość fosforu. Od wielu lat słoma zostaje więc z potasem nie ma problemu. Staram się nie uprawiać pszenicy po zbożach. Przed roślinami jarymi sieje poplony. A że od 20 lat pola nie widziały obornika to muszę uzupełnić mikroelementy wywożone z plonem

Opublikowano

a ja jestem zdanai ze wszelakie odzywki sa nic nie warte i rawde mowiac nie zobaczycie roznicy czy je dacie czy nie dacie. jedynie strate w kieszeni. dziwne ze nie dba sie tak o ph i zasobnosc w potas i fosfar jak o malo znaczace mikro

Masz na to dowody ze to nic nie daje? Jeżeli masz odpowiednie pH potas, fosfor i magnez poziom wysoki lub bardzo wysoki a mimo to osiągają tylko Max 8 ton pszenicy to musisz dac mikro w odpowiednim terminie.
Opublikowano

aro sam mowisz o tym ze zwyzka plonu nie przeklada sie na zwyzke zysku     

rozumiem jeszcze stosowanie moze siarczanu magnezu.  ale inne maja jakis sens?  npk dolistne drogie,  przy kiepskiej zawartosci w glebie pk  to i tak pewnie nie wiele da.

rozne odzywki jak plonvit zboza i inne badziewia maja bardzo mala zawartosc tych mikroelementow i tak

 

http://allegro.pl/foliq-bor-20l-nawoz-dolistny-niedobor-boru-i5086128876.html

http://allegro.pl/mikrovit-bor-20l-intermag-nawoz-dolistny-i6761344858.html

 

moze ktos mi powiedziec czym roznia sie te nawozy ze cena jest tak rozna miedzy nimi ?? cos przeoczylem czy tylko mam placic wiecej za to ze to jakis foliq?

Opublikowano (edytowane)

tak napisałem - ratowanie owsa w imię plonu nie miało sensu z ekonomicznego punktu widzenia, ale chodziło o to czy się da? więc odpowiadam da się.

jeśli chodzi o bor - wybrałbym z intermagu - stosowałem i efekty niedoboru nie były widoczne. nie stosuję obornika bo go nie mam - tylko słoma, wapno, npk, dolistne + raz na cztery lata podłoże po pieczarkach w ilości 20t/ha

Edytowane przez aro1975
Opublikowano

a prawo minimum Liebiega ?? Przy pszenicy paszowej z planem 6t/ha i kiepskim prowadzeniu gospodarstwa  też nie widzę sensu inwestowania w mikro. Ale jak komuś zależy na plonie i jakości, plus zasobności gleby to nie można tego pominąć.  ​Przecież mikro też trzeba uzupełniać. (to nie rada, tylko wniosek własny)

Opublikowano

@ravoj Zejdź na Ziemię i nie studiuj tylu teori, bo sfiksujesz

Opublikowano

Kolego przystopuj trochę bo panikujesz i spuszczasz się nad tą pszenicą jakby kosztować miała 2000 za tonę, zastanów się czy jest sens. Zrób tak jak robi większość na forum i będzie OK. Jak zaczynałem uprawiać pszenicę też podobnie myślałem jak Ty, kombinowałem z odżywkami itp. Ktoś mądry doradził żeby zacząć od analizy  zasobności gleby i pH. Po czterech latach doprowadziłem gleby do odpowiednich wyników i teraz osiągniecie plonu 7-8t nie jest żadnym wyczynem, przy stosunkowo niskim nawożeniu ( pod korzeń 300-400kg polifoski, pogłownie 500-600kg saletry, 2 zabiegi ochrony z średniej półki). Wszystko zależy od przebiegu pogody, ostatnie 2 lata były trudne bo było bardzo sucho, ale jakoś udało się porozsiewać nawozy przed deszczem i uzyskać przyzwoite plony.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v