AGRObombula

czy ktoś w polsce uprawial już soję

Polecane posty

Jot    0
Dnia 16.02.2018 o 13:14, master20002 napisał:

Dawki srodków podawałem, gdzies we wiosennych postach są, a jak nie to wieczorem sprawdze w rejestrze. Wszystko poszło na raz. Soje posiałem tylko i wyłącznie ze względu na efa, a siałem 3 lata. Teraz mnie z tego wyleczyli.

Dzięki! Poszukam w takim razie we wcześniejszych wpisach:)

W tym tygodniu COBORU zarejestrowało kolejnych 5 odmian soi. Są to: Caroline, ES Comandor, Oressa, Regina i Viola.

http://www.coboru.pl/Polska/Wydarzenia/2018/20180213.aspx

Edytowano przez Jot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5575
18 godzin temu, mic01 napisał:

Stosowałem Proman 500 sc i roboty lepszej nie zrobił od pozostałych herbicydów, a cenę ma konkretną. Lepiej już chyba zainwestować w nawożenie podstawowe niż w bardzo drogie herbicydy. A co do siania nasion przez 4 lata to chyba za długo mimo to, że soja jest samopylna.

Proman to najbliższy technicznie zamiennik Afalonu  bo to ta sama grupa chemiczna. Metobromuron to substancja siostrzana do linuronu. . Cena na razie nieadekwatna

Edytowano przez Ulman

Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
master20002    228

Ameryki nie odkryles, te cytaty już dawno się tu przewijaly i są oczywista oczywistością


Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jot    0
6 minut temu, master20002 napisał:

Ameryki nie odkryles, te cytaty już dawno się tu przewijaly i są oczywista oczywistością

Masz rację. Nowy jestem na tym forum i sporo czytania mnie jeszcze czeka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
master20002    228

Więc właśnie od tego zacznij, bo co jak co, ale temat o soi chyba jest wyczerpany w całości, przynajmniej na obecnym poziomie odmianowym, chemicznym i agrotechnicznym, na jaki zezwalają nam nasze krajowe warunki. Miłej lektury, aha już mówiłem, nie cytuj poprzedniego posta.


Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jot    0

Dzięki za radę;) Fajne motto. Jesteśmy różni... i to jest nasza siła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238
3 godziny temu, Ulman napisał:

Proman to najbliższy technicznie zamiennik Afalonu  bo to ta sama grupa chemiczna. Metobromuron to substancja siostrzana do linuronu. . Cena na razie nieadekwatna

Zgadza się do takich sytuacji doprowadziła UE zabierając na to, co było dobre i tanie a dając nam dużo droższe zamienniki po prostu nie należy dawać się ogłupiać i kierować się własnym rozsądkiem w wybieraniu odmian i środków to podstawa naszej egzystencji

Przekręcanie czyjejś myśli to dla niektórych norma i wmawianie nam innego znaczenia tych słów motto master20002 brzmi cytat - Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować. – Koniec cytatu I takie jest znaczenie tych słów a nie inne, ale jak wiemy z ostatnich wydarzeń w kraju i na świecie przeinaczanie prawdy dla niektórych to norma.

Przed chwilą, pstaszek napisał:

Zgadza się do takich sytuacji doprowadziła UE zabierając nam to, co było dobre i tanie a dając nam dużo droższe zamienniki po prostu nie należy dawać się ogłupiać i kierować się własnym rozsądkiem w wybieraniu odmian i środków to podstawa naszej egzystencji

Przekręcanie czyjejś myśli to dla niektórych norma i wmawianie nam innego znaczenia tych słów motto master20002 brzmi cytat - Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować. – Koniec cytatu I takie jest znaczenie tych słów a nie inne, ale jak wiemy z ostatnich wydarzeń w kraju i na świecie przeinaczanie prawdy dla niektórych to norma.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
master20002    228
8 godzin temu, Jot napisał:

Dzięki za radę;) Fajne motto. Jesteśmy różni... i to jest nasza siła.

To są słowa ojca naszej niepodległości-Romana Dmowskiego

  • Like 1

Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238

Jako ciekawostkę postanowiłem policzyć ile zarabiają niektóre firmy na 1 ha soi nasiennej licząc, że zakupimy 4 jednostki siewne po cenie najniższej, jaką oferuje Saatbau za Merlina, czyli 180zł za 1 jednostkę to najtańsza odmiana tej firmy najdroższa ponad 200zł

Czyli 4 jednostki przeciętna waga 1 jednostki to około 25 kg może być niższa jak i wyższa przyjąłem średnią 25kg za 1 jednostkę.

Co nam daje 100kg z 4 jednostek a więc jak nie trudno policzyć trzeba 40 jednostek na 1 tonę soi, co daje nam licząc po cenie najniższej tej firmy, czyli 180zł za 1 jednostkę 7200zł za jedną tonę soi sprzedawanej przez tą firmę mnożąc to razy 3tony z 1ha daje nam 21600zł z 1ha i podobno to się nie opłaca no cóż widać z kosztami to tylko Rolnicy się musza liczyć takie firmy nie muszą, bo przecież działają dla naszego dobra.

Jak widać jesteśmy tylko niewolnikami, którym się wmawia, że opłacalność soi jest już przy 2 tonach z 1ha a resztę, czyli dopłata do strączkowych i dobroci pozostawione przez soję jak azot i korzyści z przedplonu mamy gratis i jeszcze narzekamy.

Więc pytanie brzmi, dlaczego jak jest tak dobrze to niema chętnych na uprawę soi?

Prawda jest taka, że większość siała soję z powodu obiecywanych wysokich dopłat w 2015 roku jak i z powodu zazielenienia, czyli EFA, ale że UE zabrania stosowania chemii w roślinach deklarowanych w dopłatach, jako EFA to pod tym względem soja stała się mało atrakcyjna zostały dopłaty do roślin strączkowych.

Jak wiemy straszny wzrost zasiewów miał miejsce w nieszczęsnym 2015 roku, kiedy to poprzedni Rząd obiecywał przed zasiewami soi dopłatę do 1ha 1500zł soi w tym roku posiano podobno 20tyś ha z 6tyś w poprzednim 2014 roku bardzo duży wzrost zasiewów był spowodowany niczym innym jak obiecanymi wysokimi dopłatami do strączkowych.

Jak wszyscy wiemy obiecanki Rządu skończyły się na realnej kwocie, czyli 320 zł do 1 ha.

Ale tak wielki wzrost zasiewów spowodował, że firmy zachłannie podniosły ceny materiału siewnego licząc na to, że Rolnicy będą nadal siać tak dużo soi a tendencja będzie tylko wzrostowa zasiewów soi.

Prawda była zupełnie inna po tym jak się okazało, że dopłaty do soi były tylko obiecanką wielu rolników zrezygnowało z siewu soi na dodatek w 2015 roku susza spowodowała, że soja się osypała, czyli następna nieprawda głoszona przez firmy o nieosypywaniu się soi wyszła na jaw to wbiło ostateczny gwóźdź do trumny dla uprawy soi.

Teraz Rząd przyjął inną strategię mniej korzystną dla firm sprzedających nasiona soi a mianowicie nie podaje, jakie będą dopłaty do soi, ponieważ jest to uzależnione od ilości hektarów obsianych soją i pozostałymi strączkowymi, więc niema sztucznego napędzania sprzedaży nasion strączkowych jak to było za poprzedniego Rządu, dlatego Rolnicy podchodzą do uprawy soi z większą rezerwą wolą posiać pewniejsze nasze strączkowe niż ryzykować uprawy nowej i jeszcze nie do końca sprawdzonej uprawy soi.

Większość firm poszła po rozum do głowy i zrozumiało to, co się wydarzyło i obniżyła ceny materiału siewnego soi a inne nieliczne nadal trwają przy swojej teorii spiskowej i nie chcą obniżyć cen, co będzie miało odbicie w niskiej sprzedaży nasion ich materiału siewnego i nic tu nie pomogą zapewnienia o super, jakości ich materiału siewnego, czyli jest tylko jedna najprawdziwsza prawda na świecie 3 razy CCC, co należy tłumaczyć CENA CZYNI CUDA jak będzie dobra cena materiału siewnego to i Rolnicy będą go kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5575

A ja ich tam rozumiem. Wiadomo że rolnicy sami sobie rozmnożą a jedynie nowe odmiany i odnawianie co kilka lat wchodzi w rachubę . Jakby  dali cene o 50% niższą to pewnie sprzedali by więcej ale wątpię czy właśnie o 50%. Nawet jakby tak było to wykonali by taki sam obrót ale musieli by przerzucić 2x więcej towaru, mieć większe magazyny , więcej zworkować i obsłużyć logistycznie. Musieli by mieć też  większą produkcję nasienna itd.

Tak jak jest teraz to im pasuje bo handlują drogim wysokomarżowym towarem i jeszcze się nie nadźwigają.  


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238

Ja też ich doskonale rozumiem tak jak i wszyscy też bym tak chciał tak jak każdy z nas, ale wtedy, kto by od na skupił nasz towar?

Nie chodzi o obniżkę, o 50% ale żeby wrócili do ceny, jaka była przed podwyżką, czyli 600zł na 1ha jak wtedy się opłacało to, dlaczego teraz miałoby się nie opłacić. Nam przecież też koszty rosną

Taka polityka będzie prowadzić do zmniejszenia normy wysiewu a co za tym idzie mniejszego zakupu nasion, czyli błędne, koło bo będą musieli znów podnieść ceny żeby zarobić a to będzie tylko zachęcać do siania własnych nasion. A nam się wmawia, że czym więcej wyprodukujemy tym więcej zarobimy to może też zacznijmy więcej żądać za nasze produkty i obniżajmy wydajność z hektara zamiast ją podnosić wtedy też się nie narobimy nie będziemy potrzebować silosów magazynów nie nadźwigamy się itp. Nie mówiąc jak by na to zareagowali konsumenci chyba by nas zjedli delikatnie mówiąc

Więc nie tedy droga poza tym kukurydza czy rzepak też wymagają drogich technologii w przygotowaniu materiału siewnego a nie dorównują cenowo na 1ha soi, więc dlaczego akurat przy soi miałoby im się nie chcieć napracować i dlatego dźwigać ceny, czyli to nie jest prawda.

Prawdą jest, że rynek materiału siewnego jest jeszcze zdominowany praktycznie przez 2 firmy reszta dopiero raczkuje, więc wykorzystują ten moment żeby jak najwięcej zarobić i dobrze niech wykorzystują tylko niech nie płaczą, że Rolnicy nie chcą kupić ich nasion i sieją własne albo kupują te tańsze i tak jak Ja schodzą z normą wysiewu do 45 nasion na 1metr kwadratowy i ten trend będzie narastał i taka jest prawda pazerność i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jot    0
Ja firmy hodowlano-nasienne jestem w stanie zrozumieć. Mają koszty i nie chcą pracować za darmo. My też nie chcemy. Ale największą winę za windowanie cen ponoszą dystrybutorzy. Nie wytwarzają nic. Przyjmują towar od producenta i nim handlują. Największy zarobek maja na wyłacznościówkach, które wciskają nam zawsze w pierwszej kolejności. O rzekomym działaniu ma nas przekonać superplon u jakiegoś tam sąsiada, a nie wyniki urzędowych badań. Na wyjątkowych gównach potrafią wyciągnąć nawet 40-50% marzy. To są zwłaszcza te, do których jest wycieczka.
Co do dopłat do siewu czy dodatkowego wsparcia np. strączków to o nich decyduje nasz minister rolnictwa. Także on prowadzi negocjacje w UE. I to do niego musimy się zwracać bezpośrednio, przez izby rolnicze, albo przez związki producenckie. Moim zdaniem, mamy wyjątkowego pecha do ministrów, którzy maja walczyć o nasze interesy. Trafia nam się albo cwaniak, albo leśny dziadek, który nie ogarnia tematu i nie umie się odnaleźć na powierzonym stanowisku. Za taka „skuteczność” to np. francuscy rolnicy nie raz ani nie dwa ruszyliby na niego z gnojowicą...
 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melon10641    1218

Skoro firmy nasienne wiedzą, że dystrybutorzy mają ogromną przebitkę to czemu nie mają własnej sprzedaży wysyłkowej? Cena byłaby dużo niższa dla rolnika a i większy zysk dla firmy.  Wniosek nie chce im się, wywalone mają na rolnika i tylko duży zysk ich interesuje ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238

Owszem pośrednicy mają swój udział w cenach, ale jest też prawdą, że to firmy nasienne idą z nimi na układy najlepszym przykładem jest Saatbau, gdy w zeszłym roku wstrzymała sprzedaż bezpośrednią na rzecz jednej z firm, która zażądała od Saatbau, aby nie sprzedawali bezpośrednio, bo inaczej nie będą sprzedawać ich nasion skutek był taki, że ta firma podniosła sobie ceny soi, co spowodowało, że sprzedaż spadła, bo rolnicy nie chcieli kupić tak drogich nasion, ale dla pośrednika nie był to problem, ponieważ niesprzedane nasiona mógł zwrócić firmie nasiennej bez ponoszenia żadnej kary w tym roku Saatbau wrócił do sprzedaży bezpośredniej, co jasno wskazuje, że ta zeszłoroczna decyzja była błędna.

Błędem jest też fakt, że przy sprzedaży bezpośredniej od Saatbau przy zakupie większej ilości nasion Rolnik nie może negocjować ceny to znaczy, że taki jest układ miedzy Saatbau a pośrednikami, więc nie do końca cała wina leży po stronie pośredników najczęściej jest to układ pomiędzy firmą nasienną a pośrednikiem.

Pośrednicy w tym roku się skarżą, bo firmy nasienne poszły dalej i jak pośrednik weźmie od nich nasiona to jak by mu się nie udało sprzedać tych nasion to nie może ich zwrócić a w poprzednich latach tak było, że niesprzedane nasiona mogli zwracać, więc jak widać są tarcia na linii pośrednik firmy nasienne myślę, że ten rok będzie przełomowym i jeśli sprzedaż soi będzie niska to w przyszłym sezonie należy się spodziewać korzystniejszych cen.

Co do dopłat to nieraz pisałem, że błędną decyzją było dopłacanie do wszystkich roślin strączkowych drobno i grubo nasiennych sianych na nasiona czy też do skarmiania na zielonkę czy też spożywcze takie jak groch i fasola taką decyzję podjął poprzedni Rząd była to bardzo zła decyzja, która spowodowała, że pieniądze szły nie tam gdzie powinny. Skoro głównym celem jest zastąpienie białka pochodzenia z soi GMO białkiem nasion roślin wysoko białkowych bez GMO to należało wyprać najbardziej przydatne do tego celu roślin, czyli bobik, groch, łubin i soję bez GMO wtedy dopłaty by były wyższe, co bardziej by zachęciło do siania między innymi soi.

Ten Rząd już podoił pewne działania zmniejszając dopłaty do motylkowych na zielonkę i wycofanie się z dopłaty na przykład grochu jadalnego i fasoli. Wycofanie się teraz z tego, co podjął poprzedni Rząd jest trudne ze względu na fakt, że jak się komuś coś zabiera, co mu dano to jest zawsze wielkie oburzenie, dlatego wycofanie się całkowicie z tych dopłat będzie trudne po prostu poprzedni Rząd podoił błędne decyzje i teraz mamy tego konsekwencję.

Błędem poprzedniego Rządu było też ogłaszanie dopłat przed zasiewem soi i pozostałych strączkowych taka informacja napędzała sprzedaż nasion, ale niedotrzymywanie ogłoszonego pułapu dopłat dało odwrotny efekt, czyli 1 razowy wzrost zasiewu soi a teraz mamy konsekwencje takich decyzji, ponieważ Rolnicy poczuli się oszukani ten Rząd powiedział jasno, że dopłaty będą ogłoszone dopiero po weryfikacji zasiewów, co jest bardziej uczciwe.

Najlepszym rozwiązaniem było by ogłosi dopłaty przed zasiewami i dotrzymać słowa, ale jak wiadomo na dopłaty do strączkowych jest przeznaczona konkretna pula, co uniemożliwia takie działania, dlatego wycofanie się z dopłat do roślin strączkowych drobno i grubo nasiennych niespełniających kryteria nasion zastępujących soję GMO mogłoby znacząco podnieść dopłaty do soi i grochu, bobiku i łubinu, ale myślę, że teraz nikt się nie odważy całkowicie zabrać tych dopłat, dlatego firmy nasienne muszą zejść z cenami do tych początkowych, aby znów zachęcić Rolnika do siania ich soi inaczej będzie tak jak niektórzy mówią że wokół soi jest dużo szumu, ale nic się w tym temacie nie robi i to jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jot    0

Tutaj została poruszona bardzo ważna sprawa - jednostki siewne w obrębie gatunku powinny być określone z góry, a nie każdy sobie rzepkę skrobie. Przy dopłatach do materiału siewnego normy na hektar też są oderwane od rzeczywistości. Dopłaty takie powinny być stałe i znane z góry. Żeby były zachęcające to powinny premiować wymianę materiału siewnego, a nie ograniczać limitem na 3 lata. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238

Poruszałem ten temat w Agencji i u firm nasiennych sprzedających materiał siewny w jednostkach Agencja tłumaczy, że każda jednostka ma swoją wagę, więc niema problemu Ja im tłumaczę, że w jednostkach jest ściśle określona ilość nasion i to ona decyduje o wysiewie ilości jednostek a nie waga poza tym różne odmiany maja różną masę 1000 nasion, co powoduje, że jak obsiałem 10ha soi w jednostkach z godnie z normą zalecaną przez hodowcę to nie znaczy, że do wszystkich hektarów dostanę dopłatę, bo jak jednostka ma niską wagę to można dostać dopłatę do materiału siewnego tylko do połowy obsianego areału z powodu Niskiej wagi 1 jednostki, choć teoretycznie spełniłem normę wysiewu w tysiącach nasion na 1ha to nie spełniamy normy, która jest przyjęta do dopłat do materiału siewnego soi, czyli 120kg, co prawda pracownik Agencji przyznał mi rację, co do niesprawiedliwości w tym miejscu, ale jak stwierdził ustawa nie przewiduje odstępstw w tym temacie.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem było by określenie minimalnej ilości sztuk nasion na 1ha na przykład 550tyś, co pozwoliłoby różnym firmom nasiennym zachować różną ilość nasion w 1 jednostce a jednocześnie dla Rolnika uzyskanie dopłaty do faktycznie obsianych hektarów, co było by sprawiedliwe dla wszystkich oczywiście forma w kilogramach też powinna być zachowana, bo nie wszystkie firmy sprzedają w jednostkach. Myślę, że tu właśnie duża rolę nacisku na zmianę przepisów mogłyby wymusić firmy hodowlane takie jak na przykład Saatbau i pozostałe sprzedające w jednostkach siewnych, bo wydaje mi się, że tą normę przyjęto na początku sugerując się normą wysiewu firmy AY, bo to ona pierwsza sprzedawała u nas nasiona soi i właśnie na kilogramy, co zresztą robi do dziś i z ich materiałem siewnym niema problemu przy dopłatach do materiału siewnego

Dopłaty do materiału siewnego są ściśle powiązane z zakupem materiału siewnego, więc niema możliwości dostania dopłaty do materiału siewnego jak się go nie kupiło w danym roku, więc nie rozumiem twojego pytania.

A jeśli ci chodzi o dopłaty do 1ha obsianego strączkami to nie powinny być powiązane z zakupem materiału siewnego to chyba by był zbytek łaski dla firm nasiennych wtedy by dźwigały cenę bez opamiętania moim zdaniem nie powinno tak być. Moim zdaniem dopłata do materiału siewnego ma zachęcać do kupienia materiału siewnego a dopłata do 1ha obsianego na przykład soi ma zachęcać do posiania soi a nie zakupu materiału siewnego wiem ze firmy oto walczą żeby to powiązać, ale mam nadzieją, że nigdy do tego nie dojdzie. Niech firmy walczą żeby rolnik dostał dopłaty do jednostek, które zakupił a nie kombinują jak by tu z Rolnika jeszcze więcej wyciągnąć.

Wiec niech zaczną działać dla wspólnego dobra a nie tylko kombinować jak nas zmusić do zakupu ich nasion, bo to jest, co najmniej chore.

Co do określania dopłat z góry pisałem, powyżej więc nie będę tego drugi raz tłumaczył poprzedni Rząd tak robił i nic dobrego z tego nie wyszło teraz jesteśmy w sytuacji patowej właśnie przez takie decyzje one tylko służyły firma a nie Rolnikom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszek767    11

Ja u siebie w tym roku miałem Plattenem 2kg/ha i było czyściutko wiec mogę polecić tylko co z tego jak nie można w tym roku stosować środków na obszarach proekologicznych

Edytowano przez tomaszek767

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5575
Dnia 17.02.2018 o 17:07, pstaszek napisał:

Więc nie tedy droga poza tym kukurydza czy rzepak też wymagają drogich technologii w przygotowaniu materiału siewnego a nie dorównują cenowo na 1ha soi, więc dlaczego akurat przy soi miałoby im się nie chcieć napracować i dlatego dźwigać ceny, czyli to nie jest prawda.

Nasiona kukurydzy musisz kupić co roku, rzepaku w większości też a soję możesz reprodukować kilka lat.

5 godzin temu, melon10641 napisał:

Skoro firmy nasienne wiedzą, że dystrybutorzy mają ogromną przebitkę to czemu nie mają własnej sprzedaży wysyłkowej? Cena byłaby dużo niższa dla rolnika a i większy zysk dla firmy.  Wniosek nie chce im się, wywalone mają na rolnika i tylko duży zysk ich interesuje ;) 

Dystrybutorzy maja po kilkuset handlowców , zapewniają logistykę, ściągaja pieniądze od rolników.. Generalnie jak sie firma nasienna z nimi nie ułożą to ułoży się firma konkurencyjna. Są na siebie skazani. Tak smo można się pytać czemu firmy chemiczne nie sprzedają wysyłkowo.

2 godziny temu, pstaszek napisał:

A jeśli ci chodzi o dopłaty do 1ha obsianego strączkami to nie powinny być powiązane z zakupem materiału siewnego to chyba by był zbytek łaski dla firm nasiennych wtedy by dźwigały cenę bez opamiętania moim zdaniem nie powinno tak być. Moim zdaniem dopłata do materiału siewnego ma zachęcać do kupienia materiału siewnego a dopłata do 1ha obsianego na przykład soi ma zachęcać do posiania soi a nie zakupu materiału siewnego wiem ze firmy oto walczą żeby to powiązać, ale mam nadzieją, że nigdy do tego nie dojdzie.

Gdyby tak  się stało to po pierwsze - szlag by trafił kalkulację uprawy a poprzez to koniec uprawy soi w Polsce.

 

Andrzej, czemu dobrze że mniej jak 15 ha?

Edytowano przez Ulman

Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238

Na pewno chodzi mu o zazielenienie nie musi go spełniać więc może sobie soje popryskać:)

Ja myślę, że to cena decyduje o tym czy opłaca się kupić nasiona kwalifikowane czy też kombinować z własnymi. Oczywiście zawsze będą tacy, którzy będą siać własne tego się całkowicie nie wyeliminuje no chyba, że będzie tak jak firma Monsanto zrobiła z nasionami pszenicy wyhodowali tak zwanego terminatora pszenicę, która tylko raz była wstanie skiełkować po zbiorach własnej już nie kiełkowała, więc trzeba było kupić nasiona ponownie, ale to doprowadziło do upadku wielu Rolników, więc chyba nie tędy droga.

Byli i są tacy, co rzepak sieją własny, ale większość kupuje kwalifikat teoretycznie nasiona rzepaku wcale nie są tanie, ale że sieje się 1,5 kg na 1ha to wychodzi to tanio na 1ha a ci, co sieją po starodawnemu kilka kilogramów na 1ha to sieją własny, bo by było za drogo kupić tyle kwalifikowanego.

Z kukurydzą jest podobnie jak z soją wiem, że niektórzy sieją własną kukurydzę przeważnie jak sieją zwykłym siewnikiem i na kiszonkę jest tego niewielka skala, ale jak nasiona by bardzo podrożały to i ci, co na ziarno by robili takie doświadczenia, ale że nasiona są w miarę tanie to się to na razie nie opłaca i myślę, że teoria, że, co roku muszą kupić i dlatego firmy nie podnoszą ceny jest nieprawdziwa po prostu został wypracowany kompromis i dlatego większość sieje kwalifikowany materiał siewny kukurydzy a posiać własny to nie problem jedynie trzeba ją delikatnie suszyć na niskiej temperaturze ci co sieja własną suszą naturalnie w kolbach i jest ok trzeba ją też doczyścić z połówek i innych śmieci i można siać własną, ale się nie opłaca w to bawić, bo kukurydza nie jest taka droga. No i sieje się jej na 1ha 1dziesiątą tego, co soi, więc chociaż z tego powodu soja musi być tańsza, bo sieje się jej dużo a wszystko wskazuje na to, że można jej wysiewać prawie o połowę mniej i firmy dobrze o tym wiedzą, ale dopóki nie zostanie to oficjalnie ogłoszone przez nasze ośrodki doświadczalne to będą nam zalecać tak wysokie normy siewu soi, bo na tym korzystają.

Podobnie jest z soją jak wiadomo siła kiełkowania własnej nie zawsze jest dobra, więc teoretycznie nie warto siać swojej, ale przy tak wysokich cenach niestety, ale zmusza to Rolników do siania własnej trzeba wypracować kompromis tak jak w kukurydzy przede wszystkim obniżyć normę wysiewu, co automatycznie obniży koszt nasion na 1ha prawie o połowę, ale jak już wcześniej wspominałem firmą na tym nie zależy, bo spadła by o połowę sprzedaż nasion, więc trzymają się wysokiej normy siewu a Rolnicy musza sami dochodzić prawdy testując na własny koszt, jaka powinna być norma wysiewu, dlatego uważam, że nasiona są za drogie i nikt mi nie wmówi że tak wysokie są koszty badań itp. Po prostu jest niska sprzedaż zbyt drogich nasion, więc niema opłacalności.

Czyli nie to, co pisałeś, że, po co maja się narobić jak mogą sprzedać mniej i mieć to samo tylko trzeba sprzedać jak najwięcej i w ten sposób zarobić na ilości i przyzwoitej cenie a nie na wysokiej cenie i małej sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie    2064

Zakład Uszlachetniania Białka Roślinnego w Osieku (pow. brodnicki, woj. kujawsko-pomorskie), uruchomi wkrótce produkcję wysokojakościowych komponentów paszowych. W związku z powyższym jak ogłasza firma Agrolok Sp. z o.o. będzie skupować soję z krajowych plantacji. Ilości 25 ton i więcej (całosamochodowe) odbierane będą firmowym transportem w całej Polsce. Mniejsze partie (bez limitu wagowego) będzie można dostarczyć do Różewa (woj. zachodniopomorskie) i Osieka.

żeby jeszcze dobrze zapłacili to przybyła by kolejna roślina do uprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pstaszek    238

Owszem dzieje się według zdobytych informacji w firmie SolarCorn że AgroYoumis sprzedaje nasiona soi zaprawione zaprawą HyStick Soy z BASF, czyli jest odpowiedz na dodatkowe 10tyś nasion Sattbau, czyli jak się chce to można w tej samej cenie dać lepsze nasiona i stworzyć konkurencję. Czekamy na odpowiedz firmy Sattbau. Ja już kupiłem nasiona odmiany: Violetta, Aligator, Sultana, Obelix, Coraline i Silesia w sumie ponad 3 tony nasion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez mtz_820
      Orientuje sie ktos z was jakie sa ceny sruty rzepakowej?
    • Przez agrofoto
      Szanowni Państwo,
       
      proponujemy niecodzienny sposób zdobywania wiedzy. Portal AgroFoto.pl wspólnie z firmą BASF zaprasza na pierwszą w polskim Internecie rolniczym wirtualną prezentację na żywo dostępną on-line. Ty zasiądziesz wygodnie z kawą bądź herbatą przed swoim komputerem a informacje, wiedza i praktyczne wskazówki przyjdą same wprost do Ciebie. Teraz wystarczy tylko wejść na stronę
       
      https://agrofoto.cli...k_skracac_zboza
       
      i wziąć udział w prezentacji na temat prawidłowego stosowania regulatorów wzrostu w zbożach. Pytanie "czy skracać zboża?" jest z pozoru proste. Dziś wszyscy raczej odpowiadamy, TAK. Zrobić jeden zabieg, czy dwa i od czego to zależy? Tu odpowiedź już nie jest tak oczywista. Stosowanie regulatorów wzrostu jest tylko jednym z elementów całej technologii, czy można skracać lepiej? Pewnie tak, każdy ma swoje wypracowane metody, czy można je poprawić? Z całą pewnością dowiedzą się Państwo czegoś ciekawego, co pozwoli skracać lepiej. Będą pytania, my odpowiemy.
       
      21 lutego o godzinie 19 wejdź do „pokoju konferencyjnego” AgroFoto.pl i bądź z nami.
       
      https://agrofoto.cli...k_skracac_zboza
       
      Do zobaczenia i usłyszenia*!
       
      Zespół AgroFoto.pl & BASF
       
      *Pamiętaj, aby sprawdzić czy działa Ci dźwięk w komputerze
       
      Co potrzebuję, żeby przystąpić do prezentacji online?
       
      W prezentacji można uczestniczyć podłączając się z dowolnego miejsca z dostępem szerokopasmowym do Internetu.
       
      Aby w pełni uczestniczyć w szkoleniu potrzebujesz:
      - przeglądarkę internetową z zainstalowanym Flash Playerem 10 (lub wyższym),
      - słuchawki lub głośniki, aby słyszeć naszego prezentera,
      - dostęp do Internetu (minimalna przepustowość łącza 512Kb/s).
       
      Połączenie z prezentacją odbywa się przez przeglądarkę internetową za pomocą platformy ClickWebinar, która działa poprawnie z popularnymi przeglądarkami takimi jak MSIE, Firefox, Chrome z zainstalowanym Flash Playerem 10 (lub wyższym).
       
      Jeżeli łączysz się z urządzenia mobilnego ściągnij aplikację dla iPada, iPhone, Androida i BlackBerry.
       
      Uwaga! Podczas pierwszego podłączania możesz przetestować swoje połączenie (aplikacja sprawdza czy użytkownik ma zainstalowane wszystkie niezbędne komponenty do prawidłowego działania).
       
      Szczegółowe informacje, w przypadku wystąpienia problemów z połączeniem znajdziesz - TUTAJ.
       
      Zapis prezentacji prowadzonej przez eksperta z firmy BASF- Pana Mariusza Michalskiego:
       
      http://www.youtube.com/watch?v=oYdMc5qWlvE
       
      http://www.youtube.com/watch?v=vblDFu8RTgQ
       
      http://www.youtube.com/watch?v=-Dro5xrxep4
       
      http://www.youtube.com/watch?v=zZe01iFrdQU
    • Przez Darkos
      Witam. Jestem w trakcie pisania pracy dyplomowej pt. "Wpływ Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013 na rolnictwo w Polsce". W związku z tym bardzo proszę o wypełnienie ankiety. Informacje z niej uzyskane bardzo mi pomogą. Ankieta jest anonimowa. Jeśli ktoś będzie ją wypełniał w czyimś imieniu, np. taty lub mamy to proszę pamiętać, aby wstawiać ich dane tj. wiek, wykształcenie itp. Bardzo dziękuję za poświęcony czas i wypełnienie ankiety. Jeśli ktoś miałby możliwość to prosiłbym o przesyłanie ankiety do znajomych. Link do ankiety: https://docs.google.com/forms/d/1cSBTEl2wGzj-AvKmHrnjmGD7KYtKSNR4044wSnJ6jKc/viewform
    • Przez kozik91
      Ostatnio przeczytałem o cenach zbóż, i to jak wyglądamy na tle innych krajów UE.
      Powiem, że nie wyglądamy najgorzej do porównania za tonę pszenicy mamy 180 Euro a Niemcy mają 172, Słowacja 147 Euro za tonę, natomiast Wielka Brytania ma 266euro za tone. Nie mamy największych stawek ale też nie najmniejsze. Jak Wy oceniacie ten poziom?
    • Przez 3Perkins
      Witam wszystkich Agrofotowiczów jak w tytule chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z Was może zawierał taka umowę z AgroYoumis na reprodukcje nasion soi, a jeśli ktoś zawierał to jak wyglądało postępowanie po zawarciu umowy firmy i czy firma wywiązała się z danej umowy??
      Zamierzam zawrzeć taką umowę z AY i zapytac o wasze opinie na temat AgroYoumis
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj