nunu85
Members-
Postów
3632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nunu85
-
-
nie ma steyrow Profi z taką skrzynią są z 17x16 (ewentualnie 16x16), a to w porównaniu zarówno do do 24x24 jak i 19x6 jest bubel.
-
-
ja 7 lapowego, czyli 3m ciągalem długie lata ursusem 1014. A więc polskie 95 koni. To była dla tego traktora mordega i męczarnia ale dawał radę. Na 50ha na tamte czasy. i to kilka działek niezłe góry. Więc powiem tak, na 7 łap te 95 koni to była absolutnie minimalna moc. Żeby się jeździło dość przyjemnie i bez poczucia że morduje się sprzęt to te 110 koni powinno być. Przy 120 to już w ogóle bajka. więc jak chcesz upalać traktor, to szukaj 6 łap. Jak chcesz jeździć bez męczenia, to bierz 5
-
albo masz piachudry/ równe pola, albo wersję traktora 140-150 koni. Ja ze swoimi 125koniami i pługiem 4x45 muszę jeździć na 7-8 bo na tym wyższym zakresie nie zawsze daje radę. A co dopiero jak ktoś będzie miał 4 garowca. I drugie. Ja też o tej skrzyni nie miałem aż tak marnego zdania dopóki nie spróbowałem pracy na innych. tzn na tej 24x24 z cnh i dyna 6 z MF. Dopiero one mi uświadomiły jak może być dobrze. Podtrzymuje swoje zdanie- unikać elektrocommand i nie brać traktora z tą skrzynią. chyba że się przesiadanie z ursusa/ Zetora, to wówczas może będzie dla was fajnie. Ale jak już jezdzikiscie czymś z fajną skrzynia to po zakupie elektrocommand będzie zaskoczenie na minus jakie to niedopracowane .
-
-
Moze i troche mniej szarpie, ale nadal jęczy jak szalona, jest marnie zestopniowana (przykładowo jak orzesz, to jest tak, ze jak mocniejsza ziemia albo pod góre to trzeba jezdzic na niskim zakresie na 7-8), a jak lżejsza czy po rownym to spokojnie da sie jechac 10). No ale nie jeździsz tą 10-tką, bo jedna góreczka czy placyk gliny i już wysprzeglanie, zmienianie zakresów itp. Jakby sie trafiła używka w bardzo dobrym stanie z niewielkim przebiegiem i sensownej cenie z elektro command- no ciul, mozna przymknąć oko i sie z ta skszynia użerać. Ale jak już masz kupić nowy, to ja bym dopłacił nawet i 20 koła jakby chcieli, byleby wziąć cos lepszego niż to. I pisze to z pełnym przekonaniem
-
-
-
-
wada fabryczna i mieszał olej z wodą. Pierwsze objawy się pokazaly po 3 latach używania a więc dawno już po rocznej na tamte czasy gwarancji. Na początku w zbiorniczku wyrównawczym były tłuste oczka jak w rosole, potem z czasem eskalowalo do takiego stopnia że byli pół na pół płynu i oleju, a olej w silniku się pienił . Najpierw wymienili uszczelni pod wymiennikiem ciepła. potem sam wymiennik ciepła. potem uszczelkę pod głowicą, potem mieli mu wymienić cały blok , ale chyba się serwisowi nie za bardzo chciało wszystko przekładac i ryzykować że coś dalej będzie xle, to mi załatwili cały drugi regenerowany fabrycznie silnik w cenie bodaj 15kzl wyższej niż sam blok, to się nie zastanawiałem tylko go wziąłem . Łącznie traktor przestał a serwisie dobre pół roku w tym jedne żniwa i jeden okres orek i siewów, więc wkurw był mocny. Za ten "nowy" silnik i wszystkie próby napraw starego łącznie wyszło coś koło 60kzl netto
-
to juz lepsze tłumaczenie niz ze sprzedałeś ukraincowi
-
hahh, no jestem bardzo ciekaw na ile by Ci taka obrona pomogła.
-
napisałeś ze ukrainiec dał najlepszą cene, wiec mu sprzedałeś. A sprzedawac opryski nie jest tak łątwo Musisz m.in posiadać wpis do rejestru przedsiębiorców wykonujących działalność w zakresie wprowadzania środków ochrony roślin do obrotu lub konfekcjonowania tych środków. Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo Przedsiębiorców, sprzedaż środków ochrony roślin jest działalnością regulowaną i wymaga wpisu do ww. rejestru przedsiębiorców.
-
hahahah, jak nie piorin to skarbowemu się narażasz. Zwykły rolnik nie ma pozwolenia na obrót środkami ochrony. Może je jedynie kupić i sam u siebie zużyc, ale nie sprzedać komuś dalej,
-
@grzybu1, po to ma te dupe żeby dzwigać. Jak z sensownym, nie jakos przesadzonym ciężarem na przedzie traktor jest stabilny, tzn, ze cieżar z tyłu jest ok, a nie jakiś za duzy. Ja 4,5m skłądaną talerzówke na talerzach 560 (z tylu pojedynczy wał daszkowy) woże na mf7616 (a wiec traktor nie jakis przsadnie duzy) i nie uważam, zebym jakoś mocno go męczył.
-
-
Mam steyra 6125 Profi od nowości w 2013 roku kupiony. Przez ten czas ma już drugi silnik, bo fabryczny był z wada ale ta się ujawniła po gwarancji więc płacz i płać. Od nowości miękka os działa wadliwie, ale wg serwisu tak ma być. W pompie hydraulicznej uszkodził się zawór kompensacyjny i nie miała odpowiedniego ciśnienia. poza tym więcej powaznych awarii nie było. Więc jakby się trafił taki bez wad fabrycznych w silniku,to pewnie byłbym względnie zadowolony, ale nie jestem. W tym roku kupiłem drugi traktor , Maseja 7616. Rocznik podobny, z Niemiec, że sporym przebiegiem bo wg licznika niemal 10k godzin a w rzeczywistości kto to wie. Więc mam jakieś tam porównanie i więcej przemyśleń. Mogę np stwierdzić ze skrzynia dyna 6 z maseja jest dosłownie we wszystkich aspektach lepszą i to dużo lepsza od tej stryrowej/ caseowej/ nh 16x16 czy 17x16. zupełnie inny komfort jazdy, lepsze zestopniowanie, prawie nie ma żadnego szarpania a w steyrze mimo wielu kalibracji nie idzie się tego pozbyć. hałasu też mniej w MF. Różnice są dosłownie kolosalne. jakby się przesiadł z poloneza do mercedesa. Ale żeby nie było że masej taki zawsze lepszy to np pod względem ergonomii czy wygody w kabinie wygrywa steyr. Ma wygodniejszy fotel pasażera, wyższy sufit że nie da się uderzyć w głowę (w MF niestety tak), lepiej rozplanowane guziczki. i z duperelek ale dla mnie istotnych steyr najlepsze radyjko i głośniki. Więc kabina zdecydowanie na plus dla niego. Ale chyba tylko to
-
Az poszedłem zrobić zdjecie. Maszyna już schowana w ciemnym kącie pod wiatą, ale co najważniejsze widac. Nie ma zadnych blach ani niczego innego specjalnego. Ot wewnątrz centralnie zamontowana duza zmijka, ziarno jest nia pobierane od dolu i wylatuje z góry z przodu i z tylu (jak pootwieram te klapki). 5 minut tak sie pomiesza i wysypuje tą rurą prosto w siewnik albo w big baga. Co do dozowania zaprawy, poczatkowo chciałek robic jakies pompki, maniometry, dysze, ale w pierwszym sezonie nie zdażyłem. A potem jak sie okazało ze to az takie nie potrzebne to już nie zrobiłem. Ot po prostu wlewam z góry na raz wiadro 8-9l rozrobionej zaprawy i samo sie rozprowadza przez te kilka minut. Ziarna sa zaprawione równomiernie.
-
Albo gdy pali sie koło d*py, bo towar w ogole nie idzie. I dwa- najpierw to należałoby sprawdzic warunki tej gwarancji, bo bym sie w ogóle nie zdziwił, jakby były tak ułożone ze i tak ciężko z niej skorzystać.
-
-
-
rozbierz ten sufit, sprawdź te kostkę we włączniku halogenów i sam włącznik czy nie widać od środka że coś przypalone/ stopione/ uszkodzone. To jest 10 minut roboty rozebranie tego i dostanie się tam.
-
poczekaj na przyszły rok na biologiczna ochronę upraw. W tym praktycznie wiekszość rzepaków na rynku była pozostawiana integralem, ludzie kupowali bo handlowcy opowiadali bajki jak to nasiona wyjdą niemal za darmo bo dadzą 300zl do hektara. A ja przeczuwam że to bliżej 30 będzie xd. Jeszcze tak dopiszE przemyślenie: Sama koncepcja tego, ze dopłaty są loterią i nie wiesz czego sie spodziewać decydując się na dany ekoschemat to jest ze strony ustawodawcy działanie moooocno poniżej pasa. Bo całe ryzyko spada na ciebie, a państwo/unia/ agencja mają czyste rączki, bo przecież nie nasza wina.
-
saletra za 1300 netto to dobra cena się wydaje
