nunu85
Members-
Postów
3632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nunu85
-
Ursus 1014 pompa hydrauliczna wyje
nunu85 odpowiedział(a) na rolnikgospodarny95 temat w Ursus C-385 do 1954
właśnie tak. znajdź sobie archiwalne parametry hipilu 6, który zalecają w instrukcjach do ursusa i porównaj z obecnym stou/ utto. wyjdzie prawie że to samo. szczególnie popatrz sobie na lepkość w 100 stopniach, wskaźnik lepkości . wszystkie obecne hipole są typowymi olejami przekładniowy mi, a nie prxekladniowo- hydraulicznymi przez co są za bardzo lepkie. i wówczas hydraulika na nich wyje i jęczy, szczególnie zimą. kolejne- z niczym innym sensownym się nie mieszają i powstaje piana. lanie hipolu to głupota/niewiedza. -
-
@mario bo diesel z CR, żeby w ogóle komp pozwolił odpalić auto, musi osiągnąć pewną graniczną minimalną szybkosć obracania sie wału korbowego. I mierzy to czujnik na wale. Jak będzie słabszy Aq, albo uszkodzony rozrusznik i będzie on niby kręcił, ale jednak za wolno, to komputer silnika nie pozwoli mu się uruchomić. Ludzie myślą że to poważna awaria a to takie czary mary.
-
Mam wolf meta ale składanego 4,5 metra. Wziałem go bo: 1) był tani 2) wygladał masywnie 3) podobały mi sie niektore rozwiazania w nim zastosowane, no mocowanie tylnego wału 4) gadałem z producentem i mowił ,ze np talerze, słupice i łozyska bierze dokłądnie takie same jak sa w maszynach drozszych typu landstal czy tolmet. Nie sprawdzałem tego i nie mam pewnosci, czy mówił prawde, ale brzmiał przekonująco i mu uwierzyłem. JAkbym miał kupowac teraz wiedzac to co wiem po sezonie uzytkowania, to znowy bym wział, bo póki co problemu zadnego nie było powaznego, a robote robi dobrze.
-
Ursus 1014 pompa hydrauliczna wyje
nunu85 odpowiedział(a) na rolnikgospodarny95 temat w Ursus C-385 do 1954
Wyje czyli pompuje. jestes pewien, ze na zadne złacza hydrauliczne nie idzie cisnienie (bo np cos sie w rozdzielaczu zacieło)? Albo ze jakis domorosły mechanik nie robił modyfikacji (np dokłądajac rozdzielacz dodatkowy albo rozdzielacz do tura) i zrobił to w taki posób, ze coś jest żle? ja bym szedł w te strone. co nie zmienia faktu, ze, jesli wiesz, ze olej to przepracoweane zlewki, to jasna sprawa, ze nalezy wymienic. aa i jeszcze jedno Jak juz bedziesz zmieniał ten olej, to bron Boże nie wlewaj mu zadnego hipolu z beczki. Bo to błąd. Kiedys wszystkie oleje czy to hydrauliczne czy przekładniowe nazywały sie hipol. A Hipol 6, ktory wg instruukcji jest do tylnego mostu ursusa, to zupełnie inny olej niz ten hipol co obecnie sprzedaja 85w140 czy tam 80w90. Odpowiednikiem hipolu 6 beda współczesne oleje utto albo stou. najlepiej 10w40. np to. dobre i tanie. https://allegro.pl/oferta/silesia-oil-agro-stou-10w40-20-l-zamiennik-agrifarm-stou-mc-10w40-13674254973 -
nie, sa wystarczajace, bo nawet jakos wyraźnie ciepłe sie nie robia. Powiem wiecej. Zrobiłem dzis test z multimetrem. Bez wspomagacza- Napiecie 12,4V. przy kreceniu napiecie spada ponizej 9V i rozrusznik kreci jakby chciał a nie mógł. Z podłaczonym urzadzeniem- Napiecie 14,6V i o dziwo przy kreceniu ciągle sie utrzymuje powyzej 14V (to dlatego mam to wrazenie ze kreci jak szalony). Wiec kable niby cienkie, urzadzenie małe, ale przez te kilka sekund krecenia potrafi z siebie wykrzesac serio duuużą energie.
-
nowsze sprzęty też mają wyjścia na wierzchu do podpinania dodatkowego prądu. przynajmniej cnh i MF, które posiadam. Jeszcze nie korzystałem, ale z ciekawości patrzyłem. inne pewnie też gdzieś koło rozrusznika. Nie mówię , żeby traktowac to urządzenie jako element codziennego rytuału. I jak ktoś potrzebuje go używać codziennie, tzn że wypadałoby zmienić aq albo naprawić rozrusznik. Ale do sprzętów odpalanych zima tak często, że na palcach rąk można policzyc albo do sytuacji awaryjnych - super sprzęcik ten utrai.
-
https://pl.aliexpress.com/item/1005004965422067.html 220zł, wysyłka z PL w kilka dni. dokładnie z tej aukcji brałem. Na polskim allegro tez to jest ale chcą niemal dwa razy tyle. Te trzy razy to nie pod rząd jednego dnia, tylko trzy mroźne kolejne ranki jak wysiewałem nawozy . Tam siedzi jedna 12V 120Ah i przy wiekszych mrozach bez szelek zawsze nie było co podchodzic. A ze on w zime rzadko uzywany (tur do ładowania nawozów, jakies tam odsniezanie jak nasypie sniegu i tyle) to to wielkiego problemu nie stwarzało. Teraz z tą zabawką to w ogóle bajka. Potem jak juz jest koło zera i wzwyz, to sam kreci dobrze
-
-
Jakbyście się zastanawiali czy warto- zdecydowanie warto. Kupiłem od Chińczyków z Ali za nieco ponad 2 stówki, ot tak bardziej z ciekawości co to warte. Chciałem odpalić u1014 w te mrozy co ostatnio były ( u mnie -8). Na swoim akumulatorze obrócil powoli 3 razy i w ogóle stracił chęć. Po podpięciu tej zabawki kręcił żwawej niż latem podczas upałów. Serio. Sam w to nie mogłem uwierzyć ale banan się aż zrobił na twarzy ze zdziwienia ile energii się kryje w tym małym ustrojstwie. Pudełko zapałek dla skali.
-
Mam wolf meta 4,5 składanego. Złego słowa nie powiem. Wziałbym drugi raz. A żeby kupowac 4m maszyne z zamiarem, zeby jeżdzic nią na pola 15km po drogach publicznych, to trzeba być niespełna rozumu. Sorry, ale tak myslę. Nawet jak policja nie złapie, to trafi sie za rok, dwa czy trzy jakiś rajdowiec zza zakrętu i nadzieje na maszyne. To nic, że zapier**lał, to nic, że pod wpływem, to ty bedziesz winny, bo jechałeś czymś, co nigdy nie miało żadnego prawa pojawic sie na drodze. Warto dla tych 10 czy 15kzł róznicy (w przypadku polskich wyrobów rzemieślniczych) tak ryzykować? Nie sądzę. tak jeszcze popatrzyłem ma to zdjęcie i nie mogę wyjść z podziwu jak delikatna jest tu wieżyczka. Nie mówię że się od razu urwie czy pognie, ale szczerze- nie miałbym do niej zaufania.
-
kiedyś sobie takie coś skonstruowałem jak jeszcze paliłem drewnem. Najważniejsze to zrobić sobie jakiś wyłącznik bezpieczeństwa. W ciapku może być nieco trudniej. Ja w 3p puściłem sznurek do kabiny do tego wyciąganego wyłącznika. I kilka razy bardzo się przydał jak świder xle się wkręcił w jakiegoś sęka przez nieuwagę. kiedyś sobie takie coś skonstruowałem jak jeszcze paliłem drewnem. Najważniejsze to zrobić sobie jakiś wyłącznik bezpieczeństwa. W ciapku może być nieco trudniej. Ja w 3p puściłem sznurek do kabiny do tego wyciąganego wyłącznika. I kilka razy bardzo się przydał jak świder xle się wkręcił w jakiegoś sęka przez nieuwagę.
-
po 900 za owies to spokojnie można wyrwać jak się ma dogadanych koniarzy/ stadniny i sprzedaje im bezpośrednio. Jak dobry towar to nawet 1000 osiągalne. Ale zdecydowanie nie jak ktoś chce po prostu się pozbyć i wywozi na skup.
-
drgnęło, tylko nie w tę stronę, którą byśmy chcieli. W zeszłym tygodniu pisałem że w szczepankach fajne ceny. Już nie są aż takie fajne. Od dziś -20 do -40 w zależności od klasy pszenicy.
-
Brona talerzowa 3.5 4 m do 140km
nunu85 odpowiedział(a) na Dawidek1987 temat w Maszyny do uprawy ziemi
. -
Brona talerzowa 3.5 4 m do 140km
nunu85 odpowiedział(a) na Dawidek1987 temat w Maszyny do uprawy ziemi
jak masz talerzowke z hydropakiem, tzn że ona jest skonstruowana, żeby była możliwie najkrótsza. Taka się mało sprawdzi. Na dłuższe poplony to trzeba kupić talerzowke z dużymi odstępami między rzędami talerzy oraz między talerzami a wałem. Taka przemieli niemal wszystko. -
Brona talerzowa 3.5 4 m do 140km
nunu85 odpowiedział(a) na Dawidek1987 temat w Maszyny do uprawy ziemi
Zeby Cie tylko nie kusiło kupić 3,5 z zamysłem ze to tylko poł metra wiecej niz norma i jakos sie da jeżdzic po drogach. Bo to tylko 3-4 czy 5km. Nie, nie da sie. Ja taki błąd zrobiłem, i brona niby była 3,5, ale wał z tyłu juz 3,75 i jechało sie z tym koszmarnie źle, tylko czekałem aż jakiś wyścigowiec mi zza zakrętu wyjedzie i się nadzieje. Albo policja zatrzyma i przywali mandat- a podstawy sa i kary za takie ponadgabaryty całkiem pokaźne. Przemęczyłem się tak dwa lata i sprzedałem zadowolony, że ktokolwiek to chciał wziąć (bo tak jak tu uczciwie mówiłem, ze jak pole jest kawałek od domu, to szczerze nie polecam) Moja opinia. Jak chcesz jeżdzic z fajną predkoscią, to na te swoje 140koni bierz 3m. Teoretycznie na upartego jak nie masz gór, to jakos w miare sensownie by sobie radził z 4 metrami składanymi. Ale to tylko 33% wiecej pola zrobionego za jednym przejazdem a cena maszyny praktycznie razy dwa. Po mojemu składane maszyny to trzeba brac minimum 4,5m a najlepiej 5, a tu juz do fajnej pracy 200 koni potrzeba. Marnowanie potencjału jak to nazywasz to bis miał, jakbys zaczepił jakąś 1.8m pozostalą po sześćdziesiątce. A trzy metry z jakimś sensownym wałem z tyłu to będzie maszyna odpowiednia patrząc na koszt zakupu, moc traktora, zużycie paliwa etc. Teoretycznie jak pisałem mógłbyś zaszpanować przed sąsiadami i na upartego wziąć 4m składane. Ale oprócz podziwu we wiosce za wiele plusów to ja bym tu nie widział. Raz że traktor dostaje w dupę bo nie dość że silnik na 100 procent mocy, to jeszcze pompa i tylny most mocno obciążone bo taka składania czwórka waży dużo. A jak na używany i już trochę wyeksploatowany ciągnik 140koni to nawet powiedziałbym bardzo dużo. Więc wydasz więcej, traktor obciążysz nieporównywalnie bardziej, a roboty wcale nie zrobisz jakos wyraxnie lepiej czy szybciej ani paliwa nie zaoszczędzisz. -
-
-
szkoda że narazie tych wzrostów nie widać, tylko dziś kolejne 3e w dół w Paryżu
-
jak masz w okolicy takie coś jak mrl i jest tanie, to bez obaw bierz. Kiedyś jak mi jedna stara pękła w środku żniw, to wziąłem co było dostępne na już ( a więc ta mrl) i po bodaj 3 latach użytkowania złego słowa nie powiem. Potem chciałem dokupić drugą, ale szybko się sprzedały i już nie były chwilowo dostępne więc wziąłem parę stów droższego petlasa. I szczerze- absolutnie żadnej różnicy między nimi nie widzę. i jak na las to bierz takie minimum 12 płócien. jakakolwiek marka by nie była
-
no oni kupili to jeszcze przed aferą, jak wszędzie pełno tego było na allegro czy olx i sprzedający wysyłali normalnie dpd czy tam paczkomatem. Quick phos miał opinie, ze mega dobrze załatwia krety i w okresie wiosenno-letnim wiecej tego szło dla działkowców niż do użytku przewidzianego w etykiecie. To teraz nagle jak zaczęli kontrolować, to wszyscy zrobili się świeci i już niedostepne nigdzie. A jeszcze pare lat temu, jak chloropiryfos był dostępny, to ludzie leli go w kretowiska i ponioć też nieźle działał. Ale się skończył, to sobie tacy, co muszą mieć piękny trawniczek, jeszcze gorszą chemię odkryli To tak w ramach ciekawostki.
-
Tak. Jak nie masz przez poł kraju tylko troche bliżej, to dzwoń do Młynów Szczepanki i potwierdzaj. A nuż jakiś fajny biznes ubijesz. Przypuszczam że duzo ludzi wozi im taką jak ja, tzn 11,5-12 białka i potrzebują czegoś lepszego, żeby w ogolnym rozrachunku mąka wyszła dobra. jeszcze ciekawiej jest z żytem, jak masz takie bez opadania (czytaj z legów, ktorę dostały deszczu), to płacą +40zł od normalnej ceny, bo wszyscy mają z kolei za dobre. A z za dobrej mąki też nie chce rosnąć.
-
sprawdziłem kwity. żeby mieć tę najlepszą cenę to musi być 13.5 białka i 77 gęstości. 76 limit jest na tę słabsze ceny
-
hahaha temat na czasie. ode mnie z wioski dzwoniło dziś 3 ludzi czy aby nie mam tego szkolenia na quick phosa. Pytam się dlaczego? -a bo go sobie kupili na krety z allegro i dziś dzwoniła do nich inspekcja że jutro wbijają na kontrolę żeby się tłumaczyli co z tym środkiem zrobili.
