Alchemik

Rozeznanie dobrze zrobić, lepiej 5 razy za dużo zapytać i 10 razy sprawdzić, niż robić szybko bez zastanowienia i później poprawiać, albo żałować. Daron64 jak wynika z postów oprócz gospodarstwa, samodzielnych napraw, to jeszcze pracuje gdzieś na etat. To jakoś wszystko musi pogodzić i nie zrobi wszystkiego z dnia na dzień, bo kiedyś trzeba jeszcze spać. A jak ma się mało czasu to się robi dobre rozeznanie, żeby nie tracić czasu w trakcie prac.

Najpierw chyba warto obmierzyć stare tuleje i tłoki co są warte.

946 ma silnik d-310 ( pojemność 5.073) 955 miał początkowo też d-310 a później d358 ( pojemność 5.867) od 7/1979 i używano go dalej w 956

Jak nie ma czasu, to się zawozi i tyle. Byle zaufany warsztat. Jak jest możliwość, to ja lubię sprawdzić na czym stoję i sprawdzić co się da samemu, żeby nie naprawiać dobrego, bo w warsztatach nie zawsze prawdę powiedzą i jakość też często pozostawia sporo do życzenia.

Takie rzeczy, a ja dopiero mogę zerknąć Na jednym cylindrze widać jeszcze ślady honowania, to progów nie powinno być, chyba że ktoś zrobił partyzantkę delikatny hon na tuleje z progiem i np nowe pierścienie. Fajnie byłoby pomierzyć jak wygląda zużycie tulei. Z braku laku nawet wkładając pierścień w różnych wysokościach. Tłoki mają jednakowy poziom z płaszczyzna bloku na każdym cylindrze? Nie widać rys i przytarć? Będzie kolega sprawdzał szczelność zaworów, czy prosto do warsztatu? Tłoki teraz też do demontażu? Czy na początek 1szt?

Najgorsze, że numery też mogą nie być do końca miarodajne. Korpus i tabliczka mogą być od dobrej pompy, a jak pompiarz kombinował po taniości, to mogą być różne wnętrzności z różnych pomp. W pliku pdf dla 956 xl jest ta pompa https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://pruefberichte.dlg.org/filestorage/Harvester-IH_956_XL_Nr880_1983-engl.pdf&ved=2ahUKEwii4vWHmPmDAxVWcvEDHciOAbE4ChAWegQICRAB&usg=AOvVaw2ekMKoECDL6PrA5f7Ts4Dl Z internetu dla 955 z silnikiem d358 Były takia pompa i wtryski: Bosch-Verteiler-Einspritzpumpe, Typ: EP VA 6 100 H 1100 CR 87-2 Bosch-Einspritzdüse, Typ: DLLA 150 S 690 A dla 955 z silnikiem d310 Bosch-Verteiler-Einspritzpumpe, Typ: EP VA 6 100 H 1150 CR 79/1 Bosch-Einspritzdüse, Typ: DLL 150 S 716

Tylko w ogłoszeniu są 4szt dostępne

Narazie można się rozglądać co i jak, ale chyba nie kupować z rozpędu od razu części. Na początek jak jest sprężarka najlepiej z wskaźnikiem co dobrze pokazuje, to dmuchnąć znanym ciśnieniem w miernik od ciśnienia sprężania czy pokaże właściwe ciśnienie. Może komuś upadł i oszukuje.... Ja założyłbym wtryskiwacze i zobaczył czy czasami nie ma dużej poprawy. Pesymistycznie to wygląda patrząc na zdjęcie filtra cieczy który był totalnie zatkany szlamem na początku wątku. Jak on był zatkany to brakowało krążenia, czy jest to jako jakiś ,,bocznik" i zatkany nie ma wpływu? // Nie znam tego silnika na wylot, a nie mam materiałów// Ciekawe czy go to nie przegrzało? Jak już ściągać głowicę, to najpierw samemu ocenić jak wygląda, zalać naftą, czy zawory puszczają itp. Jak się upierać na dół, to zmierzyć tuleje. Wyjąć najbardziej pesymistyczny tłok i obejrzeć pierścienie czy coś zapieczone, zmierzyć luzy w rowkach itp.

Tak na szybko, bo w terenie jestem: Wyglada, że albo poprostu przyrząd trochę zaniża, albo zawory, fazy rozrządu. Jakie jednostki ma przyrząd na skali? //Może jeszcze ktoś się wypowie, coś podpowie itp., zawsze to zdanie wiekszej ilości osób.

Jak uda się po ściance polać, to można mierzyć praktycznie od razu i to nabite ciśnienie to wynik. Tu są cylindry w pionie to w miarę równo olej się rozpłynie. Ta Instrukcja jest uniwersalna nawet jak cylinder jest poziomo, to wtedy trzeba się bardziej postarać, żeby całą gładź pokryć olejem.

Z 5ml ,,Wykonanie pomiaru Próba olejowa polega na tym, że do każdego z cylindrów wlewamy 5-10 cm3 oleju silnikowego. Następnie kilka razy obracamy wałem korbowym w celu rozprowadzenia oleju po gładzi cylindrowej. Po tych czynnościach przeprowadzamy pomiar ciśnienia sprężania w cylindrach" A filtr powietrza czasami nie blokuje? ( Tylko silnik niemiałby mocy...)

Tak, tylko oleju kilka cm3/ml i najlepiej na ściankę cylindra celować, żeby nie stał olej tylko w komorze spalania w tłoku. Jak ciśnienie pójdzie mocno do góry po doszczelnieniu pierścieni, to znaczy że puszczają pierścienie. Jak zmieni się minimalnie, tu ucieka góra, albo przyrząd pokazuje dużą odchyłkę, ewentualnie wskazuje za gruba uszelke pod głowicą, czy ugięty korbowód ( ale zgięty byłby raczej 1 czy 2) i była by różnica między cylindrami.

Może zaworek w przyrządzie do pomiaru daleko. Rozrusznik kręci w miarę szybko? A robiono próbę olejową l, żeby olej doszczelnil pierścienie? Wychodzi to samo? On odmą chyba nie puszczał mega chmury? to nie powinno być mega źle

Jak wyjdzie gdzieś niskie ciśnienie, to można wlać odrobinę oleju, najlepiej na ściankę cylindra ( nie w zagłębienie w tłoku), żeby zobaczyć czy po doszczelnieniu pierścieni wzrośnie ciśnienie, czy dalej będzie niższe ( ucieka zaworami, albo np. ugięty korbowód). Ale co by nie wyszło, to zobaczyłbym jak zachowa się po regeneracji wtryskiwaczy. Chyba że mocno będzie podpadać pod szczelność zaworów, to szkoda, żeby wypaliło go do reszty, ale jak chodził dobrze, to może tylko kwestia wryskiwaczy i kąta wtrysku.

Bez wtryskiwaczy powinien w miarę żwawo kręcić, a jak będą trochę zaniżone ciśnienia, to i tak chociaż będzie widać czy jednakowe.

Ciekawi mnie jak wyglądałoby takie przeciąganie z jumzem z osprzętem rolniczym. 6t z czego sporo za tylną osią.

Włoskie to Firad? - Nie powinny być złe

Jak wtryski wyciągnięte i jest gdzieś dostęp do przyrządu, to może zmierzyłby przy okazji ciśnienie sprężania?

Co do Zetora to akurat wyświetlił mi się w proponowanych artykuł: https://www.agrofoto.pl/technika-rolnicza/maszyny-rolnicze/zetor-w-czechach-sprzedal-tylko-124-ciagniki-w-2023-r,140470.html Wychodzi, że nawet Czesi nie przepadają za Zetorem. W zeszłym roku zarejestrowano u nich w kraju tylko 124 nowe ciągniki Zetor

Jak jest duży ciągnik do dyspozycji, to może warto się zastanowić, czy nie łatwiej wyrywać z korzeniami, jak jest za co liną dobrze złapać. Gorzej to obrobić itp, ale może da się zrobić w swoim zakresie, kosztu bez koparek, frezów itp do likwidacji korzeni.

Następnym razem najpierw trzeba otworzyć garaż, a dopiero wyjeżdżać, a nie na odwrót

Ja tam za zetorem jakoś super nie przepadam, w sumie to bardziej nie lubię fanatyków robiących bożka z tej marki. Szkoda mi jednak takich marek, gdzie stosowano własne silniki, czy skrzynie, bo znika różnorodność. Z biegiem czasu będzie tylko do wyboru opakowanie, kolor, trochę wyposażenia i półka cenowa z jakiej będziemy brali.