Łokaś garbatek w pszenicy ozimej

O jebaniutki miał apetyt. Przykre

...ale że takim pasem....

Dwa razy dziada miałem. Na jednym kawałku 3 razy pryskałem. bardzo w czas rano,  po 9 rano poprawka i po 12 poprawka. Po pierwszym oprysku wyszedł na zewnątrz i dobijałem go  jeszcze 2 razy. 

A jakby prysnąć czymś systemicznym np coragenem z ziemniaków, oczywiście hipotetycznie bo nie ma rejestracji w pszenicy ale gdyby był jakiś dostepny srodek czy nie zadziałało by skuteczniej i to za jednym przejazdem. nuprid też był chyba systemiczny? U mnie co roku problem z ploniarką + wirus karłowatości, pszenice trzeba siać nie wcześniej niż 28 września albo pryskać,,, a jeszcze pare lat temu nikt w okolicy nawet nie słyszał o pryskaniu jesienią na robaka bo takiego problemu nie było.

Edytowano 30 Marzec przez rocco0987

Od czego to się pojawia, i czemu jedni ciągle walczą z tymi szkodnikami, a inni nie mają pojęcia, że nawet to istnieje? 

Dziwnie zaczął. Daleko do miedzy?

to bardziej wyglada na to jakby ktoś wcześniej nie przepłukał opryskiwacza 😉

system orkowy czy bezorkowy?

Obstawiam łączenie działek

Ja tak jak Radosław tu widzę.

6 minut temu, 12Pafnucy napisał:

Ja tak jak Radosław tu widzę.

Zbyszek my to tacy zgodni że nawet by nam ta sama kobieta się podobała 😂

...jednak wolę inną...

Może ty lubisz te same...ja nie...

3 godziny temu, Leszy napisał:

Od czego to się pojawia, i czemu jedni ciągle walczą z tymi szkodnikami, a inni nie mają pojęcia, że nawet to istnieje? 

Też nigdy z robactwem nie walczyłem aż do teraz. 

1 godzinę temu, soltys48 napisał:

Dziwnie zaczął. Daleko do miedzy?

Lewa część pola to nowy nabytek. Miedza była mniej więcej jak prawy skraj wyżartego. 

 

1 godzinę temu, radekz200 napisał:

to bardziej wyglada na to jakby ktoś wcześniej nie przepłukał opryskiwacza 😉

Chciałbym by tak było. Wolałbym przesiać przez swój błąd, niż walczyć ze szkodnikiem. 

1 godzinę temu, songo napisał:

system orkowy czy bezorkowy?

"Tradycyjny" orkowy, zboża + co trzy lata międzyplon. 

U mnie pola wyglądają identycznie pierwszy raz w życiu.... tylko, że u mnie plaga drutowca... może ktoś wie jak można się tego dziadostwa pozbyć??

To by się zgadzało. Zawsze od między żre 

Przed chwilą, gofermk4 napisał:

U mnie pola wyglądają identycznie pierwszy raz w życiu.... tylko, że u mnie plaga drutowca... może ktoś wie jak można się tego dziadostwa pozbyć??

https://agrosimex.pl/pyrinex-480-ec-adama-insektycyd

 

To działało 

Ja dzisiaj trawę orałem, miała iść qq, ale jak zobaczyłem ile tam robactwa to jednak będzie owiesek. 

 

u mnie też w tym roku pierwszy raz się pojawił od granicy, pryskalem wieczorem po zmroku mospilanem i nadal jest, wieczorem szukałem i go nie widziałem na lądzie, rano też nie, chyba trzeba budzik na 3 w nocy nastawić i jechać pryskac bo w przyszłym roku pewnie znów bedzie

ktoś trafił na lokasia garbatka kiedy on wychodzi na zerowanie?

Dnia 1.04.2024 o 21:20, Bambi14 napisał:

ktoś trafił na lokasia garbatka kiedy on wychodzi na zerowanie?

Pryskałem wieczorem około 21 (przed zmianą czasu) i nie wiedziałem. Tzn. widziałem jednego jak wychodził z tunelu ale od razu się cofnął jak latarką świeciłem.

Z daleka wygląda jakby pszenica odbijała na tych pustych placach, więc oprysk chyba podziałał. Dziś pojadę to się przyjrzę - przed pryskaniem zaznaczyłem dokąd było wyżarte.