-
Ilość treści
1110 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
27 ExcellentO versus
-
Ranga
Zaawansowany
- Urodziny 01/10/1990
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
okolice Przasnysza
Ostatnio na profilu byli
23324 wyświetleń profilu
-
-
-
@Karol6130 ja walczylem ponad rok z mocznikiem, krowy po wycieleniu miały ponad 300-400, reszta parametrow w normie i się zacielały niemalże idealnie, miały piękne ruję i większość za 1. razem łapała. Kilka miesięcy mocznik idealnie w normie i brak rui, a po wywołaniu cysty się robią i dramat na rozrodzie się robi... Co do ilości na pomiarze to ważne aby na kolektorze odpowietrzniki były drożne, wtedy na iglicy dobrze mleko się rozbryzguje.
-
U mnie w mleczarni jest "dopłata do postępu genetycznego". Prezes argumentował że jeden może wejść za to pod ocenę, a inny kupić jałówkę itp. Dostają to wszyscy. Podaje się godzinę poprzedniego doju. Ja wiem że zootechnik przyjeżdża 5-6dnia roboczego w miesiącu to się zwraca uwagę o której włączamy dojarke, zootechnik się śmieje że jesteśmy jedyni którzy godzinę podają co do minuty. Jak ktoś opóźnia dojenie to sam siebie przede wszystkim oszukuje, a nie innych. Ale jeśli kogoś stać na to to jego sprawa. Bez kombinowania ilości też się rozbiegają co nieco, akurat do tego ze wszystkich danych pochodzę z największą rezerwą. Nie wiem jak inni ale ja z żoną po dostaniu wyników siadamy i korygujemy premiowani z ręki, a żywieniowiec co miesiąc dostaje wynik i ew. korekty do tmr też nanosi. Sam koszt boli, ale kwestia mocno dyskusyjna jest czy to na pewno strata lub zysk, wszystko zależy kto jak z wyników korzysta...
-
U siebie na jednym kawałku wiosna nie mogłem pierw wejść bo za mokro było. Jak obeschło że udało się posiać to od razu susza wyskoczyła i trawa w 2-3 liściach schła na pniu. Inny kawalek jesienia w połowie września siałem. Część po ornym a część po tuzie, po tuzie na 99% będę przesiewal wiosna bo powschodziło może 10%... U mnie '23 dla traw to był dramat... Tyle mnie ratuje że zaryzykowałem i sporo gorzowskiej posiałem i dobrze to wygląda póki co
-
-
U mnie akurat ciężko narzekać na brak modernizacji (PGE) Linie pozmieniane w większości, bramki radiowe też dominują pomału. Ostatnimi czasy dziwoląg jeździł do obcinania gałęzi a za nim lasami frezowali grunt pod liniami. Sąsiad się nawet śmiał że kombajnem może tamtędy jeździć. Blisko mnie dawne woj. Ciechanowskie to wiem że tam kiepsko to postępuje, a ma już ktoś inny energetykę
-
U mnie kilka lat temu w piękny, bezwietrzny dzień bez burzy w lesie drzewo się złamało na linię, jeden ze słupów też się złamał. Tym sposobem od godzin południowych do ok 23 3 wsie były bez prądu. A jak są burze to z reguły albo jest cały czas albo chwila i włączają. Ogólnie bramki radiowe porobili na okolicy i znacznie lepiej jest, z bazy włączają kolejno co się da i jeździć po terenie w ciemno nie muszą
-
-
-
-
Sianokiszonka w pryzmie
versus skomentował danielhaker obrazek galerii w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
-
Sianokiszonka w pryzmie
versus skomentował danielhaker obrazek galerii w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin