Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
galeria
Pole po Fasoli
skywalker89    834

no ta głębokość siewu to loteria... mi teraz wyszło ok 5cm licząc od ziarna do wierzchu kopczyka i ziemia gliniasta podchodząca pod borowinke.. co będzie, dawki oprysków też zmniejszyłem i myślę że to powinno być optymalnie, najwyzej pozniej się poprawi jakims basagramem z chwastoxem ale ważne aby teraz chwasty troche przychamować a w razie jakiegoś lepszego deszczu (chociaz myślę, że jak popada po kilku dniach od siewu to już nie będzie takich szkód jak np nastepnego dnia...) żeby mocno rośliny nie dostały.. pendigan 2l+zamiennik commandu 100ml + sencor 100ml +0,4afalon + adiuwant na ziemie.. i gęściej zasiana niż zwykle (ok 16,3cm), eksperymentalnie dosyć w tym roku :) a jeszcze dodatkowo obsiałem poprzeczki bo nieforemne pole dwuletnią fasolą zmieszaną z półtyczką troszkę (bo roczną już siałem to wiem że było ok, tak jak kolega pisał tutaj wcześniej, obawy do tej dwuletniej możnaby mieć jakieś z tego co pisał, że niby troszkę traci siły kiełkowania, no ale zobaczy się, kolor już dosyć nie na handel więc może lepiej w ziemie wsadzić :) )

jak coś to ja mam jeszcze fasolę, kontakt na pw

Edytowano przez skywalker89

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

Powinno być dobrze bo deszcze w prognozach "przesunęli" z wtorku na czwartek tylko strasznie zimno dzisiaj rano było w pd-wsch Polsce, zmarzłem w stodole przy odsiewaniu fasoli na nasiona bo ja dopiero na tym etapie uprawy :).
Przy 5cm raczej te cherbicydy mniejsze zagrożenie od skorupy po ew. ulewach a po tym mixie chwastox niekonieczny bo komosy (tylko one usprawiedliwiają eksperymenty z MCPA w fasoli) nie mają z tym zestawem szans a resztę sam Basagran poradzi o ile w ogóle będzie potrzebny co najwyżej coś na trawy.
Jeszcze nie ma problemów z dostępnością Afalonu, przynajmniej w mojej okolicy a i w zaleceniach do ziemniaków np. jeszcze figuruje. No i dobrze. Zbyt rewolucyjne zmiany zawsze źle się kończyły dla rewolucjonistów. Spokojnie potestuję sobie inne wynalazki np. z soi na jednym polu już w zastosowaniach produkcyjnych, gdy reszta "z pamięci"

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

Dla czerwonej spora dowolność bo 120-300tys z optimum 150-170tys roślin/ha zależnie od zasobności i jakości gleby z tym że nie ma sensu gęściej w rzędach niż co 8cm najlepiej z 15cm do 20cm  a maksymalny rozstaw rzędów do 40cm optymalnie 30-35cm. Oczywiście przy punktowym siewie, bo siewniki zbożowe zmuszają do zwiększenia ilości kg/ha nasion jakie wyjdą z teoretycznych obliczeń bo potrafią po kilka na kupę rzucać a takie stadka należy traktować jako jeden punkt siewny bo co 5cm jedna roślina od drugiej zachowa się jakby była jedna w pokroju i ilości strąków.
Moja czerwona ubiegłoroczna to 200szt/100g czyli punktowym siewnikiem (zakładając przestawienie sekcji na węższe rządki daje 60-150kg/ha z optimum 75-85kg tylko że ja na czerwoną nie zamierzam najmować usługi i ustawię sobie na konnym siewniku 35cm m.rzęd na 100-120kg/ha bo nie za ciekawe pole a i wolę wcześniejsze żniwa choćby i drobniejszego ziarna. Podobne parametry dla Igołomskiej bo Aura chyba 120tys/ha to już za rzadko.
Tyle ode mnie inni bazują na siewnikach z m. rzęd. 50cm i tutaj już może być zniżka plonu z racji odłogowania pewnej powierzchni pola nawet na średnich stanowiskach a na bardzo silnych nieuchronne już wyleganie i przekształcanie się krzaczastego pokroju w lekko płożący, chociaż poważna nawałnica potrafi i mchy wyłożyć i to mniej istotny powód manipulowania zasobnością gleby.
Jeszcze co da zasobności to zbytnie podsypywanie nawozów już teraz jeśli nie przyorane może bardziej fasoli zaszkodzić niż pomóc bo wrażliwa na zasolenie gleby i wpakowanie przed siewem łącznie ponad 400kg/ha różnych nawozów tylko w warstwę uprawy agregatu może rzutować na wschody i wzrost roślin w przypadku ubogich opadów do końca maja (nie licząc wapna)
Jeszcze ciekawostka. Trafiło mi się kilka egzemplarzy czerwonej biczykowatej o nasionach nieodróżnialnych od karłowej i podoba mi się ta nowa odmiana bo doskonale rosła na stanowisku gdzie karłowa była już marna, tylko... no właśnie, gdzie ja PODZIAŁEM TE NASIONA?  bo kilkanaście torebek z identycznymi.

 

tu już można powiedzieć o zbyt gęstym siewie a przynajmniej szerokość m. rzęd. ok. 22-25cm bo w rzędach jak widać - jak popadło.
... chociaż jak na stanowisko tej działki wyszło całkiem nieźle w plonach.

post edytowany z usunięciem treści
przygotowuję się do całkowitego usunięcia konta z af włącznie z niektórymi treściami i załącznikami zwłaszcza mogącymi wskazywać na moją lokalizację

 

a zbiór takiej

 

2018 04 05 fasola Wawelska2.jpg

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

Jaki macie patent na zwężenie rozstawu kół w ciągniku o 4cm. Na gwiazdach już się więcej nie da przestawić a jeszcze rozstaw jest za duży. Czy wytoczenie 2 cm podkładek zda egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daro189    58

Zmień rozstaw jedej redlicy. 

My mamy zetora 5211 i siejemy poznaniakiem na 45cm. Na wąskich oponach mieścił sie na styk. I skrajną redlice przesunelismy o pare cm i nie trzeba juz tak sie starać w prowadzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Tomek, jakbym opryskał fasolę pendimetaliną, chlomazonem, metrybuzyną i linuronem a potem to zawałował, nie byłby to dobry pomysł? czy jednak przemieszanie tych oprysków w wyniku wałowania  znacznie wpłynie na ich skuteczność? 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

Ja u sąsiada rok temu pendimetalina linuron i chlomazon zawałowałem wałem gładkim po oprysku i chwasty raczej wzięło znów u siebie popryskałem po wałowaniu i to jest ta Kontra ze zdjęcia z opisem i raczej różnic dostrzegalnych w zachwaszczeniu nie było na tych polach tyle że sąsiadowi nieco popaliło fasolę ale była dużo płycej zasiana niż moja Kontra bo tylko bruździe poprzeczki w kontrze były uszkodzenia. 
Wniosek - wał gładki mniej istotne przed czy po oprysku, co innego strunowy bo osłabi na pewno pendimetalinę, ale w przypadku suszy może pomóc nieco linuronowi i metrybuzynie bo u sąsiada to fitotoksyczność Afalonu była widoczna a w Kontrze bardziej chlomazonu tam gdzie pospływało.
Boxer też raczej nie lubi mieszania jakiegokolwiek z glebą bo wchłania się przez liścienie najbardziej, podobnie jak pendimetalina. Idealnie było by popryskać na wilgotną glebę tylko teraz to raczej niemożliwe zanim nie popada bo chlomazon chyba nawet potrafi się z suchej ulatniać w upały (jeśli na suche popryskany).
Jeśli konieczne wałowanie po oprysku to na gładko bo z przemieszaniem tak na logikę przyspieszy wnikanie w głąb oprysków czyli i poparzenia bardziej prawdopodobne i  szybciej puszczą opryski w deszcze bo w suszę raczej powinny nieco lepiej podziałać i mniej światło rozłoży tylko grudki ziemi mogą się powywracać niepryskanym do góry i ...
Kilka lat temu widziałem bobik wałowany strunowym po oprysku mieszanką linuronu i chlomazonu i był chwast a do żniw komosa przeżyła Basagran jakim rolnik próbował sytuację ratować a pasek nieagregatowany był czysty.
 

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Jak popada to może obejdzie się bez wałowania, jak mi się uda grudy zniszczyć, bo inaczej będę wałował może przed siewem. Pole 6km od domu i nie chce mi się jeździć tyle razy, szkoda mi opon i sprzętu, C-360 do jazdy w trasy się nie nadaje, nawet słuchawki nie pomagają.  Hobby jak hobby, ale  nowego traktora na moje 5 hektarów  żona mi kupić nie pozwoli. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

To kup używany w dobrym stanie:-) ja tak właśnie uczyniłem i szykuje to do siewu fasoli.

Podobno od 3 Do 5 maja ma spaść do 50l na metr, siew przed tym deszczem i wałowanie to jak strzał w kolano. Środki przemieszczą się w ziemi i jeszcze może być skorupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Może spadnie może nie, do prognoz tygodniowych podchodzę z dystansem.  Na pewno będę siał po porządnym deszczu, teraz  nie ma szans  u mnie na siew, chociaż w koło wszyscy sieją i znając moje szczęście oni będą mieć piękne fasole ale gdym ja teraz posiał to połowa nie wzejdzie, Im bardziej się staram tym mi gorzej wychodzi a orać mi się nie chce, bo  wysuszę jeszcze głębiej narobię się jak durny i gówno z tego będzie, jeszcze nie jest tak późno żeby się sraczkować.  Posieje po  5 maja i też będzie dobrze. 


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

W okolicach Zamościa pada. Jeśli kto posiał fasolę (bo są już tacy) to akurat podleje, a po niedzieli upały zapowiadają, 'w mig" powschodzi i jeśli prognozy się sprawdzą to do siódmego maja powinna być na wierzchu, czyli dla powodzenia plantacji z siewów tegorocznych do dzisiaj (25 04 2018) na "ogrodników majowych"  MA NIE BYĆ PRZYMROZKÓW bo jak będą....
Jak by co wstrzymam się ze sprzedawaniem dwuletniego jaśka do drugiej dekady maja, bo i tak muszę cenę obniżyć za niego gdyż widać że nie pierwszej świeżości chociaż w garnku smakiem i wyglądem od ub. rocznej nieodróżnialna (sam sprawdziłem we wczorajszej zupie).
Podoba mi się czerwona bo znalazłem przywalone fasolą w strąkach dwa worki z trzyletnią i niczym od dziś młóconej ubiegłorocznej nie różna ... o, zaraz kiełkowanie w jakiej doniczce tej starej nastawię, ale powinna być dobra bo sucha w tych workach, a jedynie jeden jakieś gryzonie uszkodziły i tutaj ciekawostka; fasola surowa jest trująca nawet dla szczurów i one o tym wiedzą. Dzisiaj przekonałem się że gryzonie wiedzą coś więcej; jedyną jadalną (nietoksyczną) częścią ziarna fasoli jest zarodek (kiełek) i w rozsypanej czerwonej z tego dziurawego worka wyjedzone wszystkie kiełki z chirurgiczną precyzją że nie ma co wybierać i z dziesięć kilo pójdzie na paszę dla byczków sąsiada bo im jakoś nie szkodzi fasola jako dodatek do paszy (do 5%) i już drugie pokolenie wysortem fasolowym bez problemów żywione bardzo sobie taką dietę cenią bo gdy skończyła się fasola to niechętnie samą zbożową śrutę chciały przez kilka dni jeść zanim o fasolowym dodatku zapomniały, słowem potrzebny był odwyk od nałogu.
Jeszcze wrócę do kiełkożerców, tylko z czerwonej wygryzione kiełki bo tuż pod łupiną gdy w jaśku ani jedno ziarnko nietknięte (zmieszany z tą czerwoną) bo w jaśku kiełek wewnątrz ziarnka głębiej między liścieniami ukryty i przez to nieatrakcyjny dla gryzoni (tak myślę). W tym wypadku chyba myszy bo tylko ich gniazdo było w okolicy worka. 

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Nie widzę sensu dwa razy jeździć na pole i pryskać Dlatego chcę RSM rozrobić z wodą 2/3  i do tego dodać środki ochrony roślin (pendig i reszta) i prysnąć od razu po siewie.  Azot z czasem się przemieści  więc będzie dostępny i jemu na pewno nic się nie stanie  ale pytanie czy skuteczność środków nie będzie obniżona z racji  rozrobienia ich w rozwodnionym roztworze RSM


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

Dla pewności zmieszaj w jakiej próbówce czyste środki (bez rozcieńczania w laboratoryjnych ilościach oraz RSM, niech postoi z dobę. Może nie wybuchnie, bo - sądzę - najpewniej i właściciele patentów na herbicydy autorytatywnie nie odpowiedzą czy można taką "alchemię" stosować i pytani zapewne odpowiedzą na wszelki wypadek, że nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Czytałem kilka opracowań, że niektóre można, zwłaszcza że mieszamy wiele fungicydów i insektycydów z roztworem mocznika na zboża. 

Ja rozrobię RSM pół na pół, to będzie zaledwie RSM 13, gdzie w 100 litrach będzie 13 kg azotu, co nie powinno wpłynąć negatywnie na skuteczność.  Krople będą ciężkie wiec i znoszenie mniejsze. Mam taką nadzieję. 

Zapłaciłem 3zł za artykuł o oprysku RSM z Commandem na Topagrar

Profesorek pisze, że można. 

Edytowano przez ravoj

Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

Samo w temacie przypadek.
Sąsiad pryskał plecakiem chwasty, zamierzał, bo mieszanka Chwastoxu Extra i oryginalnego Roundup-u jakiegoś "nowoczesnego" zamieniła się w galaretę i teraz czyści opryskiwacz. Przygotowałem Mu mieszankę jakiegoś Agrosaru czy innej podróby na glifosacie i tutaj mieszanka z Chwastoxem nie sprawia problemów tak że lepiej spróbować na małej ilości bo raz już miałem problem jak jakiś proszek (chyba Pyramin WP) zalepił mi filtr w opryskiwaczu bo akurat wtedy ciągnik "rzucił palenie" i przepompowanie 400 litrów do beczki, czyszczenie opryskiwacza, w międzyczasie się zadeszczyło i po tygodniu doszedłem do wniosku że Betanalem buraki opryskam a Pyraminem i innymi w proszku unikam zabiegów jak ognia a przynajmniej zanim co wleję do opryskiwacza uruchamiam mieszadło.|
To takie z moich "agrotechnicznycznych gagów" które się pamięta do końca życia.
Popatrzyłem na prognozy dla zamojszczyzny. - susza do 20-ego maja - oby się nie sprawdziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Dlatego u mnie fasola czeka na zaprawianie. Teraz jadę powałować grudy wałem pierścieniowym ciężkim i niech czeka na deszcz. W ostateczności walnę podorywkowym połowę i zasieję, ale dopiero w maju. Może na majówkę jaka burza przejdzie, bo 6 tygodni suszy  jak przewidujesz Tomku to byłaby klęska żywiołowa Panie.

Ale o dziwo dookoła wszystkie ludzie już zasiali tylko ja zostałem.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

U nas jeden tylko a trzech jeszcze nie (z tych co wiem) bo widziałem dwa pola dzisiaj jeszcze nie obsiane niczym ale właścicieli którzy nigdy fasoli nie uprawiali.
Mało brakowało a i ja ze 40 arów Kontry bym zasiał na polu obok sadzonych dopiero dziś ziemniaków tylko dnia zbrakło bo pole gotowe przy okazji tych kartofli. Wszyscy sieją bo przeświadczenie o ociepleniu klimatu powszechne. Gdzieś tam wyczytałem że fasola nie znosi .... zbyt wysokich temperatur, oczywiście w krajach tropikalnych i powyżej 28 w dzień a 18 nocą spowalnia jej wegetację i strąki zrzuca powyżej 32 stopni i poszukują hodowcy odmian odporniejszych na upały, jakoś odporności na przymrozki żaden nie szuka.
Właśnie się dowiedziałem że kolejny posiał dzisiaj wszystkie odmiany fasoli jakie tam planował i tylko nas dwóch zostało z kręgu moich znajomych wśród maruderów, a co tam, aby do dwudziestego maja  chociaż rzeczywiście późno przesiewana czerwona bo w czerwcu rok temu sporo pustych strąków miała bo zawiązywanie trafiło u niej w upały chociaż suszy nie było.
"Marudna" to roślina i trudno jej w gust utrafić chociaż najczęściej im bardziej "na odwal" zrobię tym lepiej wychodzi a jak się przyłożę to coś pójdzie nie tak. Nie ma co się przejmować "jeszcze nigdy tak nie było żeby jakoś tam nie było" cyt. Wojak Szwejk J. Hašek.

Edytowano przez dysydent
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1287

Wałowałem dziś swoje pole, bo gruda i nawet wyszło fajnie. Jak popada to nawet nie będę tego zaczepiał, tylko porządny siewnik i jazda. Wał talerzowy to jednak fajna sprawa.

Ale przy okazji zawałowałem dziś kuzynowi sąsiadowi, który zasiał w ten popiół i ciekawi mnie szczerze co z tego będzie. Będzie to nowe doświadczenie.

Przyznam, że wałowanie konieczne pod wycinarkę, bo jak mam równe pole to jadę hektar w pół godziny a jak ktoś wyrobi  głęboko ze dwa razy a potem jaka maszyna większa zasieje, to nie daj Boże, nie idzie talerzy ustawić, jeden wyżej, drugi w dole 10cm, tragedia a widzę, że niektórzy tak mają, dosłownie rowy na polu, a rządek siedzi w rowku a rowek od rowka z 10cm jeden wyżej drugi niżej. Zastanawiam się czy za takie pole nie brać 20% więcej. A po wale - Ameryka, gładko równo, malinowo, aż chce się pryskać.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

Ja u znajomych dziś siałem orzełka i jaśka. Wilgoć w polu jest i nie wygląda to źle. Ja miałem dziś zaprawić ale gdzieś wsadziłem zeszyt i nie wiem czy dobrze pamiętam. 100ml pyrinex, 400sarox 100primus B i coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

Popryskane doglebowymi herbicydami na wałowanym to o wiele wyższa ich procentowa skuteczność w zwalczaniu a raczej pozostawieniu jakichś procentów ocalałych chwastów. Potwierdził mi to ubiegły rok i stoi wyspawany wał gładki a szwagier pszenicę jarą już nim wałował i było warto jak na ten rok bo powschodziła idealnie bez deszczy od siewu do wschodów.
Czerwoną rok temu wałowałem i później ulewa jeszcze swoje tak że posadzkę partacz jaki gorzej wyrówna jak to pole było a wschody stuprocentowe tyle że na jakieś 2-3cm siana. Jeden u nas siał na redliny gdy posługiwał się podcinarką pasywną (noże jak w pielniku) teraz ma zawałowane bo z rotacyjnej kosiarki zmontował maszynę i woli ryzyko popalenia fasoli (oj rok temu pogrom miał na polu i zostawił tyko ze względu na dopłatę bo tylko było widać że na tym polu MIAŁA BYĆ fasola) a teraz widzę znów powałowane na stół i już popryskał.
Waldii1 - gdzieś w postach chyba pamiętam Twoje mikstury ub. roczne w tym temacie tylko trudno coś wyszukać na af albo nie potrafię. Może po dacie wpisu znajdziesz ale jakiś molibdenian jeszcze u kogoś rok temu kojarzę no i nitraginę.
Znalazłem tego posta w ramach nauki wyszukiwania na af.

Edytowano przez dysydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waldii1    122

Dzięki Tomku za przypomnienie szukałem tego bo wiem że było ale znaleźć nie mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysydent    3133

A ja mam pytanie jak fasola na defekacyjne wapno bo "urodziło mi się" z pół ha pola dodatkowo u znajomego gdzie dali z 15t/ha (a może i więcej) tego odpadu jesienią pod pług.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubamako66    556

Mam takie pytanie ile dać dursbana na 100 kg fasoli do zaprawiania i czy można razem z nitraginą nim zaprawiać  ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
    • Przez mx_racer
      Witam opryskałem glifosatem łąke mija już prawie dwa tygodnie po jakim okresie czasu mogę ją zakultywatorować? Mam zamiar rozsiać tam wapno Atrigran w ilosci 1t/ha. Następne pytanie czy w odstępie czasu 1 miesiąc od rozsiania wapna mogę wywieść tam obornik? Trawe mam zamiar posiać z żytem ok 10 września.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj