ilovemtz

MTZ 82 co na jego temat powiecie?

Polecane posty

seweryn20    825
Napisano (edytowany)

Robiłem. Kupiłem płaskownik 12x30 albo 130x30 nie pamiętam 2 metry kosztował coś koło 200 zeta, dwie końcówki do wspawania z 80-ki po około 30 zł i haki cbm.

Robiąc samemu kosztuje połowę tego co kupienie w sklepie gotowych.

Ja przy starych ramionach miałem w miejscu gdzie zapięta była ukośnica przyspawane wytoczone okrągłe podkładki  i ramie w miejscu bolca miało szerokość widełek.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambi14    97

dokladnie, u mnie tak samo sie giely i ucianaly na oryginalnych lagach bo bylo z kazdej strony po 5mm luzu, teraz mam zrobione z plaskownika na szerokosc widelek i sruba 10.8 wytrzymuje bez problemu przy plugu wazacym 1050kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Spoko. Flachę da się zrobić  :P

 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrus907    6

z tym MTZ to cały czas jakiś problem trzeba by gorzałę w hurcie kupić żeby się za wszystko rozliczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

nie tak zle piotrus ,,ten sprzet ma dusze którą trzeba ogarnąć i sie z nia dogadać ,później juz z górki  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Piotrze taki urok. Ja co się pochwalę że ruski chodzi jak złoto  to coś trachnie. Najczęściej to głupoty często z mojej winy czy braku czasu.  nocy żarówkę zakładałem w rozsiewaczu i źle założyłem stopiło mi kable na zakręcie, wał też moja wina bo widziałem już w zeszłym roku że coś jest nie tak, hamulce się spaliły w sumie też moja wina bo na zjazdach człowiek się śpieszy, 9-ka i hamuje bo szybko. No i poleciały. II tak czasem głupotami o sobie przypomina że nie jest niemiecjki ani amerykański tylko ruski.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrus907    6

coś chyba jest z tą duszą bo nieraz to bym wziął siekierę i potrzaskał dziada i zawsze go wtedy sprzedaje a potem mi go szkoda a może jeszcze pochodzi i naprawiam ale naprawiał już w nim chyba wszystko mam przy nim tura to chodzi co dzień i maszyny za duże do niego a to ogólnie delikatny ciągnik jest ale jeszcze te ramiona zrobię i trochę muszę się nim pomęczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825
Napisano (edytowany)

Ja tam pierdziele że ruski i trochę cierpliwości wymaga ale przynajmniej mnie nie zżerają ceny części. Ostatnio u nas facet DF urwał półtora metrową linkę badziew taki ze szok z kawałkiem pancerza i 8 stów popłynął. Ja za to zrobię sprzęgło i na skrzynkę wódki z przekąską zostanie. 

Podnośnik gdybym urwał w każdym innym ciągniku zetor, ursus czy zachodni koszt poleciał by w tysiącach. A tu 1600 naprawione i wzmocnione. 

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825
Napisano (edytowany)

Dokładnie 1225 z przesyłką. Dwa ramiona, dwa siłowniki fi 50, dwa mocowania dolne, dwa węże, dwa trójniki, komplet śrub, nakrętek, podkładek, zawleczek.

Ale gdybym miał więcej czasu kupił bym za coś 970 tylko ramiona, siłowniki i dolne mocowanie. Resztę skompletował samemu a szczególnie węże w inny sposób niż są.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Prawdopodobnie tak. Skok też 200 mm, długość złożonego 410, średnica w zależności 50 lub 63 mm.

Tyle że u mnie jest jednostronnego działania lub nie jest wspawany drugi króciec.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Ciekawe czy jest w nich tłok czy działają jak nurnikowe. Jak mają tłok to przy opuszczaniu będą zaciągać powietrze z kurzem przez uszczelniacz w głowicy a jak nie mają tłoka z uszczelnieniem to mocno spada ich siła. Dziwne są te Twoje siłowniki.
Te węże z kompletu to też tak jakoś zrobione. Gdzie i jak je podpiąłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Węże wpięte w zasilanie siłownika głównego ale to akurat przerobię bo mi się nie podoba. Same siłowniki muszę obadać bo wydaje mi się że to dwustronny ale nie ma wspawanego króćca.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

Siłowniki wyglądają na nurnikowe, sugeruje to stosunkowo grube tłoczysko i przedłużona szyjka wkładki która spełnia rolę prowadnicy. Obadać tłoki było najłatwiej przed montażem, bo wystarczyło zobaczyć przez dziurkę czy widać tłok czy tylko pierścień zabezpieczający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Tłoczysko jest cieńsze niż sam tłok na nim zamocowany. Przez wlot oleju też nic nie uzna bo jest w miejscu do którego tłok nie dociera.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptaszyna    170

Pisząc tłoczysko mam na myśli trzpień, sworzeń, który się wysuwa z siłownika, to tak dla ścisłości. Różnica jest taka że w nurnikowym nie ma tłoka, jest tylko samo tłoczysko z zabezpieczeniem na końcu. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie trzeba obrabiać wewnętrznej gładzi cylindra, plus brak tłoka i uszczelnień sprawia że takie siłowniki są sporo tańsze od dwukierunkowych.

http://www.zehs.home.pl/produkcja_pl.html

Edytowano przez ptaszyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Skoro piszesz, że nie widzisz różnicy w prędkości podnoszenia to mogą być jako nurnikowe. Ja przy jednym widzę, że wolniej podnosi.

Chciałem założyć dwa nurnikowe bo przecież spokojnie by wystarczyły ale z nic nie mogłem dopasować wymiarów plus to że nurnikowe nie mają łożyskowanych główek i co najdziwniejsze są droższe od dwustronnych choć jak piszecie mają prostszą budowę i powinny być tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

 

Nie dawało mi spokoju to co mówił Mani o spowolnieniu działania podnośnika. Teoretycznie pojemność obu licząc 2x50 mm średnicy to prawie tyle co połowa pojemności głównego siłownika więc logicznie myśląc podnośnik musi wolniej chodzić. A nie chodzi, przynajmniej nie da się tego zauważyć.

Rozkopałem jeden siłownik i lipa. To nurnik z tłokiem o średnicy 25 mm w rurze o średnicy wew. 50 mm. Czyli cygaństwo. I tak samo pisze zresztą na siłowniku 50x25x200. 

Krótko mówiąc zyskałem jeden siłownik 50-cio milimetrowy. Zły jak diabli jestem  choć sprawę uratuję prawdopodobnie jeszcze w przyszłym tygodniu. 

Tak że OSTRZEGAM nie kupować jednostronnego siłownika hydrosily z prowadzeniem zabezpieczonym drutem. 

 

 

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

nurnik tańszy ale słabszy ,mówię o wycisku ,ciekawi mnie jedno ,w moich stronach jest gość co ze zwyklych od tura robi wzmacniane ,średnica tłoczyska ta sama ,tylko zwiękasza korpus ,dla mnie to sciema ,chyba ze zakłada manszety i poleruje środek ,lecz po przeróbkach żadnego odpowietrznika nie ma na końcua raczej powinien byc

Seweryn jak je chcesz ratować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Z kumplem gadałem w hydraulice siedział kupę lat. Na razie na 90% załatwi mi siłowniki 60 mm dwustronne a te  znajdzie kupca.

Choć wolał bym 2x 50 ale kręcił nosem nie będę.

Tylko wymiana wchodzi w grę bo one mnie nie zadowalają.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Teraz to zależy jak było w opisie aukcji napisane i wtedy domagać się wymiany na takie jak trzeba, ale jak nie było podane siły i przy jakim ciśnieniu to ciężko będzie reklamować.

U nas też jeden przerabia siłowniki z nurnikowych na jednostronne z tłokiem przez co są mocniejsze. Do kupienia są rury polerowane wewnątrz więc tylko tłok dorobić i można coś urzeźbić. Tylko faktycznie powinno być odpowietrzenie z jakimś filterkiem. Ja przykręciłem wężyk i założyłem filterek od paliwa bo akurat taki miałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Nie będę kombinował bo nic na tym nie zyskam. Jeśli uda się je opędzlować to lepiej założyć oryginał. Za przeróbkę też trzeba zabulić  a prawdopodobnie tego jeszcze nie wiem sprawa się nagrywa będą dwa z niewielką dopłatą za te. czekam na razie co mi powie to jutro się  wyjaśni.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
    • Przez DoorJan
      Witam serdecznie, jestem operatorem Belarusa 820 z 2022 roku. Mam problem z dźwignia walka wom która jest "luźna" i przy pracy z kosiarka bijakowa wałek zwalnia przy większym obciążeniu. Próbowałem zwiększyć naciąg na zewnętrznym mechanizmie. W starszym modelu dźwignia działała ciężej jednak "przeskakiwała" w pozycję włączona i nie było z tym problemu. Proszę o jakąś poradę, czy jako laik mechaniki będę w stanie coś z tym zrobić, czy będzie to wymagać interwencji doświadczonego mechanika ? Z góry dziękuję 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj