Obecna sytuacja polityczna w Polsce

[Ulman 5579]

55 minut temu, racyl napisał:

A co by było jakby to Le pen rządziła i tyle protestów było ?

 

No co by było?

48 minut temu, racyl napisał:

żaden socjal nigdy zarobku nie zastapi

No co ty nie powiesz? Całe dzielnice na zachodzie z socjalu zyją a u nas niejedne rodzina z pińcet i MOPSowych darów losu funkcjonuje.

21 minut temu, racyl napisał:

w ciula sadowników robią bo sok co roku w tej samej cenie w sklepach

No i co z tego? Jak raz marchew jest po 1 Pln a raz po 50 gr to kto producenta robi w ciula? No albo rzepak raz po 1300 a raz po 2000 Pln/t. 

W ubeigłym roku jak jabłko przemysłowe było po 1 Pln to nikt na zakłady nie narzekał , nie martwił się że mniej zarobią tylko z bananem na gębie chodził. Jak przemysł po 0,1 Pln to lament że klęjkajcie narody, sPISek  zakładów, zmowa cenowa , wykorzstywanie rolnika i nadprodukcji i "nic sie Panie nie opłaca" Średnia z 2 lat to 0,5 Pln za de facto odpad a jakby z 5 lat średnią wziąć to pewnie pomiędzy 30 a 40 groszy by cena wyszła.  I jabłko spod drzewa tyle jest warte.  Ludzie by chcieli produkowac dziadostwo i jeszcze żeby kasy było wbród. Nie ma tak dobrze a jak przetwórstwo to taki biznes to niech sami soki krecą 

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez Ulman

[Gość]

10 minut temu, dysydent napisał:

No może w tym roku będzie więcej procent soku w tym sklepowym a mniej dolanej wody i "dosmaczaczy" chemicznych i tyle. 
Detal rządzi się innymi prawami a detaliczny handel u nas masowy tzn prawdziwy nie w rękach naszych. W jeden rok nic nie zrobi ani akcjami jednorazowymi.
Tu polityka potrzebna tylko na mniejsze przeszkadzanie swoim niż obcym bo o pomaganiu państwowym to taki sam dowcip jak o słowności polityków.

nie porównywałem etykiet co roku soków tej samej marki, ale jakby zaczeli dolewać wody to by stracili klientów

[dysydent 3142]

Stracili by bardziej za niejednorodność parametrów gdzie w suchszy okres zbierane lub dojrzalsze jabłka czy ogólnie owoce dają bardziej skoncentrowany sok niż zbierane w deszcze tak że z tym niedolewaniem bym nie był zbyt łatwowierny jeśli jednak te parametry powtarzalne, niedobór surowca też może być stymulantem takiego podrasowania a stężenie cukru łatwo uzupełnić co do smakowych chemikalii ja nie ekspert ale są. Pamiętam z Chemii w szkole

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez dysydent

[Gość]

1 minutę temu, Ulman napisał:

 

No co ty nie powiesz? Całe dzielnice na zachodzie z socjalu zyją a u nas niejedne rodzina z pińcet i MOPSowych darów losu funkcjonuje.

No i co z tego? Jak raz marchew jest po 1 Pln a raz po 50 gr to kto producenta robi w ciula? No albo rzepak raz po 1300 a raz po 2000 Pln/t. 

W ubeigłym roku jak jabłko przemysłowe było po 1 Pln to nikt na zakłady nie narzekał , nie martwił się że mniej zarobią tylko z bananem na gębie chodził. Jak przemysł po 0,1 Pln to lament że klęjkajcie narody, sPISek  zakładów, zmowa cenowa , wykorzstywanie rolnika i nadprodukcji i "nic sie Panie nie opłaca" Średnia z 2 lat to 0,5 Pln za de facto odpad a jakby z 5 lat średnią wziąć to pewnie pomiędzy 30 a 40 groszy by cena wyszła.  I jabłko spod drzewa tyle jest warte.  Ludzie by chcieli produkowac dziadostwo i jeszcze żeby kasy było wbród. Nie ma tak dobrze a jak przetwórstwo to taki biznes to niech sami soki krecą 

 

Żyją cale dzielnice ale uchodżców

Nie bądz śmieszny za 500zł to nie przeżyjesz z dzieckiem , dary masz tylko na święta. tam dochodzą alimenty od państwa które były dużo wczęsniej przed pisem i dlatego funkcjonują

 

no i wychodzi liberała wyliczanie.

Jak zapłacą ci 1300 za rzepak czy 520 za pszenicę to coś tam zarobisz ale jak jabłko trzeba oddać za 10-15gr to nawet nie wróci się za poniesione koszty

Chodzi o to że cena 10-15gr nie pokrywa  kosztów produkcji

[Ulman 5579]

16 minut temu, marekfarmer napisał:

To jak będzie  z elitami  w brukseli  będzie jakaś  reakcja    traktat 7  albo  coś  w związku z tymi  zadymami we francji   czy te  pałowanie   to   demokratyczne   ?????

Nie  wiem . Zapytaj elit

Moim zdaniem jak łażą i protestują z transparentami to niech łażą byle jakoś przejechać czy przejść można było. Natomiast jeżeli rzucaja w policje kamieniami , podpalają niszczą i demoluja to napi...ać  i patrzeć czy równo puchną 

14 minut temu, racyl napisał:

nie porównywałem etykiet co roku soków tej samej marki, ale jakby zaczeli dolewać wody to by stracili klientów

Gówno byś poznał tak samo zresztą jak 99% klientów co ma gdzieś ile tam jest soku a  ile wody. Jak dostana promocje to kupią bez zajakniecia , może za wyjątkiem 1% malkontentów którzy z braku zajęcia na etykiety patrzą

 

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez Ulman

[dysydent 3142]

Jakie etykiety. Te same produkty w sklepach holenderskich i polskich tych samych sieci lub właścicieli sieci mają inne parametry i to jak najbardziej rozpoznawalne ale tylko dzięki porównaniu nie etykietom.

Barany urzędowe wymagają abym na detalicznych opakowaniach fasoli pisał jej wartości odżywcze jak bym to mógł skądś wiedzieć...
to się przepisuje z jakiej Wikipedii czy od innych 

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez dysydent

[Ulman 5579]

6 minut temu, racyl napisał:

Chodzi o to że cena 10-15gr nie pokrywa  kosztów produkcji

No i co  z tego? 

[Gość]

1 minutę temu, Ulman napisał:

No i co  z tego? 

to po cholere porównujesz najniższe ceny rzepaku, zboża gdzie chociaż jest jakaś cena minimalna i jakiś minimalny zysk

kapiszona wypuściłeś

 

[Ulman 5579]

A jak masz 1,5 tony rzepaku po 1500 tak jak w tym roku to też jesteś pod kreską i co z tego? Z płaczem po socjal polecisz? Protestować pójdziesz? Tak się czasem zdarza. Poza wszystkim to przemysłowe jabłko jest odpadem a nie plonem głównym więc nie wymagaj by odpad miał być opłacalny

[dysydent 3142]

w tym roku jabłko jest bardziej nadprodukcją nie przewidzianą niż odpadem bo i jedynki za dużo 
ale ja tak tylko doprecyzować, bo czasami jest nadprodukcja wręcz planowana jak za bardzo będą pomagać a nie o to przecież chodzi aby subwencjami generować towary w ilościach zbędnych.
Jeśli kto się odważy subwencjami rynek ustawiać musi się uważać za bardzo mądrego i niemal proroka a za takich się zwykle najczęściej pospolici głupcy uważają stąd unikam subwencjonowanych zbytnio biznesów i odchodzę od rolnictwa bo rozumne przewidywanie tu się na nie wiele zdaje jeśli głupcy subwencjami fałszują rynek czyniąc go zupełnie nieprzewidywalnym

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez dysydent

[mirro 6412]

Sok , a raczej koncentrat wyprodukowany w tłoczniach musi mieć określone parametry czyli zagęszczenie, czyli jak najmniej wody ponieważ przechowywanie wody w tankach nie ma sensu. . Takiego koncentratu na czysto nie da się wypić.  Ten koncentrat kupują dopiero firmy produkujące napoje, nektary i co tam jeszcze innego do picia się niby nadaje. Ile wleją tego koncentratu do wody aby uzyskać smak i zapach, to już inna sprawa. To że kupią koncentrat taniej wcale nie znaczy że wleją go więcej.

[Gość]

11 minut temu, Ulman napisał:

A jak masz 1,5 tony rzepaku po 1500 tak jak w tym roku to też jesteś pod kreską i co z tego? Z płaczem po socjal polecisz? Protestować pójdziesz? Tak się czasem zdarza. Poza wszystkim to przemysłowe jabłko jest odpadem a nie plonem głównym więc nie wymagaj by odpad miał być opłacalny

nie było mowy o klęskach suszowych. w sadownictwie jest tak cały czas

nie wiesz o czym mówisz po raz kolejny. normalne ładne deserowe jabłko trafia na na odpad bo ci co nie mają gdzie przechować oddają za ile im ktoś da

[Ulman 5579]

5 minut temu, dysydent napisał:

w tym roku jabłko jest bardziej nadprodukcją nie przewidzianą niż odpadem bo i jedynki za dużo 
ale ja tak tylko doprecyzować, bo czasami jest nadprodukcja wręcz planowana jak za bardzo będą pomagać a nie o to przecież chodzi aby subwencjami generować towary w ilościach zbędnych.

Jabłko przemysłowe zawsze jest odpadem i produktem ubocznym

Racyl , jak mają za małe moce przechowalnicze względem produkcji to nie dziwne ze nie maja gdzie składować . Niestety szukasz dziury w d.... To że pare ton pójdzie na przemysł bo nie maja gdzie schować to wypadek przy pracy albo są dziady jak nie byli przygotowani na taki urodzaj. Tu jest wina tylko i wyłącznie rolnika. Natomiast jabłko przemysłowe, i napiszę to  kolejny raz , jest produktem odpadowym od głównej produkcji i na tym się biznesu nigdy nie zrobi.

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez Ulman

[mirro 6412]

I Ulman i Racyl mają rację, tylko do tego dodać pytanie,.Co ktoś  właściwie produkuje?

[dysydent 3142]

w roli osła napiszę - w tym roku sporo plonu deserowego musiało pójść na przemysłowe bo było tego za dużo. Nikt nie segregował nadwyżek po zapełnieniu przechowalni o ile zgodził się na te 10 groszy

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez dysydent

[Gość]

2 minuty temu, Ulman napisał:

Jabłko przemysłowe zawsze jest odpadem i produktem ubocznym

normalne jabłka lądują w odpadzie bo ludzie boją się przechowywać albo nie mają gdzie

[mirro 6412]

W przyszłym roku, po nowym prądzie nikt nawet nie uruchomi przechowalni

[dysydent 3142]

a są już jakieś cenniki bo jeszcze nie wiem?

[Ulman 5579]

Będą jabłka kopcować

[Gość]

Każdy nastawia się na deser.

Możliwe że nie będą przechowywać. rachunki już teraz miesięczne za prąd do przechowywania są kolosalne

Polacy jadą do niemca zbierać jabłka a póżniej to jabłko ląduje w Polsce

[dysydent 3142]

Była kiedyś taka odmiana jabłek które znosiły kopcowanie, starsi mówili - "węgierczyki" ale dziś bym nie rozpoznał
Nie wiem jak w Niemczech ale Belgia i Holandia przegrały polską konkurencję i tam jeszcze gruszki jako tako opłacalne a jabłka tylko na lokalny rynek i nieco do Skandynawii po znajomości (rasowej chyba) wysyłają ale coraz mniej.

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez dysydent

[mirro 6412]

Ooooo przepraszam mrożona kostka jest ukraińska. Normalna cena 540 euro za tonę- ukraińska 330.

[dysydent 3142]

Patrz nawet nie zauważyłem tych Ukraińców.
Za bardzo jesteśmy wpatrzeni w ten zachód tylko te ukraińskie czy oferuje ukraiński przedsiębiorca czy jednak kto inny?

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez dysydent

[Gość]

24 minuty temu, Ulman napisał:

Jabłko przemysłowe zawsze jest odpadem i produktem ubocznym

Racyl , jak mają za małe moce przechowalnicze względem produkcji to nie dziwne ze nie maja gdzie składować . Niestety szukasz dziury w d.... To że pare ton pójdzie na przemysł bo nie maja gdzie schować to wypadek przy pracy albo są dziady jak nie byli przygotowani na taki urodzaj. Tu jest wina tylko i wyłącznie rolnika. Natomiast jabłko przemysłowe, i napiszę to  kolejny raz , jest produktem odpadowym od głównej produkcji i na tym się biznesu nigdy nie zrobi.

Nie masz sensownej kasy za jabłko deserowe

jak na targu u pośrednika chodzi po 1,5 to od sadownika po 0,50. przechowasz kilka miesięcy zabulisz za prąd i cena taka sama

takie są realia

 

A co do mocy jak to mówisz to do zbierania przemysłowych nie ma nawet z czego zapłacić pracownikowi

Edytowano Grudzień 11, 2018 przez Gość

[mirro 6412]

Taka padła oferta producenta. Na wejściu.