Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano

scinarki są, oczywiście nie fabryczne tylko rzemieślnicze, przewracarkę też da się przerobić na euroramkę, 520 to szeroka międzyrzędzia w fasoli są 45cm zazwyczaj. Kwestia tego z jakiego rejonu jesteś i w związku z tym czy będziesz miał czym to wymłócić a najważniejsze-sprzedać?


agrotechnikę to: siejesz, pryskasz, pryskasz, pryskasz a potem i tak bierzesz motykę i dziabiesz🙃 potem ścinasz, suszysz, zarabiasz, młócisz, czyścisz, przebierasz, sprzedajesz.

Opublikowano
5 godzin temu, Grzechooo napisał:

scinarki są, oczywiście nie fabryczne tylko rzemieślnicze, przewracarkę też da się przerobić na euroramkę, 520 to szeroka międzyrzędzia w fasoli są 45cm zazwyczaj. Kwestia tego z jakiego rejonu jesteś i w związku z tym czy będziesz miał czym to wymłócić a najważniejsze-sprzedać?

 

agrotechnikę to: siejesz, pryskasz, pryskasz, pryskasz a potem i tak bierzesz motykę i dziabiesz🙃 potem ścinasz, suszysz, zarabiasz, młócisz, czyścisz, przebierasz, sprzedajesz

 

Rejon to zamojskie więc dobrze trafiłem na forum ;). Tego się obawiałem co do szerokości opon. Zastanawiałem się czy są 2 czy 3 opryski, bo średnio najmować do wszystkiego usługę. 

Opublikowano
1 godzinę temu, ENDURAK91 napisał:

zgrabiarka 4 gwiazdowa do NH T6 wystarczy czy musi być 5 gwiazd?

4 gwiazdy to do t15/c330 i pokrewnych a t6 to 5 co najmniej jeszcze zależy jaki rozstaw kół po zewnętrznej 

Opublikowano
odrion napisał:

Rejon to zamojskie więc dobrze trafiłem na forum ;). Tego się obawiałem co do szerokości opon. Zastanawiałem się czy są 2 czy 3 opryski, bo średnio najmować do wszystkiego usługę.

To wszystko możesz wynająć usługę. W ubiegłym roku 6 razy pryskałem.

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, odrion napisał:

Ja zastanawiam się nad fasolą,ale jeszcze niewiele wiem o tej uprawie.  Mógłby ktoś w skrócie napisać jak wygląda agrotechnika? Czy dam radę zrobić opryski ciągnikiem z opona 520? Zastanawiam się czy są scinarki lub przewracarki na euroramke  od tura, bo w ciągniku nie mam przedniego tuza, za to jest tur. 

Zrobić zrobisz ale rzadki będą gniecione siejesz pryskasz z 4 razy pozniej trzeba niestety motyką i tak robić pozniej ścinasz na rzędy zgarniasz i mlocisz No i na petkus i przebieralnie i sprzedajesz. Jak pada cały czas jak zetniesz to jeszcze dochodzi suszenie. Zgrabić to i od bólu można 4 gwiazdową c330 ale jak masz większy ciągnik i tuza to odrazu brać 5 lepiej niż 4 ja tuza nie mam to się trza bawić 4 

Edytowane przez rolnik039
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, odrion napisał:

Rejon to zamojskie więc dobrze trafiłem na forum ;). Tego się obawiałem co do szerokości opon. Zastanawiałem się czy są 2 czy 3 opryski, bo średnio najmować do wszystkiego usługę. 

doglebówka raz plus ze dwa razy basagran lub corum plus raz graminicyd no i jak jakie robactwo wyskoczy; mszyce lub osetniki to co najmniej dwjeden kolejny a jeszcze jakie odżywki, magnezy, fungicyd bywa stosowany ale ten niekoniecznie etc tak że przy szerokich oponach lepiej od razu zaplanować uliczki technologiczne to stracisz tylko dwa rządki na opryskiwacz a nie cztery jak ktoś tam wyżej.
ktoś też pytał czy powschodowo nadal basagran ew corum - tak

a cała technologia jest na tym temacie tylko trzeba duuużo cierpliwości i czasu aby z plew wyłowić na prawdę wartościowe informacje nie mniej wszystkie tu są po kilka razy a że tu już 821-wsza strona to.... miłej lektury :D

dobra; jedno już aktualne - nasiona
nie ważne czy od rolnika czy z centrali koniecznym jest sprawdzenie kiełkowania bodaj kilku ziaren bo na tym niejeden się już przewiózł na samym początku i o ile od jesieni może do wiosny fasola zdolność kiełkowania utracić to już próba tak gdzieś od końca lutego jest jako tako miarodajna

aaa i jeszcze
piszesz tam gdzieś wcześniej żeś nowicjusz w fasoli i dopiero się przymierzasz (znaczy motyka raczej nie minie bodaj dla kosmetyki pola)
a masz już wytypowany rodzaj tej fasoli tzn fasole drobne z gatunku zwyczajna czy jasiek karłowy lub półtyczny z gatunku wielokwiatowa, bo są dosyć istotne różnice w technologii terminach siewu i zbioru głównie między zwyczajną a wielokwiatową a nawet niuanse w doborze herbicydów zwłaszcza przedwschodowych

no i jeszcze pole nie może być pod żadnym pozorem kwaśne a jeśli na danym polu jęczmień się nie udaje nie uda się i fasola no i nie ma prawa być chwastów wieloletnich dwuliściennych i nazbyt masowo skrzypu.

nie wiem; zachęciłem czy wybiłem z głowy fasolę już na samym początku?....o.O

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Ci co nigdy nie sieli to jest tak: "fasola zawsze urośnie, czy kwaśno czy nie i bez nawozu bo przecież ona sama wyprodukuje i potem pod pszenicę nie nietrzeba nic dawać bo przecież po fasoli" w rzeczywistości fasola jest dość wymagającą rośliną już nie jeden cwaniak zbierał fasolę talerzówką.

Opublikowano
10 godzin temu, dysydent napisał:
15 godzin temu, odrion napisał:

Rejon to zamojskie więc dobrze trafiłem na forum ;). Tego się obawiałem co do szerokości opon. Zastanawiałem się czy są 2 czy 3 opryski, bo średnio najmować do wszystkiego usługę. 

doglebówka raz plus ze dwa razy basagran lub corum plus raz graminicyd no i jak jakie robactwo wyskoczy; mszyce lub osetniki to co najmniej dwjeden kolejny a jeszcze jakie odżywki, magnezy, fungicyd bywa stosowany ale ten niekoniecznie etc tak że przy szerokich oponach lepiej od razu zaplanować uliczki technologiczne to stracisz tylko dwa rządki na opryskiwacz a nie cztery jak ktoś tam wyżej.
ktoś też pytał czy powschodowo nadal basagran ew corum - tak

a cała technologia jest na tym temacie tylko trzeba duuużo cierpliwości i czasu aby z plew wyłowić na prawdę wartościowe informacje nie mniej wszystkie tu są po kilka razy a że tu już 821-wsza strona to.... miłej lektury :D

dobra; jedno już aktualne - nasiona
nie ważne czy od rolnika czy z centrali koniecznym jest sprawdzenie kiełkowania bodaj kilku ziaren bo na tym niejeden się już przewiózł na samym początku i o ile od jesieni może do wiosny fasola zdolność kiełkowania utracić to już próba tak gdzieś od końca lutego jest jako tako miarodajna

aaa i jeszcze
piszesz tam gdzieś wcześniej żeś nowicjusz w fasoli i dopiero się przymierzasz (znaczy motyka raczej nie minie bodaj dla kosmetyki pola)
a masz już wytypowany rodzaj tej fasoli tzn fasole drobne z gatunku zwyczajna czy jasiek karłowy lub półtyczny z gatunku wielokwiatowa, bo są dosyć istotne różnice w technologii terminach siewu i zbioru głównie między zwyczajną a wielokwiatową a nawet niuanse w doborze herbicydów zwłaszcza przedwschodowych

no i jeszcze pole nie może być pod żadnym pozorem kwaśne a jeśli na danym polu jęczmień się nie udaje nie uda się i fasola no i nie ma prawa być chwastów wieloletnich dwuliściennych i nazbyt masowo skrzypu.

nie wiem; zachęciłem czy wybiłem z głowy fasolę już na samym początku?....o.O

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zacząłem obesrowować temat już jakiś czas, ale tak jak piszesz - przedrzeć się przez 820 stron, to nie jest prosta sprawa ;). W okolicy jest dużo fasoli, ale specjalnie nie wgłebiałem się w temat. Potentatem fasolowym nie zostanę, ale potrzebuję dorzucić roślinę do płodozmianu. Co do kół i gniecenia rządków, to mi trochę rozjaśniliście. Dla opryskiwacza 21m (będę zmieniać 18 na 21) wyliczyłem, że na jedną ścieżkę (przy 45cm), będę miał 48 rządków, czyli przy gnieceniu 2 będa straty 4%. Dla plonu 2t (oby taki był) i ceny 8 zł, daje to 640 zł straty.  Licząc te opryski to jakby było 5 wyjazdów, to trzeba będzie robić te ścieżki, bo nikt mi za 130 zł oprysku nie zrobi na np. 5-8ha. Nie mowiąc już o wygodzie umawiania się vs robienie samemu. 

Dzięki za uwagę o nasionach. Sprawdzam siłę kiełkowania w pszenicy czy rzepaku, więc to samo zrobi się z fasolą. Na motykę się nastawiam. W sumie to od lat obserwowałem jak się zmienia się technologia uprawy. Jako dziecko miałem do czynienia z fasolą. Pamiętam  czasy ścinania ogławiaczami, ręczne przewracanie, składanie na kozły, wożenie, młócenie i ręczne przebieranie. Po tych wszystkich latach rozważam powrót, bo jednak teraz technologia zbioru, to już inna bajka. 

Co do odmiany, to myślałem o Jasiu. Chyba półkarłowy (o ile się nie mylę). W okolicy wszyscy to mają, więc raczej nie będę eksperymentował. Może zresztą doradzicie do byłoby najlepsze dla nowicjusza :). 

Cenna uwaga co do PH. Na cześci działek mam 6.5-7 więc nie ma problemów, ale część dostanie wapno, żeby podnieść. Pola są generalnie czyste, brak chwastów wieloletnich, zero skrzypu. 

Wszystko jest do ogarnięcia i na razie się nie zniechęcam ;). W technologii np. uprawy pszenicy wiem bardzo dużo, to i fasolę się opanuje. Oczywiście lata są różne i nie ma 1 przepisu, ale pewien standard można wypracować. Fasola mi się podoba z kilku powodów (poza przyzwoitą dochodowością):

 

- zostawia super stanowisko pod pszenicę i ma stosunkowo małe koszty uprawy (chodzi głównie o koszt nawozu)

- nie ma problemu z przechowaniem (tzn można od razu po zbiorze sprzedać, ale np takie 10t z 5ha to nie problem przechować. Czego nie można np powiedzieć o kukurydzy)

- trochę jest ręcznej roboty, ale motykę da się ogarnąć raz w sezonie. Zakładam, że przy obecnych ŚOR wystarczy raz przelecieć motyką.

- na zamojszczyźnie nie ma problemu z najęciem usług. Double masterów jest kilka w okolicy, ścinarkę czy przewracarkę też mogę nająć w 1 sezonie, a jak będę dalej chciał działać, to zawsze można dokupić jakiś rzemieślnicze maszyny do tego

To co jest na minus, to właśnie te rządki. Zawsze można kupić wąskie opony i zmienić, ale to temat na przyszłość. No i oczywiście na minus jest to, że nie ma zbioru na raz. Czyli po ścięciu jest ten newralgiczny moment, kiedy pogoda może zrujnować plon (tak jak było w 2022).

 

Wiem, że fasola jest wymagająca, ale uprawiając rzepak (który również jest trudną uprawą) jestem przygotowany na to. Niestety nie ma za dużo informacji o tej uprawie i trzeba jakoś się doszkolić, więc liczę, że z wyrozumiałością podejdziecie do moich pytań :). Pozwolę sobie zadać parę kolejnych:

1. Podpowiedzcie jak wygląda temat nawożenia? Chodzi mi jakie są wymagania na 1t ziarna dla NPK, S i Mg? 

2. Czy na robactwo jedziecie z czymś "ustwowo" czy obserwujecie i jak pojawi się np mszyca to jedziecie? Pytam, bo np w pszenicy mszyca musi być zwalczona na jesieni "ustawowo" przy siewie w normalnym terminie. Po prostu wirus karłowatości, którego przenoszą mszyce jest na tyle zabójczy dla plonu i nie da się go później "wyleczyć", że zwalczenie mszycy na jesieni, to prawie obowiązek w uprawie pszenicy. Czy zadarza Wam się łączyć herbicydy z insekcydami?

3. Co z fungicydem? Dajecie? Jeżeli tak, to w jakiej fazie? Jakie środki możecie polecić (lub substancje czynne)?

4. Wracając do herbicydow, to co dajecie jako doglebówkę? Mogą być nazwy środków lub substancji czynnych. Później jak rozumiem basagram, corum plus i graminicyd. Podrzucicie jakieś nazwy graminicydów, które stosujecie? Czy łączycie np corum z graminicydem, czy zabiegi robicie oddzielnie? Wiem, że z jednoliściennymi łatwiejsza sprawa, ale np w rzepaku są graminicydy, które są lepsze i gorsze, stąd te pytania.

Nie wiem czy ruszę z fasolą już od tego sezonu, ale od następnego roku na 99%. Lubię sobie wszystko poukładać i mieć plan działania ;). 

Opublikowano

Są różne szkoły, czytaj na bierzaco forum to będzie sypać 3,5t a może nawet 4, a nie tylko 2. 6,5-7 pH to rewelacja, no chyba że to redzina. Stanowisko jest bardziej "wykrzyczanie" niż realne. Do fasoli jest fajnie mieć mniejszy ciągnik ale to kwestia gustu.

Opublikowano

Czytam forum na bieżąco (od 2-3 miesięcy) i planuję dalej to robić.  Moja obawa była, że doświadczeni plantatorzy fasoli nie będą poruszać trywialnych wątków :) - stąd konkretne pytania.

Co do PH, to mam działki, które są dla mnie zagadką. Gleba I i II klasa, brak wapnowania przez 20 lat. Pobrałem próby, ale że na wyniki trzeba było czekać do późnej jesieni to dałem profilaktycznie 500kg wapna w granulacie. Okazało się to bezsensownym ruchem, bo jak przyszły wyniki (próba jeszcze przed sypaniem wapna) i na 1 działce PH 7.2. Pozostałe działki wyszły ok 6.5-6.7 ale też podobna historia z dawaniem wapna. Gleba to nie rędzina, ale dość ciężka i nie wiem jakim cudem wyszły takie wyniki. W 2023 pewnie zrobię ponownie badania, żeby potwierdzić czy stacja chemiczna błędnie nie wyliczyła.

Przed chwilą, kamil800 napisał:

Jak chcesz miec dobre stanowisko i latwa rosline w uprawie to groch. Ale mniejszy profit. Cos za cos

No właśnie profit w grochu nie do końca mnie statysfakcjonuje ;). Łapiecie 4t przy grochu? Bo przy plonie 2t to uprawa praktycznie tylko dla stanowiska.

Opublikowano

Posiada ktoś sprawdzone metody na " kalibrację ziarna " na przykładzie Jaśka? tak aby do siewu zostały tylko te duże? czy lepiej siać takimi pośrednimi? ktoś testował takie metody?
Chodzi mi o rozdzielenie ziaren na większe oraz mniejsze 

Opublikowano

Kiedyś znajomemu zostało 100kg Jaśka, który był jak z żurnala, piękne wyrównane ziarno. Posiałem hektar, wschody super, początkowy wigor też ekstra. Jednak średnie stanowisko i późniejszy przebieg pogody nie oddał potencjału. Fasola stanęła w miejscu, plon był mocno średni 

  • Thanks 1
  • Confused 1
Opublikowano

Jak się okazuje nie tylko jeden skup fasoli oszukiwał ludzi na duże pieniądze. 3 tygodnie był nie czynny po aferze w Kryszynie. A tak ładnie cenę podnosił, wiadomo dlaczego. Słyszał ktoś coś? 

  • Confused 1
Opublikowano

Bo teraz nikt na przebieraczke nie przewozi nie poważono fasolę 

Opublikowano
11 godzin temu, a-zA-Z0-9 napisał:

Bo teraz nikt na przebieraczke nie przewozi nie poważono fasolę 

Bzdura. 90% sprzedających bezpośrednio z przyczepy nie wie jaką ma wagę. Albo ważą na dużej najazdowej na skupie lub jak ktoś ma życzenie to zasypują w bigbegi ale to sporadycznie. Od teraz kto wie o przekrętach będzie kombinował żeby zważyć sobie przed przebieraczką. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v