Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

o ile potrafisz je właściwie rozpoznać.
a to już taka trochę "wyższa szkoła" bo niewłaściwie coś dane wręcz do nadmiarów nie mniej szkodliwych może doprowadzić.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 minutę temu, Ulman napisał:

Powinienes to jakoś szerzej ogłosić bo cały świat się myli i żyje w nieświadomości.

No no, masz rację, może jakiś artykuł w tygodniku zamojskim..?

Są rzeczy które może faktycznie warto zastosować, tak jak miałem tym roku taką dziadowską pszenice też na tej 4klasie, ale z 2przejazdy więcej m.in z jakimś azotanem cynku na dokrzewienie i azotu też dostała.. w pewnym momencie zastanowialem się po tych zabiegach czy jej nie zaorac i nie posiac kuku, bo wyglądem rokowała na jakieś 3-4t.. teraz nie żałuję że została, bo się poprawiła, może koło 6t się zakręci, ale jakby nie dostała ponad 500kg saletry to by guzik z tego było, aczkolwiek nie chwalmy dnia bo jak przyjdzie dluzsza spiekota to i tak będzie 3t..

Generalnie firmy największą kase czeszą na odżywkach, zwłaszcza pod swoim logo, i na właścicielach dużych gospodarstw co polegają na doradztwie doradców i łykają wszystko co im dają

Opublikowano (edytowane)

najszybciej się uczą bo się najbardziej opłaca nawet o ułamek procenta plon podnieść, kwestia skali. Każdy bardziej doświadczony przyzna że co dobre na jednym polu na innym może być wręcz niewskazane i tego tak porównywać się nie da tzn duży vs mały. Duży musi .... mam takiego jednego co na dolistne liczył i różne rzekomo tańsze wynalazki od doglebowego nawożenia. Same chwasty i odłogi i omal nie upadł ale teraz już widzę Go rzadziej z opryskiwaczem a częściej z rozsiewaczem no i wreszcie widać że zbiera to co posiał a nie surowiec na ekoopał.

Mikro jeszcze długo trzeba będzie ratować nalistnymi bo trudniej określić jak tam w glebie z zawartością czy bardziej przyswajalnością. Droższe, trudniejsze a czasem wręcz niemożliwe jest określenie czy np Bor w glebie mimo iż jest to nie jest zablokowany wysokim wapniem czy potasem i niedobory nie wystąpią.
Doglebowo jest i taniej i łatwiej podać nawet mikro bo robisz to tylko raz przed siewem a nie kilka razy nalistnie
jeszcze do tego dochodzi bufor materii organicznej kumulującej niwelującej ew nadmiary.... a co ja tu będę? to tylko amatorskie forum a nie profesjonalny poradnik :P

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Tak się zastanawiam jak środek byłby najlepszy na komosę białą trochę już przerośniętą. Testował ktoś buraczane środki? Do wyboru: etofumesat(Kemiron 500 SC), metamitron (Goltix 700 SC) oraz fenmedifam i desmedifam ( np w Bental Elite 274 EC, Kontrakttwin 191 EC, PowerTwin 400 SC).

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, sylwek23111 napisał:

fenmedifam i desmedifam

powinny spalić i fasolę na etofumesat komosa śr wrażliwa no i jest to środek bardziej doglebowy, metamitronu pojęcia nie mam jak fasola zniesie ale też raczej doglebowy. Komosa przerośnięta w fasoli po wschodach to baaardzo poważny problem i jak na razie to najskuteczniejszą mieszanką w praktyce u mnie okazał się mix bentazonu i imazamoxu ale miała może ok 5cm a dawki były z tych najwyższych

Edytowane przez dysydent
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

ktoś kto sieje nie ważne jak dużo ale np na przemian pszenicę i rzepak to może być nieco inteligentniejszą małpą a po kilku latach praktyki nauczy się co robić po kolei aby urosło. Wielkość obszaru nie ma tu żadnego znaczenia a jedynie możliwości mechanicznych a taki towarowy monokulturowy obszarowiec wcale nie musi wykazywać się wybitną znajomością czegokolwiek. Sztuka powtórzeń i coś na kształt odruchów Pawłowa wystarczą.
I tak jeszcze żadnemu nowicjuszowi w rolnictwie nawet po serii fakultetów pod rząd trzy lata nie wyszło tak samo na polu i dopiero praktyka kilkuletnia czyni zeń jako takiego tzw "fachowca" no ale przecież tresura psów i Pawłowowi jakiś czas zajmowała :D

Zaręczam że wszyscy rolnicy nie mają pojęcia jak działa większość chemii ani jak działa biochemia organizmów przez nich namnażanych w ułamku wobec wiedzy tych którzy formułują środki do produkcji rolnej i jedynie stosują gotowce pojęcia nie mając dlaczego tak a nie inaczej toto działa. nie ważne; małorolni czy obszarowcy.
Gdyby był który zdolny taki poziom opanować nie babrał by się w roli nie ważne jak dużej powierzchni.

sam fakt że do rolników trzeba dopłacać by nie poupadali jest wystarczającą tych "profesjonalistów" oceną :P

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 godzinę temu, Ulman napisał:

100 ha to raczej średniaki. I oni się twoim zdaniem nie znają?

To nie jest moje zdanie, to jest fakt. Znam takich co się doje bali odżywkami na kilkadziesiąt tys zl bez jakichkolwiek korzyści finansowych z tego wynikających i dalej biorą to co kto ich czym oczaruje a takich jest na prawdę wielu, bo znajomy pracował na magazynie w jednej z większych firm to mówił jak to wygląda. 

Skończ zgrywać mądrzejszego, to że Ty uważasz na każdym kroku inaczej nie musisz zawsze tego próbować udowadniać 

Opublikowano

Dymać to się daja najbardziej małe chłopki. Nie ma jeden z drugim jak dobierać preparaty do pogody, jak przygotować wodę pod poszczególne preparaty a diagnostyka jest taka ze kupują preparaty "na grzyba" i "na robaka"  Jakby duzi byli tak durni to by się nigdy nie rozwinęli. 

Kilkadziesiąt tysiecy? Ja na same adiuwanty  i kondycjonery  odżywki, stymulatory czy biologię wydaje kilkanaście  a jestem średniakiem.  Mądrzejszym od ciebie to akurat nie trudno być skoro do kalkulacji buraka nie wliczasz dopłaty cukrowej 😂

Opublikowano
14 minut temu, Ulman napisał:

Dymać to się daja najbardziej małe chłopki. Nie ma jeden z drugim jak dobierać preparaty do pogody, jak przygotować wodę pod poszczególne preparaty a diagnostyka jest taka ze kupują preparaty "na grzyba" i "na robaka"  Jakby duzi byli tak durni to by się nigdy nie rozwinęli. 

Kilkadziesiąt tysiecy? Ja na same adiuwanty  i kondycjonery  odżywki, stymulatory czy biologię wydaje kilkanaście  a jestem średniakiem.  Mądrzejszym od ciebie to akurat nie trudno być skoro do kalkulacji buraka nie wliczasz dopłaty cukrowej 😂

Bez komentarza, twoje podejście do drugiego człowieka.

Opublikowano
1 godzinę temu, Zbyszek3939 napisał:

Cena jaśka po kilku dniach stagnacji na koniec tygodnia   5,6 zł , ciekawe co przyniesie nowy tydzień.

Niby towaru niema a chciałem opchnąc 300 kg co miałem na zapas w razie przesiewania to nie chcieli kupić bo za "Żółte choć w sklepie niejeden raz się widziało praktycznie prawie odpad "  najwyżej zostanie na przyszły rok na nasienie a siła kiełkowania była bardzo dobra ale takie czasy że wybrzydzaja

Opublikowano
3 godziny temu, Ulman napisał:

Dymać to się daja najbardziej małe chłopki. Nie ma jeden z drugim jak dobierać preparaty do pogody, jak przygotować wodę pod poszczególne preparaty a diagnostyka jest taka ze kupują preparaty "na grzyba" i "na robaka"  Jakby duzi byli tak durni to by się nigdy nie rozwinęli. 

Kilkadziesiąt tysiecy? Ja na same adiuwanty  i kondycjonery  odżywki, stymulatory czy biologię wydaje kilkanaście  a jestem średniakiem.  Mądrzejszym od ciebie to akurat nie trudno być skoro do kalkulacji buraka nie wliczasz dopłaty cukrowej 😂

Z tymi dużymi to jest tak że tata był kierownikiem w skr i "kupił" pola za grosze a teraz jego następcy gospodarza osie wywyższają że to niby swoją obrotności a na gospodarstwie mają tyle hektarów ,jakby zaczynali od 10 ha czy mniej jak większość nas tutaj "fasolarzy po parę ha max " to by gówno mieli tak jak mieli tak jak my

Opublikowano
3 godziny temu, Ulman napisał:

Dymać to się daja najbardziej małe chłopki. Nie ma jeden z drugim jak dobierać preparaty do pogody, jak przygotować wodę pod poszczególne preparaty a diagnostyka jest taka ze kupują preparaty "na grzyba" i "na robaka"  Jakby duzi byli tak durni to by się nigdy nie rozwinęli. 

Kilkadziesiąt tysiecy? Ja na same adiuwanty  i kondycjonery  odżywki, stymulatory czy biologię wydaje kilkanaście  a jestem średniakiem.  Mądrzejszym od ciebie to akurat nie trudno być skoro do kalkulacji buraka nie wliczasz dopłaty cukrowej 😂

No jak za sam cudowny jakiś azot w płynie w formie odżywki- nie pamiętam już bo to było kilka lat temu-1000l brali za ok 15k? A później..5-6t paszy bo wszystko mostem leżało... widzę że nie masz za bardzo realnej wiedzy o rozwoju, jak ktoś kupuje nowe maszyny i pole na kredyt to wcale nie znaczy że się rozwija...

Jedyny kodycjonetr jaki stosuje to najtanszy olemix, i dodaję kwasku cytrynowego i niedługo będę zbierał sporo deszczówki. 90% odżywek to niepotrzebne naciąganie rolników, bo też duża duża większość odżywek kosztuje za dużo w stosunku do ich jakości-tudzież przyswajalności dla roślin. O małych nie wspominam, ale wbrew pozorom to wieksi obszarowcy są "dobrymi"klientami..

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v