Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Panowie jak to jest z tą solą potasowa?? Jedni mówią że rozsiać na rolę najlepiej przed deszczem i żeby tak chwilę leżała bo się rozpuści i chlorek odparuje czy jakoś tak bo jest on szkodliwy inni rozsiewają i odrazu mieszają. Z ziemia bo niby w tedy lepiej trzyma wilgoc.jak z tym w końcu jest jak wy robicie i czy faktycznie jest szkodliwy czy jak rozsialem i poszedł mocny deszcz a nie był zmieszany z ziemia to traci wartości czy przeciwnie bo ten chlorek czy coś tam odparuje i w tedy jak zmieszany z ziemia to wyjdzie na dobrze

Opublikowano (edytowane)

Ludzie to już fajne bajki wymyślają... Trzyma wilgoć haha

Potas nie trzyma wilgoci w ziemi tylko wpływa korzystnie na gospodarkę wodną roślin, niweluje w jakimś stopniu albo opóźnia może efekt suszy/tracenia turgoru przez rośliny (najlepiej to widać na burakach)

Czy bedzie leżeć miesiąc czy pół roku to nie ma znaczenia jeśli nie masz lekkich przepuszczalnych gleb, potas nie wyparuje,jedynie te szkodliwe w początkowych fazach dla roślin chlorki a to tez jeżeli sypie się dużo na raz myślę 300-500kg soli, mniejsze ilości 100-200kg moim zdaniem nie robią większej różnicy jeśli chodzi o tą szkodliwość

Edytowane przez skywalker89
Opublikowano (edytowane)
Dnia 11.04.2020 o 12:46, nobeq napisał:

Ma ktoś doświadczenie z jakiej głębokości fasola Jaś, drobna oraz kontra poradzi sobie ze wschodami? Oczywiście zakładając że ziemia nie zostanie zaklepana przez deszcz.

Planuję siewy po świętach , a że deszczu większego raczej nie widać przez najbliższe tygodnie ( a wierzchnia warstwa jest już przesuszona na kilka cm), zastanawiam się na jaką maksymalną głębokość mogę te odmiany zasiać.

jaśka sieję do 4cm, kontrę do 5cm, drobne na trzykrotność grubości nasionka czyli do 3cm i wałuję po siewie a przed doglebówką.
Pole ma być uprawione na pulchno do 1-2 cm poniżej gl siewu tzn ziarnko ma leżeć na twardym ew wydrapanym redlicą rowku a przysypane pulchną ziemią.
Oczywiście bywa że zbyt mokro na wałowanie bo np zaraz po siewie popada a po 3-4 dniach od siewu połamać można kiełki wałem zatem nie zawsze uda m się z tym wałowaniem ale najczęściej się uda
Przy zachowaniu tych głębokości ostatnie cztery - pięć lat przynajmniej jak pamiętam nie było u mnie problemów ze wschodami niezależnie czy ubije ulewa czy nie a drobne fasole potrafią bez deszczu powschodzić między siewem a wschodami byle było ciepło od drugiego- trzeciego dnia po siewie to fasole drobne odporniejsze na suszę byle w wilgotną ziemię posiane. Bywało też że i drobne mi zabiło ulewą na glacę ale jeśli nie zasiane głębiej niż 3cm nad ziarnkiem skorupy to powyłażą byle ciepło miały. Moje pola gliniaste i drobna pomyłka w technice siewu może mieć opłakane skutki.
deobne fasole większa sztuka
One w ciepło szybko rosną i uciekają kiełkiem w gląb za wodą tym szybciej im cieplejsza gleba. zimno je blokuje we wzroście a pole jednakowo wysycha czy zimno czy ciepło .
Jaśki oczywiście lepsze we wschodach bo głębiej siane no i nie wymagają tak wysokich temperatur dla wzrostu jak odmiany wschodzące całym ziarnkiem czyli fasole zwyczajne
raz udało mi się qiele lat temu i jaśka za głęboko posiać to miejscami 25% tylko powschodziło i to jakieś dwa tyg po siewie, no na sól i pieprz plantacja może zarobiła ale teraz taki bląd bym przesiewał raz jeszcze.

fasola oprócz wody i ciepła zanim powschodzi musi mieć i powietrze w glebie tak że sianie w rządku który jest w rowku to proszenie się o kłopoty w przypadku ulewy stąd sięję nieco płycej a wał robi resztę no chyba że kto ma siewnik który usypie nad rządkiem redliczkę ze 2-3cm to wtedy inna rozmowa bo nawet jak zaleje to ta redliczka szybciej obsycha i pęka dostarczając powietrza nasionom no i fasola może być nieco głębiej względem szczytu redliczki co z kolei gdy nie ma deszczu to ma więcej wilgoci.

 

2 godziny temu, skywalker89 napisał:

Ludzie to już fajne bajki wymyślają... Trzyma wilgoć haha

Potas nie trzyma wilgoci w ziemi tylko wpływa korzystnie na gospodarkę wodną roślin, niweluje w jakimś stopniu albo opóźnia może efekt suszy/tracenia turgoru przez rośliny (najlepiej to widać na burakach)

Czy bedzie leżeć miesiąc czy pół roku to nie ma znaczenia jeśli nie masz lekkich przepuszczalnych gleb, potas nie wyparuje,jedynie te szkodliwe w początkowych fazach dla roślin chlorki a to tez jeżeli sypie się dużo na raz myślę 300-500kg soli, mniejsze ilości 100-200kg moim zdaniem nie robią większej różnicy jeśli chodzi o tą szkodliwość

200kg soli potas robi już różnicę jeśli dodatkowo inne nawozy i łącznie ponad pół tony na ha wychodzi pod sam agregat to zasolenie pola może zaszkodzić fasoli a nie pomóc jeśli mało opadów się trafi po siewie to stężenie roztworu tych nawozów nie daje fasoli pobrać wody z gleby bo na tym właśnie polega wrażliwość roślin na zasolenie gleby i wtedy potas dany w nadmiarze przedsiewnie efekt odwrotny od zamierzonego bo wrażliwość na suszę zwiększy a nie zmniejszy.
Oczywiście im wiecej tej soli to i chloru więcej i to w strefie korzeni fasoli tak że pod agregat przedsiewny moim - podkreślam - moim zdaniem 150kg soli plus jakie fosforowe plus azotowe po tyle samo to i tak na wypadek suchego maja ryzyko.
No jeśli kto ma pola wilgotniejsze , jakie przy łąkach lub czarnoziemy to co innego ale i tam wszystko ma swoje granice.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
2 godziny temu, skywalker89 napisał:

Ja miałem na myśli dawkowanie tylko soli.

Ja w tym roku na wiosnę nie daje ani pod buraki ani pod fasolę żadnego pk, zasobności od średnich do bardzo wysokich, więc tylko azot...

 Pod fasolę  czy zboże to można spróbować  ale pod buraki to nie jest dobry pomysł . wyciągną ci to pole w wiór a fosforu  póżniej    w jeden rok nie uzupełnisz. no ale każdy orze jak może.

Opublikowano (edytowane)

ze trzydzieści lat temu talerzowym siewnikiem tzn zbożowym z talerzowymi redlicami wsialem bombę w perz już zielony i poszedł wtedy fusilade bo jeszcze glifosatu nie znałem oraz chyba afalon lub Pivot (taki stary już wycofany parzący przedwschodowy co dlugo zalegał)
gleba czarnoziem pod torfową miejscami no i fasola wyszla jak złoto. Trochę po dolinkach ja ten doglebowy przypalil placami bo jeszcze poszła zlewa już po wschodach i pospływało ale rosła calkiem normalnie.
Perzy wszystkich od razu nie wzięo i musiałem poprawiać ale we żniwa tylko bylo ciężko ścinać bo suche sznurki kłącz już martwych ale jeszcze nie przegnilych utrudniały  no ale pole odperzyło w jeden sezon kompletnie.
Nie były to czasy hektarowych plantacji i u mnie było tego ze rzydzieści arów i nawet już nie pamiętam czym to młóciłem ale na pewno stacjonarnie.
No może była ciut niższa jak na bombę ale może to zasluga tej doglebówki albo i solidnego basagranu który tam też poszedł bo wiadomo; ugór to ugór i osty a i podbiały to tam też byly :P
Miałem po prostu zszarzałe nasiona to zaryzykowałem bo nikt tego nie chciał kupic :D

ja to siewem bezuprawowym nazywałem bo tu  że jak cos się po jankesku nazywa to wcale nie znaczy że wielki ichni nowoczesny wynalazek.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Ubezpieczacie fasolkę? Dzwoniłem dziś to od sumy 30 tyś. (3 ha.) do zapłaty 378zł.grad i przymrozki tylko że ryczałt 25% sumy ubezpieczenia jak zmarznie? Trzeba ubezpieczyć choć nie zasiana jeszcze bo karencja 14 dni.

Opublikowano

Tylko zwróć uwagę na zapis, od kiedy wg ubezpieczyciela wolno zasiać fasolę. 

Był taki myk że ludzie sieli w kwietniu, a karencja była liczona od 1 mają, bo wtedy zaczyna się (chyba) optymalny termin do siewu. 

Bo można by w marcu zasiać i czekać na mróz. 

Opublikowano

Taki sarkazm. 

Ogólnie było tak, że mogłeś wykupić ubezpieczenie od mrozu na fasolę nawet w kwietniu, ale okres karencji był liczony od 1 mają, więc ubezpieczenie obejmowało okres po 14 mają. Taki haczyk w umowie. 

Może coś się zmieniło w tej kwestii, ale warto zwrócić na to uwagę. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v