Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

Cokolwiek by tam teraz już robił to będą półśrodki oczywiście po za fungicydem bo na tego jak najbardziej pora a dolistnie aby skuteczne cokolwiek to raz za mało i nic tu większe stężenia nie pomogą bo trzeba czasu aby się wchłonęło a jeszcze poparzyć można zbyt dużymi dawkami i wtedy lepiej nic nie robić.

Rzepak nie wyjdzie? dlaczego? chyba tylko że zbiór fasoli się opóźni z jakichś powodów. Nie mniej po dwukrotnej fasoli o wiele sensowniesza jest pszenica bo tańsza wyjdzie w uprawie na takim stanowisku z pewniejszym plonem niż na innych stanowiskach i można rzepak dopiero po pszenicy na przyoraną słomę.
Nie sztuka zebrać dużo, sztuka jak najtaniej na jednostkę plonu. Rzepak ma szansę być zdrowszy po pszenicy niż po fasoli a pszenica po fasoli to ideał.
A ile czego w glebie i co tam dosypać więcej to próba gleby.
Czy dosypać teraz siarczanu potasu czy przed lub po żniwach soli na te place aby wyrównać zasobność? a to już kwestia gustu i wolnej woli. Byle przed siewem pszenicy czy ew rzepaku czy co tam będzie siane.
Jeśli był obornik to mikroelementy jakieś am są a i nieco magnezu też to przysporzyło. A placowe niedobory to jeszcze nie równo podniesiona zasobność gleby po całym polu bo np jakaś głębsza bruzda czy rozorywka wydobyła jeszcze pośniznę sprzed czasów pożądniejszego nawożenia.
Cokolwiek by w tej fasoli już teraz nie zrobił to bardziej kosmetyka ale co kto lubi? Tu już pewnie nie o znaczące zwiększenie zysku co o profesjonalizm chodzi
"dla statystyki" ?
O wlaśnie w tym miejscu gdzie filmowane były niedobory potasy widoczne na kontrze, chyba nawet widoczne jeszcze i na pszenicy (między śladami kół mniejsza). Nie wyrównane z wiadra ręcznie te niedobory i widać.
Już nawet nie pamiętam od ilu lat ten pasek taki i po tej pisaninie jeszcze w tę pszenicę pewnie soli nasypię po tym pasku bo znów zapomnę po zniwach
https://drive.google.com/open?id=1bCmgq_GI7a4a70_AnfQiPHGfp1QJzgur

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Dysydent - kilkadziesiąt lat = droga mozolniejsza. Czy nie? No i trzeba tak regulować żeby tych już odpornych w pół drogi nie utruć, tylko po co? Skoro na tym polu siwy ravoj już niczego nie zniszczy glifosatem bo razem z odporną fasolą będą rosły odporne chwasty.

Opublikowano (edytowane)

Chwasty mogą byc odporne na glifosat niektóre ale np na basagran już nie.
Próbowałem wytłumaczyć że nabycie odporności na cokolwiek to już jest nowa odmiana a te we współczesnych czasach hodowane są na specjalizowanych polach gdzie plon jest najmniej istotny i ostra selekcja na pożądane cechy czesto tylko nikły procent obsady zostawia.
Jeszcze jest droga na skróty czyli modyfikacje genetyczne w laboratorium i nie ma sensu doskonalić cech odmiany na plantacjach towarowych a osobnych nasiennych nie każdemu się chce zakładać bo bardziej pracochłonne jes dziesięć arów rzetelnie prowadzone z selekcją niz dziesięć hektarów z pełną mechanizacją.

Jak widać po mojej tu aktywności; nasiennych plantacji fasoli  tym roku nie prowadzę :D 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Właśnie o to chodzi Panie Tomku, pszenica pewniejsza. A żeby rzepak posiać chcę mieć dobrze przygotowane pole, a to akurat jak widać na razie jest w średnim stanie, więc tutaj go nie będzie raczej. Zwłaszcza, że w rzepak trochę trzeba wyłożyć.

Fungicydy i tak miałem dać. Więc kaptan plus proteus pójdzie na pewno. Tak zresztą miałem zrobić. Może dorzucę jakąś odżywkę potasową. Chociaż i tak niewiele to pomoże, niestety. Żaden zabieg nie zastąpi nawożenia doglebowego. 

Opublikowano (edytowane)

Kontrę na duze ziarno bawiłem się kilka już lat temu i selekcja nie polegała na kalibrowaniu nasion po omłocie a jeszcze krzaków na polu bo na jednym krzaku są różne nasiona nawet w tym samym strąku i duże i małe a genetycznie raczej zbliżone. Różnice wewnątrz odmianowe w kontrze stosunkowo duże bo i podłużne nasiona się trafiają i okrągłe (płaskie ale nie nerkowate) nawet jedne rośliny mają mniejsze wąsy niż inne i ... tak bawiłem się na wielkość ziarna ale w międzyczasie pojawily się nowe odmiany półtyczek o wiekszych nasionach jeśli by rosły na tym samym polu co kontra czyli profesjonaliści mnie może nie tyle prześcignęli co nadążyli i owa selekcjonowana kontra dawała podobne nasion jak Riposta i jeszcze jedna z półtyczek ale zapomniałem nazwy. Różnice byly może nieco w pokroju roślin i kształcie nasion ale wielkością się nie różniły i istotniejsze było stanowisko niż odmiana.
W zasadzie w Kontrze odnajdywałem cechy obydwu innych odmian i one jak by mniejszą różnorodność cech tylko wykazywały.
Zmieszało mi się to wszystko i teraz piszę na swoją Kontra ale jest to mieszanina wszystkiego co w okolicy roslo w kilku ostatnich latach z tyczkową w jednym roku wlącznie a nie selekcjonuję bo coraz mniejsza różnica ceny między półtyczkami a karłowym jaśkiem a plon o co najmniej 30% niższy niż jaśka na tym samym stanowisku. Nawet mieszańce z karłowym jaśkiem się trafiają stąd nie polecalem swojej póltyczki na nasiona plantacji towarowych nikomu a i tak jeden się uparł no i rośnie ze czterdzieści arów oprócz moich trzydziestu bo jeszcze mi kilka arów wymoklo w jeziorze po ulewach.
Jako hobby może powrócę do selekcji na wielkość nasion i karłowatość jednocześnie ale to trzeba poszukać nowych odmian... no zapomniałem tej jeszcze jednej a gdzieś tam na forum pisałem. Nie była to Felicja 
no skleroza to na pewno u mnie. poszukam przy czasie.
Selekcja fasoli wielokwiatowej jest o tyle utrudniona bo jest ona wybtnie owadopylna i cóż z tego że usunę nietypowe rośliny jeśli pyłek z nich ... przed kwitnieniem z kolei trudno dostrzec różnice....

gdyby ktoprofesjonalnie zajął się uprawą nasienną fasoli bodaj zachowawczą to trzeba by odrębny temat na af założyć bo większość aspektów takiej uprawy nijak nie były by interesujące dla plantatorów towarowych bo już tego posta mało komu zechce się w całości czytać 

nasiennictwo to rzetelność a widziałem plantację zieniaków na sadzeniaki gdzie nie usunięto nietypowych krzaków (pewnie zawirusowanych) bo przecież to strata plonu a za tem i zysku. Sprzeczność i tu potrzebna wielka uczciwośc plantatora czyli tylko hobbysta, pasjonat.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

A jak myślicie, może dać z 2l saletry wapniowej, żeby ją lekko wybujać czy głupi pomysł? Bo placków z niedoborami mało, a jak wybuja pozostałą część to też lipa. Tam gdzie niedobory i tak dojrzeje wcześniej, a normalna nie. Nie będę przecież ścinał  jej w dwóch różnych terminach...Jak rotacyjną to wszystko na raz.

Opublikowano

Po jednym dolistnym zabiegu za bardzo nie wybuja a tylko nieco problem bo saletra wapniowa malo z czym możnamieszać bo zasadowy roztwor i reaguje z kwaśnymi np florowitem czy zmienia dzialanie fungi i insektycydów (kaptan praktycznie rozkłada) tak że osobny przejazd i ze dwa dni przerwy przed jakimkolwiek innym zabiegiem antagonistycznymi substancjami. 
Ja tam bym dosypał bodaj soli potasowej w te place bo jak pisałem później trudno utrafić gdzie to było a dolistnie to taki zabieg da efekt na góra dwa tygodnie i zanika,

Opublikowano

Zdecydowałem, że podam ekolist, florowit bortytan i asahi plus miedzian. Jakoś jest szansa na deszcz a czekać na "po deszczu" chyba niema sensu. Tym bardziej, że szanse nikłe.

Opublikowano (edytowane)

Yhm. Kurde to kupię worek saletry potasowej, może znajdę jakiś mały z 25 kg. Wezmę wiadro i posypie. Gdzie te placki to zobaczymy. Sól potasowa? Tylko ten chlor w soli potasowej.... nie zaszkodzi? No saletra potasowa droga. 5kg za 60 zł... Mam nadzieję, że jeszcze zdążę opryskać dzisiaj.  Aż tyle tych placków nie ma to może 25 kg wystarczy.

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano

Narazie mam problem żeby ją otrzymać w granulkach. Chociaż i 10 kg nigdzie nie ma. Tylko jak już saletrę wapniowo-potasową. Już myślałem że znalazłem, ale tylko sypka do rozpuszczenia. 

Opublikowano

a ja miałem podpuchę bo będąc na polu zaczęło kropić a pranie pod chmurką no i pranie zabrane kropić przestało a ja już nie mam ochoty na tę skałę suchą wracać. 
Coś tam obiecują po niedzieli deszczu i pewnie uczy się padać już dzisiaj a że sucho to trudno o deszcz bo i wilgotność powietrza niska tak że musi się jeszcze trochę pouczyć.
Najgorzej że egzaminy mogą wypaść samo w żniwa.

Opublikowano

Norma kolego. Idą żniwa - będzie padać. Kup kobicie tę suszarkę. Zimą wilgoć co ją w chatę z prania ładujesz wlejesz sobie do żelazka albo akumulatora. Fakt - rozleniwia. Moja już mi zostawia pralkę nastawioną iż koniec wypada jak przychodzę do domu. I co robić - przekładam. To samo ze zmywarką. Zapomniała jak się myło ręcznie i ciężko jej się wkłada i wyjmuje. Co to kurr..! Rolnica jakaś? https://photos.app.goo.gl/9KMX7tYbm3sFwvYG7

Opublikowano

co najmniej dwa i pól litra basagranu lub jakiej podróby a najlepiej trzy litry i poparzy bodaj liście ale czy warto tyle inwestować? Raczej psianki nie skasuje całkowicie bo pewnie juz ma pierwsze jagody i tylko poparzy a fasola zwróci taki koszt ew zwyżką plonu? Jeszcze będzie problem przy młóceniu jeśli biała fasola a sok z owoców na karminowo okrasi w kombajnie. 
nie mogę się powstrzymać przed pytaniem i sorry ale napiszę - a gdzieżeś był do tej pory i jak często fasole swe widujesz? 

Opublikowano (edytowane)

Ja sam jednego kawałka ze trzy tygodnie nie widziałem i zgrywam się nieco ;) 
Pryskaliśmy ziemniaki od psianki basagranem ale miała do 15cm wysokości. poszlo 2l basagranu i spaliło czyli basagran pali psiankę na pewno tylko nie wiem jak dużą jest w stanie całkowicie załatwić. Tamta w ziemniakach to jeszcze do kwitnienia miała daleko.
-MQYwSpbrOXLbPPbcEbYyub8JAmNIjupbrVo-3zcqGXbbHjB4tzDAFECadg4McdnBpw1mO_Z4SPb3z85jbfKRRpfamLIr0_J-pgKBmSzAguk7Dbys_jJnOL1Miatk92YKHLTdTEmSCt-neipCJL2bZMEYmuEZDQ3r24SKkkWiocj9CZiAFFmSEEeTq9YXK_9UU6U6bjxYyHcaab3eUnpA7bS_NzHXzGlAn5bAc8SWrO8bVFdXObKZjQwckciRrX3uDZcP9H81hO6auL3cZ6hg6CNjM0VX1igtzYXaGPFMiiHvtdQ12JdwoDKFGZKb-WCsrnT2gloiFAdpV36lUUekeOhj-Edu1txI-lqycngSNl7vQOdyqmYgUnp0xaraYNIwx2h7ztEKK0USnWVOGZj2SeDNe9HVp3OoR-Z8i2T_AlirDoUcJeoSulUyxvjCrN0Bz4D8Gsbt0NJio9gtidKfLComZe0Ww6i49dYNZXpt8sULWkrBxVt8Gbx9S_SvN-9fv0eC5pjxZqnvzvpXrLTr3StiH_G_nuTs9LeYsnOlIaUW2u3juiyGzO29mI4rbL5iFT-_sJf8TKyH17MSg8FMcxY-SefHfFTIf4bg18wEVL1EAWIKGSyhEg8k7x-8VaXVzmYlD6YSWOJROYcGIKH77Lidz1WoEiCW0EHl3rGWnzZjI5-FaubDg6J0NgqPgZr5GvdySiGDhzJryXPNKSFBgFR=w518-h690-noa to wygląda bardziej na złamanie niż ugryzienie no i rolnice to raczej strąki liście a nie takie łykowate badyle/
Chociaż w burakach ćwikłowych to właśnie mamy plagę akurat rolnic i ... problem

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Pryskałem raz jaśka karłowego na pierwsze kwiaty i pełną dawka i też była susza to jeszcze z atpolanem i fusiladem mieszane i pąków nie rozkwitniętych na pewno wtedy nie poparzyło ale czy rozkwitnięte akurat w czasie zabiegu kwiaty strąki później zawiązały to nie wiem, trudno też było ocenić czy te rozkwitnięte opadły po basagranie czy fizjologicznie, plon był normalny. Nie wiem też czy już zawiązanym strąkom zaszkodzi bo nie mam takiej praktyki. Teoretycznie strąki to ta sama tkanka co liście ale tylko teoretycznie. Ja praktyki aż tak późnego basagranu nie mam i może ktoś coś podpowie jeszcze z własnej 
Poszukam zdjęcia czy kwiatom tych kartofli basagran poszkodził (o ile znajdę i o ile byly już kwiaty)
znalazlem ale niestety kwiatów jeszcze nie bylo a psianki maleńkie , to te popalone co leżą na rządku


zdjęcie z dn między 15-21 czerwca 2017r

Zdjęcie-0058.jpg
 jeszcze dopiszę na przyszłość że ziemniaki odmiana Belmonda
znaczy ta odmiana odporna na basagran w dawce 2l/ha bo nie wszystkie odmiany nim można i jakieś czerwone poparzono w tym roku basagranem (nie ja tylko sąsiad i szczęściem niedużo domieszki tej wrażliwej odmiany w całej plantacji) 
Edytowane przez dysydent
Opublikowano

no nie wiem bo chwastox mi kwiaty raz zrzucił na testach tylko dawki testowe powyżej pół litra na ha byly a psianka na chwastox extra wrażliwa?może akurat na nią niewiele pomoze? bo glownie z racji rzepaków i komosy dodają. Co tam piszą w ulotce o psiance? czy nic?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v