Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano (edytowane)

No dobra, tak to wygląda po zabiegu, z którego nie miało wyjść nic. Efekt wg mnie piękny i próby z nawozami do herbicydów będę powtarzał, żeby mi kto nawet w głowę się pukał.  Nawet ostrożeń suchy, fiołków już nie ma w ogóle a pamiętacie ile tego było,  powój się wybroni ale już krzywdy nie zrobi. 

IMG_20190611_170017-639x479.jpg

Oceńcie sami. 

 

A tak wygląda fasola po opielaczu. 

IMG_20190611_171039-639x479.jpg

IMG_20190611_170059-639x479.jpg

IMG_20190611_170009-639x479.jpg

A tak bez opielacza. 

IMG_20190611_171056-639x479.jpg

Edytowane przez ravoj
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

i teraz "Pana Ravoja"  ;) się pytać czym to było że osetników nie widać bo u mnie w terenie nie widać żeby latały no a jakże dlaczego ? Bo WSZYSTKIE NA FASOLACH JAŚKACH na tym samym polu obok rośnie czerwona i kompletny brak zainteresowania,
Nie ma to tamto, żrą wszystko co wielokwiatowa bo i tyczny piękny jaś i kontra i karłowe różne eureki a fasola zwyczajna nietknięta w tym szparagówki.
akurat szparagówek nie mam na zdjęciach ale i tak ciekawie się robi w tym folderze
https://drive.google.com/open?id=1apgVjCtvqBB00dkKBlMMI0lOkVPQf4ML

dwa lata temu był na tym polu Lancet a jeszcze takie coś
https://drive.google.com/open?id=1XunxBW4XfIT8VKo12jofAu_i7MGab1Fb
poczekajcie jak porobię zdjęcia z pola co Lanet był w poprzednim roku a pole jest o ph 6,0
nie sugerować się datą folderu tylko stemplem na zdjęciach
Przy okazji wyszlo że wiechlina roczna jest wrażliwa na małe nawet dawki mieszaniny chlomazonu i pendimetaliny a odporna na litrowe dawki Targi i podróbek, dopiero Select Super nie rozróżnia chwastnicy od wiechliny i jeszcze, z resztą mam tabelkę ... tylko muszę ją znaleźć i się tu pojawi co do dawek niektórych graminicydow na prosowate wiechlinę roczną i perz

 

 


.. i jeszcze mi się nieprzyzwoicie skojarzyło, 
tylko zerwać ugotować i gołąbki z nadzieniem
https://drive.google.com/open?id=1WNYO80zbL3fXLnIvZ7R8LJLUMe-3_zLx :P 

graminicydy skuteczność.jpg

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

To u mnie na drugi raz pójdzie select super albo co innego z tą substancja -  jak uda mi się go kupić. Wiadomo trzeba zmieniać żeby odporności nie było. Po deszczu zaczęła się pojawiać chwastnica i trochę wiechlin, niby żółte po pierwszym strzale, ale tam było tylko 0.4 Agilu to wiadomo. Od razu poczekam na gąsienice bo tych motylki od groma. Tylko u mnie jaj nie ma ani dziur w liściach. 

Za to Marcin wyslal mi zdjęcie z pytaniem czy to jajko tego motyla. Ale skąd ja mam wiedzieć jak ja tego nie widziałem. Może to jego kupka? Bo na górze liścia to zostawił i odleciał. 

IMG-20190611-WA0005-639x359.jpg

Opublikowano (edytowane)

Ravoj Pryskałeś miedzianem i kaptanem dla niektórych szkodnikow np dla stonki ziemniaczanej miedzian jest repellentem a np dla przendziorków mankozeb.
Moze by co wynalazł co zniechęca motylki do skladania jaj na fasoli jakieś to coś co sprawia że omijają np czerwoną a na tym samym polu co widać i co będzie cennym porównaniem na przyszłość czy która się nie pomyli i czerwonej nie czepi.
 oj przędziorki  a nie przendziorki :ph34r: 
zawsze raz się można pomylić 

kilka lat temu jakiś motylek się pomylil i zamiast na chwastach na fasoli jajeczko zlożył a to co się wykluło zasmakowało i teraz ...
Zamierzałem zarzucić już uprawę fasoli ale sama Natura rzuciła wyzwanie i nie zamierzam jeść fasolki z dodatkiem chloropiryfosów, danadimów czy choćby i nikotyn. MUSI być jakiś sposób aby bodaj dla siebie i swoich bez tak topornej chemii... inna sprawa że z kupczym chlebem tę fasolkę, a co zalecają na skrzypionki w zbożach?!
szersze znaczenie słowa "masakra"

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
3 minuty temu, dysydent napisał:

Ravoj Pryskałeś miedzianem i kaptanem dla niektórych szkodnikow np dla stonki ziemniaczanej miedzian jest repellentem a np dla przendziorków mankozeb.
Moze by co wynalazł co zniechęca motylki do skladania jaj na fasoli jakieś to coś co sprawia że omijają np czerwoną a na tym samym polu co widać i co będzie cennym porównaniem na przyszłość czy która się nie pomyli i czerwonej nie czepi.

mankozeb dla przędziorków ?, skąd masz tą informację ?

Opublikowano (edytowane)

z etykiety i doświadczenia. niestety nie wszystkie zniechęca do kolonizowania roślin nim pryskanych a tylko ogranicza. Jak im ciasno i glód to w końcu się czepią i mankozebowanych liści. 
Repellent nie truje a tylko zniechęca a to dużo zmienia w przydatności. bo krzywdy i sól posypana komu na głowę nie zrobi ale zupę przesoloną może to uratować.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

z całym szacunkiem ale to jest za proste żeby działało bo środki na przędziorka są bardzo drogie

to może nie chodzi o to czy zniechęca czy a o to że w ciągu sezonu jest kilka pokoleń przędziorków i roztoczy. przędziorek jest na spodniej stronie liści i bez strumienia powietrza ani akarycydem ani mankozebem go nie pogonisz czy wytrujesz zwykłym opryskiwaczem

Opublikowano

nie kwestionuję bo był taki rok gdy mi to przelazło z truskawek na fasolę i nie było sposobu, fasola uschła przed czasem na promieniu z dziesięciu metrów od tych truskawek a nie wdawałem się w koszta bo to tylko fasola po taniości skupowana.
Przędziorki; susza, upały i plaga

Opublikowano

Nie no spokojnie Tomku, to że mi jeszcze nie żrą nie znaczy, że wkrótce żreć nie będą. Na fasoli na wsi ponoć już gąsienice są,  tata dziś dzwonił, więc jutro sam sprawdzę. Tam nie było żadnych zabiegów tylko dawno temu ten na mszyce i nietoperze. To od razu i tam kaptan z miedzianem pójdzie plus może Agil, a może basagran, zobaczę co tam się  dzieje. Po opielaczu może być różnie a jak już z opryskiwaczem pojadę tyle kilometrów to trzeba będzie wykorzystać. 

A na te upały co teraz przez tydzień będą, jak nie będzie prognoz ochłody to na kwitnącą przy krajówce dam porządne makro i mikro z Asahi  0.3 l i zobaczę jaki efekt będzie. Bo w inne aminowigory, ascovigory co na glonach morskich robione nie wierzę niestety i nie zauważyłem po nich lepszego efektu porównywalnego w połowie chociaż do asahi. Ale ponoć od poniedziałku ma być chłodniej to może sobie daruję. W ubiegłym roku wujaszek niczym magicznym nie pryskał, tylko  basagran raz i gramnicyd, bo on się ze mnie śmieje i zebrał prawie 3,5 tony. Nigdy bym w to nie uwierzył, gdybym sam na pole Mastera mu nie przyprowadził a wcześniej siewnika, to znam areał i pojemność jego przyczep. 

Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, ravoj napisał:

Nie no spokojnie Tomku, to że mi jeszcze nie żrą nie znaczy, że wkrótce żreć nie będą

no to "fajny" temat do uspokajania, nie ma co.
Plony roślin z otwartych pól jeszcze długo będą zależeć od zasobności gleby. Nie dasz korzeniom to przez liście co najwyżej możesz oszukać doraźnie. Nawet asahi i inne biostymulatory nie podziałają jeśli nie ma w glebie zasobów aby główną masę plonu zbudować. Zbyt tani jeszcze plon aby coś w stylu pomidorów czy ogorków na wełnie mineralnej z pola robić choć i ta welna roztwory składników dostarcza ... przez korzenie.
Jeszcze się żaden od smarowania tłustymi kremami nie utuczył.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Mi tylko na utrzymaniu kwiatów i zawiązaniu strąków zależy, bo raz mi  w takie upały fasola zawiązki zredukowała i tylko pędy sterczały. Nie wiem czy to pomoże, dlatego sobie tak rozmyślam.  Gdybym jechał na gąsienice to od razu, przy okazji. 

Chociaż cena zbliża się do ceny kilograma rzepaku, to nie wiem czy jest sens. Nawet taki napaleniec jak ja zastanowi się dwa razy. 

Opublikowano

Zauważyłem u siebie jeden wielki minus odchwaszczania jesiennego pszenicy ozimej. O ile nie ma miotły, fiołków, przytulii o tyle w uprawach następczych mam coraz więcej skrzypu,  ostrożnia i powoju.

Mówię tu o fasoli, którą sieję po pszenicy. Także nie ma tu złotego środka. Teraz pszenicę popryskam na jesień jak zwykle a późną wiosną poprawię Chwastoxem Extra. Nie ma innego wyjścia. Do tej pory widziałem same plusy odchwaszczania jesiennego.

Trzecią rośliną na zmianowanie będzie jęczmień jary. Pozwoli mi to złamać nieco monokulturę i dobić wiosną te właśnie chwasty.

Opublikowano

MCPA? to by było zbyt proste aby jednocześnie wszystkie wieloletnie za jednym zabiegiem ale kierunek dobry jeszcze tylko podorywki dodać nawet jeśli na sciernisku ani jednego chwasta a jeśli plaga to zanim glifosatu nie wycofali mix z MCPA na późny wrzesień zamiast podorywki. 
Fasola po pszenicy odchwaszczanej Chwasoxem Trio i Pumą na kwaśnym polu a skrzypów i innych wieloletnich nie ma ale była podorywka.

Opublikowano (edytowane)

Plan jest taki żeby zaraz po zbiorze pszenicy  wymieszać glebę o taką broną: 

IMG_20190318_151055-EFFECTS-1664x1248.jpg

Wcześniej jak zobaczę na ściernisku skrzyp to pójdzie MCPA z glifosatem. Po bronie powinny skiełkować samosiewy, wyczyńce i inne co lubią ciepło. Wtedy po dwóch tygodniach albo poprawka albo oprysk. Byłoby właśnie dobrze jakby odbił ostrożeń, powój  i skrzyp. Potem orka żeby zaczęły wschodzić jednoroczne a wieloletnie miały czas na ruszenie w górę. Na wiosnę uprawka agregatem dwa razy i siew jarego. Na koniec oprysk w maju Axial komplet pack z MCPA na dobitkę. Podobnie zrobiłem w tym roku w jęczmieniu jarym i powiem, że powój spaliłem solidnie. Ostrożnia i skrzypu zero. 

A dodam, że po fasoli idą nawozy i wapno potem tylko ta brona i żadnej orki tam nie będzie. Poczekam na chwasty, delikatnie poprawię  agregatem i siew pszenicy.

Edytowane przez ravoj
Opublikowano (edytowane)

aaa , to po "naszemu"  talerzówka z wałkiem, Słomę po tym lepiej przyorać jak po podorywce pługiem robionej. Ważne aby się nie zazieleniło pole przed orką przedzimową bo nawet osty muszą być kiedyś siewką i jeślida się im czas różyczkę z kilku liści podchodować w sumie niepozorną to pod ta rozyczką siedzi korzen z którego na wiosnę wyskoczy już spory chwast nawet jeśli się go orką przewróci to ma dośc siły aby już był odporny na wiekszość herbicydów.
zaraz, ta talerzówka ma rozdzielny każdy talerz i kopiuje wszystkie nierówności na polu i nie zostawi np dna bruzdy? czy coś źle widzę?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Kurde solidna brona talerzowa jak do tego sprzętu. Jak sobie radzi?

Wujek robi talerzówką, a później za dwa tygodnie pryska. Ja talerzuje i od razu sieję poplon. Mam jakoś wrażenie, że jak przesiewam gorczycą to później jakoś mniejsze jest zachwaszczenie. Nawet kiedyś test robiłem na dwóch odrębnych polach i tam gdzie był poplon fasola wyglądała lepiej i było zdecydowanie mniej chwastu.

Będę siał fasole po rzepaku prawdopodobnie. Jak przygotować pole, żeby jak najbardziej ograniczyć odrastanie rzepaku? Mam jeden kawałek, że i 4 lata po rzepaku a miejscami i tak odrastał.  

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano

A coś mi się skojarzyło. Po oprysku miedzianem ten motylek z zagranicy latał po krzakach i przysiadał. Nic jednak nie łazi po krzaczkach. To może? Ja mam za to najazd komos.. Łubin zaczyna kwitnąć facelia też, nawet spod gryki wyłazi. W zeszłym roku zapierdzieliłem orkę po ramę i chyba to powód. Jak spod facelii nie wylezie nostrzyk to całość jakoś trzeba będzie na jesień pod oziminę dobrze przygotować bo jak z tym walczyć?

Opublikowano

A tak w ogóle to gorąco, że niema kiedy pryskać od trawska... No i burze. Jutro ma się ustabilizować. Jak nie to trzeba o 2.00 ruszyć.. W zasadzie jak nocą będzie 25 - 27 to już mniej więcej Erytrea, Jemen...

Opublikowano
5 godzin temu, stempos1980 napisał:

Nawet w starych programach ochrony warzyw pisało że mancozeb ogranicza przędziorka. Teraz to miedzian plus mancozeb to jest dobra mieszanina. 

tylko że mankozeb jest powierzchniowy a zwykłym opryskiwaczem lecisz po liściach od góry a przędzior jest od spodu liścia

kiedyś to i chloropirifos też był na stonkę a teraz spróbuj nim popryskaj czy ci to coś da

Opublikowano
43 minuty temu, dysydent napisał:

Bartek potwierdzam. najladniejsze fasole miałem po gorczycy w poplonach jesiennych

Tylko Panie Tomku czasami się zdarza, że kurde samosiewki gorczycy zostają. Z tym, że basagran/agrobentazon sobie z nią radzi. 

Opublikowano (edytowane)

Kurde mam gdzieś film z pracy tej brony. Bardzo mi się podoba, bo jest dość ciężka, sztywna i wąska, nie ma dla niej gleby żeby nie wbiła talerzy. Pewnie na piachu trzeba wysoko podnieść na wałku.  Talerze pracują tak na  wychył maks 15cm , więc płytkie bruzdy równa ładnie. Ursus daje radę na trójce bez dymku.

O mam film. Wrzucam ale szybko usunę, bo przez te wrzutki jakiej dziwne subskrypcje mi się robią.

 

Edytowane przez ravoj

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v