Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano (edytowane)

Ja rok temu sencorem próbowałem walczyć z rzepakiem i jakieś dwie setki plus nieco afalonu dałio radę ale i fasolę tak przetrzymało ze wolał bym tez inaczej , bodaj basagranem bo plon o połowę tam gdzie taka dawka a gdzie 150 ml sencora pojedyncze rzepaki przezyły

nie wiem czy az trzy litry konieczne zwłaszcza że chwastox ale niektóre np niektóre rdesty na extra odporne to... Twoja wola Panie i Twoje ryzyko :) 
Ja trzech litrów nigdy nie dawałem a raz i półtora litra mi fasolę spalilo ale tylko raz ale wtedy jak kończyłem jeszcze pryskac deszcz zaczynał padać i spadło kilkadziesiąt litrow na metr w ciągu trzech godzin a póżnej jeszcze trzy dni padało aż jeziora.. no i jeszcze było prawie litr afalonu i pendigan i wszystko na raz . wtedy praktycznie wszystkim powypalało fasole jeśli czymkolwiek pryskali przed tym deszczem.
Tylko raz spaliłem tak plantację a później i po póltora litra na glifosacie i nakładki i plecakiem po perzach na mokro glebe placowo i jakoś nie było strat, tak że - kto nie ryzykuje ... ten plewi 
O , a nawet raz jakimś leopardem trawy pryskałem jak już kwitł jasiek i z tych opryskanych kwiatów normalne strąki porosly a sam Leopard czy inny Labrador (narobili jak psów tych podróbek targi i coraz to nowe nazwy a to jedno i to samo) a resztki cieczy z opryskiwacza po osach polałem na gniazdo i nic im nie zaszkodziło ani larwom i po dwu tygodniach trzeba było innej metody na te osy bo tylko ich przybyło pomimo kąpieli w graminicydzie .

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
12 godzin temu, Andrju65 napisał:

Widziałem Twoją fasolkę wracając a Zamościa po słupie ją poznałem. Moja zaczyna się przebijać i rzepak też.

Wiedziałem, że fasola przy krajówce będzie wielkim wyzwaniem!!!! i to zaraz przed miastem he he 

Kurdę, jak zarośnie to z forum będę musiał się deletować. 

Za punkt honoru prowadzenie tej plantacji obiorę!!!! 

11 godzin temu, DTaras napisał:

O dobra. Dwa razy w sezonie chlomazon w sezonie może być. Pytam Was bo wiem co napisane na karcie.

oj oj, raz po 200ml Commandu na wiosnę pszenica ozima nie mogła się pozbierać dość długo. 

Opublikowano

Dałem do pendiganu 100 kalifa... Ponieważ jest napisane to co jest to kupiłem metrybuzynę... Dumam jaką mieszankę zrobić. Na rdesty ze 1,5 litry glifosatu popędzane 2 litry mcpa. Dysydent dodawał chlomazon do pendimetaliny a ja się zastanawiam bo chlomazon ładnie działa...

Opublikowano
2 godziny temu, DTaras napisał:

Dysydent dodawał chlomazon do pendimetaliny a ja się zastanawiam bo chlomazon ładnie działa...

czy nie chodziło Ci o metrybuzyne? bo jakiś niesensowny wniosek jeśli ... dwa razy chlomazon ? by wynikało na tym samym polu w sezonie? oczywiście wazna jest suma łączna a nie ilość dawek tylko akurat chlomazon długo trzyma i akurat jego w dawkach dzielnych nie ma sensu bo czy raz czy dziesięć razy dzielony i tak dlugo zalega w glebie i dawki jego się tylko sumują na co najmniej pół roku stąd to co napisał Ravoj z pszenicą.
Co innego metrybuzyna w dawkach dzielonych bo jest skuteczna też i nalistnie a tym skuteczniejsza im mniej suche liście przez bodaj cztery sześć godzin. Trochę to się klóci z mieszaniem go z glifosatem bo ten z kolei tym skuteczniejszy im mniejsze stężenie cieczy (jakoś inaczej się wchłania) i glifosat lepiej dawać rano a sencor wieczorem lub po deszczu na mokre czy w wysoką wilgotność powietrza ale aż tak dużej różnicy nie ma aby był sens dzielić zabiegi jeśli np w ziemniakach dajemy w mieszance...
Kiedys dla metrybuzyny nawet powój za średnio wrażliwy podawali i chyba skrzyp bo nalistnie je parzy choć nie zawsze bo w suszę nie.

DTaras na zdjęciach jak je powiększyć widać że to "żywy piach" i to taki kwarcowy a takich gleb nie mozna porównywac z gliną czarnoziemem etc jeśli chodzi o środki doglebowe bo mogą przelecieć przez te gleby jak przez sito zanim podziałają na cokolwiek i tutaj rzeczywiście funkcja nalistna herbicydów najpewniejsza ale do tego zwiększona fitotoksyczność dla rośliny uprawnej jeśli danej substancji dla rośliny uprawnej nie można stosować nalistnie... reszta wniosków nasuwa się sama.


 

Opublikowano

Tak. Basagran. 😁 Faktycznie to ravoj dał chlomazon. Pomyłka wynika z nawijki o mieszaniu z commandem, którą czytałem choć nie do mnie była. Na Roundupie napisane, że nie przenika w glebę ale jednocześnie aby przedwschodowo nasiona były poniżej 2 cm i, ozgrozo, nie stosować na gleby piaszczyste. Z tego powodu chlomazonu dałem tylko pół. Zatem dalej jako budzik - cyk, cyk. Wychodzi, żeby jednak delikatniej albo wcale. Doglebówkę po deszczykach ostatnich mam szansę poprawić dziś wieczorkiem jak się wiatr uspokoi. Co byś zaryzykował Dysydencie? Bez rozterek. Pytam a sam zdecyduję

Opublikowano (edytowane)

Basagran to bentazon nie metrybuzyna a bentazon można nalistnie fasoli i tu dylematu z przepuszczalnością gleby nie ma. 
Na te chwasty ze zdjęć dałbym jednak glifosat i co najmniel litr 360tki tylko celował bym raczej przed co najmniej trzema pogodnymi dniami a minimum 48 godzin i tyle na razie z chemii no może metrybuzyny do setki sencora  ale na piasku miał bym spore obiekcje.
Gifosat w mozliwie najmnieszej ilości wody na ha i oprysk drobnokroplisty jeśli to możliwe choć i płaskostrumieniowe końcówki muszą być jeśli innych nie ma. (skuteczność glifosatu to funkcja nie tylko dawki na ha ale i stężenia cieczy roboczej)
Na pewno tam jeszcze chwasty będą kolejne wschodzić i gdy fasola będzie już na wierzchu wtedy tylko basagran pozostanie na kolejne zabiegi i na razie bym go poskąpił. a metrybuzyna? wysoce prazdopodobne ze fasola po chlomazonie na takiej glebie będzie wschodziła biała i bardzo trudne utrafienie z metrybuzyną aby deszcz między zabiegiem a wschodami nie zagroził oparzeniami w glebie pierwszych liści bo chlomazon pobieli i fasola z zapasów ziarnka chlorofil odbuduje a metrybuzyna spali na brązowo i nie będzie czego odbudowywać ale korci efektywność metrybuzyny jeśli by była dana na mokrą glebę po jakim deszczu bo dłużej przytrzyma chwasty niż glifosat czy bentazon a fasola jak powschodzi już na dawkę (przedwschodową bo jeden taki raz po liściach fasoli popryskał :D ) 100ml sencora będzie odporniejsza bo i ew opary z mokrej gleby mniejsze a i ew. wpłukanie nawet w piach taką dawkę rocienczy po za granice szkodliwości dla korzeni fasoli.
Tutaj przebieg pogody losy rozdaje.
jeszcze z glifosatem to litr nawet niesie ryzyko przynajmniej przyhamowania lub deformacji pierwszych liści fasoli jeśli by spłynął w deszcz ale jakie ryzyko niesie pozostawienie tego tałatajstwa co pozwało do zdjęcia? sam basagran wszystkich gatunków nie weżmie a po wschodach fasoli nawet do czterech liści chwasty wrażliwe załatwi tylko w dawce 3l/ha jak by co a do takich faz przecież można nie dopuścić dawkami dzielonymi bez wzgledu na fazę fasoli i rodzaj gleby ale to później a na razie glifosat przynajmniej przytrzyma te wzeszle chwsty aby "poczekały" (choć raczej takie nie przeżyją) na kolejne gdy basagranem tylko pozostanie bo fasola powschodzi.
Siew ręczny tylko utrudnia cały plan bo wschody fasoli raczej równe nie będą a i widzę tam konieczność jednak motyki bo są tam i szpilki jakichś wieloletnich a na te owe trzy litry na glifosacie dają tylko nadzieję na przyhamowanie wieloletnich dwuliściennych z odrostów korzeniowych.

jak zwykle napiszę; można krócej ale nie chce mi się treści kompaktować bo duzo myślenia :) 

Edytowane przez dysydent
  • Haha 1
Opublikowano

Ależ wiem, że to bentazon. Pisałem w kontekście wniosków, co miały nasunąć się same. Z glifosatem tośmy się zgrali. Bo czytając wstecz o tym pomyślałem. Tylko chciałem tyle samo MCPA. Metrybuzyna poniżej jakiej dawki jest bez sensu? Zamiast tego mcpa. Z pendiganem wahałem się od początku... Na razie powiewa a obok pszenica i kawałek pszenżyta.

Opublikowano (edytowane)

Precyzja w działaniach praktycznych jest konieczna  a we wspomnianym przypadku pryskania nalistnego fasoli metrybuzyną zawiodła bo sugestią była możliwość tej substancji nalistnie w ziemniakach (w niektórych odmianach) stąd może przesadne moje czepianie się słówek ale lepiej powtórzyć dziesięć razy za dużo niż raz za mało.
Recepty na odchwaszczanie fasoli podać nie można ponad zalecenia oficjalne a w tych jest luka choćby pełnego zniszczenia komosy bo na chlomazon czy bentazon jest średnio wrażliwa a nawet niektóre środki na pendimetalinie podają komosę w średnio wrażliwych stąd ryzykowne wcześniej linuron później metrybuzyna a teraz kilka jeszcze innych substancji doglebowych nie zalecanych w fasoli wielu testuje czy bardziej ryzykuje bo na chwasty jednoroczne jak na razie tylko metody chemiczne w sezonie wegetacyjnym rośliny uprawnej jako tako skuteczne i tanie. Rozłogi, kłącza, wieloletnich można zlikwidować w uprawie czy roślinach poprzedzających bo im trzeba dwu lat przynajmniej aby odbudowały organy spichrzowe z których wyrastają a jednoroczne kiełkujące z nasion w plantacji mają tę przewagę że nasiona mogą wiele lat zdolność kiełkowania zachować i tutaj tylko skuteczna walka już w roślinie uprawnej jest koniecznością bo fumigacja gleby z wyniszczeniem zapasu nasion chwastów jest na dzisiaj droższa od wartości plonu większości upraw towarowych na odsłoniętym gruncie.

Podobno pracują nad robotami pielącymi z rozpoznawaniem gatunków, zbierających robaki i nawet jeśli skonczą z sukcesem to i tak grzyby i bakterie zostaną z patogenów na chemię czyli opryskiwacze mogą być spokojne o swoją przyszłość .

Jaka ładna pogoda. Przygotuję sobie zestaw herbicydów, opryskiwacz i porozmierzam przejazdy na jutro bo skoro świt zamierzam popryskać fasole doglebówkami bo nadal nadają deszcze i poźniej mogę nie wjechać zanim fasole powschodzą a ryzyko pendimetaliny czy metrybuzyny pomimo iż nie zalecane? zawsze jest ale bez zniszczenia chwastów chemicznego traci sens ekonomiczny uprawa fasoli po cenach na jakie właśnie dzięki tej chemii plantator się godzi. takie sprzężenie zwrotne i  opisuję mechanizmy na ile je rozumiem różnych środków a decyzję każdy podejmuje sam. Ja jestem gotów bardziej zaakceptowac zniszczenie plantacji niż konieczność ręcznego pielenia stąd można przewidzieć z jakich zakresów dawki planuję i jaki mam stosunek do ryzyka w tym przypadku. Na granicy tego ryzyka ale na tyle rozpoznanego wieloletnią praktyką że ... no właśnie jakoś cicho o uszkodzeniach mrozowych fasoli z wczesnych siewów ;) 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
11 godzin temu, DTaras napisał:

O dobra. Dwa razy w sezonie chlomazon w sezonie może być. Pytam Was bo wiem co napisane na karcie.

oj oj, raz po 200ml Commandu na wiosnę pszenica ozima nie mogła się pozbierać dość długo. 

Opublikowano
2 minuty temu, DTaras napisał:

Wieje. Nic z tego pryskania nie będzie a ręcznego mam tylko 6 litrowego kwazara z lancą na drzewa. Lipa. Plecakowe macie opryskiwacze spalinowe jakieś?

Ty to nawet nie umiesz kupić porządnego opryskiwacza plecakowego

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, ravoj napisał:

DTaras ja to muszę Cie osobiście poznać, bo tak drugiego upartego jak Ty to tylko przed lustrem widuję!! 

jak on nawet substancji aktywnych w środkach nie rozróżnia a zabiera się za politykowanie na tym forum

No i mamusia może mu nie pozwolić bo kto będzie jej pilnować całymi dniami

Edytowane przez racyl
Opublikowano

 

2 minuty temu, stempos1980 napisał:

Ja w sobotę siałem szparagów ą i chyba zostanę przy starej mieszance

czyli ?

Opublikowano

Pytam o opryskiwacz bo są takie na wentylator, spalinowe za 3,5 stówy ale nie bardzo to widzę w moim przypadku. Ravoj - będzie trzeba to zrobię lub kupię opielacz ręczny i przelecę albo obhakam. Nie poto siałem, żeby teraz marniało. Pogoda nie sprzyja to będzie na dwa razy ten bentazon zrobić...

Opublikowano (edytowane)

Powodzenia 25 arów plecakiem pryskać a takie motorowe "wichury" dobre na insekty i fungicydy bo przy herbicydach przy okazji tych 25-u arów to jeszcze z pól hektara sąsiadom popryska bo mgłę toto robi i wieje jak mu pasuje... o do zdmuchiwania liści jesienią dobre a i co cieńszy śnieg z chodnika :D 
w foliach szklarniach dezinfekcje czy dezin - co tam jeszcze kto chce. Sady kilkudrzewkowe i takie tam .
Czasami pryskam plecakiem i w polu jakie mijaki czy rozsadniki ale zwykłymi na pompkę ręczną plecakowymi różnej konstrukcji zależnie od typu tylko końcówkę wymieniam koniecznie na żółtą szczelinówkę i koniecznie do niej adekwatny filterek bo bez niego nie ma szans na pryskanie bo co minuta się zapycha. Ale dwójeczka końcówka wystarcza na pięć do siedmiu arów z piętnastu litrów i to przy względnie wysokiej precyzji a nawet osłonkę można to i w rządkach czasami przydatne nawet na glifosat tylko trzeba z ciśnieniem uważać aby nie pyliło za wysokie na rośliny uprawne
czy MCPA do glifosatu na ten przypadek? nawet nie pomyślałem ale fasole nalistnie pryskają dodatkiem jakiej setki chwastoxu extra do basagranu co ja uznaję za kontrowersyjne bo taka dawka MCPA niczemu nie zaszkodzi a fasolę i tak pokręci a glowne sprzątanie i tak basagran robi ale ja nie wyrocznia i może co i takie małe dawki dodatki co dają. Jeszcze raz wspomnę że pryskałem chwastoxem extra przedwschodowo fasolę i to w dawce skali 2l/ha a może i większej ale nie było deszczu od oprysku do wschodów fasoli tak że pomimo żadnych negatywnych efektów na fasoli wtedy wcale tego za pewnik nie uznaję gdyby trzeba było procedurę kiedyś znowu. Wtedy skrzyp był kilkucentymetrowy a na małe siewki czegokolwiek w liścieniach sam glifosat wystarczy kwestia tylko w jak niskiej dawce. MCPA nie zwalczy rumianowatych rdestów, trędownikowatych , goździkowatych, jaskrowatych .... ono mało co zwalcza bo krzyżowe i złożone szerokolistne komosowate i jest uzasadnionym dodatkiem jeśli wieloletnie dwuliścienne glifosatem bo ... ale to nie tutaj a i tak znów dużo napisałem

Wszelkie mieszanki dikamby MCPA i glifosatu to wtedy gdyby np teraz posiał jakiś spsobem fasolę w niekoszony i niczym nie uprawiony od zimy ugór  i natychmiast po siewie solidna mieszanka plus jakieś doglebowe ale też nie wiem czy ta doglebówka doleci do ziemi czy na sianie (od siano susz z traw) z chwastów po totalnych nie zatrzyma doglebowej skuteczności np chlomazonu?
Jeszcze nie spóźniało na testy jesli kto ma jaki kawałek trawnika do skasowania czy innego nieużytku i nieco nasion fasoli czy czegokolwiek innego co można jakim talerzowym w darn wsadzic/wsiać

Pamiętam raz kapustę z rozsady 
były stare maliny i więcej chwastów niż malin to dałem lontrel i glifosat w maksymalnych zalecanych dawkach plecakiem bo ze trzy ary tego było i po trzech dniach w te chwasty wsdziłem rozsadę kapusty budząć wesołość u kibiców przypadkowych. w dwa tygodnie później poszedł metazanex i życzył bym sobie co roku takiego plonu kapusty z jednostki powierzchni i to bez motyki :) 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
5 minut temu, dysydent napisał:

Powodzenia 25 arów plecakiem pryskać a takie motorowe "wichury" dobre na insekty i fungicydy bo przy herbicydach przy okazji tych 25-u arów to jeszcze z pól hektara sąsiadom popryska bo mgłę toto robi i wieje jak mu pasuje... o do zdmuchiwania liści jesienią dobre a i co cieńszy śnieg z chodnika :D 
w foliach szklarniach dezinfekcje czy dezin - co tam jeszcze kto chce. Sady kilkudrzewkowe i takie tam .
Czasami pryskam plecakiem i w polu jakie mijaki czy rozsadniki ale zwykłymi na pompkę ręczną plecakowymi różnej konstrukcji zależnie od typu tylko końcówkę wymieniam koniecznie na żółtą szczelinówkę i koniecznie do niej adekwatny filterek bo bez niego nie ma szans na pryskanie bo co minuta się zapycha. Ale dwójeczka końcówka wystarcza na pięć do siedmiu arów z piętnastu litrów i to przy względnie wysokiej precyzji a nawet osłonkę można to i w rządkach czasami przydatne nawet na glifosat tylko trzeba z ciśnieniem uważać aby nie pyliło za wysokie na rośliny uprawne
czy MCPA do glifosatu na ten przypadek? nawet nie pomyślałem ale fasole nalistnie pryskają dodatkiem jakiej setki chwastoxu extra do basagranu co ja uznaję za kontrowersyjne bo taka dawka MCPA niczemu nie zaszkodzi a fasolę i tak pokręci a glowne sprzątanie i tak basagran robi ale ja nie wyrocznia i może co i takie małe dawki dodatki co dają. Jeszcze raz wspomnę że pryskałem chwastoxem extra przedwschodowo fasolę i to w dawce skali 2l/ha a może i większej ale nie było deszczu od oprysku do wschodów fasoli tak że pomimo żadnych negatywnych efektów na fasoli wtedy wcale tego za pewnik nie uznaję gdyby trzeba było procedurę kiedyś znowu. Wtedy skrzyp był kilkucentymetrowy a na małe siewki czegokolwiek w liścieniach sam glifosat wystarczy kwestia tylko w jak niskiej dawce. MCPA nie zwalczy rumianowatych rdestów, trędownikowatych , goździkowatych, jaskrowatych .... ono mało co zwalcza bo krzyżowe i złożone szerokolistne komosowate i jest uzasadnionym dodatkiem jeśli wieloletnie dwuliścienne glifosatem bo ... ale to nie tutaj a i tak znów dużo napisałem

Wszelkie mieszanki dikamby MCPA i glifosatu to wtedy gdyby np teraz posiał jakiś spsobem fasolę w niekoszony i niczym nie uprawiony od zimy ugór  i natychmiast po siewie solidna mieszanka plus jakieś doglebowe ale też nie wiem czy ta doglebówka doleci do ziemi czy na sianie (od siano susz z traw) z chwastów po totalnych nie zatrzyma doglebowej skuteczności np chlomazonu?
Jeszcze nie spóźniało na testy jesli kto ma jaki kawałek trawnika do skasowania czy innego nieużytku i nieco nasion fasoli czy czegokolwiek innego co można jakim talerzowym w darn wsadzic/wsiać

da radę taką 15l kwazarem oblecieć . spalinowymi to trzeba mieć zdrowie ciecz i silnik dzwigać

Opublikowano (edytowane)

bodaj i kwazarem ale są takie z rączką i cały czas w trakcie pryskania można utrzymywać ciśnienie a kwazara trzeba dopompowywać przerywając pryskanie i to ze dwa trzy razy na zbiornik.
Chociaż "kwazar" firma może robi takie i takie, nie wiem
Te "wichury spalinowe" dają małą kroplę i herbicydy zachowują się nieprzewidywalnie bo testowane na średniokropliste opryski. 
znaczy na glifosat pewnie i skuteczniej by z wichury działało ale zachowaj tu precyzję np przy miedzy jak to wieje aż tuman mgły się od ziemi odbija.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Ja wczoraj 200l spalinowym wypryskałem. A co do mieszanki to stomp plus dual

Kwazar robi z pompką i takie pkecakowe 15l z rączką do pompowania podczas oprysku bez przerwy

Edytowane przez stempos1980
Dopisanie posta
Opublikowano (edytowane)

piszesz o takich kwazarach butlowych z mniejszą pojemnością a tym kwazar neptune 15l ładnie i komfortowo się pryska

8 minut temu, stempos1980 napisał:

Ja wczoraj 200l spalinowym wypryskałem. A co do mieszanki to stomp plus dual

i dual dobrze ogranicza chwastnicę ?

ja przetestowałem wikinga p , oprysk 2dni po siewie i po deszczu na wilgotną glebę, po oprysku też był deszcz a teraz siewki wychodzą gorczycy polnej

 

Edytowane przez racyl
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, stempos1980 napisał:

Ja wczoraj 200l spalinowym wypryskałem. A co do mieszanki to stomp plus dual

no to dopiero teraz pewnie ci i na słuch i na "krzyż" jako tako "oddało 
Pryskałem raz trzydzieści arów ziemniaków od stonki takim pożyczonym bo się pompa w ciągnikowym rozleciała to później dwa dni nie mogłem równo stanąć po tym łażeniu po rządkach a w uszach ... pasmo słyszalności konczylo mi się może na ośmiu kilohercach też z dobę po tym zabiegu

W tym roku nawet trzy ary ogórków sieję pod możliwość pryskania ciągnikowym

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Na chwastnice to fusilade 0.6 l na ha a co wyjdzie coś z dwuliściennych  to Basagram robi robote.. 

Tomek a to jest dopiero początek sezonu. Sthil nie jest taki głośny. Zamgławiacz em jak się zamgławiacz to jest dopiero huk z tego silniczka odrzutowego

Edytowane przez stempos1980
Dopisanie posta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v