Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano (edytowane)

Tam gdzieś wyżej pisałem o basagranie i nic nie pali mój oprysk a chwasty dopiero zaczynało lekko przebarwiać wczoraj wieczorem. Na innym polu gdzie basagranu jeszcze nie było też podpala pojedyncze rośliny i gdybym opryskał też bym sądził że to basagran. Nie tyle za sucho co za gorąco i doglebówki pokazują kły. Z resztą Waldii1 bezbłędnie podsumował.

15 godzin temu, Stefan56 napisał:

Fasolka odżyła po trzech dniach i nic po niej nie widac, ale za to chwastyzasychaja bodaki po 25cm i powoje juz kwitnace zasychaja ladne czysci specyfik,  a jaki macie stosunek do wieloraka? Szarujecie czy tylko podsypujecie? Szarowanie pewnie jeszcze bardziej by wysuszyla ziemie. 

Przeciwnie - zruszenie płytkie wierzchniej warstwy gleby przerywa podsiąkanie i odparowywanie wody ze strefy korzeni i efekt jak by podlał po wieloraku a jedynym problemem to że ruszą chwasty po wieloraku no i fasola to nie taki wielki biznes aby jeszcze się z pielnikami po niej szlajać (to ostatnie to moje prywatne zdanie )

11 godzin temu, dami24stdk napisał:

Mam od grzyba 2 opryski plus 4 nawozy mieszać to w jednym zabiegu czy podzielić na 2? 

Grzybobójczych nie zalecam dzielić bo i bez tego nie zawsze skuteczne a jeszcze i deszcze będą (mają być bo chyba zagrzmiało gdy to piszę) a mieszanie zbytnie czegokolwiek najlepiej jeśli potwierdzone wcześniejszą praktyką bo to przecież różne związki chemiczne , niektóre delikatne jak co lepsze fungicydy czy dolistne chelaty a najbardziej jakie organiczne aminokwasy. Cudów nie ma i nic nie zastąpi wody słońca i dobrej gleby a pomieszane za bardzo jeszcze wprawdzie nikomu nie wybuchło ale poparzyło nie jednemu plantacje. DOŚWIADCZENIE I PRZEZORNOŚĆ.

10 godzin temu, mateusz44 napisał:

Pewnie jutro będę wjeżdżał basagranem i teraz nie wiem co robić , widzę u ravoja litra pali a ja chciałem jeszcze dodać budoxone, zamiast olejanu mam zwykły zmiękczać ktoś coś doradzi z doświadczenia ? Darować sobie i polecieć tylko basagranem dodam że sporo jest samosiewu rzepaku a w etykiecie wyczytałem rzepak jako odporny.

Mateusz, Tobie chyba będę chętniej odpisywał bo tylko zacząłem z kursora zaczęło padać a deszczu wyglądam z tydzień :).
Rzepak basagran sam i bez domieszek mi załatwił już kilkakrotnie tylko dobrze jeśli wcześniej były deszcze co mu otoczkę woskową zmiękczą, oczywiście nie pryskać na mokre rośliny o czym w ulotce pisze no i dobrze (e tam dobrze - KONIECZNE) aby CO NAJMNIEJ SZEŚĆ GODZIN nie zmyło czyli jaki olejan wskazany choć po deszczach niekonieczny ale dzięki olejowym wspomagaczom nieco dawki można obniżyć co przy cenie basagranu godne uwagi.
Oczywiście jak rzepak duży to i motykę połamać można a bez siekiery nie podchodź, ale do czterech liści basagran sobie z nim radzi nawet w litrowych dawkach. Po 5 dniach widać czy potrzebna poprawka jeśli nie jaśnieje zieleń na liściach w kierunku bieli bo czasami poparzy boczne liście a środek przeżyje i rośnie dalej.

Ja basagranu dałem 0,75l+Atpolan 1,25l/ha bo chwasty miałem w fazie liścieni (po prawdzie to nawet chciałem 0,7 litra ale .... z resztą kto pryskał cokolwiek wie o co chodzi) sam jestem ciekaw czy taka dawka co pomoże ale już wczoraj pierwsze oparzenia młodych dwu ostów (bo tylko tyle znalazłem wzeszłych) na na.jstarszych liściach się pojawiły a kiedy pryskałem to sam muszę sprawdzić tu na forum bo zapomniałem,

skończyłem pisać i deszcz przestał ki:71_smiling_imp:?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Witam. Taki mam oto problem z fasolą. Punktowo na calej plantacji. Jak w załaczniku kilka chorych, kolejne już ok. Ok tygodnia temu dostała Topsin+odżywki. Wczoraj Bi 58+odżywki z mikroskładnikami

20180602_135028.jpg

20180602_135042.jpg

20180602_135017.jpg

Opublikowano (edytowane)

a jak to bakterioza? to topsin dla niej jak dla mnie święcona woda a nawet lepiej bo grzyby wykasował co niektóre potrafią antybiotyki wytwarzać bakteriobójcze.
Trochę się zgrywam a poważnie znaleźć należy opis bakteriozy fasoli a najlepiej od razu jaki sklep z Miedzianem. 
Przy czym nie należy się zrażać dalszym rozprzestrzenianiem objawów bo rośliny już porażone w tkankach których siedzą pojedyncze bodaj bakterie jeszcze bezobjawowo już są nieuleczalne bo Miedzian powierzchniowy i zapobiegawczy a antybiotyków na roślinach stosować nie wolno i słusznie no chyba że grzybom takim jak pędzlaki czy nawet szara pleśń bo one w ten sposób konkurencję wykańczają bakteryjną aby dla nich więcej na obiad fasolowych liści zostało.. a racja, Topsin.

no i nie było deszczu u nas a i nic nie wskazuje aby był przez najbliższe trzy cztery dni. Stronami popadało nawet piorun światło na moment wyłączył a deszczu tylko nieco pokropiło i fasole coraz wolniej rosną na co suchszych polach a wspomniana bakterioza lubi upały i suszę może dla tego właśnie, że grzyby nie lubią.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Miałem jednoliścienne kasować, ale w tych okolicznościach skasowałbym połowe fasoli. Jadę jutro z Asahi, mimo chęci i zmniejszenia dawki o połowę  znowu muszę sięgać po cieżkie ciała. Raz mi uratował fasole to może i teraz pomoże. Cały czas pod górę, chwastnicy mam kupe a pryskać nie można, dziabać ? W pojedynke 2ha to jak walka z Goliatem. Deszczu znowu dwa tygodnie nie będzie czyli razem miesiąc. 

Opublikowano

Chwastnicę aby przed kłoszeniem zdążyć.
Nie byłem dziś (jeszcze?) na polach bo sobie muzykę DYM-em z yt bo mi stara zbrzydła a w telefonie net nie zawsze ma w tych wertepach zasięg.
Współczuję ale pisałem że planuję 0,7l na pojedyncze liście jeśli z pomocą.
Zauważyłem że nawet te 0,75 (bo mi ostatecznie tyle wyszło w praktyce) basagranu z atpolanem załatwiło rzepaki do drugiego liścia, osty żółte i jednak pojedyncze poparzenia jednoznacznie po basagranie gdzie nieco wolniej oraz pod jedną końcówką bo ją chyba o dwa numery rozdmuchało a zauważyłem dopiero przy płukaniu opryskiwacza. Szare plamy na wybrzuszeniach blaszek liściowych pierwszych liści a nie występują na pasku kontrolnym.
Tak mała dawka pryskana wieczorem i poszły rzepaki rumianki, żółtlice a najwrażliwsze rdesty tylko gdy miały co najmniej pierwszy liść bo liścienie nietknięte na siewkach dopiero wschodzących. Oczywiście większość chwastów w fazie liścieni.
Powschodziła czerwona ostatnia siana bez deszczu ale mogłem się lepiej postarać bo za kołami gorzej i takie nieładne pole ale i tak mam do rośliny szacunek bo w suchej ziemi już leży a tylko kiełek poszedł za wodą i nadążył mimo upałów. Jasiek by jednak nie dał rady bo dosiałem kawałeczek by mieć przy domu na łuskanie zielonych ziaren do garnka no i chyba łuskania nie będzie. W tej czerwonej to dopiero chwastnica ale to pryszcz gorzej że na codzień będę musiał oglądać szczerbate rządki bo widać gdy tylko wyjdę na coś co ma być niebawem gankiem i to mnie zaczyna absorbować a nie jakieś tam fasole co ze dwa razy wyjadę z opryskiwaczem i dopiero kłopot kiedy śćinać lub rotacyjną kosić zależnie co tam urośnie.

Opublikowano

Jakiś szaman od deszczu by się przydał, bo bez tego to lipa będzie totalna. 

Mogłoby się jeszcze ochłodzić do 20-25st. To już całkiem byłoby fajnie. Bo fasola próbuje rosnąć ale jej ciężko w tej suszy i upale po 36st. i więcej w słońcu.

Opublikowano (edytowane)

Cały czas o nim piszemy - Basagran, a na tym zdjęciu prawdopodobnie po nim uszkodzenie. Pochodzi ono z tego folderu gdzie widać jak podziałała dawka opisana w poprzednim moim wpisie.

Deszcze stronami chodziły intensywne bo z Gdeszyna dotarła do mnie informacja jakoby tam spadło ponad 20mm.
Sąsiadka była z informacją że u nas jutro poświęcenie pól to na pewno będzie padać. A no zobaczymy.
basagran jakby lepiej działał w taką pogodę jaką mamy tzn sucho i gorąco bo dziwi mnie stan mlecza na jednym ze zdjęć. Po takiej dawce??
Było sporo siewek rumianków i jakiegoś innego badziewia w fazie liścieni w momencie zabiegu  (chyba we środę wieczorem) i do dziś ślad po nich zaginął, a zapomniałem obejrzeć plac z rdestami które przedwczoraj dobrze się miały tym lepiej im mniejsze, no nic jutro zobaczę bo blisko domu,  

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Faktycznie tak mogło być bo wczoraj koło 13 jechałem przez werbkowice to na polu woda stała. A do mnie w linii prostej 4km i spadło może 1,5-2mm.

Tylko to trzeba by było deszczu takiego z 3dni jak za dawnych lat.

Jaki wpływ ma pielnik na fasolę? Zacznie lepiej rosnąć czy tylko chwasty będą rosły? 

Jest sens się w to bawić przy takiej suchej i spieczonej słońcem ziemi?

Edytowane przez waldii1
Opublikowano (edytowane)

Jeżeli skorupa po wcześniejszych deszczach to pomoże fasoli zaś jeśli tak jak na moich zdjęciach zwałowane suche grudy to które deszczu od siewu nie widziały to korzenie fasoli mają aż nadto powietrza. Gdy skała a uda się kilka cm z wierzchu skruszyć to pod pulchną warstwą po kilku dniach wilgotność wzrośnie nawet i bez deszczu tylko nadają deszcze pod koniec tygodnia a może i nawet jutro to większa ulewa z powrotem ubije i tylko chwastom pomoże taki zabieg, no chyba że kolejny gdy nieco podsechnie.
Zdarzało mi się w bombie gdy pielnikiem ruszyłem glebę nieco głębiej bo płycej po wierzchu szło. Wtedy uszkodziłem nieco korzeni i potraciła nieco już zawiązanych kwiatów w zamian narosły drugie i więcej co nieco przedłużyło wegetację ale i podniosło plon, czy w jaśku podobny efekt? nie wiem. Chociaż na jednym polu musiałem motyką plac skrzypu w eurece rok temu i raczej różnicy nie widziałem. 
U sąsiadów Asahi widoczny efekt kiedyś dało bo nieco poparzyli chyba doglebówką i trochę zbrakło cieczy. tam była widoczna różnica z daleka
Nieco. ze 20% powierzchni czyli na pryskane o tyle większa dawka poszła od zamierzonej.

"Jak za dawnych lat" - dobre, dalej było - zaczarowany bajek świat.
Trzy dni deszczu, no ,już ja to widzę :28_hugging:

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
9 godzin temu, dysydent napisał:

Cały czas o nim piszemy - Basagran, a na tym zdjęciu prawdopodobnie po nim uszkodzenie. Pochodzi ono z tego folderu gdzie widać jak podziałała dawka opisana w poprzednim moim wpisie.

A co jeszcze jest herbicydem dla chwastów dwuliściennych? Być może w mniejszym opakowaniu niż Basagran (na przykład 100gram)

Opublikowano (edytowane)

Mam złe wieści bo nie ma nic innego czy to z zalecanych czy nawet znanych mi środków po za BaSAGRANEM. Były dawnej inne na bentazonie (subst. czynna z Basagranu) ale nie wiem czy jest coś dzisiaj do kupienia ponad ten. Jedynie dogadać się z kimś kto się podzieli bo setkę to i ja bym wygospodarował  znajomemu zostało pół litra i szwagier boi się całej litry na 0,9ha dawać tylko my wszyscy na zach. od Zamościa 10km.
Czy co nowego wymyślono? ja nie wiem. Nalistnie tylko bentazon na dwuliścienne sprawdzony i zalecany od dziesiątków już lat w fasoli. W soi Corum ale dla fasoli ryzykowny i pewnie też małych nie robią no i to też mieszanka bentazonu z czymś tam jeszcze co komosy powinno dobijać bo bentazon praktycznie na nie nie działa tylko nie wiem jak na fasolę owo Corum wpływa. 
Basagran może być przydatny jeszcze w ziemniakach ale to nieco na siłę bo Titus lepszy na ziemniaki a Basagran jedynie gdy w ziemniakach stosowano insektycydy fosforoorganiczne i wtedy Titusem nie można ale już chyba ziemniakom chloropiryfosem fumigować pola nie można.
Cena litra Basagranu to przedział 126-140zł w regionie u nas i jeśli niewiele plantacji masz to może lepiej niż wydawać na chemię tyle zlecić usługę jakiej pracownicy może być ładna to i motywacja będzie w ramach nadzoru na drugiej motyce... to i oszczędność i przyjemność ;).
.. o, Waldi tego samego zdania :)
Gdyby jednak... to nawet dwuletni Basagran podziałał mi aż za dobrze bo ten opisany wcześniej oprysk takim właśnie byle go przechwać powyżej zera przez zimę i w ciemnościach był.

Widziałem plantacyjkę fasoli podobno po basagranie i żółciutka. nie poparzona na szaro tylko żółta w fazie pierwszych liści, nie wiem czy tu pomieszania jakiego nie było bo coś mi tu nie pasuje aż dopytam tylko nie wiem czy się przyzna?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Mam pytanie. Wiosną robiłem analize gleby i pH jest 7.0 czyli obojętny.(fosfor potas magnes średni zasob) To jest dobry odczyn pod fasole i pszenicę? 

Bo fasola dostała nawozu równe pole klasy 2 a są miejsca że groch duży taki jak ma być a są miejsca że kordupel i już kwitnie

Edytowane przez dami24stdk
Opublikowano (edytowane)

Pojawiają się na fasoli pierwsze kwiaty na sianej 20 kwietnia, czy oprócz borem, molibdenem można czymś ją dożywić jeszcze? 

Na siarczan magnezu, że tego co wyczytałem na opakowaniu już za późno. 

Pryskał ktoś ewentualnie geomar plus np. Topsin czy coś? Amistar trochę drogi. 

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano

I bez odżywek można fasolę basagranem poparzyć czyli raczej w odległości z siedmu dni w którąkolwiek stronę
a skrzyp?
Zdjęcie-0093.jpg

ten akurat nie wiem czy 30% plonu mi w tym miejscu zostawił, ale zostawił ... na rozmnożenie :)

Opublikowano

No skrzyp ladnie zalatwil to juz taki spory jest z tego roku? U mnie to miejscami i tylko w dolkach ni na glince (pagórku) i co bedziesz robi? Targal go pielnikiem? Skrzyp odwieczny problem 

Opublikowano (edytowane)

ubiegłoroczne zdjęcie czerwonej, jeszcze w tym roku w pszenicy tam kożuszek mimo iż chwastoxem trio pryskana to odbił.
a co zrobiłem? zostawiłem to w pi..du bo przy trzech ha dwudziestoarowy kawałeczek plewić jak parę kilometrów d domu a nie przy drodze i nikt nie widział:ph34r: i coś tam urosło że z tych 20ar jeszcze 300 kilo wyszło ładnej ciemnoczerwonej i nawet nie drobniejszej niż z czystych pól. Oczywiście do zdjęcia pozował najokazalszy ale był nie wiele mniejszy po całości
znaczy próbowałem dwuprocentowym roztworem saletry wapniowej płynnej polewać dwukrotnie bo pryskaniem jedynką na mokro trudno nazwać i tyle to dało co widać.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Wiec macie jakies patenty na skrzyp co motykol tylko? Wiemy ze wapnowanie ale jak juz jest ten skrzyp to co? Saletra wapniowa slabo dziala w zeszłym  sezonie testowane 2x po 2.5litra i lipa tylko fasola bujnela

 

Opublikowano (edytowane)

Fasola w tej chwili 3,75netto, aktualna w sobotę podsypana, tam gdzie ziemia jasniejsza to i fasola mniejsza i trzepnieta przez środki, coś tam popadało w sobotę niby może coś dopada jeszcze i coś tam będzie..

Ale z wilgocią na takiej glince nie jest źle, coś tam pod spodem nawet było jak się ruszyło.. a chwasty, jak narosnie to trudno ale i te dawki doglebowek co dałem to i tak podejrzewam że by puściły, chcoiaz widziałem że jakieś małe dziadostwa w liścieniach pobielaly, więc.. na działanie zbytnio czasu nie mam a i rodzina w lipcu się powiększy wiec pozostaje wujek z ciocią co hobbystycznie do obiadu lubią sobie podziabać 😉

IMG_20180602_110023.jpg

IMG_20180602_110122.jpg

Edytowane przez skywalker89

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v