Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

Chyba wjebałem się z tym nocnym oraniem i wałowaniem. Ziemia sucha i twarda a ziarnko napuchło bo siane w mokre a teraz  leży w suchym bez kiełka czyli raczej już nie wzejdzie, 

Trzeba było serca słuchać i czekać a nie sraczkować  się na siłę. Ubezpieczona jest ale nie od suszy, ziarna na siew nie mam, opryski poszły i hooy wie co z tego bedzie.

Wezme kilka tych napuchniętych podleję zobaczę czy jeszcze ruszą czy ni hooya. 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano (edytowane)

Ravoj a w waszych okolicach nie padał deszcz? Dzisiaj w Zamościu na połowie miasta chyba padało, bo kałuże stały a na drugiej nic. 

Wczoraj z domu widziałem, że jakieś błyski były gdzieś na wschodzie od Zamościa. 

Kur** to tak jest w jednym miejscu pada a w drugim 0.

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano (edytowane)

Ja pół pola po orce a pół po agregacie i ta po orce kiełki po 3cm już ma a po agregacie napęczniała tylko. Jeśli nie skiełkowała a od grzyba zaprawiona po deszczu powschodzi tyle że u mnie po orce ma nieco wilgoci i prędzej bez deszczy wylizie niż gdyby zbiło glebę bo głęboko siana (jak to po orce) a i ta po agregacie powschodzi po deszczu tylko gdzie wilgotniej było w siew ma kiełki a już w suchym leży i może być nieciekawie bo to Kontra i długo wschodzi. U mnie orka lepiej wyjdzie niż sam agregat a mimo to pojadę i zasieję w proch po agregacie jeszcze z pół ha "na pałę" bo u mnie nasion dostatek i jakby co to mam dwuletnie i trzy... i trochę niemłóconej A i Kontry mi zostało ze trzydzieści kilo zaprawionej tylko ona na zbożowy siewnik bo niesortowana. Po co sortować? wszak sieję tym wynalazkiem. tę zaprawioną za darmo oddam tyle że z 5% jaśka zwykłego się trafia bo siałem to na bardzo ryzykownym polu i szkoda precyzji jeśli może niepowschodzić bo orane kilkanaście dni temu i pole suche do 15-20cm. Nawet nie chce mi się tam z wałem jechać.
Z czerwoną nie mam dylematu bo zielono na polu a i paździory gorczyczne i orka konieczna tyle że z czerwoną jeszcze nie spóźniało a gorąco się robi i zwyczajnie nie chce mi się dzisiaj tłuc w upał z pługiem... no co? wolny kraj. 
A w tym roku pryskam tużprzedwschodowo, no chyba że popada to natychmiast po deszczu nawet nie wiem jeszcze czym bo zależne od sytuacji. Po co komplikować sobie życie na wypadek konieczności przesiania a tuż przed wschodami widać czy powschodzi po krótkim grzebaniu w ziemi.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Jakbym miał za mało zmartwień to se jeszcze hobby znalazłem, ot trzeba było znaczki zbierać, mniej stresu a tu 3000 zainwestowane i co? Na zero wyjde? A moze strata. 

Jeszcze za wcześnie na płacz, może coś urośnie i z tych co spęczniała a nie kiełkuje. 

A deszcz? Dookoła chodzi od lewej do prawej i to k kilometr dwa a tu nic jakby jakieś fatum, przekleństwo moce ciemne nad nami stały. 

Opublikowano (edytowane)

U nas też z miesiąc nie padało i pole pod tę czerwoną nawet po orce może być za suche na górkach bo patrzyłem przed chwilą. Nawet siana u sąsiada zaraz po 20-ym kwietnia powschodziła w 50% i pole łaciate a doprawione było lepiej niż pod mak. 
Miałem dosiać jaśka tego zamówionego i już wszystko gotowe tylko ja do worka a tam czerwona się trafia i już dzisiaj chyba nic z tego nie wyjdzie bo wieczorem opryski na zboża planowane.
Okazało się że kombajn po czerwonej przyjechał do sąsiada ub r. młócić tego jaśka a pierwsze dwa worki poszły właśnie na moje zamówienie i sam chciałem aby nieprzebierane było, nie ma rady - "za biurko".

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Co dobrego i sprawdzonego na grzyba dajecie na fasole?i jeszcze odległy temat ale zapytam odrazu, ludzie coś dają na kwiat fasoli i później całe białe pole jest ktoś w temacie? 

Opublikowano

Gówno prawda z tym  kwiatem przez wielkie "G" i nie wierz w cuda bo już rzygam tymi aminowigorami i geomarami, co sam testowałem.  Jak będzie susza w czerwcu to kwiatka nie będzie żebyś na nią cukier wylewał albo złoto w proszku,  a jak będzie pogoda to bez Geomara na polu biało. 

Ale jak chcesz, masz czas i kasę to pryskaj. Więcej zjeździsz traktorem jak Ci urośnie!!!!

Na grzyba czyli popularną bakterioze obwódkową  liści Miedzian w zalecanej dawce - tani  i skuteczny byle w czas podać.  Na zgnilizny - strobiluryny np Tazer  na    atraknozy inna substancja - Kaptan albo chlorotalonil. Ja kupiłem wszystko i mam pakiet, bo brak grzyba = mniej odpadu i łatwiejsze przebieranie, większy zysk. 

Jeszcze ubezpieczenie od gradu - ten pozbawił mnie 30% zysku pewnego roku.

Opublikowano

Miedzian od razu bakterie przetrzebi, ten taki stary kiedyś nim fasolę zalecali zaprawiać... no zapomniałem Aa Kaptan, można też Magic cap (jeśli nie wycofali) to gotowa mieszanina Miedziana i Kaptana, coś na chlorotalonilu (był Gwarant teraz nie wiem co) jeszcze jakiś czas będzie działał Amistar ale drogie toto i odporności już na niego winny się pojawiać. Jak by kto miał źródło i pojęcie polyversum sobie nahodować (bo jeszcze czas) to ekologicznie by było, siarczan amonu pogłównie rozsiany nieco grzyby ogranicza (gdyby azotu maławo było dane ze sto kilo na hektar coś tam da) lub chlor z nawozów w rozsądnych stężeniach jeśli kto wiosną dawał potasowe sole lub polifoski, odżywki dolistne do fungicydów taki np. Florovit czy podobne, dużo fosforu jeśli dane w stosunku do azotu i potasu ogólną odporność daje.... Ravoj posta wrzucił nim skończyłem ale nie będę kasował i puszczę co napisałem.
O kwiatach prawdę napisał a ilość kwiatu decyduje się tuż po fazie pierwszych potrójnych liści i jest bardziej zależna od kondycji roślin czyli nawożenia, pogody, gleby i...odmiany bo Kontra z natury może być uprawiana jako roślina ozdobna ilość azotu ma pewne znaczenie stąd owa dawka startowa (te saletrzaki czy moczniki przedsiewne)

czyżby jaka burza się zbierała bo parno jak na równiku?

Opublikowano (edytowane)

Koledzy mieszanka stomp plus dual gold stosował ktoś? Mysle zrobić taką mieszankę na szparagów ą. Ja najpierw daje 2 kg na ha sadoplonu jak tylko zaczyna się pokazywać na wierzchu to redukóje Zgorzela mimo tego że jest zaprawiona. Ja niestosóje gomaru bo uważam że jest za cienki już lepsza jest mira. Do zwiększenia skuteczności można zrobić mieszankę miedziane plus gwarant. 

Edytowane przez stempos1980
Dodanie dalszej części posta
Opublikowano (edytowane)

Desytent faktycznie masz rację na dworze cholera duszno, że głowa mała,tylko narazie gdzieś chmur nie widać. 

Nigdy nie stosowałem geomar i chciałem zrobić to w tym roku. No, ale widzę, że skoro bardziej doświadczeni mówią, że to bez sensu, to zniecheciłem się. 

Jak pogoda dobra to i kwiat będzie się trzymał a później strąki. 

Dam tylko standardowe odżywki. Taki plon jaki będzie nie ma sensu się pchać w koszty. 

A sory, jeśli oczywiście coś zbiorę przy obecnym stanie rzeczy, nie ma co planować. 

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano

Na ozimych zbożach już widać pierwsze symptomy suszy u nas po pagórkach, liść flagowy stoi pionowo i drugi od góry też, taka "zaostrzona" rzepaki kończą kwitnienie a dolne liście już żółte nawet gdyby teraz deszcz to i tak jakieś straty w plonie nieuchronne, Fasolom tym które zdołały powschodzić na razie nic nie jest bo dopiero pierwsze liście i sobie radzą, problem będzie dopiero przed kwitnieniem gdy większa powierzchnia liści się wytworzy, wprawdzie w upał stawiają liście blaszkami równolegle do promieni słonecznych ale te same hormony które to powodują sprawiają opadanie strąków i w tym roku raczej wrażenie obfitszego kwitnienia bo liście zredukowane nie będą przesłaniać kwiatostanów tylko szybko kwiatki oblecą bezpotomnie o ile suche lato się zdarzy. Pamiętam po upalnym maju katastrofalnie burzowy czerwiec z gradem i trąbą powietrzną co mi ze stodoły kawałek dachu w pole poleciał (gdzieś lata osiemdziesiąte) a pszenicy niczym tak równo by nie zawałował po ulewie z huraganem, łąki w pokaźną rzekę zmieniło a psia buda odpłynęła mi z podwórka za stodołę, po psie słuch zaginął po dziś dzień  a na drugiej wsi grad wszystkie liście z drzew ściął i na polach podorywkę zrobił że początek lata jak listopad wyglądał.
Pamiętam słowa babki - w Polsce susza głodu nie zrobi ale deszcz może zniszczyć to co urosło. Dzisiaj żyjemy w otwartym na świat rynku i spadek plonów lokalny choćby i w skali takiego kraju jak nasz wcale nie musi oznaczać wzrostu cen bo gdzie indziej może być urodzaj, stąd nie forsuję plonów w takie ekstrema na jakie się zanosi obecnie bo niekoniecznie mi się to zwróci, ot robię jak zwykle, dziś siałem jaśka bo pora ale deszczowni mu nie zamierzam instalować gdybym nawet i mógł bo wartość przychodu z tej plantacji nie usprawiedliwia takiej ekstrawagancji a z racji suszy raczej ceny drastycznie nie muszą wzrosnąć aby zwrócić koszty nawadniania, co innego wczesna szparagówka ale jak pisałem rok temu - szparagówka mimo iż to jest fasola to zupełnie inny temat i ekonomia niż na suche ziarno.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Rozwiał chmury wieczorny chłodny wschodni (od Was) wiatr a jak pryskałem pszenicę o zmroku już Pumą to ani kropli rosy na roślinach w polu.
"Wiatrzysko" bo jak siałem jeszcze fasolę to tak kurzyło z całego pola że nie widziałem znacznika i jutro zobaczę czy z jakim bykiem o słabym pęcherzu mój siew nie miał co wspólnego.
Z drugiej strony wiatr był pożyteczny bo wywiał muszki/"meszki" co kilka dni temu sąsiada mi zgryzły i chodził wysmarowany pastą do zębów bo - twierdził - że mu pomogła.  

Edytowane przez dysydent
  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)

No jak? Google na wczoraj dawało jakieś 40% prawdopodobieństwa opadów i rano na szybie traktora były dwie krople na całej powierzchni, ale były.
To pogoda zawodzi oczekiwania nie prognozy.
W polityce podobnie na przykładzie meteorytu niszczącego miasto w wyniku czego partia rządząca traci władzę jeśli nie udowodni, że to wina opozycji.

W ramach leczenia kompleksów oznajmię że zaraz jadę z ...Polifoską na jedno pole a jeszcze glifosat i MCPA zakupiłem i wcale słabej fasoli się nie spodziewam bylebym do 20-ego posiał a orać to jeszcze nie wiem kiedy, tylko jeszcze też nie wiem jaką odmianę wymyślimy wspólnie; ja i przypadek bo duży jego udział w moich fasolowych poczynaniach. Dlatego fasola mi się podoba bo daje spore pole manewru. Mam nieco czerwonej niby to perełki która wrażenie wielkie na mnie wywarła rok temu gdy w cztery dni od siewu była wszystka na wierzchu a do tego jeszcze biczykowata i dowolność w rozstawie większa bo się dostosuje krzewiąc przy rzadkim lub "karlejąc" przy gęstym siewie a i niskie wymagania glebowe ma. Posiada wszelkie predyspozycje do rośliny paszowej na wypadek nadprodukcji tego warzywa bo względnie tania w uprawie. Jest i czarna perełka o której zapomniałem i sobie w kącie stoi a siew byleby do końca maja, tylko wszystkie bardzo drobne fasole ub. r. popadły w cenową niełaskę i nie wiem...

Jeśli nic komu nie pozostało do roboty bo poobsiewał, popryskał, przeklął suszę to tylko nadzieja na służebny układ pogody pozostaje i dość ciekawy portal http://infometeo.pl/    dla zabicia czasu i "tuczenia" Nadziei też może być przydatny jak i aplikacja windy.com   na trochę lepsze komputery (takie chociaż dwurdzeniowe z grafiką co najmniej 256MB RAM).

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Zmokłem nieco i próbując relacjonować na żywo informację o deszczu i nie tylko, w panice (bo mi grad po łbie naokładał ), wysłałem "w kosmos" czyli tam
Spadło (no co?) 

Spadło z 5 mm samo gdy skończyłem wałować wczoraj sianego jaśka i teraz mogę pryskać "NA WIGOTNĄ I BEZ GRUD GLEBĘ"
B|

2 godziny temu, skywalker89 napisał:

a jak z ceną ktoś coś wie? Wczoraj miałem styczność w łódzkim z handlarzem to mówił że coś poszła do góry teraz i płaci 4,1zł netto... a u nas??

Dobrze. dobrze bo ja mam jeszcze nieco tego towaru i podobne trendy, a tym bardziej tu informacje utrudnią spekulacje fasolą drobnym handlarzykom na kanwie dezinformacji.
Tu chyba ujawnia się największa wartość tego portalu dla rolników.
Oczywiście ja nie wiem po ile akurat chodzi bo nie mam czasu jeszcze ze trzy dni robocze nawet pytać znajomych handlowców a tylko w przerwach między jednym polem a drugim lub podczas dosychania po lodowej kąpieli zerknę co tu piszecie.

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v