Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

Uk wyszły, rząd się zmienia i obecny wprowadza podatek od dziedziczenia gospodarstwa  wysokosci to 20% na pocieszenie pierwszy milion funtówjest tax free czyli nieopodatkowany czyli taka farma pieiedxmy aby się rodxins mogła utrzymac to tak 90 ha i wiecej. Jej wartosc to 6-'7 molionów, i ciekawe kto "zechce przejąc " taką farmę pk rodzicach z zobowiązaniem podatkowym na starcie ponad million funtów gdzie srednioroczny dochod z tskiej fsrmy to 50-70 tys?

38% rolnikow w uk jest w wieku 65 lat lub wiecej. 

Spojrz na produkcje rzepaku u nich, zakazy  wycofane substancje i rolnicy odchodzą od tej rosliny, nie można  chronic od szkodnikow i plon oscyluje na takich plantacjach s granicach 500-800 kg na ha.

Ale można przeciez sprowadzic...

Nie chwal tak 🇬🇧 bo rolnicy nie mają lepiej.

 

Opublikowano
3 godziny temu, kamil800 napisał(a):

Tylko, ze teraz nic nie opryskasz na ta ziemie wiec co za roznica czy ruszusz czy nie 😂 znowu bedzie hektar, dwa pod motyle 

UK w ostatniej chwili wyszly z tego kołchozu. U niech pendimetalina to podstawa w walce z wyczyncem. U nas jeszcze z 5 lat i nawet na miotle nic nie zostanie a co mowic o wyczyncu czy Stokłosie 😂

Zawsze przed wycofaniem można obkupić się na zapas na kilka lat 

Opublikowano

Można. Tylko PIORiN wybiórczo bierze próby gleby i roślin na pozostałości i się można zdziwić. W UK mają oprócz pendimetaliny jeszcze Cynmetylinę. Jak wycofają niedługo flufenacet może wejdzie do nas.

Opublikowano
10 godzin temu, Tomek12 napisał(a):

Witam kupię siewnik do fasoli kongskilde variosem ma ktoś może na sprzedaż? 515 008 918

Ja może będę miał z 2015r, nie siał po usługach, jak rocznie 20-25ha siał to było max. 

Będę wiedział w najbliższych tygodniach

Opublikowano
57 minut temu, skywalker89 napisał(a):

Ja może będę miał z 2015r, nie siał po usługach, jak rocznie 20-25ha siał to było max. 

Będę wiedział w najbliższych tygodniach

Jestem zainteresowany jakby coś

Opublikowano

Kontry nie mam ale będę miał Blankę na nasienie odnowioną. zamówienia   na priv .

4 minuty temu, Zbyszek3939 napisał(a):

Kontry nie mam ale będę miał Blankę na nasienie odnowioną. zamówienia   na priv . Ps, cena 1 zł za kg. więcej niż w danym czasie na skupie., zapraszam do kontaktu i zakupu.

 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Siedzacybyk napisał(a):

czym różnią sie fasola zwykla od wielokwiatowej?

przede wszystkim to są dwa odrębne gatunki a nie tylko odmiany

zwykła wschodzi całym ziarnem tzn liścienie wyciąga na światło (np jak kapustne czy astrowate czy z motylkowatych soja) i co do zasady z każdego kwiatu "planowany" jest strąk nawet jeśli owad nie zapyli to potrafi sama się zapylić a wielokwiatowa wschodzi pierwszymi liśćmi liścienie zostawiając pod ziemią (jak bobik czy groch, czy rośliny jednoliścienne) a kwiatów wiąże za dużo ze z góry założoną opcją "bezstrąkowego" zrzucenia większości bo bardzo rzadkim jest zjawisko samozapylenia i bez owadów zwyczajna da normalny plon a wielokwiatowa pojedyncze strąki na roślinę cy nawet kilka roślin jeden się "wypsknie"

formy grubo drobniej nasienne czy tyczne półtyczne lub karłowe u obydwu tych gatunków tak samo istnieją i akurat grubonasienność nie jest żadnym kryterium a tylko przypadkiem do uprawy trafiły odmiany grubiejnasienne wielokwiatowej a zwyczajnej nie bo i trudniej wychodować grubiejnasienne u gatunku który niezawodniej wiąże strąki,

Jeszcze j4edna sprawa choć ja akurat nie wiem czy to tylko ograniczoność mojej wiedzy czy nie ale gatunek wielokwiatowa jest fenologicznie wieloletnia a zwyczajna roczna no ale nigdy nie spotkałem się w gatunku zwyczajnej ze zdolnością odrastania z korzeni po skoszeniu co u jaśków jest standardem i gdyby nie wymarzały zimą te korzenie to można je użytkować by było jak np maliny w cyklu wieloletnim... kto uprawia i kosi powierzchniowo np rotacyjną a nie wyrywa z korzeniami to wie o czym piszę

nawet odmiany szparagowe nie są kryterium któregokolwiek z tych gatunków bo są u obydwu wychodowane no i wzajemne przekrzyżowanie między tymi dwoma gatunkami praktycznie nie występuje a jeśli nawet to bardzo rzadko ( mooże skali kilka szt na hektar)  gdy wewn nich jak najbardziej co jest oczywiste bo jest jedną z definicji gatunku

Edytowane przez dysydent
  • Thanks 2
Opublikowano

dziekuje za tak wyczerpująca odpowiedz. czy uprawa ich sie rozni? natomiast czy same nasiona do spozywczego wykorzystania maja jakies zasadnicze roznice? wiem juz ze wielokwiatowe sa duze, ale ......moze bardziej miekkie, moze slodsze albo kwasne??? macie doświadczenie dlatego sie dopytuje 😃

Opublikowano (edytowane)

wielokwiatowe można nieco głębiej posiać i nieco inaczej rozłożone fito herbicydów zwłaszcza przedwschodowych ale różnice nie jakieś tam wielkie aby któryś wykluczyć z któregokolwiek z gatunków a co najwyżej różnice w dawkowaniu ale o tym może osobno przy stosowniejszej okazji

a smak? gdyby usunąć łupiny i stłuc na purre gotowane ziarno to nie wiem czy odróżnił bym z którego gatunku pochodzi

drobne mają te łupiny cieńsze niż jaśki a im grubszy jasiek tym mniej proporcjonalnie łupiny do .. no tego "miąższu" a reszta bardziej zależy od świeżości ziarna tzn tegoroczne czy starsze i warunków uprawy niż odmiany a nawet gatunku, może jakieś są różnice ale ja albo ich nie wyczuwam w smaku albo nie natrafiłem wszak wszystkich odmian nie miałem okazji ...
Oczywiście są różnice w szybkości gotowania, półtyczki mają grubość łupiny jeszcze jaśków karłowych bo tyczny jasiek miewa tę łupinę już grubszą i tylko to u mnie przeważa na najoptymlniejszość Kontry do garnka no i rzadziej zdarzało mi się wyczuć jak by słodkawy smak w drobnych niż w Kontrze i to nie wiem od czego zależy bo nawet dwu czy trzyletnia Kontra miewała ów całkiem pasujący do fasolki po bretońsku posmak i nawet nie wiem czy wynika to z wielkości nasion czy rzeczywiście składu chemicznego nasion czy tylko jest moim "efektem placebo"

aż tak dużo fasoli nie jem aby ocenić niuanse bo brak mi porównania ale większe różnice w smaku między ziarnem z jeszcze zielonych strąków względem już po omłocie suchego w obrębie tej samej odmiany niż między odmianami w tej samej fazie zbiorczej; przynajmniej wedle mojego ... nie wiem - smaku? gustu?
 

Edytowane przez dysydent
  • Like 1
Opublikowano

ok, a wiec te drobne na bretonska sie nie nadadza,bo maja ciensza skorke i sie rozleca. za to do zupy fasolowej beda idealne. moze kawalek sibie zasieje dla swojego doswiadczenia, oczywiscie bez znaczenia gospodarczego 😃 niskie to beda i zwykla fasola i wielokwiatowa p polkarzel czy poltyczka. ostatnio zona kupila jakas na fasolke, olbrzymie te ziarna i twarde. jakos mi nie podpasowala. czytalem troche o odmianach, za duzo ich nie ma.

Opublikowano
10 godzin temu, dysydent napisał(a):

przede wszystkim to są dwa odrębne gatunki a nie tylko odmiany

zwykła wschodzi całym ziarnem tzn liścienie wyciąga na światło (np jak kapustne czy astrowate czy z motylkowatych soja) i co do zasady z każdego kwiatu "planowany" jest strąk nawet jeśli owad nie zapyli to potrafi sama się zapylić a wielokwiatowa wschodzi pierwszymi liśćmi liścienie zostawiając pod ziemią (jak bobik czy groch, czy rośliny jednoliścienne) a kwiatów wiąże za dużo ze z góry założoną opcją "bezstrąkowego" zrzucenia większości bo bardzo rzadkim jest zjawisko samozapylenia i bez owadów zwyczajna da normalny plon a wielokwiatowa pojedyncze strąki na roślinę cy nawet kilka roślin jeden się "wypsknie"

formy grubo drobniej nasienne czy tyczne półtyczne lub karłowe u obydwu tych gatunków tak samo istnieją i akurat grubonasienność nie jest żadnym kryterium a tylko przypadkiem do uprawy trafiły odmiany grubiejnasienne wielokwiatowej a zwyczajnej nie bo i trudniej wychodować grubiejnasienne u gatunku który niezawodniej wiąże strąki,

Jeszcze j4edna sprawa choć ja akurat nie wiem czy to tylko ograniczoność mojej wiedzy czy nie ale gatunek wielokwiatowa jest fenologicznie wieloletnia a zwyczajna roczna no ale nigdy nie spotkałem się w gatunku zwyczajnej ze zdolnością odrastania z korzeni po skoszeniu co u jaśków jest standardem i gdyby nie wymarzały zimą te korzenie to można je użytkować by było jak np maliny w cyklu wieloletnim... kto uprawia i kosi powierzchniowo np rotacyjną a nie wyrywa z korzeniami to wie o czym piszę

nawet odmiany szparagowe nie są kryterium któregokolwiek z tych gatunków bo są u obydwu wychodowane no i wzajemne przekrzyżowanie między tymi dwoma gatunkami praktycznie nie występuje a jeśli nawet to bardzo rzadko ( mooże skali kilka szt na hektar)  gdy wewn nich jak najbardziej co jest oczywiste bo jest jedną z definicji gatunku

Nawet jak się wyrwie jaśka z korzeniami to przy tej jesieni co mielismy, z tego co zostało w ziemi ku mojemu zdziweniu i tak odbijało 

Opublikowano
8 godzin temu, Siedzacybyk napisał(a):

ok, a wiec te drobne na bretonska sie nie nadadza,bo maja ciensza skorke i sie rozleca. za to do zupy fasolowej beda idealne. moze kawalek sibie zasieje dla swojego doswiadczenia, oczywiscie bez znaczenia gospodarczego 😃 niskie to beda i zwykla fasola i wielokwiatowa p polkarzel czy poltyczka. ostatnio zona kupila jakas na fasolke, olbrzymie te ziarna i twarde. jakos mi nie podpasowala. czytalem troche o odmianach, za duzo ich nie ma.

Na "wojskową grochówkę" to drobną (aura), "groch z kapustą" też raczej drobną, do sałatek to też drobne białe czy czerwone, na fasolkę bo bretońsku piękny jaś. Nie wiem co jeszcze się przyrządza w kuchni. A u mnie jeszcze się robi barszcz czerwony z bobem ale to takim świeżym zielonym. Tylko te na suche nasiona, wcześniej trzeba namoczyć np na noc bo będą bardzo długo się gotowały. Szparagówka to też należy do zwyczajnych.

Opublikowano

rozjasniscie mi to wszystko. niby mozna poczytac, ale czasem to bardziej skomplikowane niz sie wydaje 😃 a moze juz czlowiek nie taki rozumny jak kiedys??? niby pisac i czytac umiem, ale....czas znowu do szkoly wrocic ?! kupoe na zasiew 2 odmiany, jedna zwyczajna i 1 wielokwiatowa. znalazlem ta dysydenta ulubiona kontre. teraz jakas zeykla i jakas na straki bezwluknista 😃

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v