fasola

[bartekac7]

1 godzinę temu, Zbyszek3939 napisał:

Jak tam mocno u was  popadało  .

Popadało trochu. Muszę gdzieś ja jutro przewrócić po tych opadach. Myślałem że dzisiaj cały dzień będzie słońce i dzisiaj wieczorem zacznę jak borowina z wierzchu wyschnie. A tu zonk.  Słońce dopiero niedawno się pojawiło.

[rolnik039]

W czwartek niby znowu coś nadają ale już nie dużo chyba 

Edytowane 6 Sierpnia 2024 przez rolnik039

[bartekac7]

Ile w zbiornik mastera wchodzi ton fasoli? Z 1.5?

[Łukaszek]

Zależy który II czy IV

[dysydent]

noż q!

jak wiesz to podaj po ile w każdego z nich
jak nie wiesz to się nie chwal ile typów masterów znasz bo nie o to było pytanie
tylko jeszcze zapytaj - czy jaśka czy drobnej to to wlezę do komputera wylazę po Twojej stronie i wytłukę wszystko z Ciebie co wiesz i nawet to co nie wiesz

tak - to była groźba karalna
ale można mi naskoczyć bo nierealna

Edytowane 6 Sierpnia 2024 przez dysydent

[bartekac7]

Jaśka. Tak z ciekawości pytam. U mnie zawsze komabjnem było robione, nigdy masterem. 

W katalogach czasami pokazują że np. 2 t a w rzeczywistości 1.5t dlatego pytam jakie macie doświadczenia.

Edytowane 6 Sierpnia 2024 przez bartekac7

[Łukaszek]

7 minut temu, dysydent napisał:

noż q!

jak wiesz to podaj po ile w każdego z nich
jak nie wiesz to się nie chwal ile typów masterów znasz bo nie o to było pytanie
tylko jeszcze zapytaj - czy jaśka czy drobnej to to wlezę do komputera wylazę po Twojej stronie i wytłukę wszystko z Ciebie co wiesz i nawet to co nie wiesz

tak - to była groźba karalna
ale można mi naskoczyć bo nierealna

Nie zachowuj się jak ja bo  takiemu niby mądremu jak Ty nie wypada.🤣🤣

[dysydent]

a kto Ci takich durnot nagadał że jestem mądrzejszy od Ciebie?
nie wierz takim kłamcom nawet jeśli sam sobie to wmówiłeś

a poważnie to wiesz czy nie ile te mastery mieszczą?
ja nie wiem dokładnie ale z czwórki to chyba ciężko nam było wsadzić na wóz co czubaty dwie i pół tony pszenicy mieści a i to nie wiem czy był pełny czy nie ten master

O; z tego co niżej to nie był pełny

Edytowane 6 Sierpnia 2024 przez dysydent

[Jcb]

25 minut temu, bartekac7 napisał:

Ile w zbiornik mastera wchodzi ton fasoli? Z 1.5?

W II 1.5/2t a w IVs 3.5/4t 

[Łukaszek]

Daje Ci lajka ale wątpię żeby w 4 tyle wlazło.

[bartekac7]

Przed chwilą, Jcb napisał:

W II 1.5/2t a w IVs 3.5/4t 

Dzięki kolego. Oj to jakby miał te 3.5t-4t z tego mojego areału w tym roku to będzie dobrze, bo mizernie to wygląda.

Jak coś. To zawsze mogę pozbierać trochę tej mojej kredy z pola i dosypać do zbiornika to zawsze będę miał więcej. Fasola biała, kreda też biała to może handlarze się nie połapią.

 

[Jcb]

Byłem w piątek na polu mlocil znajomy tzn ktoś mu robił usługę to tak prawie 4t weszło 

22 minuty temu, bartekac7 napisał:

Dzięki kolego. Oj to jakby miał te 3.5t-4t z tego mojego areału w tym roku to będzie dobrze, bo mizernie to wygląda.

Jak coś. To zawsze mogę pozbierać trochę tej mojej kredy z pola i dosypać do zbiornika to zawsze będę miał więcej. Fasola biała, kreda też biała to może handlarze się nie połapią.

 

Nie połapią się na pewno, bo jej nie przyjmą, Sortex działa na powietrze gdy zbije kamień może uszkodzić szybę, mam u siebie ten problem bo trafia się u mnie opoka i mało kto chce mi przyjąć fasolę z białym kamieniem.

[bartekac7]

27 minut temu, Jcb napisał:

Byłem w piątek na polu mlocil znajomy tzn ktoś mu robił usługę to tak prawie 4t weszło 

Nie połapią się na pewno, bo jej nie przyjmą, Sortex działa na powietrze gdy zbije kamień może uszkodzić szybę, mam u siebie ten problem bo trafia się u mnie opoka i mało kto chce mi przyjąć fasolę z białym kamieniem.

To prawda nie wszyscy przyjmują. Jakoś tam sobie radzę już parę lat z tym kamieniem jakos tam mi przyjmują, ale może dlatego, że nie ma go tam nie wiadomo ile. Ta kreda bardzo się kruszy.  Teraz miałem w jednym miejscu jakieś takie 20 ar sporo kamieni (taki fragment pola jakis taki ił cholera wie co to) jak przejechałem rotacyjną to jeden pył się z tego zrobił. W tamtym roku jeden handlarz zwrócił mi dwa woreczki kredy po wialni 🙂 

Tzn parę lat. Jak sieje na borowinie. W przyszłym roku będę miał tylko na płowiznach to nie będzie tego problemu.

Edytowane 6 Sierpnia 2024 przez bartekac7

[bartekac7]

Dobra. Jeszcze jedno pytanie. Ile ten master ma szerokości podajnika? Kombajn miał 4.2 m to luz wałki nie musiały być zbite mocno, a tu z 3 m ma? Czy bardziej z 2.5m

Edytowane 7 Sierpnia 2024 przez bartekac7

[rolnik039]

Ja robiłem z 9 czasem z 12 rządków jak słaba była w tamtym roku 

[dysydent]

tak rób aby między koła ciągnika weszły i lepiej za cienkie niż za grube.
w tym roku trudno określić z ilu rządków na jeden pokos bo bywają takie mimry fasole że i z dwunastu rządków nie będzie za gruby ale zwykle tak 6-9 bywało ok
gdy zbyt grube pokosy i jeszcze pozwijane to podbieracz chwyta na raz zbyt dużo i operator ma przechlapane ale i niedomłaca oraz większe ryzyko uszkodzenia/zużycia maszyny

i tak stawki są rozliczane od hektara

no i uwrocia nie za wąskie i lepiej o jeden pokos więcej zrobić na poprzeczce niż za mało to sobie poprzeczki wymłóci pierwsze a później bez łamania wałków może manewrować. To jest maszyna ciągana i ma dużo większe ograniczenia manewrowe nawet niż ciągana przetrząsaczo zgrabiarka
zmuszanie mastera do cofania na polu podczas młócenia (pod wysypanie to co innego) to dowód na permanentny brak wyobraźni przestrzennej podgrabiającego

a i jeszcze jedno - nie robić pokosu na uwrociowych łukach; ogólnie - unikać zbytnich krzywizn w pokosach  bo wiadomo - przeciązenia WOM no i operator nie musi być prima sort kierowiec i może nie trafić podbieraczem  i straty

Edytowane 7 Sierpnia 2024 przez dysydent

[rolnik039]

1 godzinę temu, bartekac7 napisał:

Dobra. Jeszcze jedno pytanie. Ile ten master ma szerokości podajnika? Kombajn miał 4.2 m to luz wałki nie musiały być zbite mocno, a tu z 3 m ma? Czy bardziej z 2.5m

No i jak najwężej ale ja bym Ci radził jeszcze nie zgrabiać na pokosy bo jutro niby w nocy jeszcze deszcz 

[dysydent]

na pokosy najlepiej w dzień młócenia o ile logistyka pozwala

[bartekac7]

Logistyka nie pozwala. 

2 minuty temu, dysydent napisał:

na pokosy najlepiej w dzień młócenia o ile logistyka pozwala

Tak myślałem, że 9 rządków w jeden. Dzisiaj rano próbowałem coś tam troszkę ruszyć tą co od czwartku leży. Tylko kurde trochę na początku za duże obroty dałem bo taśmówki zaczęła za daleko rzucać.  Potem już zmniejszyłem i było git. Uwroci u mnie mało. 

Deszcz? Mi coś już nic nie pokazuje aby deszcz był.  

[dysydent]

28 minut temu, bartekac7 napisał:

Uwroci u mnie mało

byle za wąskie nie były i tak ze 6-8m to minimum od końców pokosów a lepiej gdy więcej bo zmuszanie operatora do wyłączania wałka na zbyt ostrych uwrociach to i strata czasu i niedoczyszczona dobrze fasola kiedy wialnie zbijają obroty a to wiatr jest głównym czynnikiem czyszczącym w fasoli
Po masterze w ub r u nas petkus był zbędny ale to całkowicie zbędny i w jaśku i czerwonej
no chyba żeby przekalibrować ziarno ale tego handel nie wymaga i woli sobie zrobić to sam

28 minut temu, bartekac7 napisał:

że 9 rządków w jeden.

no u Ciebie na tej borowinowej nędzy zapewne tak może być ok

28 minut temu, bartekac7 napisał:

Deszcz? Mi coś już nic nie pokazuje aby deszcz był.

między czwartkiem a piątkiem ma być ochłodzenie zatem istnieje szansa/ryzyko deszczu podobnie ochłodzenie ma być między niedzielą a poniedziałkiem ale mniejsze nie mniej z tego co wprognozach to deszcze jeśli nawet to niewielkie i krótkookresowe a ogólnie ma być pogodnie tak że fasoli jakiś jeden deszczyk przelotny... co najwyżej o trzy dni młócenie opóźni a może i mniej bo temperatury mają rosnąć w okolice trzydziestki czyli oby się te prognozy sprawdziły
 

Edytowane 7 Sierpnia 2024 przez dysydent

[bartekac7]

Przejedzie się taśmówką z 4 razy w poprzek i będzie te 9m. Dzisiaj chyba 3 razy przejechałem to jeszcze z raz i bedzie ok. 

Jak tam lekko zrosi wałki to się nic nie stanie No chyba że mocniej popadało to wtedy już trzeba przewracać. Zobaczymy. 

 

[dysydent]

u mnie na razie nie pokoszone i zapewne to błąd a może dopiero jutro się wyroję bo jeszcze okazało się że trzy kosiarki do dyspozycji a ani jednego zapasowego nożyka.. ee tam zapasowego, wymiana konieczna w dwu a jedna kosiarka to na ryja pospawane a właściciel ma pole sporo km od domu i kamyki się trafiają a żadnego kumpla w tamtej okolicy ze spawarką. u drugiego też pospawane a trzeci kilka lat już fasoli nie sieje to pewnie rdza też swoje zrobiła i tam to profilaktycznie wszystkie trzeba wymienić bo przerdzewiałe śrubki będą się rwać, jednak spawanie ma i swoje zalety
znam sytuację i jak zobaczyłem tę kosiarkę to śmiech mnie ogarnął niepochamowany
postronni patrzyli jak na wariata zdziwieni co mnie śmieszy gdy nikt nic nie mówił a ja tak sam z siebie

czyli oprócz śrubek jeszcze wierteł kupię i to pewnie zaraz podskoczę do miasteczka bo jak tu zaczynać gdy pozeszłoroczna konserwacja i remonty sprzętu nie zrobione
no ale ja w ub r nie miałem fasoli to skąd miałem wiedzieć w jakim stanie ... no tak - Polska wschodnia

cholerna skleroza bo pamiętałem że po koszeniu pozakładałem nowe nożyki bo co miały się ew pogubić kupione na zapas tylko zapomniałem że to było dwa lata temu a może i więcej.

 

 

Edytowane 12 Sierpnia 2024 przez dysydent

[bartekac7]

55 minut temu, dysydent napisał:

u mnie na razie nie pokoszone i zapewne to błąd a może dopiero jutro się wyroję bo jeszcze okazało się że trzy kosiarki do dyspozycji a ani jednego zapasowego nożyka.. ee tam zapasowego, wymiana konieczna w dwu a jedna kosiarka to na ryja pospawane a właściciel ma pole sporo km od domu i kamyki się trafiają a żadnego kumpla w tamtej okolicy ze spawarką.
znam sytuację i jak zobaczyłem tę kosiarkę to śmiech mnie ogarnął niepochamowany
postronni patrzyli jak na wariata zdziwieni co mnie śmieszy gdy nikt nic nie mówił a ja tak sam z siebie

czyli oprócz śrubek jeszcze wierteł kupię i to pewnie zaraz podskoczę do miasteczka bo jak tu zaczynać gdy pozeszłoroczna konserwacja i remonty sprzętu nie zrobione
no ale ja w ub r nie miałem fasoli to skąd miałem wiedzieć w jakim stanie ... no tak - Polska wschodnia

cholerna skleroza bo pamiętałem że po koszeniu pozakładałem nowe nożyki bo co miały się ew pogubić kupione na zapas tylko zapomniałem że to było dwa lata temu

 

2 lata temu dostałem nożykow, przy koszenia kredy poszły....przy ścianiu kredy to moment do wymiany. 

W tym roku dokupiłem 25 sztuk. To jeszcze jak bym coś ciął to chyba zostało mi z 15.

Edytowane 7 Sierpnia 2024 przez bartekac7

[rolnik039]

Na ile nożyków wogole tniecie ? Jak kupiłem było 5 założone na jeden bęben zostawiłem 3 na każdym bębnie 

1 godzinę temu, dysydent napisał:

u mnie na razie nie pokoszone i zapewne to błąd a może dopiero jutro się wyroję bo jeszcze okazało się że trzy kosiarki do dyspozycji a ani jednego zapasowego nożyka.. ee tam zapasowego, wymiana konieczna w dwu a jedna kosiarka to na ryja pospawane a właściciel ma pole sporo km od domu i kamyki się trafiają a żadnego kumpla w tamtej okolicy ze spawarką.
znam sytuację i jak zobaczyłem tę kosiarkę to śmiech mnie ogarnął niepochamowany
postronni patrzyli jak na wariata zdziwieni co mnie śmieszy gdy nikt nic nie mówił a ja tak sam z siebie

czyli oprócz śrubek jeszcze wierteł kupię i to pewnie zaraz podskoczę do miasteczka bo jak tu zaczynać gdy pozeszłoroczna konserwacja i remonty sprzętu nie zrobione
no ale ja w ub r nie miałem fasoli to skąd miałem wiedzieć w jakim stanie ... no tak - Polska wschodnia

cholerna skleroza bo pamiętałem że po koszeniu pozakładałem nowe nożyki bo co miały się ew pogubić kupione na zapas tylko zapomniałem że to było dwa lata temu

 

No ja mam zamiar jutro mogła by postać jeszcze z te 3 dni ale później już pewnie nie bedzie pogody znając życie narazie niby do 20 beż deszczu oprocz tego czwartku wieczorem 

[bartekac7]

Ja tnę na 3 na bębnie. Moim zdaniem wystarczająco.  Docina więc nie widzę problemu.