Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

na czerwonej kilka lat temu u mnie podobnie

a i corum w dawce 0,8l/ha u sąsiada rok temu dane na pierwszy potrójny zarówno na jaśku jak i czerwonej
oryginalne corum

pasek czerwonej przywalił w powtórce półtorej litrem a może i więcej bo na oborniku i fasola i chwast - komosa przetrzymały bez szwanku te pierwsze 0,8 to tam dowalił na ryzyko i wprawdzie czerwona przeżyła ale pojasniała i dała gorszy plon niż na reszcie gdzie powtórka była albo znów 0,8 albo więcej zależnie jak chwasty przetrzymały pierwszy zabieg

na tym pasku zapewne dlatego komosa przeżyła bo fasola była bardzo bujna i zapewne przykryła chwasty liśćmi i oprysk nie dotarł bo tam gdzie jakiś mijak czy wystawał chwast i te pierwsze 0,8 popaliło to co spod fasoli wystawało, tyle że na oborniku czerwona rosła kilkakrotnie szybciej niż na reszcie pól i w czas pierwszego zabiegu już w pełni skrywała ziemię nad wyraz wielkimi liśćmi już tymi pierwszymi pojedynczymi
po tym "atomowym" zabiegu jak pojaśniała to już pełnej zieleni tej takiej ciemnej nie odzyskała już do żniw.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Jak to ledwo co ziemi wyłazi i jeszcze listków nie ma, to może pojadę te 0.5 basagranu i 3 setki pulsara + Olejan, żeby te siewki zółtlicy jednak padły, bo ja tego nie dam rady zrobić ręcznie 

Opublikowano
13 godzin temu, dysydent napisał(a):

skuteczne substancje na strąkowce i z obecnie dostępnych są tylko kolidują z pszczołami, trzmielami i ja bym wolał jakieś repellenty jeśli już a o tych nie słyszałem nie czytałem ani nawet nikt nie chwali się że prowadzi jakiekolwiek testy
Acetamipryd jest zalecany obecnie na wszystkie owady we wszystkich uprawach że pewnie mało co nań już nie odporne i nie spodziewam się pełnej skuteczności i na strąkowce/ Póki co - ja nie wiem czym kiedy i w jakich dawkach bo dopiero dotarła do mnie potrzeba konieczności obrony i przed tą plagą a broń obosieczna bo gdy wytruję przy okazji biedronki to jeszcze z mszycą trzeba bedzie truć chemicznie

a szlag by to

no i u nas pierwsze sprzedane prosto z mastera było (pozornie) wolne od tego choć kupującym zaleciłem fumigację informując że nie było niczym pryskane, nawet podziękowali. Sam przyznasz że nawet jeśli udało Ci się raz to i tak na zasadach loterii i drugi raz nie musi tak że jedziesz na tym samym wózku co i nas tu reszta
Ta plaga zdaje się być na etapie aklimatyzacji do polskich warunków klimatycznych i całkiem nieźle jej idzie tak że mógł to być i Twój fuks ostatni ;)

U mnie tez we wrześniu robaka nie było w fasoli w listopadzie już się pokazał, w tym roku profilaktycznie chyba zagazuje na przyczepie żeby nje zdążył wyleźć

Opublikowano (edytowane)

oj tam
każdy se może wyszukać w necie co znaczy ta fumigacja jak również co to jest ten strąkowiec i cykl biologiczny szkodnika
problem robactwa w żywności jest internacjonalny i nie ma narodowości

bo ja wiem? a czy walka chemiczna jeszcze na plantacji to ona taka czystsza chemicznie niż gazyfikacja pozbiorcza? fosforowodór się ulotni a acetamipryd?...
dlatego wcześniej napisałem że marzy mi się jakiś skuteczny repellent to wtedy ani chemii w ziarnie ani robaków, wprawne oko rozpozna czy są porażone ziarna w partii towaru czy nie zanim jeszcze się larwy w tych ziarnach rozwiną i zapewne tylko kwestia czasu gdy i soft w wystarczajaco wydajnych komputerach sterownikach sortowników bo kamery już dzisiaj szczegółowiej potrafią obraz odczytywać niż oko ne tylko ludzkie ale jakiejkolwiek istoty na tej planecie sokołów i sów nie wyłączając
można se i pomarzyć

może gdy wrócą ostrzejsze zimy problem sam utraci na skali?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

to branżowe forum... temat i gdzieś muszą się dowiedzieć o wszystkich technologiach, problemach itp ci którzy tego jeszcze nie wiedzą a chcą poznać wszystkie aspekty zwiazane z... profesjonalizm nie mija żadnych tematów, tych niewygodnych też

ja tam wolę kupić produkt od tego co transparentnie pokazuje cały proces wytwórczy niż od tego co np w żywności zapewnia jaki to wolny od chemii i "eko" potrafi wytworzyć tylko nie za wiele wspomina jak; temu drugiemu zwyczajnie nie wierzę nawet jeśli wszystkie odeery, certyfikatornie a i sam Papież poręczy

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

cha. pewnie po deszczu zajrzałeś na pole?

no moja czerwona na rozmnożeniowej plantacyjce nie zdążyła wszystka przed tym deszczem powyłazić i teraz ją "oglejowało" błotem tę która jeszcze w ziemi,  może się łamać w hipokotylu (części podliścieniowej łodygi) który i tak będzie rósł a ziarna nie da rady odkleić i wyrwać z błocka
nieco głębiej posiana choć w widełkach zaleceń i to był błąd; w sumie to bardziej niefart bo dobę dwie później ten deszcz i nie było by problemu bo też by wyskoczyła zanim
uroki ilasto gliniastych gleb gdzie już na starcie najdrobniejszy błąd nie jest wybaczany tak jak na bardziej organicznych

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Dokładnie dziś po deszczu. Byłem wczoraj bo martwiłem się tymi wschodami i opryskami i tak dalej i nie było nic. Dlatego zamówiłem promana bo myślałem że dzisiaj sobie spokojnie jeszcze prysnę a tu ogromne zaskoczenie. Zastanawiam się teraz czy jak ja bym tego promana dodawał do oprysku po dwie setki i tak pryskał nim razem z basagramem co tydzień? Miałem już nie eksperymentować ale jak to Łukaszek mówił, że zawsze coś wymyślę i myślę  jak to sobie teraz z tą żółtlicą poradzić?

Edytowane przez ravoj
Opublikowano
4 godziny temu, Łukaszek napisał(a):

Ja rozumiem potrzebę takiego zabiegu ale nie rozumiem po co o tym publicznie pisać.

Taa wykład prawisz a nieraz piszesz o dezodorancie i wtedy niema publiki

  • Thanks 1
Opublikowano

Ja normalnie po siewie 2 litry Proman  i 2 litry Boxer, już drugi rok z rzędu, ale za rok zejdę z Boxera do 1.7 l bo jakieś drobne   uszkodzenia pierwszych liści  widziałem i nie wiem która substancja, poza tym uważam to za najlepsze rozwiązanie, Proman ma rejestrację na fasole szparagową. 

Co do Dezodorantu,  za rok próby róbcie jak kto zaprawia, bo kuzyn dał setkę jakiegoś żenionego z aktualnej dostawy i nic mu nie wzeszło a obok niezaprawiana 100%. Mój też jakoś inaczej śmierdzi niż oryginał i się boje go dawać. Może wróci zezwolenie czasowe na szarka, to trzeba kupić oryginał. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)
14 godzin temu, ravoj napisał(a):

Dokładnie dziś po deszczu. Byłem wczoraj bo martwiłem się tymi wschodami i opryskami i tak dalej i nie było nic. Dlatego zamówiłem promana bo myślałem że dzisiaj sobie spokojnie jeszcze prysnę a tu ogromne zaskoczenie. Zastanawiam się teraz czy jak ja bym tego promana dodawał do oprysku po dwie setki i tak pryskał nim razem z basagramem co tydzień? Miałem już nie eksperymentować ale jak to Łukaszek mówił, że zawsze coś wymyślę i myślę  jak to sobie teraz z tą żółtlicą poradzić?

na żółtlicę dawki samego bentazonu daje się na granicy fito dla fasoli to jeszcze metobromuronem? nie polecam

to już lepiej imazamoks na domieszkę a jeśli eksperyment to samym w dawkach jakie tam dla soi czy jakiej koniczyny zalecają
test pół litrem/ha tego od "Dziadków"
https://photos.app.goo.gl/LRehr4AjZLurQZhU6

10 dni od oprysku czyli przynajmniej chwasty zatrzymało takimi jak w oprysk były a żółtlicę to nawet jak by bardziej niż szarłat czy komosę (to plecakowym tak że z dystansem do precyzji i dawki no ale taka skala)

co było dalej na tym teście? dalej rosła tam kapusta z rozsady i nawet zapomniałem porównać jak rosła na tym kwadraciku bo i sześćdziesiąt km ode mnie ten test i ... no.

Edytowane przez dysydent
  • Thanks 1
Opublikowano
20 minut temu, ravoj napisał(a):

Ja normalnie po siewie 2 litry Proman  i 2 litry Boxer, już drugi rok z rzędu, ale za rok zejdę z Boxera do 1.7 l bo jakieś drobne   uszkodzenia pierwszych liści  widziałem i nie wiem która substancja, poza tym uważam to za najlepsze rozwiązanie, Proman ma rejestrację na fasole szparagową. 

Co do Dezodorantu,  za rok próby róbcie jak kto zaprawia, bo kuzyn dał setkę jakiegoś żenionego z aktualnej dostawy i nic mu nie wzeszło a obok niezaprawiana 100%. Mój też jakoś inaczej śmierdzi niż oryginał i się boje go dawać. Może wróci zezwolenie czasowe na szarka, to trzeba kupić oryginał. 

Kolega zaprawiał standardową dawką nowego i pół fasoli nie ma.

Opublikowano
33 minuty temu, ravoj napisał(a):

Co do Dezodorantu,  za rok próby róbcie jak kto zaprawia, bo kuzyn dał setkę jakiegoś żenionego z aktualnej dostawy i nic mu nie wzeszło a obok niezaprawiana 100%. Mój też jakoś inaczej śmierdzi niż oryginał i się boje go dawać. Może wróci zezwolenie czasowe na szarka, to trzeba kupić oryginał.

ja odchodzę od śmierdziela i w tym roku kolejny raz testuję coragen tym razem w dawce 6ml/100kg i chyba znów doopa z testu bo kontrolne rządki niczym zaprawiane też bez śmietki a przynajmniej nie znalazłem bo jeszcze wszystka nie powschodziła (czerwona)

  • Thanks 1
Opublikowano

No dobrze, ale chociaż dojdziesz do momentu, jaka ilość jest toksyczna dla fasoli. Śmietka prędzej czy później się pojawi. Doceniamy Twój wkład w rozwój uprawy fasoli. 

  • Thanks 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
32 minuty temu, ravoj napisał(a):

Doceniamy Twój wkład w rozwój uprawy fasoli.

łoj joj patetyzmem zaleciało że aż stara komuna mi się przypomniała ;)

tylko mi tam z jakimi orderami nie startować bo jak sie mi spodoba to se pomnika jeszcze zażyczę xD

bo tak po prawdzie

48 minut temu, dysydent napisał(a):

doopa z testu

bo taki test jaki tester. za późno wystartowałem bo trzeba było z siewów które trafiają samo w wylot muchówek a nie daleko po
i to qwa trzeci już raz ten sam błąd robię

próg dla fasoli na pewno powyżej 10-15ml/100kg bo dwa lata temu gdzieś taka skala poszła na szparagówkę no i wtedy śmietka na niezaprawianej się trafiała na zaprawianej nie no ale to było po kilka mb rządka i raz potwierdzone w polu/rolnictwie niczego nie potwierdza

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
6 minut temu, dysydent napisał(a):

to se pomnika jeszcze zażyczę xD

Aleee na koniu, zamyślony na ławeczce, czy może dumnie spoglądający w dal z gracką na ramieniu i zawadiacko skrzywionym kaszkietem?😂

  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)

jakiego bym se nie zażyczył to co najwyżej na kiblu po fasolce z przechemizowanej plantacji zgrywusy zrobią :D

konie ostatnio słabowite to jeszcze żeby mi zasłabł? :P

Edytowane przez dysydent
  • Haha 1
Opublikowano

Macie po 2 rządki fasoli cały dzień na forum siedzicie i piszecie jak trujecie konsumenta . Zaprawy ..uj wie jakie , nie lepiej z opryskami ,  gazowanie grochu na krótko przed  jedzeniem  i jeszcze gatka jaki to wasz groch cacy a z zagranicy nafaszerowany niedozwolonymi  substancjami . Zamiast tu siedzieć i wypisywać farmazony to może lepiej  udać się w te rządki  łapać szkodniki i wyryywać chwasty , koszty będą mniejsze , zarobek większy i mniejsze stękanie na ceny 

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, ravoj napisał(a):

Ja normalnie po siewie 2 litry Proman  i 2 litry Boxer, już drugi rok z rzędu, ale za rok zejdę z Boxera do 1.7 l bo jakieś drobne   uszkodzenia pierwszych liści  widziałem i nie wiem która substancja, poza tym uważam to za najlepsze rozwiązanie, Proman ma rejestrację na fasole szparagową. 

Co do Dezodorantu,  za rok próby róbcie jak kto zaprawia, bo kuzyn dał setkę jakiegoś żenionego z aktualnej dostawy i nic mu nie wzeszło a obok niezaprawiana 100%. Mój też jakoś inaczej śmierdzi niż oryginał i się boje go dawać. Może wróci zezwolenie czasowe na szarka, to trzeba kupić oryginał. 

Dezodorsbt na szarku nie robi wrażenia, inny specyfik na  literę R szarka kasuje

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Stach123 napisał(a):

Macie po 2 rządki fasoli cały dzień na forum siedzicie i piszecie jak trujecie konsumenta . Zaprawy ..uj wie jakie , nie lepiej z opryskami ,  gazowanie grochu na krótko przed  jedzeniem  i jeszcze gatka jaki to wasz groch cacy a z zagranicy nafaszerowany niedozwolonymi  substancjami . Zamiast tu siedzieć i wypisywać farmazony to może lepiej  udać się w te rządki  łapać szkodniki i wyryywać chwasty , koszty będą mniejsze , zarobek większy i mniejsze stękanie na ceny 

poczytaj sobie jeszcze w necie technologie przechowania zbóż, mąki itp. co to jest wołek zbożowy, rozkruszki i inne szkodniki w magazynie, co to jest peklosol i co znaczą te różne "stabilizatory smaku" tudzież konserwanty o tajemnych literowo cyfrowych oznaczeniach ;)

technolog motykowo- wielkotowarowy się znalazł
ręcznym wybieraniem ze śmietką walczysz na swoich plantacjach (o ile masz jakiekolwiek)? i jak Ci idzie? :P


ja swoje dwa rządki mam na razie oplewione to i mam czas choćby i na forumy

 

P1170823.JPG

pokaż swoje
drugi człon nazwy portalu wręcz zachęca

z resztą tak wlane wczoraj że innych pól nawet już i nie objeżdżałem bo po tym mam buty do mycia z błota i na razie i tak ni motyka ni nic w polu nawet jak i est co do zrobienia

Edytowane przez dysydent
  • Like 4

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v