Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano (edytowane)

no no, bo to grono abstynentów :P sami przeciw sobie tak po dobrej woli też nie za bardzo bo to w nich też mierzy że dupeńki dali certyfikując porażoną partię/plantację

prędzej swoich będą kryć niż rolnika

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

a za co przelewy pensyjki jak będą siedzieć i nic nie robić? któro tam z tej nadzorowni samo plantator ale taki co i bez pensyjki inspektorskiej da se samo radę?

zaraz nas opindolą że niewłaściwy temat

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

dużo tych porażeń masz z tego "kwalifikatu"?
sąsiad raz kupił pszenicę i się domieszka może z pół procenta pszenżyta czy żyta trafiała
wystarczyło zgłoszenie do sprzedającego i sami przyjechali, opisali i w'g stawek w regionie potrącenie z ceny za tę domieszkę różnicę zadeklarowali wypłacić oraz dali taką samą ilość za free już czystej na kolejny rok. Nie wiem czy to była zamojska centrala nasienna czy od kogo On tam ten kwalifikat kupował ale no szczena mi opadła jak opowiadał z resztą sam przyznał że Jemu też.
Okazało się że ilość domieszki nie obniżyła wcale ceny bo parametry i tak paszowe tylko wyszły tej pszenicy no ale chyba do dziś jeszcze ma ten szczep z tego za free

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
7 godzin temu, dysydent napisał:

dużo tych porażeń masz z tego "kwalifikatu"?
sąsiad raz kupił pszenicę i się domieszka może z pół procenta pszenżyta czy żyta trafiała
wystarczyło zgłoszenie do sprzedającego i sami przyjechali, opisali i w'g stawek w regionie potrącenie z ceny za tę domieszkę różnicę zadeklarowali wypłacić oraz dali taką samą ilość za free już czystej na kolejny rok. Nie wiem czy to była zamojska centrala nasienna czy od kogo On tam ten kwalifikat kupował ale no szczena mi opadła jak opowiadał z resztą sam przyznał że Jemu też.
Okazało się że ilość domieszki nie obniżyła wcale ceny bo parametry i tak paszowe tylko wyszły tej pszenicy no ale chyba do dziś jeszcze ma ten szczep z tego za free

Trochę się trafia  a teraz po deszczach  wirus się nasila , no i wiadomo nie nadają się do sadzenia na przyszły sezon , i co w następnym roku znów brać kwalifikat ?, parcie na sadzeniaki w tym roku było tak duże że widać pchali mech i błoto, wykorzystali okazję, kasę zrobili fest a  chłop niech się martwi co dalej , banda że na to nie ma bata . 

7 godzin temu, androproteam napisał:

To co proponujesz dać na antraknozę żeby było skuteczne?

Skuteczne powiadasz ? no właśnie  sam bym chciał wiedzieć.

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, androproteam napisał:

Tebukonazolu nadaje się do zwalczania antraknozy fasoli w połączeniu z azyoksystrobina?

legalniej tebu podmienić na difenokonazol bo tylko ten dla fasoli jest w oficjalnych zal.. dopuszczeniach

a czy kiedykolwiek tebukonazol miał zalecenia w fasoli mogę w swoich starych archiwach do trzydziestu lat wstecz posprawdzać jeśli chcesz
ale to wieczorem bo się wylizałem nieco z kuternogi i we fasoli trochę chwaściorów wystrzelało i szkoda dnia

no dobra, rosa jak diabli na razie w tej fasoli i sprawdziłem - tebukonazol nigdy do 1998r wstecz nie był dopuszczony w fasoli a przynajmniej ja takowego zalecenia w trzech odrębnych źródłach nie znalazłem; więcej - ta substancja we wszystkich warzywach praktycznie wcale nie była zalecana i zapewne nie wynika to z jej nieskuteczności na jakieś choroby a innych zapewne toksykologiczno sanitarnych względów

o dziwo dopiero teraz pojawiły się zalecenia do warzyw korzeniowych, kapustnych i paru innych w formulacjach z azoksystrobiną i difenokonazolem ale nie do fasoli. No dopuszczać tebukonazol do warzyw to musi być przejaw wysokiej desperacji ale jeśli powycofywano większość substancji czynnych o już naprawdę nie ma z czego skutecznych na cokolwiek smrodów składać.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
2 godziny temu, dysydent napisał:

legalniej tebu podmienić na difenokonazol bo tylko ten dla fasoli jest w oficjalnych zal.. dopuszczeniach

a czy kiedykolwiek tebukonazol miał zalecenia w fasoli mogę w swoich starych archiwach do trzydziestu lat wstecz posprawdzać jeśli chcesz
ale to wieczorem bo się wylizałem nieco z kuternogi i we fasoli trochę chwaściorów wystrzelało i szkoda dnia

no dobra, rosa jak diabli na razie w tej fasoli i sprawdziłem - tebukonazol nigdy do 1998r wstecz nie był dopuszczony w fasoli a przynajmniej ja takowego zalecenia w trzech odrębnych źródłach nie znalazłem; więcej - ta substancja we wszystkich warzywach praktycznie wcale nie była zalecana i zapewne nie wynika to z jej nieskuteczności na jakieś choroby a innych zapewne toksykologiczno sanitarnych względów

o dziwo dopiero teraz pojawiły się zalecenia do warzyw korzeniowych, kapustnych i paru innych w formulacjach z azoksystrobiną i difenokonazolem ale nie do fasoli. No dopuszczać tebukonazol do warzyw to musi być przejaw wysokiej desperacji ale jeśli powycofywano większość substancji czynnych o już naprawdę nie ma z czego skutecznych na cokolwiek smrodów składać.

To czyli tebukonazolu nie ma co dawać na fasole, dobrze rozumiem?

Opublikowano (edytowane)

ale tylko z powodu kwestii prawnych bo w połączeniu z azoksy zapewne te same choroby zwalczy w podobnym stopniu co i difenokonzol
pozostałości w plonie nie ma prawa być jednak w fasoli tebukonazolu bo chyba nawet nie ma dopuszczonych zapraw nasiennych na tej substancji dla fasoli

choć tego ostatniego nie sprawdzałem

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

ja? nic
praktycznie nigdy nie chronię fasoli ani od grzybów ani robaków po wschodach.
czasem zdarzało mi się kaptanem chlapnąć jak po gradzie czy bakterioza i jeśli w tym roku uznam że konieczne będzie jednak pojechać na jakie alternariopodobne kropki to se przeczytam zalecenia scorpiona w innych podobnych do fasoli uprawach i se wyliczę ile czego ...

zwykle kaptan z siarczanem magnezu ze dwa razy ok siedem dni pomiędzy i bedzie o ile cokolwiek

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

to nie bakterioza? no może być też zgnilizna twardzikowa i chemiczna ochrona jest tu tylko teoretyczna bo od pogody i stanowiska więcej zależy
no może te strąki leżały na ziemi i jeśli tak to niczym nie zapobiegniesz zagniwaniu odglebowemu strąków bo mniej deszczu jeszcze żaden oprysk nie wywołuje ;)

nie ma na liściach plam typowych do definicji  - bakterioza obwódkowa fasoli? opis czy fotki se wyszukaj w guglu

czekaj bo jakieś bzdury ten gugiel w większości na to hasło przynajmniej w grafikach wypluwa (coraz większe gów.o się ta szukajka googla robi) i nie ma to jak zasoby agrofoto
1592845424366509286712.jpg

_______________

dopiero zobaczyłem
dzięki @slavik80 ; wiesz za co
ja już nie mam nerwów

Edytowane przez dysydent
  • Thanks 1
Opublikowano

Od brzegów jakiś grzyb też włazi , głównie od traw i miedzy  to czasem krzaki całkowicie brązowe ale to narazie mała skala . Te strąki powyzej to moze być  antraknoza albo zwykłe gnicie bo dotykały straki ziemi . Fasola tak ma , pewnie położyło ją i straki grunt łapią . Wtedy raczej grzybówka juz mało zadziała tylko trzeba się liczyc ze zbolalą fasolą .

Opublikowano

a ja kolejny raz głupie dziecko matki nadziei
no jedno pole było tak czyste po doglebówce że nic nie widziałem na co można by pojechać bentazonem po wschodach no i nie jechałem

no to teraz mam szarłaty już do póltora metra z badylem parę cm średnicy. Nie ma tego dużo a i pole to najmniejsze to łażę z motyką taką najbardziej kociubistą jaką znalazłem i se te choiny "cechuję". Nawet najcięższa motyka nie daje rady że bodaj by jaki ciężarek doczepić.
z ponad tydzień przytrzymała mnie rozwalona noga i ... no porosło to że nie wiem czy więcej plonu fasoli ograniczą te szarłaty czy ja wytłukę no ale z podwórka widać to usiedzisz?

a tyle lat powtarzam - bentazon bodaj raz w trakcie tuż tuż po wschodach w minimalnej zalecanej dawce ale dać nawet na pozornie idealnie czystą fasolę bo się zemści i co?

a no wracam ja dalej do wyrębu bo tak po prawdzie to i nie ma innej na razie roboty to niech tam

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Z tego co widze w okolicy to nie ma idealnie czystej fasoli w kazdej cos wylazi. U mnie tez troche powylazilo ale nie ma czasu. Kombajn teraz tluke a po niedzieli pewnie zniwa a po zniwach to ja ta komose chyba bede tasakiem juz nawalał albo jakims sekatorem 🙈

Edytowane przez kamil800
Opublikowano (edytowane)

No dzisiaj u mnie koszą rzepak tylko szum. Mi 15ar łobody zostało na jednym kawałku  i rzeczywiście takie były fajne czyste fasolę to w okolicy teraz łoboda szarłat bardzo widoczny.

 

1 godzinę temu, rolnik039 napisał:

No rzepaki koszą powoli do 2 tygodni i pszenice będą myślę 

U mnie na piachu pszenżyto będzie w przyszłym tygodniu raczej.

 

Edytowane przez bartekac7

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v